piątek, 20 stycznia 2017

Cham.

Po swiecie snuje sie wielu chamow, najwiecej jednak mozna ich spotkac na polskiej wsi. Zeby nie bylo nieporozumien, nie kazdy mieszkaniec wsi, nie kazdy rolnik, czy wiesniak jest chamem. Cham to mentalnosc wpisana w kod genetyczny. Cham jest zawziety, msciwy, najczesciej mocno religijny na pokaz. Bo poza kosciolem chleje, lomoce zone (nierzadko tez chamke) i zneca sie nad zwierzetami gospodarskimi. U chama w oborze krowy stoja po kolana we wlasnym gnoju, konie sa bite, psy dusza sie na krotkich lancuchach, glodne, spragnione i przemarzniete. Bo cham ma poczucie wlasnej wyjatkowosci jako przedstawiciela ostatniego ogniwa ewolucji, produktu skonczonego i, zdaniem chama, idealnego. Bedzie wiec gardzil istotami bez duszy (tego o zwierzetach dowiedzial sie na coniedzielnej mszy od klechy), ktore zostaly stworzone, by jemu, chamowi, sluzyly i byly podlegle i posluszne. Cham boi sie jednego, odebrania mu jego wlasnosci, ergo dobra metoda na chama beda jedynie wysokie grzywny, bo nawet wiezienie nie skloni go do zastanowienia sie nad soba i wlasnym okrutnym postepowaniem.
Skad u mnie takie gorzkie slowa? Ano stad:
INTERWENCJA POD TYTUŁEM "ILE JEST WARTE ŻYCIE CZUJĄCEJ ISTOTY? " ZDJĘCIA... CZY DRASTYCZNE? SAM OCEŃ.
Jaka jest skala emocji? kiedy ją przekraczasz? czując, że Twoje serce pęka na kawałki? kiedy chcesz krzyczeć, płakać? kiedy nienawidzisz? Ja przekroczyłam chyba dzisiaj tę skalę.
Kiedy Mirosław Gadomski poprosił mnie o udział w kolejnej interwencji, wiedziałam, że będzie bolało, ale nie przypuszczałam, że tak bardzo. Zgłoszenie " ....chudy pies, ledwo chodzi...." szkoda, że tak późno. Pojechaliśmy. Po kilkunastu minutach stania na mrozie pod bramą z ręką na klaksonie, wyszła z domu kobieta. " .... Chcemy sprawdzić dobrostan zwierząt....." Kobieta oświadcza ".... suka wczoraj zdechła..." Podchodzimy do miejsca gdzie sunia powinna stać na czterech łapkach i szczekać na nas, obcych. Sunia, która 13 lat służyła swojej pani, wierna, merdająca ogonem, pomimo, że dostała tylko suchy chleb. Ale ona nie szczekała, nie merdała ogonem, nawet nie spojrzała na nas. Dlaczego ???? Ponieważ ta stara wysłużona psina, leżała zamarznięta, nieżywa przykuta metrowym, skręconym łańcuchem do ściany budynku, leżała przed blachą opartą o ścianę i brakowało jednego, jednego cholernego metra łańcucha, żeby mogła wejść do dziury w szopie, żeby ogrzać swoje chudziutkie ciałko.
Wezwaliśmy policję. Przyjechali. Dwóch mężczyzn, którzy niejedno widzieli, a jednak na widok zaszronionego, chudego ciałka suni wymiękli.Zabrali kobietę do radiowozu, przesłuchali. Z pewnością odpowie za ten okrutny, bezlitosny czyn. Sunię zabrano na sekcję zwłok. A ja ciągle widzę jak wyciągają to chudziutkie sztywne ciałko czującej istoty, która wiele lat cierpiała w milczeniu.
Kochani to nie pierwsza interwencja Fundacja Zielony Pies, ale pierwsza gdzie spóźniliśmy się. A tylko dlatego, że milczenie ludzi doprowadza do cierpienia dzieci, zwierząt, słabszych. PROSZĘ reagujcie, zgłaszajcie, otwórzcie oczy i usta !!! Proszę was również pomóżcie Fundacja Zielony Pies, wejdźcie na ich profil. Nie odmawiają pomocy kiedy słabszy jej potrzebuje, jadą tam gdzie słabszemu dzieje się krzywda. Pomóżcie im pomagać, bo jest im na prawdę ciężko. Gdyby ktoś zadzwonił miesiąc temu, ta sunia mogła mieć nowy bezpieczny, kochający dom.


Tekst i zdjecie ze stron Fundacji Zielony Pies.




82 komentarze:

  1. Zaluje, ze kliknelam w Twoj post na fejsie teraz, teraz jak juz prawie mialam wylaczyc kompa. Ja juz nie mam sil ogladac takich zdjec, czytac takich tekstow ... Nie moge zrozumiec ani przyjac do waidomosci okrucienstwa tego typu ludzi ... Kiedys bylo mi latwiej, z wiekiem jest mi coraz trudniej i staram sie omijac, nie ogladac, bo to tak strasznie boli ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jEDNAK TRZEBA TAKIE SPRAWY NAGLASNIAC; PIETNOWAC I SUROWO KARAC, moze cham wreszcie sie zastanowi.

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iva, pisalam, ze chamy sa wszedzie, a najwiecej na wsiach. I nie myl rolnikow z chamami, bo wielu rolnikow szanuje i dba o swoje zwierzeta, choc moze nie pieszcza sie z nimi tak, jak miastowi.
      Dopoki nie ustanie popyt na "tanie rasowe pieski", dotad nie znikna pseudohodowle. Kary sa niewspolmiernie niskie dla tych zwyrodnialcow.

      Usuń
  3. Brak mi słów. Podobna sytuacja wydarzyła się w pewnej wsi...ale Nikonowi udało się przeżyć, dzięki determinacji młodej osoby, która z policją i strażą miejską zdążyła odebrać psa właścicielowi. Przez 6 lat na metrowym łańcuchu przy ruinie, która miała być budą i pustym starym garnku. Dzieci wracające ze szkoły rzucały mu niezjedzone kanapki. Nikon miała szczęście, suni go zabrakło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego trzeba do znudzenia naglasniac podobne zbrodnie przeciw zwierzetom, trzeba uswiadamiac dzieci, mlodziez, prowadzic kampanie. Zeby chamy ze strachu chocby, zaczely bardziej dbac o zywe stworzenia, ktore im sluza.

      Usuń
  4. Nie, ktoś, kto tak robi to zwyrodnialec. Cham to tylkotaki ordynarny człowiek, klnie, pierdzi, beka, nie umi widelcem i nożem, smarka i pluje publicznie. Nie umie się zachować w towarzystwie. Za to nie można go ukarać, ale takiego zwrodnialca, którego opisałaś to tak, powinno się się karać i to bezwzględnie.
    Nie mogę patrzeć na te zdjęcia, bo jestem chora z bezsilności i żalu. Przepraszam, ale przy...bym takiemu skurwielowi na samo dzień dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do bycia chamem nalezy tez miedzy pierdzeniem i bekaniem, brak szacunku dla zwierzat. Tyle, ze w tej pieprzonej pisowsko-katolickiej Polsce zwierze jest niczym i kary nie sa adekwatne do zbrodni.

      Usuń
  5. Nie wiem co napisac, naprawde. To sie po prostu w glowie nie miesci.
    To nie jest cham, chamka, to jest scierwo najgorszego sortu.
    Nigdy nikomu nie zyczylam zle, ale takich; i tu zabraklo mi slow, no nie wiem jak ich nazwac, trzeba surowo karac!
    A ich zdjecia powinny wisiec na kazdym plocie i to nisko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataner, w jezyku powszechnym nauczylismy sie uzywac slowa cham w innym znaczeniu, ale cham to cham. Kazda brama za waska dla chama. Cham nie musi byc chlopem, jest wielu chamow z wyzszym wyksztalceniem, wiekszosc mysliwych to chamy. Moglabym dlugo wymieniac, ale czy to cos zmieni dla tej suni i wielu innych umierajacych codziennie u chamow na sluzbie.

      Usuń
  6. Niemąż ostatnio rozmawiał ze swoim byłym sąsiadem. Nie bardzo wiem po co. I tenże rzeczony sąsiad zwierzył mu się, że musiał wywieźć swoją starą suczkę do lasu, bo uwaga-stara była i ledwo chodziła. I żal mu było jej zabić. Tenże sąsiad właśnie radził nam, żebyśmy się nie certolili i po drodze do Germanii uwiązali naszego Reksinka w lesie. Bo po co nam kłopot. I nie wierzył, że Reksinek z nami jest, dopóki pewnego razu nie usłyszał przez telefon, jak psinek szczeka. I zdumiony powiedział:to wy jednak macie tego psa. I niestety to coś, bo trudno nazwać go człowiekiem, na pierwszy rzut oka i ucha nie wygląda na chama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko zle swiadczy o Twoim mezu, ze jeszcze z kims takim utrzymuje kontakty, chocby telefoniczne. Mam nadzieje, ze wlasne dzieci tego chama wywioza go gdzies na starosc, bo stanie sie stary, niepotrzebny i bedzie zarl po proznicy.
      Ten Wasz sasiad to wrecz ksiazkowy egzemplarz chama. Zaden cham nie ma stygmatu na mordzie, ze jest chamem, ale wystarczy posluchac i popatrzec.

      Usuń
    2. O Niemężu wiele innych rzeczy źle świadczy, tak na margiesie.

      Usuń
    3. Ja z kims takim nie zamienilabym ani slowa wiecej.

      Usuń
  7. Aniu, ci, którzy przeczytają ten post zapłaczą nad losem suni. Cham tego nie przeczyta, a nawet gdyby tu trafił to nie zrozumie tekstu. Cała nadzieja w tym, że bedziemy napiętnować, nagłaśniać i zgłaszać takie okrutne traktowanie zwierząt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wymiar sprawiedliwosci rowniez powinien znacznie ostrzej rozprawiac sie z chamami, bo z nimi inaczej nie mozna, jak przez zastraszenie, nic innego do chama nie przemowi, jak kij i zabieranie chamowi jego wlasnosci. Wtedy dopiero sie zastanowi.

      Usuń
  8. Czytałam na stronie Zielonego Psa i wściekam sie z bezsilności....
    Znam ten typ, mieszkałam dziesięć lat na wsi wśród prawdziwych chamów- gdzie można chlać do nieprzytomności, ale nie można mieć dredów, gdzie można się zdradzać, ale po cichu i przy księdzu wszystko gra. Uciekłam stamtąd, niczyjej mentalności nie udało mi się zmienić, byłam po prostu dziwakiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I masz rację, moja mam mawiała: nie rzucaj pereł przed wieprze, z człowiekiem kulturalnym można dyskutować słowem, z chamem- łopatą.

      Usuń
    2. Nielatwo zmienic czy wplynac na te chamska mentalnosc, ba cham nie zdaje sobie sprawy ze swojej chamowatosci. Przeciez ojce tak robily i dziady i pradziady, wiec dla chama jest to normalne. Slowem chama nie pokonasz, ale juz dotkliwymi grzywnami tak. Cham dostanie odruchu Pawlowa: krzywda robiona zwierzeciu=mniej na wodke. Takim sposobem mozna chama wytresowac.

      Usuń
    3. Cham ma za malo zwojow mozgowych, zeby z nim dyskutowac. Chama bic nie bedziemy, bo sami nie jestesmy chamami. Ale chamow trzeba surowo karac, tylko wtedy doda dwa do dwoch.

      Usuń
  9. I dlatego powinien obowiązywać Kodeks Hammurabiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinien! Ale jestesmy humanitarni i nie walczymy z chamami ich wlasna bronia. Cham sprowadzi Cie do wlasnego poziomu i pokona doswiadczeniem. Chama trzeba tresowac inaczej, zabierajac po kawalku ojcowizne na grzywny. Wtedy pojmie.

      Usuń
    2. Nie wiem co byłoby skuteczniejsze czy oko za oko czy grzywna...Naprawdę...Tacy ludzie mają sztywny umysł i nie są w stanie myśleć inaczej. Tu chyba trzeba psychologa z batem, by tłumaczył i za złe zrozumienie wykonywał egzekucje najlepiej publiczne. Mieszkam na wsi to wiem co mówię...

      Nie wiem czy to chamstwo czy bestialstwo. Więc chyba i leczenie i kara potrzebna.
      Żal.....
      ;(

      Usuń
    3. Sztywne umysly mozna urobic dotkliwoscia i surowoscia kar, bo zadne tlumaczenia ani psychoterapie nie dotra do tego szczatkowego organu, jaki cham ma pod czaszka. Cham musi sie bac.

      Usuń
    4. To myślimy podobnie. Ja też uważam, że są ludzie, którzy muszą się bać!

      Usuń
    5. Z niektorymi nie mozna inaczej, jak przez terror.

      Usuń
    6. Frau Be, popieram. Wielokrotnie juz sie przekonalam, ze z takimi typami inne metody raczej nie skutkuja :(((

      Usuń
    7. W naszym poprawnym politycznie spoleczenstwie? :)

      Usuń
    8. Nieoficjalnie oczywiecie ... Nocka na mrozie na tym lancuchu dobrze by mu zrobila...

      Usuń
    9. A no chyba, ze tak. Przydalby sie jakis msciciel w masce, ktory by pojawial sie wszedzie tam, gdzie trzeba byloby ukarac jakiegos chama.

      Usuń
  10. Czulam ze nie powinnam czytac, ale wiedzialam ze przeczytam, ze musze, placze, dobrze ze jest weekend ze nie musze wychodzic z domu i nikogo ogladac, jak ja bardzo nienawidze ludzi, takie CHAMY sa wszedzie, tylko my ludzie potrafimy byc takimi bestiami, jak mi okrutnie zal takich krzywdzonych zwierzat. Zeby nie zwariowac musze pomyslec o wszystkich szczesliwych pieskach, ktore widze codziennie na spacerze z dobrymi ludzmi (mieszkam przy parku). Tutaj tez bywa okrucienstwo ludzi, glownie na wsiach, mam nadzieje ze ludzie reaguja, czasami pokazuja takie zwierzat tragedie w dzienniku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pokazane w telewizji okrucienstwo wobec zwierzat cham nie zareaguje, bo dla chama to chleb powszedni. Jedynie, kiedy chamowi uszczknie sie z jego majatku, to na drugi raz zastanowi sie, ze okrucienstwo jest kosztowne i nie zrobi tego jeszcze raz.

      Usuń
    2. Sa kary pieniezne i zabieraja zwierzeta, widzialam w Tv jak zabierali konie, to chyba jest kara dla nich, mysle tez ze sa potem czesciej sprawdzani.

      Usuń
    3. Nie znam realiow w Au, ale pisalam niedawno o USA, gdzie nie patyczkuja sie z nikim, kto robi krzywde zwierzetom. Kary pieniezne sa bardzo wysokie, jak rowniez odsiadki.

      Usuń
    4. Pamietam ze pisalas o tym, podoba mi sie i mam nadzieje ze Au to przyjmie od USA, bo lubia wzorowac sie na nich.

      Usuń
    5. Z pewnoscia macie tez sporo aktywistow i fundacji w obronie zwierzat, wiec moze cos sie poprawi.

      Usuń
  11. Czytałam ten post na fb i - oczywiście - dyskutowałyśmy z córką, jak sobie poradzić z takimi typami. Poza wysokimi grzywnami, ja proponowałam uwięzienie w małej celce, najlepiej w warunkach analogicznych do tych, w jakich trzyma swoje zwierzęta. Zdaję sobie sprawę, że to nierealne, ale pomysł mi się podoba. Córka mówiła o pracach społecznych - sprzątanie boksów w schronisku itp. Ale wydaje mi się, że taki ktoś, wcale przez to nie nabierze rozumu, raczej może bardziej znienawidzić zwierzęta, za to, co musi robić. Marzy mi się jakieś psychologiczno- elektroniczne pranie mózgu, które by otworzyło tym typom oczy i wpędziło w wyrzuty sumienia do końca życia...
    A co do chamstwa, to wolę takie, które widać od razu, niż takie, które ukrywa się za maską inteligencji, statusu społecznego, stanowiska itp. Stare powiedzenie mówi:"Kopnij chama, to cię pogłaszcze." I to działa, ale chama nie zmienia, sprawia co najwyżej, że położy po sobie uszy, a nas niebezpiecznie zbliża do jego poziomu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chamstwo nie zawsze wypisane jest na twarzy, nie zawsze chama mozna rozpoznac na pierwszy rzut oka, ba nawet mozna sie srodze pomylic, bo ktos o wygladzie zakapiora moze miec zlote serce. Chama poznac po czynach.
      Pomysl z pracami spolecznymi na rzecz zwierzat uwazam za dobry i wychowawczy. Obcowanie z tymi nieszczesnikami mogloby zmienic punkt widzenia chama. Socjalizowanie psow schroniskowych przez wiezniow w USA przynioslo wymierne korzysci nie tylko psom, ale wlasnie osadzonym. Agresja wsrod nich zmalala drastycznie, mieli zajecie, byli za kogos odpowiedzialni.

      Usuń
  12. Brak wrażliwości na cierpienie zwierząt (i ludzi) z rodziców przenosi się na dzieci.
    I historia się powtarza.
    "Malowany ptak" po prostu.
    Okropme i smutne... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wyzej pisalam, chamstwo nosi sie w genach, to przechodzi z pokolenia na pokolenie, jak jaka hemofilia.

      Usuń
    2. Myślę, że nie tyle w genach, co przez wychowanie.
      Zakładam, że nikt nie rodzi się zły.

      Usuń
    3. No niby racja, ale czasem to zlo tkwi chyba w genach, jak dowodza adopcje patologicznych dzieci. Bierze sie niemowle, wychowuje po swojemu, a dziecko jest jednak inne niz rodzice, czesto pije, dokonuje czynow kryminalnych. Cos w tym jest.

      Usuń
    4. Też racja. Znałam taki przypadek w swoim otoczeniu :(
      Ale tam przybrana matka z czasem okazała się być alkoholiczką...więc?
      Dziewczynka wpadła z deszczu pod rynnę.

      Usuń
    5. Ja tam wierze, ze nie tylo cechy zewnetrzne zapisane sa w genach, ale tez charakter.

      Usuń
  13. W naszym kraju karalnosc za znecanie sie nad zwierzetami jest "smieszna"
    Do tego jeszcze znieczulica wielu ludzi, ktora nie zna granic...
    Widza, slysza i zero reakcji.
    Przepraszam Panterko, ze zabluznie ale nazwe ludzi?, ktorzy tak traktuja zwierzeta bestialskimi chujami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kazda nazwa jest dobra, spoko! Dobrze zauwazylas, bo nie tylko cham ponosi wine, ale i ci, ktorzy to widza i nie reaguja. Strach? Obojetnosc na krzywde? Chec swietego spokoju, zeby cham w zemscie stodoly nie podpalil?

      Usuń
  14. Myślę, że powinno się napiętnowywać takie osoby np publikując ich zdjęcia. Oraz kara powinna być surowa, najlepiej by było skazać gnoja na los, który zgotował swemu zwierzęciu. Wtedy sprawiedliwości stałoby się zadość.
    Oraz uważam, że powinny być wydawane pozwolenia na posiadanie jakiegokolwiek pupila najlepiej poparte badaniami psychologicznymi i rozpoznaniem sytuacji. Wiem, że to niemożliwe ale... takie zdjęcia, artykuły jak zaprezentowałaś łamią serce i wkurzają na maksa tylko takich ludzi jak my. Winni mają w poważaniu i będą mieli dopóki nie zaczną ponosić dotkliwych kar!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to wlasnie chodzi! Oni maja to w dupie, a tylko my sie jaramy losem cudzych zwierzat. Chama najlepiej bic po kieszeni, nie ma lepszej kary, bo w naszym humanitarnym swiecie nie ma oko za oko. A szkoda.

      Usuń
    2. Posiadanie zwierząt to odpowiedzialność i luksus za który opłacać powinno się wysokie podatki, lecz chamy często są bogate.
      Z drugiej strony, to właśnie bywa, że bardzo ubogie osoby przygarniają i ratują zwierzaki od śmierci.
      Osoby prymitywne emocjonalnie, niezdolne do sprawowania opieki są wszędzie, więc pozostają sensowne regulacje prawne i wysokie kary.

      Usuń
    3. To niewyobrazalna odpowiedzialnosc i na posiadanie zwierzat powinny byc wydawane licencje po przejsciu odpowiednich kursow.

      Usuń
    4. Moim zdaniem powinna zostać zrobiona centralna baza adoptujących psy ze schronisk i jawna, pełna historia tych adopcji.
      Przed laty, na przystanku autobusowym, byłam świadkiem, jak kobieta karmiła pieska czekoladkami. Zwróciłam jej uwagą, że to nie jest właściwe. W odpowiedzi usłyszałam, że chce osłodzić pieskowi ostatnie wspólne chwile, bo zwraca go do schroniska, bo go już nie chce...
      Inna historia: jak odbierałam moją Munię ze schronu, przyszła pani z sunią (wziętą ze schoniska) z jej pokaźnym, młodym miotem.
      Ot nie upilnowało się, więc zwrot suni wraz z przychówkiem.
      Takie osoby nigdy nie powinny mieć prawa posiadania zwierzaka!

      Usuń
    5. W Niemczech mozesz psa oddac do schroniska, ale placisz za kazdy dzien jego pobytu, dopoki go ktos inny nie zaadoptuje. Tylko w Polsce pewnie nasililyby sie przypadki wiazania psa w lesie, zeby uniknac oplat. Ale i na to jest metoda, obowiazkowe czipowanie.

      Usuń
    6. W szczególności martwi mnie los tych zwierząt wziętych ze schronu, bo one po przejściach som.
      Moją Munię wykastrowałam i zaczipowałam. Miała nawet paszport z którego nie zdążyła skorzystać :(
      Rozwiązanie z opłatą za pobyt jest dobry ale mnie nie przekonuje.
      Osoba świadoma, zmuszona oddać zwierzaka poszuka mu innego domu, a cham przywiąże do drzewa.

      Usuń
    7. Tez prawda, z tym, ze jesli zaczipowanego psa zostawi w lecie, po numerze trafia do wlasciciela. No chyba, ze wytnie mu ten czip, czego mozna sie po chamie spodziewac.

      Usuń
  15. A ja znam takiego chama, który klnie, beka i pierdzi, nie certoli się i opierdala wszystkich jak mu się coś nie podoba a i w mordę by przyładował gdyby jeszcze mógł. Kilka psów miał w życiu, wszystkie miały jedzenie gotowane codziennie specjalnie dla nich, wielogodzinne spacery i spanie na łóżku jak żony w domu nie było. A po ich odejściu łzy. Cham nie lubi kotów bo mu gołębie wyciągają z gołębnika. Mówi że z chęcią by je wszystkie powybijał. A tymczasem gdy jego córce zaginął kot, szukał go po osiedlach dwa dni, aż znalazł. Tego chama poproszono kiedyś o utopienie małych szczeniaczków, bo to przecież cham był a wielka pani sama swoich rąk nie schańbi, to wziął i utopił. A potem zakopał. Kiedy po chwili usłyszał piszczenie spod ziemi, wykopał 3 szczeniaczki, rozpłakał się i oddał właścicielce. Która uznała to za znak boży i pozbyła się kłopotu... znajdując wszystkim pieskom wspaniałe domki. A sukę wysterylizowała.
    To taka dygresja na temat chamów.
    A to co opisałaś to jest bestialstwo i barbarzyństwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiec Twoj znajomy nie byl zadnym chamem, po prostu brak mu bylo manier, ale mial zlote serce. Chamy serc nie majo.

      Usuń
  16. Makabra, ale niestety tak jest. To się nie mieści w głowie "nie chamom", ale cham nigdy zrozumie, że czyni wielką krzywdę. Takiemu był dała wysoką karę pieniężną, oraz jego zdjęcia z odpowiednią adnotacją rozwiesiła w okolicy. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez jestem zdania, ze grzywny odnioslyby najlepszy skutek, a gdyby cham byl niewyplacalny, odpracowac by musial w schronisku dla zwierzat. Zdjecia to tez nieglupi pomysl, ale przy tej przesadzonej ochronie danych to chyba nierealne.

      Usuń
  17. Jedyne, co może pomóc, to zgłaszanie i bezpardonowe grzywny dla chamów!
    Nie umiem wyrazić smutku i oburzenia, które mnie ogarnęły po przeczytaniu i obejrzeniu ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym zglaszaniem tez nie za bardzo, chocby w przypadku tej suni z postu powyzej. Gdyby inne chamy nie ogladaly sie na wlasna wygode, tylko wczesniej zglosily, mozna byloby ja uratowac.

      Usuń
  18. Ja bym się krwawo rozprawiała, ale nie można. Niestety. Kary dotkliwe i piętnowanie. Nie wiem co jeszcze. Chyba insze do chamów nie trafia.

    OdpowiedzUsuń
  19. nie byłąm w stanie przeczytać tego opisu:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ci z interwencji musza patrzec na te martyrologie tak czesto. Jak oni to wytrzymuja psychicznie?

      Usuń
    2. nie wiem, ale chyba czlowiek troche sie przyzwyczaja a troche jak ma poczucie, że umie pomoc to daje motywację?
      Wyobrażasz sobie prace na onkologii dziecięcej?

      Usuń
    3. Tez nie, ja za wrazliwa jestem na wszystkie bezbronne i uzaleznione od doroslych ludzi istoty.

      Usuń
  20. Ja tam ma w poważaniu rozsądne i humanitarne zachowanie w stosunku do chama:kłonicą i po giczałach.Gdyby tak cham codziennie patrzył na przetrącone giczały to do końca swojego życia by pamiętał za co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I pewnie chodzilby (lub byl wozony na wozku) od wsi do wsi z prelekcjami, co grozi za chamstwo.

      Usuń
  21. trudno powstrzymać łzy kiedy się to czyta. jest to okrucieństwo bez granic, dla mnie absolutnie nie do pojęcia. właściwie nie ma na to wytłumaczenia i zrozumienia. myślę, że kary za takie czyny są zbyt niskie, dlatego ludzie nadal uważają, że zwierzę to nie jest istota, którą należy szanować, kochać albo przynajmniej o nią dbać. to chyba jest gorsze od chamstwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety samo wylewanie łez to za mało.
      Trza wspólnego działania i przeciwstawiania się wyrazom tego ludzkiego okrucieństwa.
      Choćby przez wspieranie 1% odpisem od podatku dla fundacji ratujących zwierzęta.
      To najprostsza, wygodna i skuteczna forma zapomogi dla tych wspaniałych ludzi, którzy dają tyle zwierzakom.

      Usuń
    2. A przede wszystkim rozgladac sie wokolo, obserwowac sasiadow czy przypadkowych ludzi i bez ogladania sie na dobre stosunki, donosic, gdzie trzeba. Kiedy dziecko placze za sciana, bo jest bite, kiedy pies dusi sie na lancuchu, kiedy ktos prowadzi pseudohodowle, albo kiedy sasiadka ma czesto podbite oczy.

      Usuń
  22. widziałam na fejsie. Straszne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agata, moze chamowi wroci ta karma, kiedy sie zestarzeje i bedzie bezproduktywny, a jego dzieci oddadza mu z nawiazka to, co on uczynil staremu psu.

      Usuń
  23. Cham zawsze pozostanie chamem. I to jest najgorsze:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wolno jednak ustawac w probach reformowania chamow, moze kiedys sie uda.

      Usuń
  24. Konfrontacja z chamem odcina mi rozum. A jeśli chamstwo jest sprzężone z okrucieństwem budzi się we mnie lwica. Bez rozwiązań systemowych z chamstwem i okrucieństwem nikt nie wygra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna wygrac, Hanus, ale cham musi wiedziec, ze nie uniknie bardzo srogiej kary. Niech sie boi, ale niech nie krzywdzi zwierzat.

      Usuń
  25. Czytałam rano ,cały dzień mnie to trzymało.Całe zło które cham zrobił ,wróci do niego w tym lub przyszłym życiu.Powinni za to wsadzać za kraty na wiele lat,a nie tylko przesłuchać i wypuścić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieje, ze wroci, bo powiadaja, ze karma wraca. Moze wlasne dzieci chama pokaza mu, jak to jest byc starym i niepotrzebnym.

      Usuń
  26. Smutny jest los źle traktwanych ludzi i zwierząt. Dobrze, że działają różne instytcje (państwowe i prywatne), które starają się ograniczyć ilość cierpienia "na tym łez padole". Dobrze, że coraz wiecej ludzi angażuje się w iformowanie o takich przypakach albo podejmuje konkretne działania naprawcze.
    Jednak Droga Autorko pisanie o dziedziczeniu zła, patologicznych dzieciach, klechach (pogardliwe określenie duchownego) to mowa nienawiści, która może ranić niemniej boleśnie jak zbyt krótki łańcuch psa czy bicie deską chudego konia.
    Zło dobrem zwyciężajmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drogi Anonimie, normalnie kasuje niepodpisanych, ale zrobie wyjatek. Nikt mnie nie zmusi do szacunku dla klechow, za duzo zlych intencji w ich postepowaniu. Moj blog, moje terytorium i bede pisala, co mi sie podoba. To po pierwsze, po drugie zas patologia jest dziedziczna, co zostalo niejednokrotnie udowodnione, a wyjatki jedynie potwierdzaja te zasade.

      Usuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.