czwartek, 11 października 2018

Dziesiaty, a nie ósmy.

W wiekszosci jezykow, nawet po rosyjsku, pazdziernik nazywa sie October (Oktober, октябрь, octubre, outubro, octobre, ottobre, октомври, Oktoba) - gdzie nie spojrzec, tam ma ten miesiac  w nazwie lacinska ósemke (octo), a jedynie po polsku wyroznia sie calkiem odmienna nazwa. To pozostalosc po szerokich wplywach Imperium Rzymskiego, wiele narodow przejelo nazwe albo bezposrednio od Rzymian, albo na skutek roznych wojennych zawirowan od innych panstw, gdzie nazwa ta byla juz ugruntowana. A dlaczego ósmy? Ano w starym ksiezycowym kalendarzu rzymskim, jeszcze przed  zreformowaniem go przez Juliusza Cezara, byl to wlasnie ósmy z kolei miesiac. Wchodzac w podany link, mozna sie przekonac, ze bardzo wiele nazw pozostalych miesiecy wywodzi sie wlasnie z tego kalendarza i oznacza kolejne liczebniki.
A Polska miala w tej kwestii wlasne zdanie, bo Polacy nie gesi i nazywali miesiace po swojemu. Skad wiec wzial sie pazdziernik? Ano od pazdzierzy czyli zdrewnialych czesci lodyg roslin wloknistych (len lub konopie), ktore po obrobce przetwarzane byly na wlokno. Nazwa do dzisiaj uzywana np. plyta pazdzierzowa. W ogole Polska moze poszczycic sie indywidualnym i niezwykle trafnym nazewnictwem poszczegolnych miesiecy, tak roznym od tego miedzynarodowego o korzeniach starorzymskich. Jedynie marzec i maj mozna by jakos dopasowac do schematu, reszta to ugruntowane tradycja i staropolszczyzna czysto polskie nazwy. 
Ale wrocmy do pazdziernika, lacza sie z nim rozne przyslowia. Oto kilka z nich:
- Gdy pazdziernik cieplo trzyma, zwykle mrozna bywa zima.
- Gdy pazdziernik ze sniegiem przybiezy, na wiosne dlugo snieg na polach lezy. 
- Miesiac pazdzierny, marca obraz wierny.
- W pazdzierniku jak na smietniku.
- W pazdzierniku mysli z ptakami na poludnie odlatuja.
Trzeba sie uwaznie przygladac obecnemu miesiacowi, bedzie wiadomo, jaka wiosna nas czeka w nastepnym roku.
A tak w ogole to sa rozne szkoly, jesli chodzi o zrodloslow pazdziernika:





76 komentarzy:

  1. Z tutejszych, najbardziej ponure to "outubro quente traz o diabo no ventre" (goracy pazdziernik przywodzi diabla do lona) - w tym klimacie, goracy pazdziernik zwiastowal kleske glodu :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu ludziska ciesza sie z cieplego pazdziernika, ale wszystko powinno miec swoj czas i miejsce, a temperatury w pazdzierniku powyzej 20° to raczej anomalia. Strasza, ze nadchodzi sroga zima, ale rok temu tez straszyli i nic. Zobaczymy.

      Usuń
  2. A ja się rozmarzyłam, bo przypomniał mi się ostatni październik w liceum. Ciepły, słoneczny... Pojechaliśmy na klasową wycieczkę do Kazimierza Dolnego, mieszkaliśmy w schronisku o wdzięcznej nazwie "Pod wianuszkami" i chodziliśmy z krótkimi rękawami, tak było ciepło. Mam w oczach obrazy z tamtej wycieczki, ostatniej naszej wspólnej. cudnie było, jak zawsze, byliśmy cholernie zgraną paczką. Do dziś spotykamy się od czasu do czasu, chociaż strasznie dużo się pozmieniało, no i jednej z nas już nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy aby nie piszesz o roku 1982? Wtedy urodzila sie moja najstarsza, 16 wrzesnia i pamietam, ze od razu wychodzilysmy na spacery, bo lato sie przedluzylo prawie do listopada.
      Z moich rowiesnikow sporo juz nie zyje.

      Usuń
    2. W październiku 1982 r. byłam w VIII klasie podstawówki.

      Usuń
    3. W dodatku opóźniona w rozwoju :))

      Usuń
    4. A tego to nie wiem, jedynie z Twoich zeznan. ;)

      Usuń
  3. Widać , ze pani nauczycielce może i się spodobało wyjaśnienie chłopca.Tak ładnie mu napisała[Robuś].A nie przekreśliła i napisała żle.A ja nie wiedziałam,że pażdziernik ma takie wyjaśnienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to akurat wiedzialam, ale dopiero niedawno zajarzylam, ze OCTO i nazwa miesiaca od niecho pochodna, maja cos wspolnego z liczebnikiem osiem. Tak zreszta jak listopad z 9 i grudzien z 10.

      Usuń
    2. Kurcze, a ja przecież miałam lektorat z łaciny; albo zapomniałam, co łacinniczka do nas mówiła, albo ona nic nie mówiła na ten temat, bo myślała, że to oczywiste. W każdym razie, ja też kompletnie nie skojarzyłam tych nazw z liczebnikami, a to przecież takie oczywiste;););)

      Usuń
    3. Jak sie wie, to jest to faktycznie takie oczywiste, a tu czlowiek przez cale zycie z czegos korzysta i dopiero na starosc nagle skojarzy. :))))

      Usuń
  4. Bardzo lubię te polskie nazwy miesięcy. Zachowują w mojej pamięci stare polskie słowa jak luty np.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej w tej kwestii Polska nie byla papuga Europy. Teraz jest calkiem inaczej, jakas korpo- czy nowo-mowa.

      Usuń
  5. Dla mnie pazdziernik we wspomnieniach jest cieply, sloneczny i zloty,
    poczatek roku akademickiego i wiem ze ubieralam sie krotko, lekko, ze tak powiem letnio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marigold - ja tez! Mam dokladnie takie wspomnienia , poczatek roku akademickiego, Babie lato i my w miniowach w promykach slonca :)

      Usuń
    2. Kitty Katty - to byly czasy!! miniowy byly the best.

      Usuń
    3. Ja nie wiem, czy pazdziernik zawsze byl taki pogodny, czy my dopiero teraz go sobie tak idealizujemy?

      Usuń
    4. Byl byl - do polowy, tyle ze w drugiej poliwce juz sie zaczynal biesic 😬🌂☔️☔️☔️ Pantero Ty widzisz te wszystkie ikonki czy nie?

      Usuń
    5. Zadne idealizowac - pazdziernik we Wroclawiu byl cieply i pieknie jesiennie kolorowy.

      Usuń
    6. Ja juz nie pamietam, jak bylo w Lodzi, ale chyba podobnie.

      Usuń
  6. Bardzo lubię różne wyrazy, które mają jakiś ciekawy źródłosłów. Lubię się doszukiwać ich pochodzenia. Do dziś pamiętam, jak omawialiśmy w szkole (trzecia klasa? Czwarta?) pochodzenie nazwy "październik" na podstawie czytanki czy może bajki o lnie. Byłam zafascynowana tematem. To chyba były moje pierwsze ściśle językowe zainteresowania:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A! I jeszcze przypomniało mi się, jak mówiłam o lekcji babci, a ona opowiedziała mi, że w jej rodzinnym gospodarstwie uprawiano len i wykonywano te wszystkie czynności - wyrywanie, moczenie - aż po tkanie i bielenie płótna. To samo było z wełną: od owcy do samodzielnie ufarbowanej włóczki i w końcu robionych własnoręcznie na drutach swetrów itp.
      Sama zresztą jako kilkuletnia dziewczynka pomagałam wyrywać len "we dworze", jak mówiono, kiedy byłam na wsi u cioci; wcale to nie było łatwe, ale zawsze trochę wyrwałam:)))

      Usuń
    2. Ja niestety nie poznalam uprawy lnu, bo tam gdzie bywalam, nie uprawiano lnu. Bardziej bylam zapoznana z welna i jej obrobka. Pamietam zapaski ciotki, bardzo kolorowe, ktore sama tkala i szyla.

      Usuń
  7. Wyszlo na to ze napisalam nie na temat, ale nie mam specjalnego sentymentu do slowa 'pazdziernik' jest mi obojetne czy pazdziernik czy October.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten post powstal wylacznie dlatego, ze dopiero teraz oswiecil mnie ten przedrostek octo, ze to przeciez ma cos wspolnego z ósemka, a miesiac jest 10-ty. :)

      Usuń
  8. Obróbkę lnu dokładnie opisała Konopnicka w "Jak to ze lnem było", żelazna lektura szkolna.
    Uczyłam się łaciny, ale już nie pamiętam liczb, człowiek się przyzwyczaił do polskich nazw. Była też bajka o dwunastu miesiącach wyjaśniająca nazwy poszczególnych.
    Klimat się najwyraźniej zmienia i przysłowia tracą sens, bo się nie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro mamy przyslowie : gdy pazdziernik cieplo trzyma ... no to mrozna bedzie zima - znaczy ze nasi przodkowie takowe miewali : i pazdzierniki i zimy 😬

      Usuń
    2. Wszyscy jasnowidze i meteorolodzy kracza, ze zima bedzie straszliwa, mrozna i dluga. Tyle tylko, ze w ubieglym roku tez mieli wizje katastroficzne i nic sie nie spelnilo.
      Ewa, znam oczywiscie Konopnicka i jej Len.

      Usuń
    3. No to zobaczymy :) Ja tam lubie mrozne i sniezne zimy zamiast rozpapranej deszczowej czarnej ciapy....A jak jeszcze sloneczko zaswieci na tym sniegu - wiesz jakie zdjecia wyjda?? Absolutnie bajeczne 👍

      Usuń
    4. Ja niestety musze poruszac sie autem, a zima bywa slisko, wiec sie boje. I dlatego nie lubie zimy.

      Usuń
  9. achacha rozwalił mnie klasówka i komentarz nauczycielki.
    poza tym nie wiem czy mi się podoba mroźna zima?? chyba nie bardzo ale ciepły październik owszem bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie oczywiscie bardzo nie podobaja sie prognozy mroznej i dlugiej zimy. Zreszta w ogole te okresy przejsciowe jesienne i wiosenne jakos zanikly. Z lata robi sie od razu zima, a po zimie cyk! i lato. Czlowiek nie zdazy sie przystosowac.

      Usuń
  10. Po finsku pazdziernik to 'Lokakuu'. 'Loka' w znaczeniu bloto, brod, zanieczyszczenie i wiele innych smutnych skojarzen. O ile, jak mowisz, wiele jezykow przyjelo 'osemke' (October), to w finskim pazdziernik obrazuje stan przyrody a nie liczbe. Czyli finski podobny jest do polskiego. Hahaha. "Robus" ma finska dusze bo wlasnie dokladnie zdefiniowal 'Lokakuu'.
    'Lokakuu'owe pozdrowienia (mamy piekna zlota jesien w tym tegorocznym Lokakuu i jest wyjatkowo cieplo, co jednak nie oznacza slonecznie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli Finowie tez nie gesi, jak Polacy, i nazwali ten miesiac po swojemu. Wszystkie miesiace tak macie, czy tylko ten?

      Usuń
    2. Wszysciutkie. Ino w kazdym miesiacu koncowka jest taka sama 'kuu'=) i kazda nazwa wywodzi sie z przyrody. Helmikuu = luty mozna nazwac miesiacem perel [w takim wolniejszym rozumieniu] a listopad = marraskuu [mnie sie zawsze kojarzy z marami, brrr]. Przyroda tutaj nie jest tak laskawa jak na poludniu i wlasciwie wiele od niej zalezalo aby przetrwac. Nie to co dzisiaj.

      Usuń
    3. A czy to -kuu znaczy miesiac, czy cos innego?

      Usuń
    4. A Finowie to kaczki. Jesli wierzyc Kalewali (zbior zrodel basniowych o powstaniu tego ludu) :} Hehe.

      Usuń
    5. Jesusmaria!!! Kaczki bardzo zle mi sie ostatnio kojarza. :)))))

      Usuń
    6. 'Kuu' to w pierwszej kolejnosci 'ksiezyc'. W nazwach miesiecy jest takim skrotem 'miesiaca'. Kuu=ksiezyc, 'Maa'=ziemia. Czy Pantera :) teraz :) kuumaa?

      Usuń
  11. Pantero, to nie zadna anomalia tylko Babie Lato - tak jak powinno byc. Noce sa juz typowo chlodnawe a nic sie nie boj , za chwile bedzie pizdzic jaj nalezy :) Piekny ten wpis ucznia a jeszcze lepsza odpowiedz nauczycielki :) Pizdziernik hahaha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaa... zaraz bedzie listopad i tyle z pieknej i slonecznej jesieni. A ja zrobie sie o rok starsza. Nie lubie listopada! :/

      Usuń
  12. A nazwa listo-pad pochodzi jak sie domyslam od opadlych lisci? Bo w listopadzie to juz tylko niedobitki na drzewach wisza... Mamy dobre te nazwy miesiecy, zgodne z cyklem por roku. A grudzien? Grudzien skad? Ze na polach same grudy- bruzdy i jedzie sie jak po grudzie? 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie tak, od grudy.🤔

      Usuń
    2. A styczen, bo jest na styku starego roku z nowym. Luty od lutej (mroznej) zimy. Marzec chyba, jak w wielu innych jezykach, od Marsa. Kwiecien - wiadomo, kwiaty. Maj - tego nie wiem. W czerwcu wylegaja sie czerwie. W lipcu kwitna lipy. W sierpniu sierpem czyni sie zecie zboza. Wrzecien od kwitnacych wrzosow. :)

      Usuń
    3. No czyz nie pieknie? Ten maj musimy rozpracowac !:)

      Usuń
    4. Juz wiem, od rzymskiej bogini Mai - co oznaczalo mile , radosne... cos w tym guscie.

      Usuń
    5. A nie to w lacinie Majus oznaczal radosny mily...

      Usuń
    6. Moze na czesc Mai, moze nie... :) Ale teoria warta wziecia pod uwage.

      Usuń
    7. Bardziej mi ten lacinski Majus pasuje - w Polsce lacina byla uzywana przez dlugi czas...- a Rzymianie raczej do nas nie dotarli...

      Usuń
    8. Za wiki: Nazwa miesiąca pochodzi od łacińskiej nazwy Maius (zobacz: kalendarz rzymski). Miesiąc ten ma nazwę bogini Mai, matki boga Merkurego.

      Usuń
  13. Odpowiedzi
    1. Ta nazwa nie odpowiada tegorocznemu pieknemu pazdziernikowi.

      Usuń
    2. Też prawda , u nas dni gorące jak w lato ;-)

      Usuń
  14. Piździernik znałam, kiedyś pewnie gdzieś na fejsie widziałam :)) Na razie piękna pogoda jest, piździ z rzadka tylko ;)
    Co do zimy - pożyjemy, zobaczymy ... czy będzie po wodzie, czy po lodzie, chociaż ja nie lubię żadnej. No może jedynie śnieżną i słoneczną w górach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech sobie bedzie sniezna, byle nie w moim miescie, niech caly snieg spadnie narciarzom pod nogi, tylko w gorach. :))

      Usuń
  15. Nie za bardzo się te wróżby z pogód sprawdzają. W ub. roku też był ciepły pazdziernik, pamiętam, bo się 20 pazdziernika przeflancowywałam na zachodnią grządkę- gdy dojechaliśmy do Berlina to zaczął nawet padać deszcz, ale było ciepło,choć gdy rano wyjeżdżaliśmy z W-Wy to nie było ciepło. A cała zima tu w Berlinie była jakoś mało zimowa. Poza kilkoma dniami, gdy było zwyczajnie ślisko a śnieg był tylko na najbardziej zachodnich obrzeżach Berlina.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miasto rzadzi sie innymi prawami klimatycznymi niz otwarta przestrzen, a calkiem innymi niz tereny pagorkowate czy wrecz gory. Ale rzeczywiscie teraz nie mozna juz polegac na przyslowiach ludowych, klimat za bardzo szaleje i malo co sie zgadza.

      Usuń
    2. Klimat i nie tylko. Tutejsze jaskólki kompletnie ocipialy. Co roku odlatywaly w polowie wrzesnia, a przed chwilka naglownie (jedma we mnie wcelowala) przekonalam sie, ze nadal ich pelno.

      Usuń
    3. Leciwo, jaskolka narobi Ci na glowe, czeka Cie nagly przyplyw gotowki. Na Twoim miejscu zagralabym w totka czy inna loterie. :)))

      Usuń
  16. :) no własnie - logiczne - jak piździ to piździernik :) Idąc tym tokiem rozumowania lipiec powinien się nazywać lepiec - po jak się spocimy to się lepimy itd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre! Trzeba by powymyslac nazwy zastepcze dla wszystkich innych miesiecy.

      Usuń
  17. Pewnie etymolodzy czy jacyś tłumacze zajmujący się porównywaniem języków obcych ze sobą mają dużo materiału do działania. :) Jak dla mnie tłumaczenie, że w październiku wieje i stąd nazwa jest wyjątkowo trafne. Wystarczy lekko zmienić teraz nazwę tylko.

    Z okna to widać było szczególnie roślinność i pobliskie budynki. Ale już nad morzem, na ulicach było co oglądać. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie jednak nie wieje, nie leje, slonko przyswieca, jest cudnie i trzeba sie delektowac ostatnimi zapewne tak cieplymi dniami.

      Usuń
  18. Pazdziernik jest drugim, po czerwcu najpopularniejszym miesiacem na sluby w Stanie Nowy York, bo jest wlasnie cieply i mozna znalezc piekne kolorowe scenerie na wesela i sluby. Bylam na kilku pazdziernikowych weselach i zawsze byla piekna pogoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wasze slynne indianskie lato i tak cudne okolicznosci przyrody, ze nic, tylko sluby brac, bo swietne zdjecia wychodza. ;) Sama chetnie bym sie slubowala na takim tle.

      Usuń
  19. Czyli jednak Polska nie jest taką "papugą narodów" jakby się mogło wydawać. Przynajmniej w kwestii października mieliśmy odmienne zdanie od większości krajów(zresztą podobna sytuacja jest z Włochami).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ottobre - a wiec Wlosi nazywaja pazdziernik jak wiekszosc swiata. Trudno sie dziwic, w koncu sa jakby kolebka tej nazwy.

      Usuń
    2. Bardziej mi chodziło o to, że w większości krajów Włochy to Italia(w różnych formach), a u nas są one właśnie Włochami

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.