Banery, ordery i inne bajery

piątek, 15 listopada 2013

Stereotypy.

Co to sa stereotypy? Wiki wyjasnia:
Stereotyp (z gr. stereos – „przestrzenny”, typos – „wzorzec”, „odcisk”) – konstrukcja myślowa, zawierająca komponent poznawczy (zwykle uproszczony), emocjonalny i behawioralny, zawierająca pewne fałszywe przeświadczenie, dotyczące różnych zjawisk, w tym innych grup społecznych.
Stereotyp przyjęty może być przez jednostkę w wyniku własnych obserwacji, przejmowania poglądów innych osób, wzorców przekazywanych przez społeczeństwo, może być także wynikiem procesów emocjonalnych (na przykład przeniesienia agresji). Stereotypy mogą być negatywne, neutralne lub pozytywne, chociaż najczęściej spotyka się wyobrażenia negatywne. Stereotyp jest przekonaniem zbiorowym – jest to przekonanie żywione przez pewna grupę ludzi: mianem „stereotypu” nie można określić przekonania – spełniającego wszelkie pozostałe kryteria – żywionego wyłącznie przez jedną osobę. Jest wyrażany w zdaniu ogólnym (na przykład „(Wszyscy) Polacy są nieporządni”).
Nie będzie stereotypem przekonanie ogólne, lecz prawdziwe lub – ogólne, fałszywe, ale uzasadnione. Stereotyp to fałszywe i niedostatecznie uzasadnione a dotyczące pewnej grupy osób (nadgeneralizacja) przekonanie zbiorowe, zwykle niewrażliwe na argumentację.
Mówi się także o stereotypach narodowych, czyli wyobrażeniach dotyczących innych narodów.
Przyklady stereotypow narodowych:

Niemcy - bez fantazji i polotu, dokladni i rutynowi, skapi, brzydcy, grubi i opici piwskiem, nie okazuja uczuc i sa gburowaci, nie znaja wstydu i chca wykupic cala Polske.

Francuzi, flegmatyczni i aroganccy, tchorzliwi, ale dobrzy kochankowie, artysci i romantycy, nie lubia Anglikow i nie chca rozmawiac w obcych jezykach, ich ekskluzywna kuchnia to jedzenie swinstw, jak zabie udka, slimaki, czy zywe ostrygi.

Wlosi sa zrelaksowani, leniwi i rozwrzeszczani, balaganiarze, maminsynki i chleja strasznie duzo kawy, sa kochliwi i czesto zdradzaja zony, lubia dobra kuchnie, samochody i mode.

Anglicy to dzentelmeni o chlodnym spojrzeniu, flegmatyczni, staroswieccy i powsciagliwi, maja paskudna kuchnie, wiekszosc jest ksiegowymi, a dokladnie o piatej po poludniu pija herbate.

Szkoci maja byc wyjatkowo skapi, nie lubia byc utozsamiani z Anglikami, wypijaja morze whisky, sa zacofanymi tradycjonalistami i uprawiaja seks z owcami, a mowia tak, jakby mieli usta pelne klusek.

Hiszpanie maja opinie goracych kochankow, sa halasliwi i maja wieczna sjeste, spozniaja sie i wszystko odkladaja na jutro, bardzo religijni, co nie przeszkadza im podniecac sie korrida, sa krnabrni, emocjonalni i samowystarczalni.

Japonczycy uchodza za pracoholikow oddanych korporacji i wiernych krajowi, a odzywiaja sie tylko sushi i ryzem, czesto popelniaja samobojstwa, kochaja zaawansowana technologie i budduja roboty, sa dlugowieczni, oszczedni, przesadnie grzeczni, uczciwi i honorowi.

Rosjanie to biedni przemytnicy i zlodzieje, uzaleznieni od alkoholu, maja mafie, sa grubianskimi, zacofanymi nacjonalistami, zawsze jest u nich zimno, a ze swietami spozniaja sie o dwa tygodnie.

Rumuni sa zlodziejami i zebrakami, biedni, brudni i maja duzo dzieci, zabijaja psy, to wolne duchy bez domow, ale z konmi, kazdy Rumun to Cygan, kobiety i mezczyzni sa tam przystojni, sa jasnowidzami, muzykami i tancerzami.

Amerykanie sa otyli, bo jedza wylacznie fast-foody, w domach maja caly arsenal broni, mysla, ze sa pepkiem swiata, a to niedouczeni ignoranci, wciaz siedza u psychoanalityka i procesuja sie z najblahszych powodow.

Zydzi sa tchorzliwymi awanturnikami, bogaca sie na krzywdzie innych, to zamozni lichwiarze, kupcy lub bankierzy, nie asymiluja sie z innymi i przejmuja potajemnie wladze nad swiatem.

Arabowie zyja na pustyni i maja po kilka zon i mnostwo dzieci, siedza na ropie, wszyscy sa terrorystami, a w ich haremach dochodzi do niewyobrazalnych orgii.

Grecy zas sa przekonani o wlasnej wyzszosci z racji kultury antycznej, sa goscinni, nerwowi i wiedza wszystko o wszystkim, kreuja sie na wielkich filozofow, lubia dobra zabawe, kuchnie i taniec.

Meksykanie to machos upijajacy sie tequilla, sa krepi, niscy o kwadratowych twarzach, kochliwi i romansuja na kazdym kroku, chca zostac Amerykanami, maja strasznie duzo dzieci.

A Polacy? Coz, o nas tez chodza rozne sluchy. Nierozgarnieci zlodzieje i pijacy, swietsi od papieza, aroganccy i podstepni narodowcy, pieniacze i dewoci, ktorzy zyja na pokaz i ponad stan, ale sa wyksztalceni i pracowici, radza sobie w kazdych warunkach, maja ulanska fantazje i szeroki gest oraz jako jedyni klaszcza po wyladowaniu samolotu.

Raj jest tam, gdzie policja jest brytyjska, kucharze wloscy, kochankowie francuscy, mechanikami sa Niemcy, a wszystkim zarzadzaja Szwajcarzy.
Pieklo natomiast jest tam, gdzie gotuja Brytyjczycy, mechanikami sa Francuzi, kochankami Szwajcarzy, porzadku pilnuje niemiecka policja, a za organizacje wszystkiego odpowiedzialni sa Wlosi.


70 komentarzy:

  1. Hmm, ja myślę, że wiele tych stereotypów zmieniło się z czasem. Anglicy nie kojarzą się mi się z "dzentelmenami o chlodnym spojrzeniu, nie flegmatyczni, staroswieccy i powsciagliwi". Teraz to pijacy chlejący hektolitry piwa do nieprzytomności na krakowskim rynku, rzygający wszędzie i robiący burdy ;))
    A tak serio to myślę, że przez otwarte granice i łatwą możliwość przemieszczania się po świecie stereotypy zanikają. Poznajemy organoleptycznie coraz więcej narodów więc znaczniej trudniej powstają stereotypy, a jeśli są to życie je weryfikuje samo:))
    Ale to co napisałaś o Amerykanach to chyba nie są stereotypy tylko prawda ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na stereotypach mozna robic dobra polityke, jak Kaczor straszacy, ze Niemcy o niczym innym nie marza, jak od nowa zasiedlic ziemie odzyskane.
      Pewne zjawiska jednak malo sie zmienily i zachowania przedstawicieli roznych narodow jedynie potwierdzaja powyzsze stereotypy. Niestety!

      Usuń
    2. ...otwarcie granic, wielu z nam otworzyło oczy na to jaki świat naprawdę jest, jednak może jestem antyamerykański ale na ich temat wszystko się zgadza. No i ch*j strzelił moją wizę...

      Usuń
    3. Tak Ci tam teskno? Ja bym sie nie przejmowala.
      Ja wizy nie potrzebuje, a jednak mnie tam jakos nie ciagnie ;)

      Usuń
  2. Bardzo ciekawy post - zresztą u Ciebie zawsze jest ciekawie. Więcej nie napiszę bo jestem skonana po wczorajszym i mój mózg zacznie pracować gdzieś koło południa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bidulka! :(
      Ale dziekuje za uznanie :)))

      Usuń
    2. bidulka ? e nie :) raz w tygodniu padam za przeproszeniem na ryj ( dwa domy po 150 - 170 m ) za sześć stów to chyba nie żle. Teraz się śmieję że Ja wielka pani (wykształcona) kiedyś nawet by mi przez myśl nie przeszło żebym robiła za panią sprzątającą. Zapieprzałam jak głupia całe życie żeby dać wszystko moim córkom bo nikt mi nie dawał ( ojciec moich córek zmarł jak były małe) Od kilkunastu lat leczę się z depresji i stanów lękowych - jestem zdrowa ale leki muszę już brać do końca życia. W końcu powiedziałam STOP Chcę siedzieć w domu ,nic nie robić,luz, luz, luz.
      Moja siostra jest bogata od iluś lat sprzątały u niej różne babki - ostatnia zrezygnowała i wtedy powiedziałam że za 3 stówy to ja chętnie u niej będę sprzątać - głupio się poczuła ale się zgodziła, obok babka też kogoś szukała więc moja siostra mnie poleciła i tak to się zaczęło. Wszyscy są zadowoleni bo ja jestem pedantka. Zresztą domy nie są zapuszczone więc nie jest żle. Jest po prostu super 2400 miesięcznie. Na taką kasę musiałabym codziennie zasuwać w stresie i nie wiadomo czy by mi tyle dali - raczej nie.Mam czas na wszystko i to się liczy a wstyd schowałam do kieszeni :) Może wczoraj po moim poście każdy sobie pomyślał że jestem starą leniwą babą. Ale Ja już swoje odpracowałam.

      Usuń
    3. Zadna praca nie hanbi, a pieniadze nie smierdza. Faktycznie, takie sumy malo gdzie mozna zarobic i to w takim czasie! Brawo!
      Bidulka byla w sensie, ze przemeczona :)))

      Usuń
  3. Uwielbiam Twoje posty bo albo się uśmieję, albo zmuszasz do refleksji :)
    miłego dnia
    aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Od kilku Twoich wpisów, myślę co to za WIKI ? to Wiki tamto a to dziś mnie oświeciło o co biega :)
    Stereotypy są i zawsze będą, to taka łatka przypisana do czegoś, którą można do wszystkiego i wszystkich przykleić.
    Miłego piątku życzę :)Buziaki ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiki i nie tylko ona, jest moja prawa reka i krynica wiedzy wszelkiej. Czesto zdarza mi sie do niej zagladac, jak rowniez korzystac z pomocy wujka gugla ;)
      Milego, Ilonus!

      Usuń
  5. Na jakiejś podstawie te stereotypy powstały ;) kilka z nich może na zasadzie "jedna baba, drugiej babie", kilka jest już nieaktualnych, bo ludzie i świat się zmieniają, a otwarcie granic i internet sprzyja poznawaniu innych ludzi i krajów.
    O Francuzach to prawda, że nie lubią komunikować się w obcych językach, sama tego doświadczyłam :P a rozśmieszyli mnie Szkoci uprawiający seks z owcami :))) Nie, żebym widziała to na własne oczy, tylko opis ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! Grecy, Arabowie to tak, ale Szkoci?... :)))
      O Francach.... eee... to jest... Francuzach tez juz pisalam, ze bolesnie odczulam na wlasnej skorze ich nieznajomosc jezykow obcych.

      Usuń
    2. Nudzą się chłopaki w tych górach, na pastwiskach, kobiet nie ma, a owieczki są ;) zresztą jest kilka dowcipów o góralach i owcach na hali :))

      Faktycznie, pisałaś o Waszej wyprawie do Francy, to znaczy Francji ;) Czyli to zdecydowanie nie stereotyp, a prawda, niestety.

      Usuń
    3. Nooo, kilka tzw stereotypow to szczera prawda, nie da sie zaprzeczyc.

      Usuń
  6. Staram się nie ulegać stereotypom i pochopnym sądom, które w działaniu są stereotypom bardzo bliskie, bo służą szufladkowaniu ludzi i "usprawiedliwiają" brak zastanowienia. Każdy jest dla mnie indywidualnością; najpierw staram się go poznać, potem sądzić, bo choć często intuicja mnie nie zawodzi, a stereotyp się potwierdza, to równie często jest odwrotnie.
    Napisałam "staram się", ponieważ sama często się łapię na uleganiu stereotypom. Są wszechobecne i budują pewien rodzaj wspólnoty między ludźmi na zasadzie: myślisz tak samo - jesteś "swój".
    Wbrew poważnemu tonowi mojego komentarza, Twój post wprawił mnie w dobry humor.
    P.s. do wczorajszego posta: fraszki się komponują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszyscy sie jakos staramy nie ulegac stereotypom, ale na ogol wysysamy je z mlekiem matki i na tyle czesto przez cale zycie slyszymy, ze zaczynamy w nie wierzyc. Dobrze, ze w dzisiejszych czasach latwo mozna je zweryfikowac (lub umocnic) :)))

      Usuń
  7. Pamiętam jak jako młoda dziewczyna z głową pełną ideałów (m.inn. o nieuleganiu stereotypom) pojechałam do Algierii, Wróciłam stamtąd po 3 miesiącach przekonana, że wszystkie przekonywania o arabach to prawda. Mało tego, zaczęłam ich nie cierpieć za ich mentalność, za sposób życia, a najbardziej za to, co robią zwierzętom...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam podobnie, kiedy z Polski zjechalam tutaj. Po kilku latach zmienilam zdanie o muzulmanach, pisalam juz o tym wielokrotnie. To dzicz!

      Usuń
    2. Niestety się zgadza. Mnie wystarczył tydzień pobytu w Berlinie, bo po drugim już mi nikt nie wmówiłby, że nie mam racji.

      Usuń
    3. To Ty, Lidus, masz rentgena w oczach, mnie poznawanie obcej kultury zajelo jednak troche wiecej czasu ;)))

      Usuń
  8. Myślę, że nie wzięło to się z sufitu jak tak czytam to części chciałoby sie przytaknąć jak w legendzie jest ziarnko prawdy... no tu może czasem ziarno....
    Zakończenie świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do niektorych nacji wiele stereotypow okazuje sie niestety prawda. Nie majac z nimi na codzien do czynienia, myslimy, ze stereotypy sa krzywdzace. Tak jednak w wielu przypadkach nie jest.

      Usuń
  9. Stereotypy to nic innego jak automatyczne posługiwanie się dostępną i dość ogólną wiedzą. Może czasami krzywdzącą, jeżeli oceniamy przez pryzmat stereotypu konkretnego człowieka, bo jednak nie każdy Arab to terrorysta, a Polak to pijak. Ale jak tak zastanowić się nad tym głębiej, to jest w stereotypach dużo prawdy. Gdyby były to wiadomości wyssane z palca, to równie dobrze można by powiedzieć, że Arabowie to pijacy, a Polacy to terroryści. Prawda, że zgrzytnęło?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wydarzeniach z 11 listopada, polski terroryzm zaczyna sie ziszczac :)))
      Znam tez Arabow, ktorzy popijaja alkohol.
      Ale to wyjatki, ktore tylko potwierdzaja regule :)))

      Usuń
  10. oj tak... i w kinie na koniec seansu klaszczą :D

    OdpowiedzUsuń
  11. nie mamy udziału ani w raju, ani w piekle;) Nieprawdopodobne;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Operowanie stereotypami wyrządza sporą krzywdę. Na dobrą sprawę obu "stronom". Temu, który zostaje zaszufladkowany, jak również ...szufladkującemu. Ponieważ grozi brakiem rozwoju w dziedzinie postrzegania. Skazując go na rutynę i zgorzkniałość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choc z drugiej strony... Eee, nic nie powiem, bo zgorzknieje :)))

      Usuń
  13. ja też ulegam stereotypom. amerykanów nie znoszę, bo oni wszystko wiedzą lepiej i są najmądrzejsi. niemców nie cierpię, bo życie zetknęło mnie z takimi chamami, ze głowa mała. francuzi są zarozumiali i znaja tylko jeden język, za którym zresztą ja nie przepadam. rosjan lubię. i tak można by wymieniać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przeciez tez Niemka i to od przedwojny, czy rowniez i mnie nie cierpisz? :)))

      Usuń
    2. Ty jesteś Niemka przedwojenna? Kurczaki! Nieźle się trzymasz! :)

      Usuń
    3. Mialam na mysli pierwsza WS. Zeby nie bylo. ;)

      Usuń
  14. ja pisałam o rdzennych niemcach, nie napływowych. poza tym, żebyś nie wiem jak się tego zapierała, to twoje korzenie sa polskie.

    OdpowiedzUsuń
  15. te stereotypy nakreśliłaś Panterowska z głowy swej czy też ściągnęłaś skąddziśdziś ?
    z centralnej - Gryzmo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, jako typowy egzemplarz gupiej blondynki, nie smialabym nawet probowac wymyslac podobnych madrosci. Sciaglam se, a co! A co Ty taka dociekliwa? ;)
      Z rownie centralnych...

      Usuń
    2. a bo no bo że tak powiem się mi wiele stereotypów nie zgadza , ale ja zawsze inaczej postrzegam świat.
      generalnie w tym zagadnieniu jest sporo prawdy , ale tylko sporo

      macham do Panterowskiej - Gryzmolinda

      Usuń
    3. Po to sa stereotypy, zeby sie nie zgadzaly. Chociaz... w kazdym klamstewku tkwi ziarno prawdy, inaczej stereotypy by w ogole nie powstaly.
      Reka mi odpadnie od tego machania .)))

      Usuń
    4. nie machaj , ino dygnij nóżką

      Usuń
    5. Dyg-klik (bo to w koncu wirtual jest, co nie?)

      Usuń
  16. Ten raj mi całkowicie odpowiada.Hi, hi, hi....

    OdpowiedzUsuń
  17. Pracuje w laboratorium z Amerykanami (mieszkam w USA), z 2 Niemcami, 1 Zydem, 1 Turczynka, 2 Chinczykami, 1 Chilijczykiem, 1 dziewczyna z Poludniowej Afryki, 1 chlopakiem ze Syrii, 2 chlopakami z Tajlandii i zaden ze stereotypow nie pasuje. Latwo jest wytykac wady, trudniej widziec dobre rzeczy i proponuje skupic sie na poztywnych rzeczach. Tak czesto robia Amerykanie. Za to tez ich nie lubicie? Ze sa pozytywni i zadowoleni z zycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Halutka, przeciez nawet Amerykanie operuja stereotypami, ale Ty wolisz tego nie zauwazac. Nie wszyscy Arabowie sa terrorystami, prawda? Dlaczego wiec wszystkich o takim wygladzie traktuja inaczej, bardziej biora pod lupe?
      Ja mieszkam w Niemczech, stereotypowy obraz Niemca z postu powyzej tez nie pasuje do mojej wiedzy o tym narodzie. Pochodze z Polski, ale nie pije, nie wierze, jestem nietypowa.
      W kazdej nacji sa ludzie i ludziska. Pewne opinie sa zgodne, inne nie. Nie oburzaj sie wiec zanadto, bo to niepotrzebne. Ja sie nie irytuje dlatego, ze inne narody nie kochaja Niemcow, ich prawo.
      A czy Amerykanie po ostatnim kryzysie sa jeszcze tak bardzo pozytywni i zadowoleni z zycia? Chyba nie wszyscy.

      Usuń
    2. Nie lubie wytkac innym wad poniewaz uwazam, ze kazdemu mozna przypiac latke. Nie lubie gdy smieja sie z Polakow, ze pija i kradna, nie lubie gdy inni nasmiewaja sie z Amerykanow i kazdej innej nacji. Tak jak piszesz, w kazdym narodzie sa ludzie i ludziska, a niektore osoby w komentarzach mialy dzika przyjemnosc podkreslania jak nie cierpia Amerykanow. Maja oczywiscie prawo do tego. Ja chcialam zwrocic uwage, ze oprocz szukania wad mozna znalezc rowniez pozytywne rzeczy, w kazdym narodzie. Amerykanie, tych ktorych znam sa nadal pozytywni i zadowoleni z zycia oraz praca z nimi to przyjemnosc.

      Usuń
    3. czuję się wywołana do tablicy, bo napisałam, ze nie cierpię amerykanów. wolno mi, prawda?
      oczywiście nie wszystkich, wielu z tych co znam nie lubię. i nikt tu sie chyba z nikogo nie naśmiewa pisząc o stereotypach. może powinnam, jako polka, czuć się urażona, bo nie chlam i nie kradnę?
      chyba zbyt nadinterpretowałaś i post i komentarze.

      Usuń
  18. Stereotypy można i trzeba łamać.
    A jeśli chodzi o stereotypy "narodowościowe" to chamy,gbury,złodzieje i alkoholicy mieszkają w różnych częściach świata.

    OdpowiedzUsuń
  19. Chciałoby się mieć same plusy ale niestety równowaga musi być:) Nie głupi to wymyślił i jest w tym dużo (niestety) prawdy.

    Niespodziankę otrzymałam, dziękuję serdecznie Panterko.
    Napisałam na ten temat u mnie w Robótki ręczne http://mojeprace.blogspot.com/ .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak kazdy czlowiek, tak i narody miewaja swoje zady i walety.
      Bylam juz u Ciebie, a nawet sie wpisalam :)))

      Usuń
    2. dziękuję, miło mi:)

      Usuń
    3. Mnie jeszcze bardziej, bo lubie sprawiac innym drobne przyjemnosci. :)))

      Usuń
  20. A co w tym raju mieliby robić Polacy?

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajny blog:) Zapraszam origamiiptaki.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  22. ..plus szowinistyczny:
    A wszystkie baby to "..je" ;)
    pozdrówki!

    OdpowiedzUsuń
  23. A co z Azją? Co z Mongolią, Turcją, Chinami, Indiami, Indonezją?
    Już nie mówiąc o Islandii, Australii, Eskimosach (którzy żyją na terenach arktycznych w Kanadzie, Grenlandii, Alasce i Syberii), i jeszcze ewentualnie Indianie.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.