Jak nie chaos rowerowy w niedziele, to dzisiaj znow strajk sluzb publicznych i kompletny paraliz komunikacji miejskiej. Juz sobie moge wyobrazic te tysiace dodatkowych samochodow na ulicach, bo ludzie jakos musza dotrzec do roboty, poodwozic dzieci do szkol, pozalatwiac wlasne sprawy.
A dodatkowo od konca ubieglego tygodnia zamknieta jest trasa szybkiej kolei ICE na odcinku Hannover-Kassel, czyli z Getynga posrodku. Jakis wielki remont torow zaplanowali i wykonuja, ale to tez wielce dezorganizuje ruch kolejowy, bo wiele osob korzysta z niego na codzien, dojezdzajac do pracy. Cos tam niby zrobili w sprawie, podstawiajac dodatkowe autobusy, ale i tak balagan jest na wszystkich frontach. Trzeba jednak przyznac, ze przy remoncie torow pracuja nawet w niedziele, zeby czas jego trwania maksymalnie skrocic.
Wracajac w niedziele ze spaceru z Placzkiem, specjalnie wspielam sie na nasyp nad torami ICE, zeby popatrzec, jak to sie odbywa. A odbywa sie ciekawie, bo na dany odcinek wjezdza pociag techniczny i, posuwajac sie w slimaczym tempie do przodu, po drodze reperuje tory. Szczegolow nie widzialam, bo zlezc na tory nie wolno, a krzaczory zaslaniaja, ale co moglam, to sfocilam. Moze nie jest to szczegolnie zajmujaca relacja dla wszystkich, ale Lidie powinno zainteresowac.
Jeszcze troche widoczkow mojej najblizszej okolicy z platformy widokowej, jaka tworzy te kilkaset metrow wysokiego nasypu.
I Placzek, na drugim zdjeciu tez, zeby nie bylo. ;)
Obiecalam tez Amyszce, ktora zanabyla sobie kocia koszulke, ze pochwale sie swoja. Odbilo babci Panterze na starosc i robi z siebie dzidzie-piernik, przyoblekajac dzieciece wzorki. A co tam!
T-shircik jest jasnobezowy, czego na zdjeciu akurat nie widac.
Pierwsza!!!!Jaką nagrodę dostanę?😊
OdpowiedzUsuńZdzblo swiezej tegorocznej trawy. :))
UsuńMoże być,bo to pięknie pachnie:-)
UsuńPod warunkiem, ze wczesniej Placzek go nie "ochrzcil". :)))))
UsuńNo weź!!!!!:-)))))
UsuńTo czadowy chłopak,to juz z racji tego nie powinien podsikiwac każdego źdźbła trawy:-)))
To samiec! Chrapie, beka, puszcza baki i znaczy kazde zdzblo trawy. :)))))
Usuń:D
UsuńJak kazden jeden chlop.
UsuńPanterko,oprócz takiego fajnego t-shircika z kotkami,powinnaś mieć takze z Panterą :-) (juz darujmy sobie logo zespołu Panthera):po
OdpowiedzUsuńA dzidzią-piernk jest tylko i wyłącznie Rodowiczka,na ktora mam bardzo silne uczulenie:-)
Zdecydowanie bardziej podobają mi sie widoczki panoramy i zieleni Getyngi:-)
No akurat z pantera nie bylo, wiec z braku laku kotki zanabylam. ;)
UsuńKoszulka świetna.Miłego dnia bez utrudnień komunikacyjnych.
OdpowiedzUsuńUtrudnienia - to delikatne okreslenie tego, co musialam dzisiaj przezywac w miescie. Oesu!!! Prawie sie do fabryki spoznilam. :(
UsuńDo tego wszystkiego jeszcze Gerhard Schindler czy jak mu tam.
OdpowiedzUsuńHe? A kto to taki? Pierwsze slysze! :o
UsuńW wiadomosciach wczoraj przeczytalam. Ktos z mediow niemieckich. Pewnie jakis bzdet, jesli Ty o niczym nie wiesz. Faktycznie malo w tych wiadomosciach... wiadomosci (wiek 63, zwolniony ze stanowiska przez ... Angele moze nawet, ale nie podaja powodu...)
UsuńJakos ostatnio nie lubie ogladac wiadomosci, nawet niemieckich.
UsuńWszyscy klamia i robia propagande.
Przez kilka poprzednich lat mieliśmy remonty ulic i budowę torów tramwajowych, a od paru lat mówi się o budowie zintegrowanego centrum komunikacyjnego (plus galeria handlowa!)w miejscu dworca kolejowego. Ja, jako piechur głównie, niewiele sobie z tego robiła, ale kierowcy klęli na czym świat stoi, a jak w końcu ruszy budowa tego centrum, będą kląć znowu.
OdpowiedzUsuńKoszulka super; osobiście uważam, że akurat przy koszulkach można sobie poszaleć:))) A zresztą, dziś można włożyć na siebie prawie wszystko, nie to co kiedyś; wystarczyło, że kobieta włożyła długą, bufiastą spódnicę i przypięła sobie jakieś kwiatki, i już wołali na nią "Wiosenka", i stukali się w głowę. Co prawda, faktycznie była, jak to się mówi "stuknięta", ale dziś niewiele osób zwróciłoby uwagę na taki strój:)))))
Ninka, remonty ulic to mamy na codzien, zawsze cos gdzies sie dzieje. Ale to pikus, jakos leci. Natomiast dzisiaj to byl armagiedon. :((
UsuńOdkąd Wa-wa zrobiła się znów wielkim placem budowy jestem przyzwyczajona do korków i wszelakich utrudnień. Czasami pokonanie samochodem odcinka 6km zajmuje
OdpowiedzUsuńmi pół godziny. Niewątpliwie autobusem byłoby szybciej, no ale targanie siat z zakupami jest mało zabawne.A te 6 km to jadę nie do centrum, ale raczej w stronę odleglejsza od centrum.Z tego wszystkiego robię zakupy raz w tygodniu i to najczęściej w środy, co niektórych bardzo śmieszy, bo oni robią je w piątki. Do Wa-wy codziennie do pracy dojeżdża ponad milion osób a miasto nadal nie ma obwodnicy.Podobają mi się takie wielkie maszyny drogowe. Ale jeszcze ładniejsze są małe maszyny budowlane. Wyglądają jak zabawki, kosztują strasznie dużo, ale są bardzo przydatne.Ostatnio zachwycałam się pracą malutkiej koparki, która robiła rów pod kable, bo instalowali nam na osiedlu kolejne , nowe latarnie.
Miłego;)
U nas na szczescie korki uliczne naleza do rzadkosci, to niewielkie miasto, wiec i ruch nie wielkomiejski. Musi sie cos naprawde dziac zlego, zeby miasto bylo zakorkowane, np. wypadek na autobanie i puszczenie wszystkich objazdem przez miasto. Albo tak jak dzisiaj, strajk komunikacji miejskiej i dodatkowo zamkniecie trasy kolejowej. Wszyscy przesiedli sie na samochody. Zal mi bylo motocyklistow i rowerzystow, bo od rana padal gesty mokry snieg.
UsuńU mnie tylko przechodziły ulewy dziś- raz większe , raz mniejsze.
UsuńA tu sniezyce, ulewy na przemian oraz wichura. Bleee...
UsuńKoszulka super :)... Dezorganizacji ruchu współczuję... :).
OdpowiedzUsuńStraszliwie bylo! Jakie to szczescie, ze wreszcie jestem w domu... :)
UsuńKilka lat temu modernizowali ulice pod moim oknem (okno wychodzi na skrzyżowanie), układali także nowe torowisko tramwajowe. Po ułożonych już nowych torach jeździł taki fajny torowy pojazd i wyrównywał poziom szyn, a przy spawaniu torów takie cudowne snopy iskier leciały ;)
OdpowiedzUsuńPamietam Twoj widok z okna, nie tak dawno bylo zdjecie. Strasznie mnie denerwuja roboty uliczne, jakies zwezenia albo objazdy. Wrrrr....
UsuńNie tylko Lidię, nas jak najbardziej też! Super widoki, zwłaszcza, jeśli nie trzeba na własnej skórze odczuwać tych niedogodności.
OdpowiedzUsuńNo niestety, dzisiaj bardzo odczulam jadac do fabryki. I tak cud, ze sie nie spoznilam.
UsuńFajne maszyny, jak Chłop wróci do domu, to mu się spytam, co to jest, ale chyba wymieniają podkłady i sypią nowy tłuczeń ;)
OdpowiedzUsuńU nas za moment też ma przebudowa ruszyć, Chłop mój już nerwowy, bo ludzi nie ma, a wszelkiej maści naczelnikom i tym mądralom z Warszawy wydaje się, że jak zrobią piękne prezentacje i ladnie wyliczą na papierze, to wszystko się uda. A tu g.... za przeproszeniem.
Niech Chlop wypozyczy sobie naszych robotnikow, pracujo az iskry leco, swiatek i niedziele. Ludzie klna na czym swiat stoi na te kolejowe objazdy, bo my tu prawie wezel z polnocy na poludnie i ze wschodu na zachod. Jak Koluszki bez mala. :)))
UsuńLux jest od kilku lat w remocie
OdpowiedzUsuńnon stop
wymieniają stare rury i kladą światłowody
końca nie widać!!
na mojej ulicy moja strona jeszcze czeka na zrobienie!!
U nas z kolei dzielnica po dzielnicy, ulica po ulicy wymieniaja rury wodne, to jest dokladaja specjalne na deszczowke. Sa wodne, kanalizacyjne i teraz dokladaja wszedzie deszczowkowe, zeby sie woda nie marnowala. Rycie asfaltow, demolka ogrodkow przydomowych i takie tam przyjemnosci.
Usuńcokolwiekrobią - ryją, ryją, bajzel wielgi
Usuńa końca nie widać!
Lomatko, zanim oni dojda z tym ryciem na drugi koniec miasta, to juz na pierwszym koncu trza ryc od nowa. :)
UsuńTo sie NIGDY nie skonczy.
No to masz tam galimatias.Jak jadę do pracy jest budowa nowego mostu i codziennie sa tam korki a jeszcze to potrwa.Dlatego jadę wcześniejszym autobusem.Bluzka ślicznie kotowa.I pewnie Ci ślicznie w niej jest.
OdpowiedzUsuńNasz armagiedon potrwa kilka dni, bo juz jutro ma wrocic komunikacja miejska, a za tydzien pojedzie kolej po wyremontowanych szynach. Przynajmniej jest nadzieja. :))
UsuńNastraszyłaś mnie, że wojna jaka, a to tylko remonty, ufff
OdpowiedzUsuńOkolica Getyngi jest przepiękna!
Wojna to jeszcze bedzie, u Was z pisem, u nas z tymi... no... co wiesz. :)))
UsuńTo skoro i tak macie tam bałagan może sobie weźmiecie Światowe Dni Młodzieży? Brzegi Getynga i tak nikt nie zauważy różnicy ;-)
OdpowiedzUsuńKrakowianka
Krakowianko, jestes bardzo hojna, ale nie, dziekuje uprzejmnie. Ani mi papiez, ani te tlumy nie sa so szczescia potrzebne. :)))
UsuńZreszta holoty mamy dosyc. Islamskiej, wiec po co nam jeszcze katolicka? ;)
Jaka tam dzidzia piernik ? Kociarra z poczuciem humoru co najwyżej ;-)))
OdpowiedzUsuńFajowa koszulka :D
Ufff... bo juz sie balam. :))
Usuń:D
Usuń:ppp
UsuńSobie "wzięłam" dwie drogi w lesie. Cudne, to sobie "wzięłam" :D Ciekawe co by Freud powiedział o mojej pasji do widoku dróg i dróżynek :D
OdpowiedzUsuńWiesz, ze masz ode mnie blogoslawienstwo. Zawsze bede o drozkach pamietala latajac z aparatem. ;)
Usuń;-*****
UsuńNo! ;)
Usuń"takom koszulke to by miala..." - tak mówily pewne dziewuszki; jak im sie cos podobalo :).
OdpowiedzUsuńNa szczescie takie przyjemnosci, jak strajki, juz mi grozne - mieszkanie na zadupiu, gdzie diabel mówi dobranoc, ma swoje dobre strony :D. (Leciwa)
Coraz bardziej chce mi sie na glebokie zadupie, zeby bylo jak najmniej ludzi. Szczesciara z Ciebie. :))
UsuńOch, zjadlo mi nie :(. (L)
OdpowiedzUsuńGlodne pewnie bylo, to i zezarlo. :D
Usuńo jak fajnie... :) nawet remoncik torów u Ciebie ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńa koszulka pienkna... i wcale nie dzidzio piernikowa
:****
Oj, Emka... ;)
Usuń:*****