Banery, ordery i inne bajery

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Stefanu Bazantu...

... ale nie tylko.
No bo jesli ktos oglasza rozdanie, jakis apel, komunikat i prosi o zamieszczenie banerka na innych blogach, to po prostu nie wypada mowic, ze sie nie wie, JAK taki banerek zamiescic. No fstyt sie przyznawac, ze nie zna sie tak podstawowych narzedzi blogowych.
No to ja tak na wszelki wypadek, punkt po punkcie, jakby kto jeszcze potrzebowal:









I TADAM! Jest wklejony podlinkowany banerek. Mozna sobie wszystkie zdjecia powiekszyc, jakby kto mial problemy z przeczytaniem.
Dziekuje za uwage :)





38 komentarzy:

  1. prosto i przejrzyście wytłumaczone. aż żałuję, że nie mam bloga :)
    Panterko, puściłam do Cię emalie. dość pilna sprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No o tak barbarzynskiej porze to ja juz dawno spalam, wiec przepraszam za opoznienie w odpowiedzi. ;)

      Usuń
  2. Ale nie każden ma bloga na blogerze,więc na innych jest inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dla mnie to wyższa szkoła jazdy. Ja się na informatyce nie znam i podchodzę jak do jeża. Chciałabym, a boję się, że mi wszystko zniknie.
    Tępota ze mnie.
    Bezowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezowa, nie kokietuj! Radzisz sobie bardzo dobrze na fb i w komentowaniu. :)))

      Usuń
    2. To akurat jest łatwe, ale zalogować się już nie umiem i jestem tą anonimową Bezową i do Kłaczka się nie dostanę, bo nie mam konta. O! tępota i już.
      Bezowa

      Usuń
    3. Ojtam, Bezowo, to aż tak chętnie nie znika!

      Usuń
    4. No chyba bede musiala rozpisac lekcje pogladowa dla Bezowej, zeby sie w koncu zameldowala na bloggera.
      Hana, co nie znika?

      Usuń
  4. Ale że o co cho?
    Mam coś zamieścić?

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bloger ogólnie wk****a. Nie mam chęci nic zmieniać,a przeprowadzać się też nie mam chęci. Jakieś idiotyczne zmiany wprowadzają. Zamiast na lepsze to na gorsze. Obecny pulpit nawigacyjny/informacyjny jest taki zamotany, że bez % ani rusz!!!!

    Ale gdybym cokolwiek zmieniała to wiem kto mi wszystko przyśpieszy. Tj. pomoże, by szybciej to poszło ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko robię sama, ale czas mam 'zabity". Teraz mmoożżee będzie lepiej, bo pracuję w innym systemie i zima przecie. Trza palić w piecu i ogrzewać swe(i nie tylko) grzeszne ciało :)

      Usuń
    2. Co marudzisz? Ogarniasz przeciez wszystkie swoje blogi, wiec o co cho?

      Usuń
    3. Ogarniam tak z grubsza, a nie tak jakbym chciała.O tochodzi ;)

      Usuń
  6. Aniu, przyznaję się bez bicia, że w sprawach takich to jestem analfabetką. Nie wiem czy to wstyd, czym jestem starsza, tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie muszę znać się na wszystkim. U mnie takie sprawy rozwiązuje Bogumił. I powiem Ci, że coraz bardziej mi się to podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, ale kiedy Bogumil sie zbuntuje, masz u mnie caly "rozklad jazdy", zeby byc samodzielna. :)))

      Usuń
  7. Aniu! Fajnie to wszystko przedstawiłaś krok po kroku. To są techniczne rzeczy, które nieuzywane długo mogą wylecieć z pamieci. Dobrze było sobie przypomniec. Dzięki!
    Pozdrawiam serdecznie o słonecznym, ale mroźnym poranku!:-)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas -10°, az sie nie chce z domu wychodzic. :(

      Usuń
    2. a u nas przenikliwe wietrzysko, bo temperatury chyba na plusie skoro pada deszcz. fuj. najgorsza pogoda, już wolę mróz i lekki snieg przynajmniej żyć się chce.

      Usuń
    3. Teraz mamy +1°, te skoki temperatury tez sa nie do wytrzymania. Ale co najmniej pogoda jest przecudna, wiec nie ma co narzekac. :)

      Usuń
  8. I można prosto, jasno i klarownie wytłumaczyć? Można:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tlumacze tak, jak sama chcialabym byc informowana, bo ten profesjonalny belkot do mnie wcale nie przemawia, nic z tego nie rozumiem. :)))

      Usuń
  9. Może mi się przyda, wytłumaczone super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam specjalna etykietke "ciocia dobra rada", gdzie dziele sie z takimi samymi dyletantami jak ja, swoja z trudem zdobyta wiedza. :)))

      Usuń
  10. No weź i przestań.Fstyt?Fstyt to mi jest wtedy gdy słyszę jak wypowiadają się nasze dżadzące jelity!!!Aż mi z tego fstydu kość ogonowa rośnie ino patrzać jak się w maupę zamienię.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten jakiś Stefan Bażant to musi być ale tuk.
    Ja to robię tak jak piszesz, a na końcu wychodzi mi, że nieaktywne. Pfff...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrna! Nie ma nieaktywne. Widocznie o czyms zapominasz, bo gdybys robila wedle przepisu, to by bylo. Moze zapominasz wcisnac "zapisz"?

      Usuń
  12. WordPress u mnie obsługuje osobisty. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak pelna niezaleznosc od fachowcow komputerowych. ;)

      Usuń
  13. Już się wcześniej nauczyłam metodą prób i błędów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez, bo nie mialam nikogo pod reka, kto by mi poradzil albo zrobil to za mnie. Sama musialam do wszystkiego dochodzic. :)

      Usuń
  14. Aniu , wiem, że na Tobie można polegać. To akurat umiem :) Ale kiedyś miałam problem , myślała, że w życiu nie zrobie ale jak wytłumaczyłaś mi . poszło bez problemów.
    Perfekcja :) dzieki i pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, ja jestem komputerowy dyletant i samouk, wiec nie uzywam tego belkotu, ktory rozumieja jedynie informatycy. Posluguje sie jezykiem prostym i zrozumialym dla takich samych laikow jak ja i pokazuje na obrazkach. ;)
      Cala tajemnica.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.