Chyba cos w tym jest.

Pisalam nie tak dawno o domniemanej mafii pedofilskiej, o moznych i mocarnych tego swiata gustujacych w makabrycznych zabawach z udzialem dzieci, w tym rowniez tych najmlodszych. Niedawno natknelam sie na artykul w internecie, traktujacy o bezradnosci niemieckiej policji przy sciganiu tych zwyrodnialcow.  Policji nie wolno przedsiebrac pewnych krokow, ktore dopuszczalne sa w innych krajach, bo tym samym stalaby sie sama winna popelnienia przestepstwa.
Jeden z przypadkow: znaleziono zwloki malego chlopca nad brzegiem rzeki. Podczas sekcji zwlok wykryto w jego ustach slady spermy. Wydawaloby sie, ze nic latwiejszego, analiza dna wskaze sprawce. Tyle tylko, ze trzeba go najpierw zlapac, zeby poddac badaniom porownawczym. Kogo szukac? No mezczyzny - to jedno nie ulega watpliwosci, a poza tym nie wiadomo nic wiecej. Policji niemieckiej nie wolno uzyc metody badania dna, jaka jest dopuszczalna w innych krajach, tzw. rozszerzonej analizy dna, pozwalajacej okreslic wyglad domniemanego zabojcy, kolor oczu, wlosow i... skory. Moze chodzi tu o kolejny przejaw absurdalnej poprawnosci politycznej, a moze o cos zupelnie innego. W kazdym razie ochrona danych zbrodniarza ma sie lepiej niz ochrona przed nim potencjalnych ofiar.
W takiej Australii tajni agenci przejeli technicznie platforme pornografii dzieciecej Childs Play, zidentyfikowali uczestnikow tych barbarzynskich praktyk i postawili przed wymiarem sprawiedliwosci. W Niemczech takie dzialania policji sa zabronione. Zeby przedostac sie do glebszych kregow tego odrazajacego procederu, policja musialaby sama kupic i zaladowac na komputer taki filmik. Zaden sledczy tego nie uczyni, bo to karalne. Nadazacie? Co za absurd!

Zrodlo

Pedofile moga sobie bezkarnie opisywac swoje chore fantazje. W jednym z miast w Badenii-Würtenbergii, 200 metrow od najblizszej szkoly, zyje sobie byly policjant federalny, Dieter G, karany wlasnie za pedofilie. Od blisko 20 lat jest propagatorem legalizacji seksu z dziecmi. Podobnie jak polski kler, gosciu sugeruje, ze dzieci lubia seks i same prowokuja doroslych. To ten uroczy facio po lewej. Prowadzi od lat rzekomo dziennikarska strone w internecie, gdzie za cel przyjal obrone praw(?) pedofilow. Na jego stronie przedstawiane sa ksiazki dla pedofilow lub przez nich napisane. Nielatwo uwierzyc, ale jego dzialalnosc nie moze byc prawnie scigana. Rowniez fora internetowe okupowane przez tych ohydnych zboczencow, na ktorych dyskutuja sobie w najlepsze, sa legalnie nie do ruszenia.
Od lat plyna wnioski o zmiane prawa, zaostrzenie kar i mozliwosc rozszerzenia kompetencji policji w sprawach o wykorzystywanie dzieci. Nie chce sie nawet domyslac, dlaczego te zmiany sa skutecznie blokowane i nic sie w tej kwestii nie czyni.