Banery, ordery i inne bajery

poniedziałek, 5 listopada 2018

Tak to ja lubie.

Szczesliwie swieta nieboszczykowe juz za nami, choc jak kazde, i te wzbogacily klechow o liczne datki pogrzebowe. Akcje Znicz i inne takie nie wnosza nic, powiedzialabym, ze z roku na rok ofiar przybywa, choc akurat w tym czasie nie jezdza konwoje prezynenckie czy premierskie, bo z pewnoscia podniosloby statystyki jeszcze bardziej. Syf na cmentarzach zostanie co najmniej do swiat albo i dluzej, bo komu by sie chcialo latac i sprzatac te tony smieci pozostawione na grobach. Na blogach jak zwykle, wszyscy na komende popadaja w zadume, lubia cmentarze, swiatelka i nastroj. No to na rok maja spokoj, bo w zaden inny dzien roku nie pofatyguja sie , jakby cmentarze przez pozostale 364 dni byly pozamykane na klodke.
We wszystkich swietych musialam pracowac, wiec dopiero w sobote poszlam z Toyka na spacer na nasz parkowy cmentarz miejski. Wole ja miec przy sobie, jak rowniez gaz w kieszeni, bo roznie tam bywa, teren jest ogromny, zarosniety i samej troche straszno i zdarzaly sie napasci, glownie przez straumatyzowanych azylantow. Ale cmentarz jest piekny, a w jesiennej szacie i przy pieknej pogodzie z pewnoscia oszalamiajacy. Jak sami zobaczycie, ludzi mozna ze swieca szukac. Tylko na niewielu grobach widzialam jakies pojedyncze skromne znicze albo kwiaty. Miejsca na tym cmentarzu byloby, mierzac polskimi normami, ho ho ho, a moze nawet wiecej, a tu zonk! Cmentarz jest praktycznie zamkniety i grzebac mozna jedynie, jesli posiada sie juz grobowiec lub anonimowo w urnie.




Kaplica cmentarna (dostepna dla wszystkich wyznan, dla ateistow tez) sama w sobie jest piekna, ale w kazdej porze roku prezentuje sie inaczej. Tym razem w jesiennej odslonie.




Cmentarz pelen jest starych zabytkowych grobow i grobowcow. Niektore zdobia piekne spatynowane rzezby.














































Krecilysmy sie z Toyka tu i tam po jesiennie barwnych i pustych alejkach tego parkowego cmentarza, gdzie groby sa od siebie tak oddalone. Podziwialysmy monumentalna urode starych drzew, rozgladalysmy sie za wiewiorkami, witalysmy innych czworonoznych kumpli. Bo tu wolno przychodzic na cmentarze z pieskami, tyle ze trzeba je prowadzac na smyczy, no i koniecznie po nich sprzatac.






Jedynie masowe groby zolnierzy poleglych w obydwu wojnach swiatowych sa usytuowane gesciej. Nie wiem, kto o nie dba, ale podejrzewam, ze miasto. Zawsze utrzymane sa bez zarzutu.



Niedaleko jest rondo noblistow, ktore juz po raz drugi zostalo zdewastowane. Kiedy Bogusia byla u nas, zdazylam jej pokazac swiezo odrestaurowane po pierwszym wyczynie wandali rondo, a krotko potem ktos znow zrujnowal wszystkie tablice. Chodza sluchy, ze nasi straumatyzowani goscie czuja jakas awersje do przedstawicieli narodu wybranego, a wsrod naszych noblistow Zydow nie brakowalo. Ciekawa jestem, czy znow beda je odnawiac i na jak dlugo wystarczy. Teraz wyglada tak:


A przedtem na kazdej z tych kolumienek byla czerwona tabliczka z krotka historia kazdego z noblistow, o taka:

Zrodlo
Niektorzy z nich sa pochowani na tym cmentarzu, ale nie wszyscy, o ile mi wiadomo. Znalazlam dwoch.






















Mysle, ze nikomu nie musze ich przedstawiac, ale jesli ktos nie wie, odsylam do Wikipedii.
Tuz przy rondzie noblistow jest malowniczy staw. Teraz wyglada zjawiskowo, otoczony jesienia.





Spacerowalysmy napotykajac z rzadka kogos na swojej drodze, a kolorowych w ogole. Na szczescie.






Miejscami to w ogole nie wyglada jak cmentarz, choc nagrobki kryja sie praktycznie na kazdym zdjeciu. Chce Wam pokazac miejsce, ktore do tej pory wybralam sobie na wieczne odpoczywanie, dopoki nie poznalam lesnego cmentarza. To tzw. pole pamieci, gdzie grzebie sie urny anonimowo i na zyczenie mozna zamowic malenka tabliczke z nazwiskiem, ktora umieszczona jest na jednej z wielu kolumn.




Pod tymi kolumnami rodziny stawiaja kwiaty i znicze albo wieszaja rozne rzeczy na pobliskich drzewach. Teren dokola tych kolumn to groby urnowe, depcze sie po nich, ale na tym wlasnie polega pochowek anonimowy, ze nie ma nagrobka. Tam gdzies lezy moja znajoma, wiem tak mniej wiecej, w promieniu 2-3 metrow, ale dokladnie nie jestem w stanie wskazac, gdzie zostala zakopana, choc przeciez bylam na pogrzebie.
I jeszcze taka ciekawostka. Nie trzeba brac na cmentarz polowy gospodarstwa domowego, zeby zadbac o grob, podlac go i pielegnowac. Wszystko jest na cmentarzu, pod reka, mozna brac i potem odwiesic na miejsce. Jak dlugo przetrwaloby w Polsce?


Na ten cmentarz bardzo lubie chodzic, tam rzeczywiscie mozna oddac sie rozmyslaniom, poczuc namacalnie swoja przynaleznosc do natury. Kiedy ma sie szczescie, mozna spotkac tam niewielkie dzikie zwierzeta, wiewiorki, szopy, jeze, kuny i wiele przeroznych ptakow, w tym czesto czaple i inny drob wodny na stawie. Kiedys chodzilam tam zupelnie sama, teraz sie boje.
Na koniec, tak dla porownania, zdjecie z jednego z licznych cmentarzy w Polsce:

Zrodlo
Nie umialabym sie skupic, popasc w zadume i skoncentrowac na wlasnych myslach w tej lastricowej dzungli pelnej jazgotliwych ludzi, zniczy z pozytywka i calego tego kiczowatego blichtru.





66 komentarzy:

  1. Niezwykłe miejsce. Taki spokój... i na serio tolerują psiaki? Z czymś takim jeszcze się nie spotkałam na cmentarzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez psa i gazu bym nie poszla na ten cmentarz, wiec pies MUSI byc tolerowany. Zawsze chodzilam tam z psem, zaczynalam z jamnikiem, pozniej z KIra, teraz z Toyka.

      Usuń
  2. Piekny cmentarz - park i dodatkowo piekny w jesiennych kolorach.
    Tutaj tez sa takie cmentarze - parki, gdzie mozna spedzac czas, spacerowac
    i oczywiscie pieski tez.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ten jest wyjatkowy, bo juz ten drugi, otwarty na pochowki, nie ma tej magii, zawsze jest tam wiecej ludzi, groby sa gesciej polozone, choc nie tak jak w Polsce.

      Usuń
  3. Nie pozostawiamy syfu na cmentarzach, ani do świąt, ani w ogóle. Chce się nam latać na cmentarz i sprzątać, choć nie pozostawiamy na grobach ton śmieci. Nie popadam w zadumę na komendę, myślę o moich zmarłych przez cały rok, oglądam zdjęcia, spisuje wspomnienia. Lubię cmentarze, nie tylko oświetlone i nastrojowe i nie wiem, dlaczego to jest gorsze od lubienia łażenia po górach albo oglądania meczów. Nie mam spokoju przez rok, bo odwiedzam cmentarze przez okrągły rok, z Kulką to nawet niemal przy każdym spotkaniu. Fatyguję się dokładnie tak samo we Wszystkich Świętych, jak w pozostałe dni roku i nikt niczego nie zamyka mi na kłódkę. Nie same buce chodzą po cmentarzach, nawet jeśli robią to również 1 listopada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywaja chlubne wyjatki, ale wiekszosc jest taka, jak wyzej opisuje. W ubieglym roku, kiedy mama sie polamala, bylam w Polsce w drugiej polowie listopada. Poszlam do taty na cmentarz i na wiekszosci grobiw staly smieci, wypalone znicze i zwiedle kwiaty.

      Usuń
  4. Tak, u nas na cmentarzach ciasno i tłumy przewalały się już od dwóch poprzedzających Zaduszki weekendów. w samo Święto Zmarłych za to ludzi było mniej niż zwykle, a wieczorem, koło 20-stej za to więcej. Cmentarze przypominają teraz skrzyżowanie ogrodu z, sama nie wiem... wesołym miasteczkiem? Tłumy, kwiaty i kicz. W tym wszystkim straszą zaniedbane groby, na których zwykle lądują stare, sztuczne wiązanki i zużyte znicze. Od paru lat sprzątamy z siostra grób sąsiadujący z grobem dziadków (rodziców mamy), a w tym roku stwierdziłyśmy, że trzeba ogarnąć także następny, bo jest w jeszcze gorszym stanie, naprawdę straszy. Nie miałyśmy już jednak czasu przed świętem, ale przyrzekłam sobie, że ogarnę to, jak tylko znajdę chwilę, a przynajmniej wywalę te wszystkie "dary", które tam powrzucano, "żeby coś leżało" i zapalę jakiś znicz. Z jednej strony niby nie ma to znaczenia, ale jednak, kiedy się patrzy na coś takiego, robi się człowiekowi przykro. Dlatego bardzo podoba mi się idea pochówku w lesie, lub anonimowo, tak jak to opisywałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jeszcze dodam, zainspirowana komentarzem Frau Be, że też bywam na cmentarzu często: fakt, że leży on na naszej trasie spacerowej mi to ułatwia, bardzo:) Ale zawsze przecież mogę iść na spacer w całkiem inną stronę:)

      Usuń
    2. Gdybym miala sie przedzierac przez kamienna dzungle, pewnie nie bywalabym na cmentarzach, ale ten moj zacheca do spacerow i nie rozprasza, kiedy czlowiek chce sobie pomyslec nad marnoscia tego swiata. Rownie pieknie wyglada na wiosne, kiedy wszystko rozkwita, ale i latem/zima niczego mu nie brakuje. Dlatego bywam na nim czesto, choc nie tak czesto jak bym chciala. Mam blisko. Wiekszoscia zabytkowych grobowcow opiekuje sie miasto, bo rzadko juz zyja zstepni, podobnie prace ogrodnicze sa w gestii miasta (koszenie trawy, docinanie zywoplotow, dbanie o klomby i ogolna czystosc.
      Na szczescie jeszcze do nas nie dotarla ta zniczowa gigantomania.

      Usuń
  5. Szkoda, że u nas takich cmentarzy nie ma...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze gdzies sa, np. w Lodzi jest bardzo piekny cmentarz ewangelicki, tez taki pustawy i z wieloma przepieknymi grobowcami. Albo stare Powazki w Warszawie. Moze nie jest tam az tak przestrzennie, ale cmentarze sa warte obejrzenia.

      Usuń
  6. Taki spokojny ten cmentarz i z pieskami można.Lubię takie stare rzeżby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to nawet trzeba z pieskami, bo one jeszcze budza respekt u tej holoty.

      Usuń
  7. no jeszcze taki stary z rzeźbami owszem bym zniosła ale generalnie nie lubię już cmentarzy od wielu lat a już w ten dzień w te dni to jakiś koszmar jest. nie bywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W "ten dzien" bylam na cmentarzach ponad 30 lat temu i nie mam najmniejszego zamiaru teraz sie wylamywac. Na nasz cmentarz chodze za to naprawde chetnie.

      Usuń
  8. Lubię cmentarze, zawsze jak jestem w jakimś nowym miejscu staram się zajrzeć na cmentarz. Niestety, starych, urokliwych jest coraz mniej, a nowe jak piszesz pełne blichtru i maniery:zobaczcie na co mnie stać.
    Piękny ten cmentarz i stare rzeźby, bardzo mi się podoba anioł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowe sa tak ohydne, ze w ogole tam nie wchodze, a starsze sa bezlitosnie wykorzystywane przez zarzadcow, najczesciej koscielnych, gdzie groby stoja tak ciasno obok siebie, ze stopa sie nie miesci. Drzewa sa trzebione, zeby zdobyc kolejne miejsca, bo to czysty pieniadz.

      Usuń
  9. Ja po prostu nie uznaję świat na gwizdek.A 1 Listopada to takie święto na gwizdek.Cały rok cmentarze puste, na palcach jednej reki policzysz odwiedzajacych, a w te dni hordy tatarskie były zapewne mniej liczne.

    Lubię takie cmentarze z przestrzenią,puste i starannie utrzymane. W Warszawie był latami "cmentarz żołnierzy radzieckich" i robił właściwie za park- było sporo ławek, ileś tam grobów i pomnik. A poza tym dużo zieleni, ładnych drzew i ogólnie miło.
    Warszawskie Stare Powązki są zabytkowym cmentarzem z pięknymi nagrobkami. Wojskowy Cmentarz na Powązkach też jest ładny, ale bardzo go musieli powiększyć. Moi dziadkowie mają swe groby w tej nieco nowszej części, a z 7o m od ich miejsca umieścili część grobów z katastrofy smoleńskiej i walnęli ten brzydki pomnik, co to wygląda jak rozwalony bunkier. Ale przynajmniej na tym cmentarzu dbają o porządek, jest regularnie sprzątany i zadbany.
    Moi teściowie leżą na takim małym, super zatłoczonym cmentarzu i by dojść do ich grobu trzeba iść po innych grobowych płytach. Masakra. A gdy jest 1 listopada dniem bezwietrznym i ciepłym to pobyt tam powyżej 10 minut grozi ciężkim zatruciem ze smogu zniczowego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moi dziadkowie tez spoczywaja na Powazkach, na wojskowym. Odkad taty zabraklo, nikt juz nie zadba o ich grob, nie ma komu jezdzic do Warszawy. A w Lodzi mama ogranicza sie do wspolnego grobu jej rodzicow i meza, mojego taty, na inne nie ma juz sily. Mama chodzi tam regularnie, co najmniej raz w miesiacu, a grobem opiekuje sie taki facio z cmentarza. Jak mamy zabraknie, to juz nikt nie zadba o groby, bo ja na pewno nie bede tam jezdzic na wszystkich swietych.

      Usuń
    2. Jeżeli cmentarz jest cmentarzem miejskim, to zapewne można tam opłacić usługę "dbania o grób". Przynajmniej jeszcze kilka lat temu tak było.

      Usuń
    3. Pewnie tak, ale na utrzymywanie wszystkich grobow i tak nie bedzie nas stac. Kiedys uplynie termin pachtu i ktos zrowna je z ziemia. I dobrze, bo groby nieodwiedzane nie maja racji bytu.

      Usuń
  10. Oglądając zdjęcia zatęskniłam za spokojem tego cmentarza. Tak spokojnie bywa na polskich cmentarzach w dni powszednie i w niedzielę rano. Ja na cmentarzu bywam przynajmniej raz w miesiącu i na pewno bałaganu nie będzie do wiosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na tym cmentarzu i na tym lesnym jest rzetelnie cmentarna atmosfera, a nie jarmarczna. Kiedy jestem w Lodzi i ide do taty, tam jakos nie mam ciagot do spacerowania. Tam nawet do jego grobu nielatwo przelezc, bo stopa prawie sie nie miesci. Ehhh...

      Usuń
  11. Okropny kontrast pomiedzy pokazanymi cmentarzami! Nie znam obecnych polskich poza opisami ale zdjecie przerazilo mnie. Jak mozna sie na nich skupic, zamyslec skoro nawet przejsc swobodnie sie nie da? A wystrojone jak cyganskie konie albo choinki. Istny odpust!
    Ten po ktorym spacerowalas duzo lepszy, choc troszke przyniedbany ale wszystko w nim sprzyja zadumie, powadze, nastrojowi - i tak powinno byc.
    Doprawdy nie rozumiem co z tymi Polakami sie stalo ze zrobili z tego swieta taka szopke.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak dawno nie bylas w Polsce, ale zwyczaje cmentarne bardzo sie zmienily. Zebys Ty zobaczyla te znicze, sa gigantyczne i tak kiczowate i tandetne, ze niedobrze sie robi. Podobno sa znicze grajace i mrugajace, czekam niecierpliwie, kiedy beda z wodotryskiem.
      Tam ze wszystkiego robi sie szopki, a przy kazdej okazji sa dodatkowe trupy, bo towarzycho jezdzi najczesciej pijane albo nie calkiem wytrzezwiale. Tego roku zginelo na drogach przez te kilka dni wokol wszystkich swietych ponad 40 osob. I tak jest zawsze.

      Usuń
  12. Tak, mnie sie tez ten pokazany przez Ciebie cmentarz bardzo podoba!!
    Nie rozumiem tej niby zadumy. Zaduma to powinien byc stan niemal medytacji, a nie wyobrazam sobie, ze mozna taki stan osiagnac jak czlowiek na czlowieku, przepychaja sie miedzy grobami, rodziny, ktore sie spotykaja raz w roku wlasnie przy grobie musza sie oczywiscie obcalowac, wymienic "wiadomosciami" (zaszpanowac) pokazac zdjecia dzieci, wnukow, domow, wakacyjne itp. itd.
    Gdzie w tym zaduma? - nie wiem, ale zawsze mnie smieszy to slowo powtarzane na komende a nie majace zadnej tresci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokladnie takie same odczucia, wszyscy pisza o tej zadumie jakby sie umowili, a ja przez caly czas zastanawiam sie, kiedy oni maja czas na te zadume nad grobami, skoro do obskoczenia jest kilka lub kilkanascie cmentarzy, czesto w innych miastach. Oczywiscie handel napedza zalobna atmosfere, przescigajac sie w coraz to wymyslniejszej "sztuce" nagrobkowej. Taki prawdziwy znicz, jak kiedys bywaly, w formie glinianej miseczki ze stearyna i knotem - jest nie do kupienia. Masz za to caly wachlach ohydnych plastikowych tworow.

      Usuń
  13. Dlatego powinnaś pójść nocą na ten polski cmentarz. Niesamowite wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię fotografować stare cmentarze.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne pomniki Lubię cmentarze nie tylko we Wszystkich Świętych :) W Brukseli też jest wiele takich pustych, nostalgicznych przepięknych cmentarzy, które raczej przypominają ogromne parki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko takie odwiedzam dobrowolnie, na inne chodze przymuszona okolicznosciami.

      Usuń
  16. Bardzo fajny cmentarz. Juz pisalam, ze mam hopla i lubie lazenie po cmentarzach i to wlasnie nazywam zaduma. Takie spacery wlasciwie bez celu, po "obcym" cmentarzu, podziwiajac nagrobki, porownujac daty urodzin i smierci, nazwiska, zatrzymujac sie od czasu do czasu z refleksja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim nie ma na takich cmentarzach tego natloku nagrobkow i wszechobecnego lastrico oraz tych odpustowych ozdobek grobow.

      Usuń
  17. Tak to wszystko wygląda jak połączenie cmentarza w USA z jakimiś elementami polskimi (niektóre elementy choćby nagrobki jakoś tak mi się kojarzą).

    To jeszcze zależy w jakim charakterze, bo jako król może nawet bym mógł żyć w średniowieczu. Poza tym jakiś czas temu widziałem artykuł o plusach bycia chłopem w średniowieczu, jednak jakoś specjalnie do mnie nie przemówił.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bez pralki juz bym zyc nie mogla, wiec sredniowiecze calkiem odpada. No i ateisci mieli wtedy przerabane.

      Usuń
    2. No w sumie racja. Dlatego lepiej jest tak jak jest chyba. :)

      Usuń
    3. Jak nas do konca zislamizuja, to ateisci tez beda mieli przerabane.

      Usuń
    4. No to też racja. Pytanie tylko jak szybko pójdzie taki proces.

      Usuń
    5. Hmmm... zobaczymy. Na razie pani Merkel zapowiedziała odejście z polityki. Ciekawe kto ją zastąpi.

      Usuń
    6. I czy będzie ta osoba miała szansę na wprowadzenie choćby małych zmian. @_@

      Usuń
    7. Zanim jednak odejdzie z polityki, zdazy podpisac wyrok smierci na Niemcy, czyli tzw. Migrations Pakt. Pozniej odejdzie sobie na zasluzona i wypasiona finansowo emeryture, najprawdopodobniej wyemigruje w bezpieczne miejsce, a nas zostawi na pastwe tego bydla, ktore bedzie moglo na podstawie paktu migrowac sobie dowolnie. Stara dziwa na uslugach Sorosa,

      Usuń
    8. Ja tam się nie znam aż tak bardzo na relacjach ważnych osób. Tak na poważnie to właściwie każdy polityk na świecie ma pewne kontakty, o których nie chciałby mówić nic.

      Jakoś specjalnie się nie skupiłem na tej komisji. Bo wydaje mi się, że tak jak wszystkie poprzednie kręci się wokół własnego ogona i politycznych celów. Choć faktycznie za parę lat pewnie niektóre dialogi będzie się wspominało.

      Usuń
    9. Niech sobie ma kontakty, ale dlaczego skazuje wlasny narod i polowe Europy na nieuchronna zaglade?
      Musisz jednak przyznac, ze Tusk zaoral pisowskich polglowkow i niedoukow.

      Usuń
    10. Tego to ja nie wiem. Można pewne domysły mieć, jednak co w nich prawdą jest też nie wiem.

      Z tego co słuchałem komisję, to faktycznie było to przedstawienie, gdzie role się odwróciły. Tylko nic z tego nie będzie, jeśli chodzi o ludzi. Ten, kto w stu procentach jest za Donaldem Tuskiem zdania raczej nie zmieni, to samo osoby nienawidzące go za rzekome krzywdy na PiS poczynione. Bo dopóki pewna obietnica rządu jest spełniana, to wszystko inne jest nieważne. Musiałoby się stać coś niewyobrażalnego, by sytuacja w sondażach się zmieniła.

      Usuń
    11. Ja akurat nie jestem ani w fanklubie Tuska & co, ani pisu. Obie partie wywodza sie z jednego pnia, maja w gruncie rzeczy jednakowe programy, z tym, ze jedni robia lepsze wrazenie, sa moze troche bardziej wyksztalceni, ubrani i obyci.

      Usuń
    12. Mam tak samo. Tak naprawdę to nie ma z kogo wybierać, wszyscy chcą sięgać po władzę i właściwie tyle. Są jakieś wyjątki jak pani Lidia Staroń, w większości z polityków nie ma specjalnie pożytku.

      Usuń
  18. Ten cmentarz jest piekny, ale porownanie z tym polskim cmentarzem to jak porownywac jablko z cebula. Pierwszy jest cmentarzem- parkiem, historycznym gdzie juz sie nikogo nie chowa- pomniki piekne bo takie budowano w epoce , mozna sobie spacerowac i dumac.... Drugi jest cmentarzem czynnym , gdzie chowa sie ludzi na mase. Ciekawe jak wyglada zwykly niemiecki miejski cmentarz , gdzie obecnie chowaja ludzi? To by bylo ciekawe porownac. Zapewne jest duzo mniej kiczu i tandety i panuje protestancka prostota - ale na pewno nie zobaczy sie na nich ani tylu kwiatow ani migajacych lampek o zmroku - zdjecia polskich cmentarzy z lotu ptaka w to listopadowe swieto robia niesamowite wrazenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybiore sie na ten drugi cmentarz w Getyndze, ale tam juz sama, bo pieski nie sa tam mile widziane, choc niektorzy nie zwracaja na szyldy uwagi i wprowadzaja swoich pupili. Fakt, ten drugi cmentarz wyglada inaczej niz ten, jest gesciej "zaludniony", ale rozni sie znaczaco od tego, co znamy z Polski.

      Usuń
  19. Piękne miejsce, zupełnie nie wygląda jak cmentarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. Gdyby nie rozsiane tu i ówdzie nagrobki, mizna by pomyslec, ze to park.

      Usuń
  20. Ten cmentarz robi niesamowite wrażenie i prawdziwie skłania do zadumy. U nas też są zabytkowe cmentarze, takie .....bardzo prawdziwe. Chyba rozumiesz o co mi chodzi. 1 listopada, to na pewno nie jest dzień do kontemplacji. To tylko chwila żeby postawić znicz i kwiaty.Poza tym dla mnie większe znaczenie ma to, co siedzi w moim sercu, niż na cmentarzu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego wlasnie smiesza mnie te jednakowe teksty na blogach, ze wszyscy zgodnie sie "zadumuja" na cmentarzach.
      Ja chce dzieciom zaoszczedzic kosztow i przymusu pielegnowania grobu, dlatego zazyczylam sobie pochowku anonimowego. Jesli beda mnie po smierci nosily w sercu, to nie przeszkodzi im brak nagrobka, jesli nie, to i wypasiony pomnik nie pomoze.

      Usuń
  21. Fajne miejsce nie wyglądające, jak cmentarz. Jest taki cmentarz, "Stary Cmentarz", w samym środku mojego miasta. Na przełomie XVII/XVIII wieku, był poza miastem, a dziś? Jest przy jednej z głównych ulic i też wygląda, jak park, tylko gdzieniegdzie stoją pomniki, ale nadal jest ich dużo. Przyznam się, że tylko jeden, jedyny raz tam byłam i to tylko z brzegu, jakoś nigdy mnie nie pociągała wędrówka. Muszę się wybrać kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stare cmentarze sa dla mnie magicznymi miejscami, a im dalej od nich trzymaja sie chciwe klechy, tym lepiej. Bo potem cmentarze wygladaja jak na ostatnim zdjeciu, jako ze kazdy centymetr kwadratowy cmentarza jest na wage zlota. Lepiej, kiedy stare cmentarze pozostaja w gestii miasta.

      Usuń
  22. Z okazji Święta Zmarłych spotykają się żywi. Śmieszne czy żałosne...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmarlych mozna wspominac przez caly rok i poza cmentarzami. Tam zywi bywaja, zeby byc widzianymi przez innych zywych, nieboszczycy sa zagadnieniem ubocznym.

      Usuń
    2. Też tak to widzę...

      Usuń
  23. Dziwi mnie, że Ciebie dziwi iż ludzie w Dniu Wszystkich Świętych piszą o zadumie, nastroju takie ich prawo, tak czują.
    Wiesz, Aniu są tacy którzy idą w tym dniu aby się pokazać, ale są również inni, którzy tego potrzebują z głębi serca i nie chodzą na cmentarz tylko w tym dniu.
    Też mi się nie podobają, te światełka mrygające, sztuczne kwiaty, ale to już chyba taka polska tradycja.




    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z kolejnego koscielnego swieta zrobiono targowisko proznosci i jarmark cudow. Dokladnie jak z bozego narodzenia i wielkiejnocy.
      A z ta zaduma to raczej niemozliwe w tym rejwachu, i kiczowym blichtrze. o to mi chodzilo.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.