Ja, Kira, w bezposredniej linii potomkini dzikich wilkow, moglam nareszcie spojrzec moim pra-pra-pra.....przodkom prosto w oczy.
Obszar Yukonu urzadzony jest pioniersko-trapersko, wchodzi sie do niego jak do starej kopalni, nawet wagoniki-widma ze scian wyjezdzaja, a z oddali dochodza odglosy kucia kilofami i stukotu kopalnianych wagonikow.
|
Tak blisko moglam podejsc, ze dolecial mnie zapach dziczy. Zew krwi... wrrrr |
|
Jeden z szopow zachowywal sie karygodnie, siedzial zadkiem w misce i palaszowal. Drugi pozwolil sie sfocic. |
|
Pieski preriowe, urocze stworzonka. Ale jeden robi podkop, czyzby chcial zwiac? |
|
Jak temu karibu leb nie odleci od ciezaru rogow? Jelen ma jednak lzej, a bizony maja nas w ... |
|
Tu nie wolno bylo mi wejsc, bo papugi wolno fruwaly i zolwie wolno plywaly. A tak chcialam zobaczyc malpiszony! |
Zadbano o szczegoly, by stworzyc atmosfere dzikiego zachodu, nawet takie zmyslne hamerykanskie stare auto sprowadzili.
|
Mama mowi, ze te papugi maja chyba ADHD, nie szlo ich wylapac obiektywem |
|
Sowizdrzal, wiewior, male we fraczkach i czort-wie-co |
|
Ta na dole jak sie wdzieczy! Myslalby kto, ze taka fajna! |
Na powierzchni typowe miasteczko z dzikiego zachodu, a po lewej, na dole zejscie do podwodnego swiata, a tam...
... foki wyglupialy sie, baraszkowaly, podplywaly do samego okna. Musze przyznac, ze plywaja lepiej ode mnie. Ja nie umiem nurkowac, no i mam lapecki zamiast pletw.
Jutro pokaze Wam bardzo fajnych mieszkancow Yukonu, musze im poswiecic osobny wpis, bo to rarytas! To na razie!
Fascynują mnie wilki. Są to niezwykle inteligentne i uspołecznione zwierzęta. Niesamowite!
OdpowiedzUsuńI sa naprawde piekne! Co innego widziec je na zdjeciach, a co innego stac w odleglosci centymetrow, wprawdzie za szyba, ale wrazenie niesamowite.
UsuńTo prawda, dbalosc o szczegoly faktycznie zachwyca. Od momentu, kiedy bylismy tam ostatnio (lata temu), bardzo wiele sie zmienilo, park jest stale rozbudowywany i ulepszany. Ta czesc do ogladania zwierzat pod woda jest tez nowa, fantastyczna sprawa!
OdpowiedzUsuńale fajne miejsce:)
OdpowiedzUsuńZaiste, niezwykle miejsce. :)
UsuńCoraz bardziej podoba mi sie Twoje zoo Panterko!Ale żal mi Ciebie, ześ chora biedaczko. Kuruj sie porządnie szalona reporterko, do łózka właź, bo nam znowu padniesz zemdlona i tyle będziemy Cię widzieli!
OdpowiedzUsuńUściski gorące przesyłam z mokrego po deszczu Podkarpacia!:-))
Moge sie spokojnie kurowac, bo przeciez to nie ja, a Kira relacjonuje wizyte w zoo. ;)
UsuńU nas tez pogoda do niczego, zimno i popaduje.
Usciski na duza odleglosc, zeby Was nie pozarazac.
Hej co tam z Tobą ? grypa czy co ?
OdpowiedzUsuńTakiego super Zoo u nas nie ma :( szkoda ale za to mogę sobie tu pokukać :)
Buziaki ślę :)
Ilonus
To rzezaczka oskrzelowa, rzezi mi w klatce z piersiami i leb mi peka, bo chyba i zatoki sie przylaczyly.
UsuńUmieram.
Buziaki, Ilonus
Co tu dużo pisać - fajne miejsce :) Wagoniki i tory kolejowe - cudo :) Samochód, zamiast złomowiska, znalazł miejsce w zoo, gdzie pewnie przetrwa długie lata.
OdpowiedzUsuńO wilkach to się człowiek nasłuchał różnych bajek,a rzeczywistość jest trochę inna. Tym nie mniej, na żywo robią wrażenie, ja widziałam je w Białowieży, za płotem były i nie zwracały najmniejszej uwagi na gapiów.
Choróbsko jakieś Cię złapało? Skutecznej kuracji życzę i szybko do zdrowia wracaj :)
UsuńJak wyzej pisalam, rzezi mi w klatce z piersiami, wiec to chyba rzezaczka. Juz odwiedzilam zaklad pogrzebowy, zeby wzieli miare. W aptece tez bylam i nabylam lekow na kilogramy.
UsuńA wilki faktycznie robia wrazenie, sa wieksze niz myslalam.
Da się wyleczyć :)) Zdrowiej, Panterko :))
UsuńBukzaplac za dobre slowo :)
UsuńAle bajer.....fajne miejsce i fajny reportaż :)
OdpowiedzUsuńCzlowiek zachwyca sie ta dekoracja, taka prawdziwa i stylowa. No i ta wszechobecna zielen!
Usuń...nie no zastawię się i pojadę, tak pięknie Kira opowiada...
OdpowiedzUsuńPsina byla zachwycona nowym miejscem, troche mniej tym, ze przez caly czas musiala chodzic na smyczy. Ona normalnie rzadko chodzi na uwiezi, madra jest, wiec lata luzem, ale tam nie szlo inaczej.
UsuńWyprawa na Dziki Zachód, jak się patrzy! :)))
OdpowiedzUsuńFajne te zwierzaki, też bym się przeszła do zoo, w tym roku nie byłam.
A ja z kolei chetnie odwiedzilabym, po dziesiecioleciach nieobecnosci, zoo w W-wie. Na pewno wiele sie tam zmienilo. Musialo sie zmienic, bo przepisy narzucaja dopuszczalne minimalne rozmiary klatek i wybiegow, a kiedys nie zwracano tak na to uwagi.
UsuńJak tam jest pięknie. Wiadomo zwierzęta najważniejsze , ale ten dziki zachód bardzo super. Te domki , samochód. Chętnie bym się przeszła po takim ZOO. :)
OdpowiedzUsuńJako teren spacerowy to zoo nadaje sie jak malo co, bo oprocz poznawania zwierzat, poznaje sie ich srodowisko, za sprawa odpowiedniej scenografii.
UsuńOglądam Twoją relację pełna dobrego nastawienia, ale nie lubię zoo. Po prostu nie lubię.
OdpowiedzUsuńKuruj się, Panterko, zaraz będzie piękna jesień do fotografowania!
Nie moge powiedziec, ze nie lubie zoo, bylaby to nieprawda. Lubie ogladac zwierzeta, a tylko zoo daje takie mozliwosci. Nie znaczy to jednak, ze nie targaja mna watpliwosci i sprzeczne uczucia.
UsuńSie kuruje, jak nie wiem co, ale na razie caly czas sie pogarsza. Nic nie trace, bo leje na dworze.
Fajne focie, fajnych zwierzaczków.
OdpowiedzUsuńA Ty wracaj szybko do zdrowia. Skarpety na nogi konieczne! :)
Toz caly czas mam skarpety nanizane na nuszki ;)
UsuńZ Kiry to swietna fotoreporterka. Uwazaj Panterko, konkurencja Ci rosnie pod nosem:)))
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze, trzymaj sie.
Alez to dla mnie zadna konkurencja, tylko wyreka i pomoc :)))
Usuń