Znow pojechalismy sobie na grzyby, w koncu mielismy 3 pazdziernika swieto (niech je szlag trafi!) zjednoczenia Niemiec. Mnie tam lepiej bylo przed zjednoczeniem, tyle tylko, ze dluzej czekalo sie na granicy. Nie musielismy finansowac calej Europy z Niemcami Wschodnimi na czele. Ale niech im bedzie, wolny dzien zawsze jest przeze mnie mile widziany. Trzeba go wykorzystac.
Mozecie raz zgadywac, co pan malzonek prorokowal i jak bardzo wzbranial sie przed wzieciem koszykow.
- Przymrozki byly... Grzybow nie bedzie... Wystarczy jeden koszyk, skoro sie tak upierasz...
Bylam nieprzejednana, zapakowalam oba koszyki, noze i jazda. Beda to beda, a jak nie, to puste koszyki wcale nie sa ciezkie.
Pogoda byla przepiekna, choc mimo slonca bylo troche chlodno. Ale co to dla nas, a zwlaszcza dla Kiruni, najzagorzalszej wedrowniczki w rodzinie. Ile ona sie nalatala miedzy nami! Jak kazdy porzadny pies, wolalaby miec nas obydwoje na oku, a mysmy sie rozlezli, wiec przez caly czas biegala i sprawdzala, czy wszyscy dwoje jestesmy jeszcze w lesie.
Slonce przebijalo przez galezie i mozna bylo podziwiac kunsztowne sploty pajeczyn rozswietlonych przez padajace na nie promienie.
Nie moge powiedziec, zeby grzybow bylo jakies zatrzesienie, troche musielismy sie naszukac, a wiele z nich zostawilismy w lesie z racji robali, ktore je zaatakowaly. Bylo troche calkiem ladnych i wygladajacych dekoracyjnie, ale niejadalnych grzybow...
... jak i jadalne. Na ich widok serce roslo i rozjasniala sie buzia w szerokim usmiechu. Sliczne, malenkie i starannie ukryte w lesnym runie. Zwlaszcza mlode borowiki sa takie slodkie.
Glownie zbieralismy zajaczki, tych bylo najwiecej, ale trafilismy tez na kilka prawdziwkow.
A po powrocie do domu zrobilismy sobie wielkie zarcie. Jakie to bylo dobre!
**********************************************************************************
Jutro uplywa termin nadsylania odpowiedzi konkursowych.
Las, spacer, grzyby....purchawka mi się spodobała ;) A to ostatnie zdjęcie, to normalnie prowokacja z samego rana !
OdpowiedzUsuńU mnie przymrozek i zimno ;(
Prowokacja byla naprawde przepyszna i, o dziwo, rano sie obudzilam. Przezylam! :)))
UsuńPiękne, piękne:) A z konkursu wypadam. Niestety całkowity brak czasu, chwilkę ukradłam,żeby zajrzeć i tyle:) Serdeczności:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, jak mi przykro, Kaprysiu, ale jak nie mozesz, to przeciez Cie nie zmusze ;)
UsuńPseplasam:)))
UsuńPlose :)))
UsuńStado się Kiruni rozchodzi, to musi pilnować i zaganiać ;) Grzyby ..... też mówię na jedne zajączki :) A muchomorki bardzo lubię fotografować, oczywiście ;) bo jeść ich nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńMuchomorkow ze swieca szukac, znalazlam trzy, jednego sfocilam.
UsuńWczorajsza kolacje przezylam, wiec raczej wszystkie byly jadalne, ktore zjedlismy. :)))
Och, jak ja lubię zbierać grzyby... Ale jakoś już dawno nie było okazji... Może jeszcze zdążę w tym sezonie, jeśli jakoś się zmobilizuję... :-)
OdpowiedzUsuńTo musisz sie pospieszyc, bo moj slubny z tym ma racje, ze po przymrozkach niechetnie rosna.
UsuńSuper i ekstra, ale powiedz mi, czy w Niemczech nie ma możliwości, że Ci jakiś debilny myśliwy zastrzeli Kirunię?
OdpowiedzUsuńNie slyszalam o takich przypadkach, zeby mysliwi do psow strzelali. I choc w "naszym" lesie widuje ambony mysliwskie, to jeszcze zadnego lowczego nie spotkalam. Ja mysle, ze w Polsce to czysta zlosliwosc malpy posiadajacej brzytwe (strzelbe), nic wiecej.
Usuńnapisałam taki długi komentarz i się nie dodał nie wiem co jest, już drugi raz mi się tak zrobiło :c
OdpowiedzUsuńmęczyłam się i trzeci raz i nic, może teraz się uda.
UsuńZdjęcia z grzybobrania piękne, Kirunia słodka jak zawsze
a ja zazdroszczę takiego spaceru mimo, że mam las pod nosem
to brak czasu mojego M sprawił, że w tym roku może z raz w nim byliśmy.
W tamtym roku pamiętam schodziliśmy z górki i byliśmy już na grzybach, przynosiło się kurki i nie tylko do porannej jajecznicy, ach :)
Toc to grzech smeirtelny miec las pod nosem i nie korzystac. Musisz sobie znalezc towarzyszy na lesne spacery, bo inaczej grzyby sie zmarnuja, jak bedziesz czekala na wolny czas u meza :)))
UsuńA żebyś wiedziała, że grzech.
UsuńMuszę Go zmobilizować chociaż na pól godziny dziennie.
...grzybki jadalne czy nie zawsze są fotogeniczne. Pajęczyna przepiękna...
OdpowiedzUsuńW ogole przepiekny spacer, uwielbiam las, nawet jesli grzybow akurat nie ma.
Usuń...też bym się powłóczył po lesie, ale nie ma kiedy...
UsuńNo a w weekend?
Usuń...a w weekend też nie ma kiedy...
UsuńBo sobie robote wyszukujesz, zamiast pizgnac to wszystko i pojechac sie zrelaksowac. Skonczysz jako zawalowiec i to nie jest zart.
UsuńAaa. Z takim borowikiem dorodnym to ja bym poszła do łóżka, a co dopiero do kuchni, heh!
OdpowiedzUsuńCzyli u niektórych słodycz, u innych żółć (zazdrość, panie dzieju ;)
Nie mniej - smacznego i pozdrawiam.
Smaczne to BYLO, bo juz nie ma. A do chodzenia do lozka to ja mam innego borowika :)))
UsuńSciskam
Ale fajnie. Takich grzybków to bym sobie pojadła bo uwielbiam. Las mam obok i nawet są grzyby bo jak o 6 rano wychodzę z Maćkiem to widzę jak wracają z grzybami. Ja się na grzybach nie znam więc nie będe ryzykować bo chcę jeszcze trochę pożyć :)
OdpowiedzUsuńJa znam sie nie na wszystkich i chociaz lubie kanie, nie zaryzykowalabym ich zbierac. Za bardzo podobna do muchomora.
UsuńByłam w lesie od 15.30 do 17.30 i mam pełny kosz.Albo na Podlasiu więcej grzybów albo ja większa grzybiara ;D.
UsuńLubię chodzić po lesie,zbierać grzyby,przerabiać je by potem wyczarować z nich coś smacznego dla rodziny lub obdarować słoikami marynowanych lub pojemnikami suszonych grzybów znajomych co to nie mają jak nazbierać.Cała przyjemność po obu stronach :)))
Tutejsze lasy sa inne niz w Polsce, wciaz cos przy nich dlubia, robia przecinki i czort wie co jeszcze. Nie daja grzybom spokojnie sie rozwijac i rosnac. Brak tu sosny i tych znanych z Polski warunkow do rozwoju grzybni. I tak cud, ze w ogole cos rosnie i na szczescie jest niewielu grzybiarzy, bo Niemcy nie zbieraja.
Usuńa u nas puste lasy. grzybów, tych jadalnych nadal nie ma....
OdpowiedzUsuńrozmawiałam dziś z koleżanką z dawnego bloga, ona twierdzi, ze niemcy grzybów nie zbierają, o właśnie napisałaś o tym. za to jej rodzinka znosi pełne kosze.
W naszych lasach mozna spotkac na grzybach jedynie Polakow. Ale to dobrze, nie ma za duzo konkurencji :)))
Usuńpiękne są, ale ja marzę, by się skończyły, a wraz z tym moje gotowanie i jedzenie sosów, zup grzybowych;)
OdpowiedzUsuńNo coz, przesada w zadna strone nie jest polecana :))) Zabron rodzinie zbierania.
Usuńależ nikt nie zbiera, bo i nie ma czasu, ale mąż kupuje!
UsuńTo zabron kupowania! :)))
UsuńOch, ale bym zjadla takie grzybki :) Odkad nie ma babci i taty, juz nikt u nas nie chodzi na grzyby :/ Sama bym sie bala zjesc tego co nazbieram :P Zostają nam tylko hodowlane grzybki
OdpowiedzUsuńA Wy tam u siebie macie w ogole jakies grzyby w lasach? A lasy czy sa? Zreszta mozesz wpasc do mnie, masz niedaleko :)))
UsuńMój dzień dzisiejszy też zbiegł na grzybobraniu. Nie chwaląc się trochę przyniosłem. Twoje zdjęcia jak zawsze fajne. Kira jak na amstaffkę przystało ma całe "stado" na oku!
OdpowiedzUsuńTo chyba cecha kazdego pieska, nasz jamniczek robil tak samo. :)))
UsuńW sumie tak,masz racje. Jednak mimo wszystko u astów jest to szczególnie widoczne.
UsuńOd zaganiania stada sa owczarki :)))
UsuńOj szczujesz Panterko, szczujesz tymi grzybami. Zazdraszczam bardzo, mnie tylko pozostaje spacer lesnymi sciezkami i czerpanie energii ze spacerow.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie zyczac milego weekendu:)
Jak zobacze nastepny post grzybowy, to wprowadzam strajk i nie wejde na Twoj blog:))
Kira, cudna!
Zebys Ty nie mieszkala w kraju z przewrazliwionymi sluzbami celnymi, mialabys ode mnie suszone grzybki w prezencie. Nie moge jednak nic obiecac w sprawie niezamieszczania grzybowych postow, ale przyrzekam, ze bardzo sie postaram :)))
UsuńNo własnie jak to jest z grzybobraniem w Niemczech? Słyszałam, że surowo zakazane.
OdpowiedzUsuńTo zle slyszalas, nie jest wcale zakazane. Jednak ilosc runa (czytaj grzybow) do wyniesienia z lasu jest ograniczona. Nie pamietam dokladnie, ale chyba 2 kilo na osobe, moge sie jednak mylic, a szukac mi sie nie chce.
Usuńaha
Usuń:)))
Usuń