Tak bardzo wygralam, ze jako pierwsza moglam sobie wybrac jedna z proponowanych nagrod. Wybor latwy nie byl, o nie. Wszystkie nagrody bowiem byly nadzwyczaj smakowite. Czulam sie jak ten osiolek, co to mu w zloby... W koncu jednak zdecydowalam sie i powiadomilam o wyborze Malgosie. A potem usiadlam przy oknie i wygladalam listonosza. Gryzlam pazury z niecierpliwosci i ze strachu, ze przesylke wetnie gdzies w przedswiatecznym listowo-paczkowym szale.
W koncu nadeszla. Duza. Za duza jak na bransoletke, wiec pomyslalam nawet, ze to nie TA przesylka, ale na kopercie byl adres Malgosi. Ki diabel?
Rzucilam sie rwac zebami i pazurami. Rozpakowalam i... zemdlalam prawie z zaskoczenia i radosci.
O, tyle tam bylo. A teraz po kolei:
Perelka literacka naszej noblistki, co dla mnie, emigrantki, jest szczegolnie cenne. Jest to zbior nieznanych utworow Wislawy ze wszystkich okresow jej tworczosci. Baaardzo smaczne!
Malgosia postanowila zadbac nie tylko o dusze, ale i o cialo me. Dostalam takie apropopo swiateczne czekoladki. Podzielilam sie sprawiedliwie na pol z mezem moim wlasnym. Herbate natomiast wychleje sama.
Skad Gosia wiedziala, ze aktualnie dysponuje katarem? Tego nie wiem, ale podejrzewam ja o wlasciwosci wrozbiarsko-jasnowidzace, bo przyslala na te okolicznosc (znow apropopo) chusteczki. Jak jednak uzywac tak slicznych chusteczek do plebejskiego kataru? Se poloze i popatrze, a smarkac bede w te zwykle.
Wreszcie nagroda glowna, z wielkim mozolem przeze mnie wybrana, bo podobaly mi sie wszystkie.
Patrzcie, podziwiajcie i zazdrosccie! Czyz ona nie jest przepiekna?
Przegladajac blog Gosi, zachwycalam sie robionymi przez nia zakladkami, no cacuszka! Nie spodziewalam sie jednak, ze sama stane sie dumna posiadaczka jednej z nich. Tez apropopo, ale tym razem kota.
I na koniec wisienka na torcie, piekna karta obrazujaca Plac Zamkowy w Warszawie, pelna cieplych slow i zyczen swiatecznych od mojej osobistej Mikolajki.
Malgosiu, dziekuje Ci najpiekniej, jak umiem. Sprawilas mi prawdziwa i tak potrzebna przyjemnosc. Jestes kochana!
też dostałam dziś przesyłkę ze świata blogowego. Zadziwia mnie ta życzliwość niezmiennie :)
OdpowiedzUsuńA prezenty rewelacyjne!
Gratuluję! Jak milusio sie zrobiło:) ileż radości...
OdpowiedzUsuńJam dwie przesyłki dziś dostała:)
Tylko pozazdrościć tylu wspaniałych prezentów . ale zazdrość moja taka malutka bo ja też dostałam prezenty od blogowych kolezanek.pozdrawiam i całuski dla Kiruni
OdpowiedzUsuńAniu, czuję Twoją radość, pięknie napisałaś! Piękne prezenty. :))
OdpowiedzUsuńGratuluję.Ale super rzeczy dostałaś - fajnie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdroszczę oczywiście :)...
OdpowiedzUsuńPatrzymy, podziwiamy i zazdrościmy! Super!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty, Panterko :)) A chusteczki z kotkiem i psinką są rozczulające :))
OdpowiedzUsuńPiękne wyroby dostałaś, kociczka z zielonymi oczami, a do tego czarownica na miotle ... rewelacja :)
Widzisz?? Nie możesz tak sobie po cichutku ..... , jak to u Jaśki napisałaś ;)
Niby tak, Lidus, ale jestem naprawde juz zmeczona tymi wszechobecnymi swietami i wlasna niemoca.
UsuńCiesz się świętami ciesz bardzo mocno bo rodzina się rozpierzchnie po świecie i oboje z mężem świętować tylko będziecie. To chwilka tylko ino mig. Też byłam zmęczona czasem obolała wręcz.
OdpowiedzUsuńJest pięknie PanteroAniu spójrz tylko Kirunia zdrowieje świat za oknem odpoczywa oczekując na przebudzenie. My staramy się uśmiechem siebie wzajemnie na blogach obdarzać czyż to nie piękne?
Tylko to ....... mumio idzie pewnie na piechotę wrrrr
Aniu, z innej beczki, jak usunęłaś serduszka? Masz jakąś instrukcję?
OdpowiedzUsuńEdytowalam gadzet i wcisnelam USUN. Samo zniknelo.
UsuńTo u mnie jest jakoś inaczej. Wklejone w kod html. Nie wiem jak to usunąć.
UsuńTrochę szkoda mi tych serduszek - lubiłam je.
Moze zapytaj Ive Pas, ona zna sie na tych wszystkich zawilosciach.
UsuńNie wiem, dlaczego likwiduja serduszka z koncem roku, trudno sie mowi. :))
Ojej, ojej, jakie cuda!
OdpowiedzUsuńOgromnie mi się spodobało, że oczy były już gotowe do akcji, ale... Dzielna Anna Maria. :)
Uściskuję, a Kirunię głaszczę delikatnie.
PS. Czy ktoś jeszcze apropos przedświątecznie i w ogóle w tym całym ferworze ostatnim pamięta o Miećce? Tak czy siak - ucałuj ją w nochalek. :)
Jolus, trzy posty wstecz byla i Miecka, bo awanturowala sie, ze o niej nic sie nie pisze. Przeoczylas?
UsuńPodziwiam, zazdraszczam i gratuluję!!! I nie wiem co bardziej.
OdpowiedzUsuńCieszę się z powodu Kiry, znaczy uspokoiłam się, że to zaczerwienienie to nic groźnego, że tak hurtem oblecę kilka postów. Czytam co prawda codziennie, ale nie codziennie się odzywam, ale to już wiesz.
Oraz zajrzyj do mię na moment, jak będziesz miała chwilę, żadnym wyróżnieniem Ciebie nie ukarałam, żeby nie było!
piękniste!!! opuściłam się troche w czytaniu, teraz odrobiłam i widzę, że kirunia zdrowieje.
OdpowiedzUsuńz tego cieszę się najbardziej!
AMP. ale ładny prezent dostałaś. Szczególnie ta noblistka! Poczytaj ją Kirze (i tej miniaturowej panterze) we święta i posłuchaj co mówią, wszak zwierzęta w noc wigilijną mówią, i spisz wrażenia przedstawiając je na blogu :). Może być ciekawie.
OdpowiedzUsuńMoja droga, ten panterowy ryk, pardon, okrzyk radości było słychać aż u mnie:):):) Zastanawiałam się tylko, czym on był wywołany. No i się wyjaśniło. Moje gratulacje. Dostałaś cudowności naprawdę do pozazdroszczenia. Wszystko super:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci zazdraszczam:)) Skad Ty masz takie zdolne kolezanki?! cooooo!
OdpowiedzUsuńBransoleta przepiekna, ktorej Ci mniej zazdroszcze bo mam podobny zegarek w rzemykach tylko koloru czarnego.
Zakladki faktycznie cacuszka, nie wspominajac o ksiazce.
Pozdrawiam serdecznie, od dzisiaj zazdrosnica:)
No jak to skad? Z blogowiska! :)))
UsuńGratki!
OdpowiedzUsuń(Czarownica na miotle najprzedniejsza jest :)
To ja! ;))
UsuńAniu raduję się z Tobą i przyznam się że z każdą chwilą czytania postu,poszerzał się mój uśmiech.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle ciepła i życzliwości.
Wszystkiego dobrego i miziaki dla Kiry i Miećki :)))
Malgorzatko, na opisanie mojej radosci jestem za slaba literacko, tu Mickiewicza z Pawlikowska, a do pomocy jeszcze kogos potrzeba byloby.
UsuńWielgachne dzieki! :)))