Temat na grudzien to SZKLANKA, TELEFON I MONETA. Co z tym zrobimy, zalezy jedynie od naszej fantazji, mozemy zrymowac wiersz, napisac opowiadanie, felieton, list, czy co nam wpadnie do glowy.
Wymyslony i wykonany przez autorke zabawy banerek mozna umiescic na swoim blogu.
I jeszcze slowo od Fidrygauki:
Prosżę, tylko nie piszcie mi, że nie macie talentu czy się nie nadajecie z jakiegoś innego powodu!Na taka zachete postanowilam popelnic krotki wierszyk na zadany temat:
To jest zabawa, a nie konkurs literacki dla studentów polonistyki!
Obok szklanki spodek stal, na spodku
moneta,
a telefon komorkowy do nich sie
usmiechal:
- Dzis beze mnie ani rusz, kazdy mnie
posiada,
tylko ze mna moze czlek z rodzina
pogadac.
Szklanka na to: - Mylisz sie, jam
wazniejsza przecie,
daje ludziom wode pic na calutkim
swiecie.
Rozesmiala sie moneta: - Ale wyscie
glupi!
Bo beze mnie, drodzy moi, nikt was
wszak nie kupi.
Powodzenia:)
OdpowiedzUsuńDzieki, Filizanko :)
UsuńNie mam jakoś głowy do tego , ale blog fajny :)
OdpowiedzUsuńTobie życzę powodzenia :)
Blog jest naprawde ciekawy, a teraz ta zabawa. Cos dla mnie! :)
UsuńA mnie się 'finka' z kieszenią a nie kominkiem kojarzy :).
OdpowiedzUsuńNo ale jak jednak w kominku to 'best-eryjna' ciepła będzie :).
Cieplutko, po 'fińsku', rocznicowo (32 razy) pozdrawia - (jak niżej nie wyżej :)))).
No i kto to sie tak odzegnuje od korzeni? :)))
UsuńDziekuje 33 razy, bo tak ;)
To ja brzoza :D
UsuńWiem, ze to Ty. Ten styl jest niepowtarzalny i rozpoznawalny, bez wzgledu na to, jak sie nazwiesz :)))
Usuń:) ... i co z tego? Dla mnie to nie problem i jak widzę i cieszę się dla Ciebie też nie :).
UsuńA nic z tego, przynajmniej nie jest nudno ;)
Usuń... :D... no i czasem przypomina takie środowisko, gdzie codziennie poznaje się ciągle nowe /(stare) twarze :D, pyta o to samo, to samo zdziwienie i zaskoczenie... wesołe jest życie staruszka :)
Usuń...z igloo :)))
Usuń... z boku, z bloku lub z bloga... mam słownego bloka :) w tym igloo. Ooo!
UsuńJak tam z wichurą i Was?
Jeszcze silnie pizdzi :)))
UsuńNo to macie damski powiew. U nas cicho po męsku. Trochę podmuchuje i powiewają świąteczne flagi choć część świata bawi się w 'mikołajki' :).
UsuńCale zlo nam podeslaliscie ;)
UsuńOczywiscie. Komentarzem.
Usuń:D
No jak nie, jak tak? :)))
UsuńTak jak moneta w zębach, zęby w szklance i tekst na komórce (to też telefon tak, tak).
Usuń;)
I dlaczego nie bierzesz udzialu? To zdanie mogloby zwyciezyc w zabawie kominkowek jako arcymistrz lakonicznosci :)))
UsuńNie prowadzę blogu :\
UsuńNie musisz, mozesz wyslac Fidrygauce na maila.
UsuńAlbo zaloz w koncu bloga.
Dobranoc. :)
UsuńPchly na noc :)
UsuńNa te pchły, karaluchy pod poduszka to mi się 'finka' w kieszeni otwiera z rana. Dobry dzionek Pantero!
UsuńMam jednak nadzieje, ze wyspalas sie dobrze, bez nadmiernego swiadu z racji wspollokatorow w lozku :)))
UsuńU nas nie ma wiatru, nie ma sniegu. JEST CUUUDNIE !!!
U nas też biało, dmucha... :) wiatr i jest CUUUUUDOWNIE.
UsuńŚwiąd przed świętami to masz sama, ja mam przy sobie, nawet w nocy 'finkę' innej płci jak wiesz i kocham świeta! Wszystkie. Bo to takie cuuudowne :).
Ja tam swiat nie wyprawiam, corki robia panszczyzne, a ja robie za goscia.
UsuńLubie to!
Świetna realizacja tematu :)
OdpowiedzUsuńFidrygaukę uwielbiam od wielu miesięcy i nawet gdy innych blogów nie czytami nie odwiedzam..ją regularnie czytuję :0
Witaj, Pani M. w mych progach, czym chata bogata, :)))
UsuńZajrzałam na blog tak samo fajny jak Twój i chyba temat córci podrzucę, bo ja jakoś do pisania wierszy czy opowiadań chyba się nie nadaję ale .....może spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńNo wiater u nas porządny ale zmianopogodowy ból głowy minął, następny na wiosnę więc z :) z zadowoleniem i lekka głową serdecznie pozdrawiam. :)
Zajrzałam na blog tak samo fajny jak Twój, temat pewnie córci podrzucę, pisanie opowiadań kiepsko mi idzie i wierszy też ale ... może spróbuję.
OdpowiedzUsuńWiater u nas porządny ale zmianopogodowy ból głowy minął następny na wiosnę wiec z lekką głową i z :) serdecznie pozdrawiam
Elu, mnie tam nie trzeba dwa razy powtarzac :)))
UsuńSprobuj, przeciez nie musisz wierszem zaraz leciec, a pisac proze przeciez potrafisz.
U nas pizdzi nieprzytomnie nadal, czekam az moja brzoza sie wywroci, tak nia szarpie.
Buziaki :)
Super! Zwięźle i na temat, bardzo mi się podoba puenta>
OdpowiedzUsuńJako współmieszkanka dwóch czarnych kotów i jednego pręgowanego widzę tu bratnią duszę.
OdpowiedzUsuńWitam, witam, rozgosc sie wygodnie.
UsuńJa wspolmieszkam z jednym czarnym kotem, ktory wystarcza za trzy i z pregowanym psem, czyli suka. Acha, jest jeszcze maz moj slubny :)))
Panterko, po pierwsze to dzięki za tak ciepłe rekomendacje :)
OdpowiedzUsuńPo drugie super, że wzięłaś udział w zabawie, a wierszyk Ci wyszedł na wyraz zgrabny, a puenta ... życiowa :)
Wspaniale! Bardzo się cieszę z Twojego udziału, bo potwierdzasz, to co przewidywałam - co osoba, to zupełnie inne 'ugryzienie' tematu.
Pozdrawiam :)
A ja Cie witam na swoim blogu, chlebem, solom i wutkom :)))
UsuńWszystko przyjmuję z ukłonem, a co do bloga, to ... wchodziłam nie raz na blog 'panteraczyta' (przez statystyki) i patrzę, a tam nic i nic i nic. Nie pisze Pantera - myślę. No nie pisze, bo czyta :)
UsuńA tu proszę! Pantera też pisze i to całkiem płodne zwierzątko :)))
Ale w miedzyczasie nauczylam sie i pisac, wiec zapraszam :)))
Usuń...powodzonka, a blog trzeba by zaobserwować...
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam! :)
UsuńBardzo trafny wierszyk :)! Trzymam kciuki :D
OdpowiedzUsuńPrzyda sie doping, dziekuje, Abi :))
UsuńBlog Fidrygauki chetnie odwiedze, Wiesz Panterko ja to mam szczescie, kiedy do ciebie zajrze to jakis konkurs:))
OdpowiedzUsuńTo nie konkurs, Renatko, bo nie ma nagrod. Ot, wspolna zabawa slowem.
UsuńNo i musisz koniecznie czesciej wpadac, bo miedzy konkursami czasem cos napisze ;)))
Świetne!
OdpowiedzUsuńI co z tego, skoro mam niewielu znajomych, ktorzy mogliby mnie wesprzec swoimi glosami :)
Usuń