Aniu ale to dzis idziesz do zembologa.Mysle sobie ze jak to jakiś zab z tylu i cholera wie czy w ogóle jest szansa na wyleczenie,to czy nie lepiej go usunąć?Wyrywanie NIC nie boli,teraz maja takie srodki ze hipopotama by znieczulili. Pare dni mialabys troszkę dyskomfort,a potem święty spokój.....szkoda Twojego cierpienia i faktu ze sie trujesz tymi prochami :-( Tym bardziej ze to skomplikowany ząb....Ja miałam taka sytuacje z szóstką.no po prostu miałam juz dość bólu i nieskutecznego leczenia poza tym dostałam zapalenia okostnej no i wyrwalam,zalowalam ze tego wcześniej nie zrobiłam... Zdjęcia prawie wiosenne:-)
żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce :-) Zdjęcia piękne. Nie wiem czy wiesz Aniu, ale mobilizujesz mnie zawsze do złapania aparatu w dłonie :-)
Dziś jakiś dziwny dzień; budzik mnie nie obudził i gdyby nie to, że musiałam wstać, to chyba bym się nie ruszyła z łóżka. A doła żadnego nie mam. Teraz świeci piękne słońce, ale chyba idzie jakiś potężny niż, bo jestem półprzytomna i okropnie mi się chce spać... Przepiękne są te drobiazgi na gałązkach, super zdjęcia:)))
To co widzę na zdjęciach to raczej górka a nie dół :) Dzisiaj piąteczek! U nas świeżutki śnieżek i słoneczko. Zapowiada się piękny weekend więc wyłaź z tego dołka! Ale już!
Haniu, zdjecia sa ze spaceru z Placzkiem, wiec juz jakis czas temu. Tak je wygrzebalam z czelusci, zeby post nie byl taki pusty. Jak mnie przestanie bolec, to pewnie wyleze.
Ale mi Ciebie żel Panterko.Ja na taki ból zęba A bolał mnie prawie tydzień zanim był termin wyrwania,płukałam koniakiem lub czystą wódką.I rozbijałam ibuprom na proszek i wkładałam do zęba.pomagało choć na trochę.Ból zniewala dlatego nie chce się Tobie pisać.Sciskam Was Obie.
Z alkoholem nie za bardzo moge, bo jezdze samochodem i dziwny chuch moglby sprowadzic na mnie klopoty. Do zeba tez nic wetknac nie moge, bo juz zembolog wetknal tam jakies lekarstwo, ktore zreszta nie dziala. I tak to... :))
ale zdjęcia przepiękne! napisałabym żebyś wychodziła z doła ale wiem że to nie pomaga, więc wyobraź sobie że wszyscy tutaj wyciągają do Ciebie ręce... złap jak tylko znajdziesz trochę sily żeby podnieść swoją ... Całuję serdecznie :************
Dostałam kiedyś od Opakowanej drabinkę w kwiatki do wychodzenie z dołów. Masz, uważaj, rzucam!!!!!!! Szuuuuuuuuuuu!! Łap i korzystaj, a potem przekaż następnej. Ten dół jak jakiś wirus wciąż łazi po ludziach, nie dajmy mu się!!
Mogę Ci tylko powiedzieć, że wiem, że wyjdziesz z tego doła i nawet nie zauważysz, jak i gdzie, ale wyleziesz na pewno....znam to z autopsji :) Ściskam mooooooocnoooooooooo jakniewiemco :***
Jakby Ci mieli tego zęba wyrwać to by się nie bawili w trucie tylko już wyrwali, nie pękaj. Ciesz się że Ci go leczą bo lepszy ząb nieżywy niż brak zęba. A nastrój wiadomo że *ujowy się ma, bo to środek zimy, a do wiosny jeszcze daleko. Ja też trwam tylko z dnia na dzień, tylko jedna myśl mnie trzyma - że to się kiedyś musi skończyć.
Własnie, doły jak wirusy po nas łażą .... szkoda, że nie mozemy wszyscy zdołowani spotkać się osobiście i zrobić sobie takiej terapii grupowej, moze by pomogło. Kurna, jak zemby bolą, to człowieka nic nie cieszy ... znam ten ból i nerwy. Mam nadzieję, że Twój konował w końcu Ci pomoże, bo ileż można. Ja mam za to dylemat, czy zostać u tej zembolożki, co jestem, czy zmienić ... bo mi trochę zaufanie do niej spadło po akcji wyrywania siódemki, w wyniku której wylądowałam u chirurga - pisałam o tym kiedyś tam, zresztą.
Anulka współczuję Ci. Ból zęba potrafi zabrać człowiekowi radość życia. Mnie dziś tak boli kręgosłup, że mam wrażenie, jakby tyłek odpadał mi od pleców. Muszę się tak męczyć do 29 lutego /zaczynam zabiegi/ - mam nadzieję, że pomogą. Wierzę, że będzie lepiej. Ania od Bezy
Juz mam nerw usuniety i wetkniete lekarstwo. Mam wrazenie, ze siega mi do mozgu, a zab boli jak cholera, juz nawet nie sam, ale cala prawa strona, gorna i dolna szczeka. Moze sie to wszystko w koncu uspokoi, bo teraz nawet IBU nie pomaga.
Po dzisiejszej wizycie u sadysty przez dobre kilka godzin bolal mnie nie tylko wiadomy zab, ale cala strona, szczeki gorna i dolna. Pozarlam jakies niezdrowe ilosci IBU, wiec teraz bol jest do zniesienia. Sadysta musial wbic sie w glowny nerw. Mam nadzieje, ze z czasem sie to uspokoi.
A czort jego wie, tego gupiego zemba! Pytam - nie odpowiada. ;) Mam nadzieje, ze w koncu bol przejdzie i bedzie mozna spokojnie zaczac leczenie kanalowe.
Ja- mam to samo. Czy to normalne, żeby przesiedzieć 4 godziny na kanapie zawiniętą w koc i szlafrok? Dopiero mi teraz trochę przeszło.
Pantera, IBU jest do d***y, mnie nie pomaga, nawet, jak głowa boli. Mnie ratuje tylko pyralgina. Jak już masz nerw usunięty to nie powinno boleć, bo ząb stał się martwym. Teraz to tylko kość nieczuła. A miałaś wcześniej prześwietlenie zębola? Mnie, jak ratowali jedynke, to, żeby sprawdzić, czy cały wyjęty nerw robili zdjęcia na początku i potem po wyjęciu nerwa. Ząb uratowany, ale ma inny kolor, niestety. Życzę, żeby już przestał boleć, tyle godzin bólu może daść w kośc.
I ja mialam wczoraj koszmarny dzien, komputera nie otwieralam, dopiero dzisiaj czytam o Twoim bolu zeba, najprawdopodobniej czujesz sie juz lepiej. Pozdrawiam Teresa
zostaw w cholerę to ibu, bo to świństwo do kwadratu. na ząb nie zadziała, za to na wątrobe i to odwrotnie. a swoja droga to ja myślałam, że teraz tak się leczy zęby, żeby nie bolało. wyłaź z tego doła, bo on gliniasty i brudna będziesz jak nieszczęście. buziaki :)
Nie mam nic innego, a brac musze, bo nie wytrzymuje. Troche dziala i bol jest do wytrzymania. Nie w kazdym przypadku tlumienie bolu jest wskazane, na pewno nie przy usuwaniu nerwu. Mam wrazenie, ze cos jest nie tak, bo w zasadzie powinno juz przestac bolec, zab jest martwy, zatruty, wiec co mnie boli? Nie wychodze, dobrze mi tu w tym mule, cieplo i swojsko.
Aniu,łacze sie w bólu bo mam okropne przeziębienie i łeb mi rozsadza:-(a jak wiesz nic oprócz witaminy C,wapna,czosnku nie mogę zażyć...
Kochana...juz Ci opisywalam jak ja miałam z szóstką,nie wiem ile razy chodziłam na zmine leku,a on ciągle bolał no i koniec historii juz znasz. To bylo lata temu,teraz na pewno maja lepsze środki i wierze,ze mimo wszystko uda się go wyleczyć Dolaczam sie do przeciwników ibum,okropnie haracze żokadek\wątrobę...:-( Może apap extra albo paracetamol?
Mam w domu tylko to i aspiryne. Dzisiaj byla tak piekna pogoda, a ja dzien przelezalam, nie mialam sil na nic. A Ty pij miod z cytryna kilka razy dziennie. Miod dziala prawie jak antybiotyk, a jest bardzo zdrowy i malenstwu nie zaszkodzi. Dbajcie o siebie!
Aniu,ten bol zęba w końcu się skończy..zobaczysz... Tak,oczywiście pije miksturę z miodu i cytryny kilka razy dziennie,takze sok z żurawiny,tez sie pocieszam ze to kędyś minie... :*
Jakos to niechcenie trzeba przegonic. Pomysl, juz nie dlugo wiosna. Twoja ulubiona pora roku i to niechcenie trzeba bedzie przegonic. Zasuwaj jutro do dentysty, a tak w ogole to nie rozumiem dlaczego Cie boli, skoro nerw usuniety. I torszke mnie dziwi, ze nie dostalas jakis silniejszych lekow przeciwolowych oprocz tych dostepnych bez recepty. Trzymaj sie Aniu, milego tygodnia:)
:(.... Co za jakiś dziwny przypadek,wynerwiony,nie powinien boleć.. Moja zebolożka,zawsze powtarza,ze jak boli po założeniu zęba,tak nie do wytrzymania,to lepiej wydlubac to lekarstwo... Może jutro cos zebolog jeszcze wymyśli??
aniu, muszę napisać tu, bo nie mam jak odpowiedzieć. każdy duży ząb ma dwa lub trzy korzenie a w każdym jest nerw. zatruty już dawno powinien przestać boleć. może to nie ten korzeń?
Chyba coś nie ok jest. Mnie przy jedynce tak nie rąbało po wyjęciu nerwa. Z tą jedynka kilka miesięcy chodziłam. I za każdym razem prześwietlenie i dalej wyciaganie, szorowanie, jakby taką szczotką, ale mój był podstępny, nie bolało, a na dziąśle zrobiła się przetoka. Może to go uratowało, bo wyszło na wierzch? Jejku lepiej Ty idż na jakiś ostry, zębowy dyżur, albo poszukaj, może jaki ma praktykę domową i przyjmie?
ale zdjęcia budujące !
OdpowiedzUsuń:*
pierwsza? szok !
Zdjecia sa sprzed kilku dni, wtedy jeszcze bylo lepiej.
UsuńTeraz obudzil mnie bol zeba i czekam az zacznie dzialac srodek przeciwbolowy. :(
O, to właśnie miałam napisać - w zdjęciach jest coś optymistycznego.
OdpowiedzUsuńUsciski
A teraz juz nie jest optymistycznie. :((
UsuńAniu ale to dzis idziesz do zembologa.Mysle sobie ze jak to jakiś zab z tylu i cholera wie czy w ogóle jest szansa na wyleczenie,to czy nie lepiej go usunąć?Wyrywanie NIC nie boli,teraz maja takie srodki ze hipopotama by znieczulili.
OdpowiedzUsuńPare dni mialabys troszkę dyskomfort,a potem święty spokój.....szkoda Twojego cierpienia i faktu ze sie trujesz tymi prochami :-(
Tym bardziej ze to skomplikowany ząb....Ja miałam taka sytuacje z szóstką.no po prostu miałam juz dość bólu i nieskutecznego leczenia poza tym dostałam zapalenia okostnej no i wyrwalam,zalowalam ze tego wcześniej nie zrobiłam...
Zdjęcia prawie wiosenne:-)
Wyrwanie to ostatecznosc, najpierw bedzie probowal ratowac. :)
UsuńNo tak...oby nie bylo tak jak u mnie
UsuńZobaczymy po poludniu.
UsuńTrzeba być dobre myśli :-)
UsuńNie jestem. :(
UsuńJa mam doła od miesiaca - właśnie jestem na psychicznym zwolnieniu L4
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Aniu na szczęście to raczej przechodzi
UsuńGdybym zostala w domu, to bym sie chyba nie pozbierala, a tak wiem, ze musze wstac i wyjsc. :)
UsuńU mnie jest odwrotnie - najlepiej czuje sie w domu i to co w środku tak ściska odchodzi.
UsuńSiedzac w domu katowalabym sie wlasnym nieszczesciem, a tak troche odciagam uwage.
UsuńDobra, posun sie, przyleze do tego douua posiedziec z Toba. w Kupie, panie, razniej.
OdpowiedzUsuńTak wlasnie sie czuje, jakby w tym dole byla jeszcze dodatkowo kupa. ;)
UsuńTakie cóś znalazłam netem:
OdpowiedzUsuńJeśli jesteś w dole, to go nie pogłębiaj.
Mi pomaga.
Bardzo.
Przeryczałam cały dzień.
Ja nawet na ryczenie czasu nie mam, moze jutro.
UsuńDzis fabryka i dentysta :(
żeby mi się chciało, tak jak mi się nie chce :-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Nie wiem czy wiesz Aniu, ale mobilizujesz mnie zawsze do złapania aparatu w dłonie :-)
Dobrze, ze choc Ciebie mobilizuje, bo siebie jakos nie moge. Na taki wiatr i pluche w ogole wychodzic sie nie chce.
UsuńDziś jakiś dziwny dzień; budzik mnie nie obudził i gdyby nie to, że musiałam wstać, to chyba bym się nie ruszyła z łóżka. A doła żadnego nie mam. Teraz świeci piękne słońce, ale chyba idzie jakiś potężny niż, bo jestem półprzytomna i okropnie mi się chce spać...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są te drobiazgi na gałązkach, super zdjęcia:)))
Dwie godziny przesiedzialam w nocy przy lapku, czekajac az zacznie dzialac IBU, bo myslalam, ze mi z bolu leb rozerwie.
UsuńTo co widzę na zdjęciach to raczej górka a nie dół :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj piąteczek! U nas świeżutki śnieżek i słoneczko. Zapowiada się piękny weekend więc wyłaź z tego dołka! Ale już!
Haniu, zdjecia sa ze spaceru z Placzkiem, wiec juz jakis czas temu. Tak je wygrzebalam z czelusci, zeby post nie byl taki pusty.
UsuńJak mnie przestanie bolec, to pewnie wyleze.
Smutne to wszystko i słowa moje nie pomogą ale wierzę,że wyjdziesz z tego dołka.Trzymaj sie Aniu.
OdpowiedzUsuńZa duzo mi sie zbiera naraz, wiec fizycznie i psychicznie nie wytrzymuje.
UsuńAniu trzymaj się. Trzeba to jakoś przeżyć . A o zębach to nawet mi się nie chce mówić
OdpowiedzUsuńWiem, ze musze to przezyc, Kaziu, ale czy przezyje, to inna sprawa. ;)
UsuńAle mi Ciebie żel Panterko.Ja na taki ból zęba A bolał mnie prawie tydzień zanim był termin wyrwania,płukałam koniakiem lub czystą wódką.I rozbijałam ibuprom na proszek i wkładałam do zęba.pomagało choć na trochę.Ból zniewala dlatego nie chce się Tobie pisać.Sciskam Was Obie.
OdpowiedzUsuńZ alkoholem nie za bardzo moge, bo jezdze samochodem i dziwny chuch moglby sprowadzic na mnie klopoty. Do zeba tez nic wetknac nie moge, bo juz zembolog wetknal tam jakies lekarstwo, ktore zreszta nie dziala. I tak to... :))
Usuńale zdjęcia przepiękne!
OdpowiedzUsuńnapisałabym żebyś wychodziła z doła ale wiem że to nie pomaga, więc wyobraź sobie że wszyscy tutaj wyciągają do Ciebie ręce... złap jak tylko znajdziesz trochę sily żeby podnieść swoją ...
Całuję serdecznie :************
Moze lepiej pojdzie mi z wyobrazaniem sobie, kiedy wroce z sali tortur u zembologa. Na razie moja wyobraznia opanowana jest strachem. ;)
Usuń:***
Dostałam kiedyś od Opakowanej drabinkę w kwiatki do wychodzenie z dołów. Masz, uważaj, rzucam!!!!!!! Szuuuuuuuuuuu!! Łap i korzystaj, a potem przekaż następnej. Ten dół jak jakiś wirus wciąż łazi po ludziach, nie dajmy mu się!!
OdpowiedzUsuńNo jesli w kfiatki ta drabinka, to moze warto sie wysilic, zeby ja lapac. :))
UsuńPantero nie pękaj... zaraz WIOSNA sama to pokazujesz na zdjęciach))) a wiosna to wiesz, żyć się chce ))))bo potem lato i słonce i ciepło i WAKACJE
OdpowiedzUsuńNo, zebym ja tylko tej wiosny dozyla... ;)
UsuńMogę Ci tylko powiedzieć, że wiem, że wyjdziesz z tego doła i nawet nie zauważysz, jak i gdzie, ale wyleziesz na pewno....znam to z autopsji :) Ściskam mooooooocnoooooooooo jakniewiemco :***
OdpowiedzUsuńNiechby slonce zaswiecilo, latwiej by to wychodzenie przebiegalo, a tak cieplo mi w tym mule na dole. :)) Wychodzic sie nie chce.
UsuńJakby Ci mieli tego zęba wyrwać to by się nie bawili w trucie tylko już wyrwali, nie pękaj. Ciesz się że Ci go leczą bo lepszy ząb nieżywy niż brak zęba.
OdpowiedzUsuńA nastrój wiadomo że *ujowy się ma, bo to środek zimy, a do wiosny jeszcze daleko. Ja też trwam tylko z dnia na dzień, tylko jedna myśl mnie trzyma - że to się kiedyś musi skończyć.
Sama powiedz, ile lat taka zla passa moze trwac? Juz naprawde mam dosc.
UsuńI jeszcze ta pos***na pogoda... bleee...
Ania
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że panujesz nad tym dołem?..
Zmagam sie i probuje, ale czasem obsuwam sie z powrotem, kiedy za duzo sie dzieje.
Usuńjest ktoś, kto Cię złapie?
UsuńMusze sobie radzic.
UsuńWłasnie, doły jak wirusy po nas łażą .... szkoda, że nie mozemy wszyscy zdołowani spotkać się osobiście i zrobić sobie takiej terapii grupowej, moze by pomogło.
OdpowiedzUsuńKurna, jak zemby bolą, to człowieka nic nie cieszy ... znam ten ból i nerwy. Mam nadzieję, że Twój konował w końcu Ci pomoże, bo ileż można.
Ja mam za to dylemat, czy zostać u tej zembolożki, co jestem, czy zmienić ... bo mi trochę zaufanie do niej spadło po akcji wyrywania siódemki, w wyniku której wylądowałam u chirurga - pisałam o tym kiedyś tam, zresztą.
No i ściskam Cię mocno, na ile się da, Aniu :*****
UsuńJa do tego mojego mam bezgraniczne zaufanie, taki kawal na wioche do niego jezdze, choc mam innych w poblizu. :)
UsuńTulę...
OdpowiedzUsuńSie odtulam :*
UsuńIdzie ciepło, słońce to i zachce Ci się. Oczar kwitnie, narcyzy wychodzą, leszczyna na rozkwitnięciu- przedwiośnie.
OdpowiedzUsuńUszy do góry:)
No dzie do gory, jak nochal na kwinte ciagnie do ziemi? I ten bolacy zomp. :(
UsuńAnulka współczuję Ci. Ból zęba potrafi zabrać człowiekowi radość życia. Mnie dziś tak boli kręgosłup, że mam wrażenie, jakby tyłek odpadał mi od pleców. Muszę się tak męczyć do 29 lutego /zaczynam zabiegi/ - mam nadzieję, że pomogą.
OdpowiedzUsuńWierzę, że będzie lepiej.
Ania od Bezy
Juz mam nerw usuniety i wetkniete lekarstwo. Mam wrazenie, ze siega mi do mozgu, a zab boli jak cholera, juz nawet nie sam, ale cala prawa strona, gorna i dolna szczeka. Moze sie to wszystko w koncu uspokoi, bo teraz nawet IBU nie pomaga.
UsuńZnam to przeżycie . Dasz jednak radę wyjść z tego doła i to szybko. Życzę tego i słońca na niebie.
OdpowiedzUsuńKiedy tylko ten niefart sie odwroci, to i dol sie zmniejszy, a ja latwiej z niego wypelzne.
UsuńA ja życzę, aby ten ząb już przestał boleć, bo aż mnie boli od rana jak to czytam :(
OdpowiedzUsuńJak przestanie to i dół sam się zakopie hogh !!
Buziaki dla Kiry i koteczek :))
Po dzisiejszej wizycie u sadysty przez dobre kilka godzin bolal mnie nie tylko wiadomy zab, ale cala strona, szczeki gorna i dolna. Pozarlam jakies niezdrowe ilosci IBU, wiec teraz bol jest do zniesienia. Sadysta musial wbic sie w glowny nerw. Mam nadzieje, ze z czasem sie to uspokoi.
UsuńAniu, chciałabym żeby Ci się zachciało :*
OdpowiedzUsuńNa to musialoby sie zlozyc wiele czynnikow, a na zaden z nich nie mam najmniejszego wplywu.
Usuńile jeszcze ten ząb będzie Ci dokuczać?? niech ta wiosna wreszcie przyjdzie, słonko przyśle, od razu łatwiej będzie się uśmiechać!
OdpowiedzUsuńA czort jego wie, tego gupiego zemba! Pytam - nie odpowiada. ;) Mam nadzieje, ze w koncu bol przejdzie i bedzie mozna spokojnie zaczac leczenie kanalowe.
UsuńPowiedz zaklęcie,które powinno pomóc ;)
OdpowiedzUsuń"zęby moje zęby,żeby nie te zęby byłaby d**a z gęby"
A tak na poważnie...Jak mi się k**** nic nie chce!!!!!
No to piateczka! :))
UsuńŁolaboga! Za co ta piąteczka???? za totalny niechciej,któremu jak mogę to pokazuję jęzor..;>
UsuńMnie sie nie chce nawet jezora wystawiac.
UsuńJa- mam to samo. Czy to normalne, żeby przesiedzieć 4 godziny na kanapie zawiniętą w koc i szlafrok? Dopiero mi teraz trochę przeszło.
OdpowiedzUsuńPantera, IBU jest do d***y, mnie nie pomaga, nawet, jak głowa boli. Mnie ratuje tylko pyralgina. Jak już masz nerw usunięty to nie powinno boleć, bo ząb stał się martwym. Teraz to tylko kość nieczuła. A miałaś wcześniej prześwietlenie zębola? Mnie, jak ratowali jedynke, to, żeby sprawdzić, czy cały wyjęty nerw robili zdjęcia na początku i potem po wyjęciu nerwa. Ząb uratowany, ale ma inny kolor, niestety. Życzę, żeby już przestał boleć, tyle godzin bólu może daść w kośc.
Pewnie, ze zab byl przeswietlany, zaraz na poczatku. A do chlania nie mam nic innego, tylko IBU, wiec chleje w ilosciach przemyslowych. :)
UsuńI ząb przestanie boleć, a żołaek zacznie:( Osłonowego coś weź, albo choć kefir, johurt...
UsuńNie ma u Was pyralginy?
Tylko na recepte. Jogurty zre.
UsuńI ja mialam wczoraj koszmarny dzien, komputera nie otwieralam, dopiero dzisiaj czytam o Twoim bolu zeba, najprawdopodobniej czujesz sie juz lepiej. Pozdrawiam Teresa
OdpowiedzUsuńJeszcze niestety boli, ale ma go pod kontrola. Noc przespalam, a to najwazniejsze.
UsuńZnam to, znam, psia krew... Zatem rozumiem jak cholera i wiem, że na to... nic nie można, a najgorsze jest głupie gadanie. Milczę więc.
OdpowiedzUsuńAle jestes i to sie liczy.
Usuńzostaw w cholerę to ibu, bo to świństwo do kwadratu. na ząb nie zadziała, za to na wątrobe i to odwrotnie. a swoja droga to ja myślałam, że teraz tak się leczy zęby, żeby nie bolało.
OdpowiedzUsuńwyłaź z tego doła, bo on gliniasty i brudna będziesz jak nieszczęście.
buziaki :)
Nie mam nic innego, a brac musze, bo nie wytrzymuje. Troche dziala i bol jest do wytrzymania. Nie w kazdym przypadku tlumienie bolu jest wskazane, na pewno nie przy usuwaniu nerwu. Mam wrazenie, ze cos jest nie tak, bo w zasadzie powinno juz przestac bolec, zab jest martwy, zatruty, wiec co mnie boli?
UsuńNie wychodze, dobrze mi tu w tym mule, cieplo i swojsko.
Aniu,łacze sie w bólu bo mam okropne przeziębienie i łeb mi rozsadza:-(a jak wiesz nic oprócz witaminy C,wapna,czosnku nie mogę zażyć...
UsuńKochana...juz Ci opisywalam jak ja miałam z szóstką,nie wiem ile razy chodziłam na zmine leku,a on ciągle bolał no i koniec historii juz znasz.
To bylo lata temu,teraz na pewno maja lepsze środki i wierze,ze mimo wszystko uda się go wyleczyć
Dolaczam sie do przeciwników ibum,okropnie haracze żokadek\wątrobę...:-(
Może apap extra albo paracetamol?
Mam w domu tylko to i aspiryne. Dzisiaj byla tak piekna pogoda, a ja dzien przelezalam, nie mialam sil na nic.
UsuńA Ty pij miod z cytryna kilka razy dziennie. Miod dziala prawie jak antybiotyk, a jest bardzo zdrowy i malenstwu nie zaszkodzi. Dbajcie o siebie!
Nie straszcie tym IBU. To, w przeciwieństwie do pyralginy, lek skuteczny i bezpieczny.
UsuńNie ma lekow bezpiecznych, kazdy ma jakies dzialania uboczne. IBU siada na watrobie, ale ja o tym wiem i biore na wlasne ryzyko.
UsuńAniu,ten bol zęba w końcu się skończy..zobaczysz...
OdpowiedzUsuńTak,oczywiście pije miksturę z miodu i cytryny kilka razy dziennie,takze sok z żurawiny,tez sie pocieszam ze to kędyś minie...
:*
Dobrze, ze jest weekend, wiec moge dzien przedrzemac.
UsuńNo to się kurde posuń to podrzemię razem z Tb.Nie mam towarzystwa do leżenia o tej porze ,a samej się nie chce ...
UsuńNo to cho!
UsuńJakos to niechcenie trzeba przegonic. Pomysl, juz nie dlugo wiosna. Twoja ulubiona pora roku i to niechcenie trzeba bedzie przegonic.
OdpowiedzUsuńZasuwaj jutro do dentysty, a tak w ogole to nie rozumiem dlaczego Cie boli, skoro nerw usuniety. I torszke mnie dziwi, ze nie dostalas jakis silniejszych lekow przeciwolowych oprocz tych dostepnych bez recepty.
Trzymaj sie Aniu, milego tygodnia:)
No jak isc jutro do zembologa, jak on pewnie musi do kosciola? :)))
UsuńA wiosna mnie nie cieszy, bo jak wloczyc sie bez Kiry? A samej strach. :(
Aniu,przeszedł Ci ten cholerny bol zęba?
OdpowiedzUsuńNie, nie przeszedl.
Usuń:(....
UsuńCo za jakiś dziwny przypadek,wynerwiony,nie powinien boleć..
Moja zebolożka,zawsze powtarza,ze jak boli po założeniu zęba,tak nie do wytrzymania,to lepiej wydlubac to lekarstwo...
Może jutro cos zebolog jeszcze wymyśli??
Aniu,może tam jest jakiś stan zapalny i antybiotyk by pomógł....to na pewno dobry zębolog????
UsuńKurde...:-(((((((
A kiedy masz nastepna wizytę?
18.02. ale moze pojde wczesniej, jesli tak mnie bedzie bolalo.
Usuńaniu, muszę napisać tu, bo nie mam jak odpowiedzieć. każdy duży ząb ma dwa lub trzy korzenie a w każdym jest nerw. zatruty już dawno powinien przestać boleć. może to nie ten korzeń?
OdpowiedzUsuńEwa, to jest jedynka, wiec ma jeden korzen.
Usuńszlag by to....
UsuńChyba coś nie ok jest. Mnie przy jedynce tak nie rąbało po wyjęciu nerwa. Z tą jedynka kilka miesięcy chodziłam. I za każdym razem prześwietlenie i dalej wyciaganie, szorowanie, jakby taką szczotką, ale mój był podstępny, nie bolało, a na dziąśle zrobiła się przetoka. Może to go uratowało, bo wyszło na wierzch? Jejku lepiej Ty idż na jakiś ostry, zębowy dyżur, albo poszukaj, może jaki ma praktykę domową i przyjmie?
OdpowiedzUsuńNigdzie nie bede chodzila, poczekam na swojego, bo nikomu innemu nie ufam i juz.
UsuńŚliczne zdjęcia nie wskazują na taki smutny stan ducha... Aniu, już niedaleko do wiosny :) będzie dobra energia!
OdpowiedzUsuńMysle, Kasiu, ze juz nic nie bedzie takie, jak kiedys. My sie starzejemy, Kira czas tez nie oszczedza, a sytuacja polityczna jest oblakana.
UsuńHmmm, z czasem się to poprawi :-)
OdpowiedzUsuńNo mam nadzieje, bo inaczej po co zyc...
Usuń