Banery, ordery i inne bajery

czwartek, 1 marca 2018

Juz mozecie mi zazdroscic.

Post niesponsorowany, ale jakby troche lekramowy.
No bo tak, zobaczylam, spodobalo mi sie, a nawet sie zachwycilam, poprosilam i mam. Takie to proste, co nie? Ale do rzeczy, bo gadam jak jakas blondina, a Wy nadal nie wiecie, w czym rzecz.
Nasza blogowa kolezanka, Anna Vilma, ma rozne talenta, raz sobie dzierga, innym razem koralikuje, a czasem filcuje. Juz od dluzszego czasu slinilam sie nieskromnie na widok Jej prac, ale ostatnio jedna tak mnie oczarowala, ze ja sobie zamowilam. I mam, a co!
Biala duza koperta - myslalam, ze moj wyczekany szal sobie w niej tkwi, ale tu sie pomylilam, bo z koperty wyjelam pieknie opakowana paczuszke. W czarny papier! Teraz nie wiem, czy to specjalnie dla mnie, bo wiadomo, ze ja wszystkie kolory lubie, pod warunkiem, ze sa czarne, czy tez jest to takie opakowanie firmowe dla wszystkich.


Ale najlepsze klu bylo na wezelku w srodeczku.


No wzruszylam sie, ze robione bylo z milosciom i dla mnie. Przywieszeczki (bo sa naprawde maniunkie) skrzetnie sobie schowalam. Do paczuszki byla dolaczona karta wizytowa i pieknie napisany przepis pielegnacji wyrobu (mozna kliknac i powiekszyc do przeczytania)


No pelna profeska! Wszystko naprawde piekne i staranne. Byla jeszcze prywatna kartka do mnie, ale jej tresc pozostanie miedzy Anna a mna. I wreszcie zawartosc, ale jak ja pokazac? Przeciez nie bede strzelac samojebek, bo jestem troche niewyjsciowa, a nie chcialo mi sie robic pelnej charakteryzacji, zebyscie sie nie wystraszyli. Wpadlam wiec na pomysl, ze modelka bedzie Toya, ale ona jakos nie miala ochoty, co wyraznie na zdjeciach widac.



No co za durna baba! Rozlozylam wiec szal na kanapie. Lepszych zdjec nie bedzie :/


No i co? Fajny, co nie? Myslalam, ze bedzie taki bardziej sztywno-filcowy, ale jest zaskakujaco mieciutki i nawet malo "gryzie" w szyje. Jestem nim po prostu zachwycona.
A teraz uwaga, bedzie lokowanie produktow i wytworow Anny Vilmy. Nie jestem taka, zeby trzymac w tajemnicy przed Wami, ze mozna sobie takie cudenko obejrzec, zakochac sie i zamowic. I tak nie ma dwoch jednakowych szali, bizutow czy swetrow, kazdy jest unikatem.

Tu mozecie zakochiwac sie w filcowanych szalach

Tu zas podziwiajcie wyroby bizuteryjne

Strona na fejsbuku Anny Vilmy


Anna robi rowniez niepowtarzalne swetry, niestety nie ma do nich dostepu w jednym miejscu, ale to male niedopatrzenie ma zostac naprawione i pewnie niedlugo powstanie trzeci blog z samymi swetrami. A sa one naprawde bardzo oryginalne. Udalo mi sie znalezc jeden z nich na stronie fejsbukowej Anny (zdjecie Jej autorstwa)


Aniu, chcialam Ci bardzo pieknie podziekowac, szal jest jeszcze fajniejszy niz na zdjeciach. Juz sie boje, ze spodoba sie ktorejs z bestii i beda chcialy mi go zwinac. A takiego!


A teraz jeszcze maly apelik, taki tyci apeliczek.
Na moim blogu po prawej stronie sa banerki odsylajace na nasze dwie stronki fejsbukowe, na Kurze Lapki, o ktorych pisalam niedawno i zapraszalam Was wszystkich do lubienia, podziwiania naszych talentow,  komentowania i udostepniania wpisow na swoich profilach.


TEDY wchodzi sie na te strone.

Poza tym reaktywowalysmy stronke Spojrz jak pies z kotem zyja za plotem. Jak sam jej tytul sugeruje, chodzi  o szeroko pojete dobro naszych czworonoznych braci mniejszych. No coz, nie ma co ukrywac, ze zle sie dzieje. Ludzie znecaja sie nad zwierzetami, wyrzucaja je, nie dbaja o nie podczas mrozow, dopuszczaja do niekontrolowanego rozrodu, co prowadzi do przepelnienia schronisk, bezdomnosci i umierania. Bardzo lezy nam na sercu, zeby jak najwiecej osob zechcialo wraz z nami udzielac sie na tej stronie, udostepniac ja i wpisy na niej na wlasnych profilach. Ja wiem, ze takich stron jest bez liku i niewiele to daje, ale im wiecej takich apeli, tym moze wzrosnie swiadomosc w spoleczenstwie, moze jeden z drugim zastanowi sie, zanim skrzywdzi zwierze, inny zwroci uwage, ze zwierzakowi sasiada dzieje sie krzywda i zareaguje.
Wszystkich, ktorzy maja wlasne blogi prosilabym o umieszczenie na nich banerkow z odsylaczami, niech te strone pozna i rozpropaguje jak najwiecej ludzi. Jesli ktos z Was nie umie wstawic banerka, niech tylko powie, a Ciocia Dobra Rada wymodzi post pogladowy i pokaze krok po kroku, jak to zrobic.


TUTAJ jest furtka na te strone.
Rozsylajcie wici, gdzie sie da, nigdy za duzo apeli. Banerki mozecie pobrac z tego postu, sa juz "przyciete" do 250px







80 komentarzy:

  1. Banerek pobrany i zaraz bedzie na blogu. Szal piękny. Ja niestety musze takie rzeczy mocno chować bo jak nie koty - legowisko najlepsze na świecie podejrzewam, to zaraz Młody by wymyślił jakąś peleryne mocy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez musze mocno uwazac, bo jak nie bestie, to koty, a szczegolnie Bulka, ktora lubi sobie poszczywac gdzie sie da. A taki szal to nie lada atrakcja. :))

      Usuń
    2. A tam od razu Bułeczka��...

      Usuń
    3. Jakby mi jeszcze szal oszczala, to bym zamordowala na smierc.

      Usuń
    4. Tego się kotu nie robi 🤣

      Usuń
    5. Buleczka to jak Safirka u mojej mamy, jak ja najdzie czasem to aż mocz na badanie lapiemy ale przeważnie jest nic. Pannica charakterna jest i rak wyraża zły humor. Na przykład ostatnio mama nie chciała wstać w weekend dac sniadania czy tzw saszetka na dobry dzień dla wszystkich to wzięła na poduszkę obok nasikala i poszła. Mama miała pobudke swego zycia :D

      Usuń
    6. Ps. Od tamtej pory wstaje os razu jak pannica ja budzi na to zbiorowe śniadanie inidzie spać dalej jak je da.

      Usuń
    7. Mnie raz Bulka obsikala jasiek, chcialam go wyprac, a ten pekl i zatkal pralke pierzem, ale jakos udalo mi sie ja przepchac naszym miejscowym kretem i dziala do dzisiaj. Nie zlicze juz oszczanych butow (teraz trzymamy je nie w przedpokoju, a w pokoju goscinnym), kanap, dywanikow w lazience i innych miejsc. Ostatnio troche sie uspokoila, ale to nic nie znaczy, bo juz mielismy okresy suszy, ktore budzily nadzieje, a potem lala ze zdwojona sila.

      Usuń
  2. Szal cudny, jedyny taki. Anavilma piękne rzeczy robi. Też wzdycham do takiego, szczególnie, że "nie gryzie", jak mówsz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolory zupełnie nie moje. A kształt? Nie pokazałaś rozłożonego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jakie sa Twoje kolory? No szal jak szal - prostokat.

      Usuń
    2. Jak to jakie? Pomarańczowy i czerwony! te tutaj zupełnie niechodliwe.

      Usuń
    3. Nienawidze pomaranczowego! Jak zarazy!!! To najgorszy kolor na swiecie.

      Usuń
    4. Nie, najgorsze to brąz, fiolet i czerń.

      Usuń
    5. No i szary, beżowy, różowy.

      Usuń
    6. Moje nie moga byc najgorsze (oprocz rozowego, bo to nie moj), a wszystkie wymienione nosze.

      Usuń
    7. Czerń całkowicie odpada bo klaki kota nawet jak w najciemniejszych czelusciach szuflady jest. I tak jakoś sie klaczek znajdzie...

      Usuń
    8. Ja nosze duzo czarnego i... no coz, wiekszosc czasu spedzam na czyszczeniu sie z klakow Bulki. Kiedy Miecka byla jeszcze jedynaczka, nie mialam tych problemow.

      Usuń
    9. Chodzi w czerni, panicznie unika czosnku... Ha! Ty jesteś wampirzycą!!!

      Usuń
    10. I postu publikuje nocą. Wampirzyca jak nic!

      Usuń
    11. Sam sie publikuje, ja go tylko programuje.

      Usuń
    12. No ja niestety od kiedy Salem (czarny ale bialy kłaczek co 2 cm) zamieszkał z nami a teraz u mamy jest to zadna czarna rzecz nie moze byc bez czyszczenia zalozona. Ale wygodniej czarnego nie nosić :D

      Usuń
    13. Nie wchodzi w gre, bo ja lubie czarne i duzo czarnego mam. Musze czesciej czyscic i tyle.

      Usuń
  4. Piękny szal!
    Banerów, zegarów, liczników, niestety nigdy nie naumiałam sie doczepiać do blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. No zazdroszcze i jestem niepocieszona, ze nie obfotografowalas sie nim otulona... Anna Vilma to artystka!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oszalałam na punkcie tego szala! Podejrzewam, że nie stać mnie na takie cudo... To są drogie rzeczy, słusznie zresztą. Moja siostra na pewno sobie któryś zechce zamówić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpowiedz siostrze, ze masz urodziny albo imieniny i gdyby nie miala pomyslu, to tego...

      Usuń
    2. Szczęściara z Ciebie! Skąd ja uzbieram taką kasę - szal jest drogi:(

      Usuń
    3. Ziarnko do ziarnka, powolutku i w koncu zbierzesz.

      Usuń
  7. Szal przepiękny ale pomysł prezentacji go na psie, nawet najukochańszym... no, nie wiem? Toya wyraźnie podziela moją opinię :)))
    A koty uwielbiają tak ekskluzywne wełniane posłanka, sama doświadczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego wlasnie szal nienoszony bedzie ukryty poza zasiegiem kotow, zwlaszcza Bulki, bo wiesz... tego... A Burek jest gupi, ze nie chcial pozowac w takim cudenku. :)

      Usuń
  8. Zazdraszczam, chociaż mam taki szal, dawno temu kupiłam na pakamerze. A banerka nie umiem:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie umiesz, to bedzie Ci pokazane. Ciocia czuwa i po to jest, zeby dzielic sie z innymi zmudnie zdobyta wiedza.

      Usuń
  9. Piękny! Bywałam na blogu Anny Vilmy, oglądałam, ale chyba raczej biżuterię, o ile dobrze pamiętam. Choć szale też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bizuterii prawie nie nosze, wiec jakos nigdy mnie specjalnie nie interesowala jako obiekt do kupienia, ale docenialam wklad pracy w to, co robi Anna. Ja nie mam tyle cierpliwosci.

      Usuń
  10. Pewnie, że zazdroszczę, tym bardziej że mnie wełna gryzie i nie mogę jej nosić. Szale podziwiam, a piękny sweter przypomniał mi moją mamę, która też cudeńka na drutach wyczyniała. Dawniej wełna krzywdy mi nie robiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie normalnie tez gryzie, nigdy np. nie moglam nosic tych szetlandow, ale angore moge. Ten szal nie gryzie.

      Usuń
  11. Piękny szal! Ja bym takie cudo powiesiłą na ścianie jako cudnej urody makatke i podziwiała!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy nie nosze, to tez sobie podziwiam, musze jednak zachowac czujnosc, zeby sie kotom nie spodobal. :)

      Usuń
  12. Przepiękny szal, cudo ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. Szalik śliczny i pewno cieplutki. Banerek wisi. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze go nie zdazylam wyprobowac, bo dopiero mam go od wczoraj, ale skoro jest z welny, to z pewnoscia grzeje. :)

      Usuń
  14. :))))))) Uśmiałam się z pomysłu na modelkę. szalik sliczny,no ja też z tych co lubia niegryzące,zatem trzymam sie od wełny itp. z daleka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tam, ten nie gryzie, naprawde. :)

      Usuń
    2. Po za tym zeby zobaczyć piękno w całej okazałości to sie taki szaliczek narzuca na ramionka,no nie?:)

      Usuń
    3. No przeciez narzucilam Toyi na ramionka, co chcesz? :)))

      Usuń
  15. Oczywiscie ze Toya nie byla zadowolona, co z tego ze szal piekny, na pewno w domu jest cieplo a tu jeszcze szal. Brawo Toyka ze pokazalas prawdziwe odczucia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie chetnie wyszlaby w nim na spacer, kiedy jest tak zimno, ale nie ma, Toyka ma wlasny plaszczyk. :))

      Usuń
  16. Piekny, nawet sobie nie wyobrazam jak sie cos takiego robi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem! Dawno temu w Polsce wrzucilam jasne rzeczy do pralki, w tym welniana czapke i szal, ktory mierzyl ze 2 metry (sama robilam) i wlaczylam ja na 95°. Po praniu czapka pasowala mi na piesc, a szal zrobil sie polmetrowy. Obie sztuki byly sfilcowane nieodwracalnie. Gdybym dodala kolorowa wloczke, wyszloby cos na ksztalt tego, co tworzy Anna. :)))

      Usuń
  17. piękny!!! i Toyce w nim do twarzy )))a ja już mam swój ulubiony ))) teraz tylko musze się skontaktować z twórczynią artystką

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod linkami na Aninych stronach, sa chyba podane kontakty. A jesli nie, to ja Was skontaktuje. :)

      Usuń
  18. Wspaniały kubraczek dla Toya'i(Toi?) :). A nie wyrywała się, kiedy nią w niego ubierałaś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toyi. :) Nie, nie wyrywala sie, ale jej mina wskazuje, ze wcale nie jest zachwycona koniecznoscia pozowania do zdjecia.

      Usuń
  19. Super reklamy, dzięki Pantero. :) Anna Vilma jest zdolna i pracowita. Robi piękne rzeczy. Ja mam bransoletkę i dwa wisiory. Reklama naszych stron bardzo się przyda, bo rozwijamy skrzydła. Bardzo dziękuję Wszystkim za zamieszczenie banerków.

    OdpowiedzUsuń
  20. Aniu, dziękuję Ci bardzo za te wszystkie miłe słowa :) I bardzo się cieszę że szal w naturze podoba Ci się tak samo jak na zdjęciach. Toya też wygląda w nim gustownie, choc widać, że ona sama jest całkiem odmiennego zdania... Zresztą chyba się jej nie dziwię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie zna sie na modzie, dlatego stroi fochy. Pewnie na zewnatrz docenilaby zalety grzewcze szala, ale nie ma to-tamto, musi nosic psi plaszczyk. :)

      Usuń
  21. Wykorzystanie Toyki jako modelki było fantastyczne, ale modelce się nie podobało. Szal przepiękny, tylko ja z tych, co nie mogą nosić wełny, bo je gryzie. Nawet pisząc te słowa czułam ciarki na plecach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Wy z tym gryzieniem? Mnie tez normalnie gryzie, a ten nie gryzie. Jak mowie, to pisz! :)))

      Usuń
    2. Bo to nie jest zwykła owcza wełna, tylko wełna z merynosów, bardzo delikatna. Nawet niemowlakom robi się z niej ubranka. Nie gryzie nic a nic :)

      Usuń
  22. O rrrrany, aleś poszalała! Od lat podziwiam szale Anny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialam jeszcze zadolowane prezentowe pieniadze od swiat, w koncu wypadalo je wydac. :)

      Usuń
  23. Zdolne łapki ma ąnnavilma. Lecę pooglądać, może też się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zdolne i cale poklady cierpliwosci do tego, bo wszystkie jej prace wymagaja jej strasznie duzo.

      Usuń
  24. Szale oryginalne,ale biżuteria piękna !!.
    Pantera powinna się zaprezentowac w tym szalu a nie Burek!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękny szal! Też mam filcowy szal, ale zrobiony przez Annę Marię Uniwersał (firma APUNI:https://pl.dawanda.com/shop/apuni) - byłam w pracowni szali, widziałam wiele z nich, torby, torebki - piękne rzeczy :D... Na pewno będzie Ci się go dobrze nosiło :)...


    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam takie rzeczy robione ręcznie, a te naprawdę są boskie! Zazdroszczę naprawdę :)
    No i te przewieszki i sposób pakowania. Chyba i ja się muszę wreszcie na starość nauczyć ładnego pakowania prezentów. :)
    Będzie Ci w tym bardzo ładnie

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.