W ostatnim czasie Miecka wymyslila sobie nowe hobby. Wieczorem, kiedy maz juz spi, a ja nakrecam sie do spania lektura, Miecka urzadza wyscigi, galopuje przez cale mieszkanie w te i nazad, czyniac przy tym niemalo halasu. Wydaje tetent, jakiego nie powstydzilby sie kun perszeron. Potem siada i drze paszcze, jakby ja ze skory obdzierali. Trwa to jakis czas, a pozniej idzie spac, za to te popisy odbywaja sie regularnie co wieczor.
Tym wiekszym zaskoczeniem dla mnie byla pewna akcja poznowieczorna, kiedy ogladalam Twoja twarz, bo moje ociezale i leniwe kocisko nagle zaczelo sie czyms zapamietale bawic. W polmroku dostrzeglam swiezo zerwany lisc draceny. Zabawa trwala w najlepsze, wiec bylam nawet gotowa nie zamordowac jej za dewastacje rosliny, za to ostroznie siegnelam po telefon. Balam sie, ze kiedy zablysnie oswietlenie, Miecka skonczy zabawe, jak zawsze, kiedy widzi wycelowany w siebie obiektyw, ale tym razem tak jej sie spodobalo, ze nie przerwala harcow, a ja mam filmowy dowod rzeczowy, ze moj grubas potrafi jeszcze poskakac. Wuala!
To tylko krotki wycinek jej szalenstwa, przed nakreceniem filmiku i dlugo po molestowala ten listek. Skad nagle u niej tyle energii? Moze na wiosne?
Miecka jest szczesliwa, takie gonitwy, zabawy, to tylko w wydaniu kota czy psa, ktory cieszy sie zyciem. A wieczorem czy to w nocy, kiedy inni spia, a ona ma tylko Ciebie dla siebie to juz zupelnie pelnia szczescia i chyba pokazuje Tobie jak sie cieszy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie myslalam, ze koty moga tak glosno tupac, zawsze mi sie wydawalo, ze powinny chodzic bezszelestnie. :)))
UsuńTeatrzyk dla Ciebie musi byc z przytupem. Poza tym Miecka nie jest zadna seniorka, tylko panienka w srednim wieku.
UsuńJak nie jak tak. Ona jest mniej wiecej w moim wieku, a wiec seniorka, nie da sie ukryc. :)))
Usuń11 lat to jeszcze nie senior :-) moi emeryci odeszli w wieku 18 i 19 lat. to byli seniorzy. Miećka młoda jest. I kota od grubasów nie wyzywaj. Mój Bzik ważył 8 kg, a dożył do późnej starości i skoczny był ponad miarę wszelką. Wbrew wszelkim zaleceniom wetów za jedyną karmę uważał chrupki od niemowlęctwa. Miećka zaczęła 3 młodość i tyle :-)
OdpowiedzUsuńNie, Ania, Twoje to byly matuzalemy, a Miecka jest seniorka i juz. Niedawno widzialam na fb, na jakims kocim profilu. No skoro ja przy 60-tce zachelam uchodzic za seniora, mam znizke w autobusach do mamy, moglabym juz chodzic do maminego Wigoru - to Miecka tez senior. :))
UsuńMiecka jest seniorką zdecydowanie. Weterynarze kota siedmioletniego traktują już jako starego, prawdopodobnie zbolałego artretyka. One mogą długo żyć w domowej hodowli, ale w naturze nie. Miecka prawdopodobnie nie ma artretyzmu i dlatego może się tak bawić.
UsuńUfff... No zreszta skad mialaby miec, skoro jest pielegnowana i zywiona jak najwiekszy skarb. To tylko leniwe i mocno zolzowate stworzenie. :)))
UsuńKot 7-letni stary?! to jak moj kot zyl lat 20, to co 13 lat byl stary? alez skadze alez nie, stary to on byl rok przed smiercia.
UsuńMiecka ma juz 11 lat, skonczone w dodatku. Nie jest stara, ale zalicza sie juz do seniorow, podobnie jak ja. Stara nie jestem, ale podpadam pod seniorstwo. :)))
UsuńNo tak, niedawno Miecka obchodzila urodziny, sprawdzilam na Google rzeczywiscie kot 7-letni to juz senior, na szczescie Miecka ma mloda dusze i cialo, no i jest piekna.
UsuńTa permanentna wscieklosc trzyma ja w wiecznej mlodosci. :)))))
UsuńOt i ustaliły wiek kota :-) Kot mojej mamy Popiołek żył jako wolny, wychodzący i jajeczny 20 lat. Stary było od 17 roku życia. Przedtem nikt by mu nie dał tylu lat. Za kotkami ganiał prawie do śmierci. Tak samo moje matuzulemy. Dwa lata starości około było widać. Ja myślę, że jak ktoś nam powie, że my starzy jesteśmy i uwierzymy, to i się starzejemy ;-) Bo jak zaglądam do swojego Środka, to tam w ogóle nie czuję wieku. Taka sama jak w podstawówce :-) Tylko opakowanie się niszczy :-) Ale opakowanie nie wieczne, w przeciwieństwie do mnie. Koty to wiedzą :-)
UsuńTo nie moj wymysl, tylko gdzies o tym przeczytalam. MNie tez juz podpieli pod seniora, a nie czuje sie staruszka. Weci polecaja karme dla seniorow juz od 7-8 roku zycia kota, bo ma inny metabolizm i takie tam. I nie ma to zupelnie nic wspolnego z jego zdrowiem, samopoczuciem i checia do psot.
UsuńMiećka na pewno poczuła wiosnę w powietrzu,stąd taka zmiana w zachiwaniu😁a może jednak zaprzyjaźni się z Bułczykiem?🤔
OdpowiedzUsuńA moze ona wole boza poczula i do chlopa jej sie chce, wiec znalazla sobie erzac faceta w postaci listka. Taki koci wibrator? :)))))
Usuń🤣🤣🤣🤣🤣🤣
UsuńObstawiam wole bożą, Myko niby odjajczony, a tyż rozamorowany jakiś ;)
UsuńA galopady to on też sobie urządza, a u nas ma gdzie popędzić :)
Miecka z ledwoscia na zakretach wyrabia w tym naszym niewielkim mieszkaniu. Czekam dnia, kiedy zderzy cie czolowo z jakas przeszkoda. :))))
Usuńuwielbiam te ich szaleństwo kotów znaczy i zabawy a alieny w nich uwielbiam )))))
OdpowiedzUsuńTaaa... cos te cholery maja w sobie kosmicznego. :)))
UsuńPięknie! Brawo Mieciuchna! Zabawa to objaw zdrowego,dobrego samopoczucia.
OdpowiedzUsuńI oby tak dalej, bo nie ma nic gorszego, jak chore zwierzatko. :))
UsuńLepiej późno niż wcale. Zachciała jeszcze zażyć zabawy, a kot lubi sobie wybierać zabawkę sam.
OdpowiedzUsuńNiektorzy ludzie tez zaczynaja czuc wole boza na starosc, przez cale zycie zyli jak starcy, a na koniec szalejo jak mlodziaki. :)))
UsuńListe pewno sam odpadł. Pięknie się bawi aż miło popatrzeć 😀
OdpowiedzUsuńMyslisz, ze sam odpadl? Taki zdrowy i zielony? :)))
UsuńNo przecież taki grzeczny kotek nie mógł go zerwać! 😇
UsuńNo nie, to zaiste niemozliwe. :)))))
UsuńLiść wygląda jak mamy wąż
OdpowiedzUsuńA jaka interesująca komoda!
Mamy? To raczej taty majo namiastki wezy, jak nie w kieszeni, to w spodniach. :))))
Usuńnie wiem skont ta mama!!!!!!!
Usuńmały miało być!!
Aaaa... no to co innego :)))))
UsuńNasz Karmel jest w jej wieku i też bryka jak szalony. To oznaka że kot jest wesoły i zdrowy :-)
OdpowiedzUsuńMoże nauczyła się tego podpatrująć Bułkę ? ;-)
Mamy Wacek nie potrafił się bawić i nigdy tego nie robił. Dopiero jak jej podrzuciłam Maćka to zaczął brykać i robi to do dziś , choć ma już z 16 lat.
Najpierw tylko się przyglądał jak Maciek się bawi ... Teraz sam zabawki wyciąga z pudełka !
Mamy koszyczek pelen kocich zabawek. I stoi sobie, i czeka na lepsze czasy. One obie jakos nie przepadaja za zabawkami. Bulka zbyt zajeta jest obszczywaniem mieszkania, my praniem tego, co obszczywa, a Miecka jest stara i gruba.
UsuńAle czasem zdarzaja sie cuda, j.w. :)))
Normalny kot, w normalnych dla siebie warunkach, prowadzi nocny tryb życia. Pisząc "normalne warunki" mam na myśli koty wychodzące z domu, a nie przykute do mieszkania na stałe.I tak sobie myślę, że człowiek jest jednak ogromnym egoistą pozbawiając te zwierzaki możliwości życia w naturalnym dla nich rytmie dobowym.Wieczorem swym darciem gardła Miećka daje Ci znać, że najchętniej poszłaby gdzieś na spacer a nie spać. No a że w końcu się układa do snu to nie dowód , że jest zadowolona z tego co ma, tylko nic innego jej nie pozostaje, nie ma innej alternatywy. Nie bierz tego do siebie osobiście,
OdpowiedzUsuńta uwaga dotyczy wszystkich właścicieli kotów, które nie mogą wychodzić z domu kiedy mają na to ochotę.
Ostatnio czytałam na ten temat artykuł i chcąc/nie chcąc musiałam autorowi przyznać rację. Jesteśmy po prostu egoistami. Wg weterynarzy dom powinien być dla kota tylko "zapleczem", żeby miał się gdzie schronić w razie deszczu, śniegu, zimna, by miał zapewnione jedzenie.
Właścicielom psów też się dostało- za skazywanie psów na pilnowanie dobytku na uwięzi i za pozostawianie ich w domach samych na wiele godzin bez możliwości opróżniania pęcherza i do tego bez krzyny rozrywki.
Poczułam się nieco rozgrzeszona z faktu, że miałam w domu psa - nigdy nie zostawał w domu sam dłużej niż na 2-3 godziny a na spacery wychodził 4 razy dziennie, w tym jeden spacer to był taki długi, półtorej godziny chodzenia, reszta to były półgodzinne spacerki.No ale ja pracowałam w domu.
Miłego;)
No jesli chodzi o psa, to ma u nas raj na ziemi. Maz jest na emeryturze, wiec praktycznie caly czas w domu, a ze lubi sie wloczyc, podobnie jak ja, to i pies ma wybiegania po kokarde. I jest to na pewno wiecej niz 4 razy dziennie. Do wielkiej rzadkosci nalezy, ze Toyka musi zostac sama w domu, ale wtedy szpikuje jej taka specjalna pileczke smaczkami i ma zajecie na dluzszy czas, zanim je stamtad wydlubie. :))
UsuńMiecka jest kotem absolutnie domowym, przy niej nie musialam miec siatki na balkonie, bo tylko sobie siedziala na stole i gapila sie na swiat. Kiedy musi wyjsc z domu, np. do weterynarza, drze jape tak dlugo, az wroci. Ona nie teskni za szerokim swiatem. Co innego Bulka, ktora wychowala sie na ulicy. Ona, gdyby mogla, natychmiast dalaby drapaka z chalupy, ale to jest miasto, wiec troche niebezpiecznie.
U mnie Mefisto lat 9 nagle postanowił odczuwac wiosnę i bryka mi po drzwiach uchylonych próbując sobie wybić reszte zębów (bo juz z kłem nas nastraszył, ale okazało sie na szczescie ze to TYLKO kieł a nie cała szczeka przetrącona) ehhhh!
OdpowiedzUsuńBoszsz... Moze mu zycie sie znudzilo i chcial popelnic samobojstwo? :)))
UsuńA bo ja wiem to przylepa jest jak go najdzie to najchętniej cały dzień na rękach by wisiał i nieważne czy sie je sika czy co...
UsuńJa sobie tłumacze ze one wybieguja kupę. :D
UsuńKazde wytlumaczenie jest dobre. Najwazniejsze jednak, ze by futrzak dobrze sie czul, mial dobry humor i apetyt oraz zdrowa przemiane materii. :)
UsuńTak sobie tłumacze wlasnie jak mi który pierdnie.... "dobrze sie czul, mial dobry humor i apetyt oraz zdrowa przemiane materii" mi niech sobie posmierdzi. :D
UsuńMoje to damy i nie puszczaja wiatrow, wszystkie trzy. :))
Usuńszara zolza ma 12, czyli tez seniorka. Od mlodosci nie byla "zabaowa", ale po wieczornym jedzonku uprawia szalone gonitwy. Do swojej wylacznej dyspozycji ma dachy calego kwartalu budynków, z mozliwoscia wychodzenia, czy wygzewania na sloncu kiedy tylko jej sie zamarzy. Skutek tego taki, ze znosi do domu upolowane wróble, czy gekony. czasami musze robic polowanie na jej jeszcze zywa zdobycz.
OdpowiedzUsuńBtw, operawana byla dopiero wczoraj i jakk na razie, jakos sobie radzi (ma ogromne ciecie na brzuchu). Wyniki histopatologii powinny byc w przyszlym tygodniu.
Ale mam nadzieje, ze ogolnie dobrze sie czuje?
UsuńNie jestem pewna, czy gdybym dala Miecce mozliwosc wychodzenia, skorzystala by z niej. Ona jest tak bardzo domowym kotem, ze nawet z balkonu na ptaszki nie patrzy. Chyba nawet nie umialaby nic upolowac.
Ona jako tako, ja mniej :). W nocy rozwalila sie na mojej poduszce, wiec jestem niedospana jak cholera. Teraz lazi za mna po calym domu i jak tylko gdzies sie zatrzymam, zaraz sie domaga, zebym sluzyla za postument dla bardzo niszczesliwej zolzy.
OdpowiedzUsuńLeciwo, nie marudz. KOt jest chory, kota trzeba dopieszczac. :)
UsuńZgadzam się z Panterką :) Koniecznie trzeba kotę przytulać, miziać i karmić dobrymi kąskami :)
UsuńI jeszcze dodam: nie przejmowac sie kaprysami, bo chory czlo... to jest kot czesto kaprysi. :)))
UsuńStaram sie dopieszczac, a niewdziecznica zaraz na mnie WSCIEKLE warczy, jak tylko usiluja np. zapobiec skokom z wysokiego stolu. Chyba w klinice podstawili mi jakiegos psa, obleczonego w zolzowa skóre.
OdpowiedzUsuńOdbijesz sobie, kiedy Zolza wyzdrowieje, tez bedziesz mogla na nia powarczec. A na razie zaciskaj zeby i pielegnuj do wypeku. Biedactwo...
UsuńMiećka się wkurzyła i postanowiła odchudzać :)) Słyszy cały czas, że jest grubasem, to Ci pokazuje, że grubas grubasem, ale zwinna jest i sprawna jak kot :) Ot, co.
OdpowiedzUsuńNasz kot ma prawie 8 lat i przed operacją wszyscy weci mówili, że to jeszcze młody kot jest i może sobie sporo pożyć. Słyszałam to od czterech lekarzy niezależnie, więc 11-latka to dla nich pewnie też jeszcze kot "na fleku" :)
Nie no, pewnie, ze Miecka jeszcze niejednemu kocurowi moglaby zawrocic w glowie, co nie zmienia postaci rzeczy, ze zalicza sie juz do kategorii kocich seniorow. Ale moze masz i racje, ze przyszla jej pora na wiosenne odchudzanie. :)))
Usuń^_^ Na pierwszym zdjęciu Miećka włączyła chyba światła długie. Świetne są koty, ich zachowania, oczyska, no wszystko po prostu moim zdaniem. :)
OdpowiedzUsuńCóż można poradzić, ogólnie na działce nie mamy rzeczy super drogich, dlatego ubezpieczenie czy ochrona raczej nie wchodzą w grę, z drugiej strony jednak koszty naprawienia tego okna mogą kilkunastokrotnie lub lepiej przekroczyć wartość tego lustra.
Pozdrawiam!
Chyba jakis sfrustrowany narcyz wlamal sie do altanki. Musial, no musial miec to lustro! :)))
UsuńTak, Miecka moze spokojnie droge w ciemnosciach oswietlac. ;)
Protestuję. Miećka wcale dla mnie nie jest seniorką. Moja Kizia-Mizia mając 13 lat, bawiła się czymkolwiek, jak mały kociak, była wesołym kotem. Beza na razie jest jeszcze gówniarą, na dniach skończy 4 lata.
OdpowiedzUsuńBezowa, niektore ludzkie 70-tki nadal ogladaja sie za chlopami, lubia tanczyc i czynnie uprawiaja seks, a nie powiesz, ze sa mlode, a co najmniej ze nie sa seniorkami. :))
Usuńa czemu nie ?
Usuńznam 40- tki stare i zgorzkniałe ;))
A Miecka ma młodą Bułke, może się zaraziła ?
No, masz rację.
UsuńSonic, ja tego absolutnie nie ganie, wprost przeciwnie! Podziwiam starsze panie z mlodymi duszami, ale to chyba Miecki nie dotyczy i wyskok byl jednorazowy. :)))
UsuńBezowo, to my som takie seniorki z jajem. :))))
UsuńAnuśka, Ty jesteś jedna, więc za chłopaka i za dziewczynę musiałaś robić. Ja natomiast miałam być synem, więc to jajo, jak najbardziej nam się należy. Do seniorek nam daleeeeeeko.
UsuńNie gadaj, Bezowa! Ja juz mam znizke na autobusy do Polski, znizke dla seniorow, jak by nie bylo. Poza tym moglabym juz chodzic do tego domu seniora Wigor, razem z mama. Nie da sie wiec ukryc i zaprzeczyc, ze razem z Miecka jestesmy seniorkami, choc szron na glowie i nie to zdrowie, lecz w sercu ciagle maj.
UsuńMoje koty dostosowały się do nas. W nocy śpią, ale z rana pilnie wyruszają na łowy. Od pewnego czasu mieszkamy na wsi, zatem i mozliwości zwierzęta mają nieograniczone. Również moje 5 psów nie narzeka, bo lasy za domem i tylko jeden krok wystarcza, żeby mogły się wyhasać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj zeby Ci tylko nie poszly w ten ciemny las i nie poginely, jak nie sa przyzwyczajone. :(
UsuńOczy niczym latarki :). Moja kotka ma dopiero 4 lata
OdpowiedzUsuńTo mlodsza jest nawet od Bulki :) Za to starsza od Toyki :))
UsuńA nasza 12 letnia kotka Zołza z kolei potrafi galopować po całej chałupie z każdym znalezionym drobiazgiem - to potrafi być upierdliwe - szczególnie o 4 rano!!!!
OdpowiedzUsuńPod tym wzgledem moje sa lepiej wychowane, w nocy spia. ;)
UsuńNo to szacun.... a mnie się wydawało że kota nie da się wychować :) no i moje zamiast spać to miewają głupawkę w nocy
UsuńA nie, ja ich nie wychowywalam, one tak same z siebie.
Usuń