Nie chce Was zameczac, a jeszcze sporo zostalo do obejrzenia. Oczywiscie bez zdjec sie nie obejdzie, ale tym razem z Burkiem w przewadze oraz ze zlota pol... wroc!... niemiecka jesienia. Pogoda postanowila nam sprzyjac na weekend, choc w tygodniu bylo roznie, troche padalo, troche pizdzilo, malo slonca bylo. Ale to pogoda sprzyjajaca grzybobraniu. W ubieglym tygodniu, kiedy wszyscy na wyprzodki chwalili sie grzybowym urodzajem, ja nie mialam mozliwosci, bo siedzialam u mamy. Dzisiaj za to raniutko pojedziemy do lasu i moze uda sie cos przywiezc w koszyku. Mam nadzieje, ze Wy, zanim pojedziecie gdzies do lasu albo na spacer czy do rodziny, nie zapomnicie odwiedzic lokal wyborczy (koniecznie z wlasnym dlugopisem!!!).
Poszlismy znow wzdluz Leine na psie kapielisko, zeby psica mogla poharcowac z kumplami, bo to jedyne pewne miejsce, gdzie gromadza sie psy spragnione wody i towarzystwa. Dzien, jak wspomnialam, byl przepiekny i gdyby nie przebarwienia drzew, mozna by pomyslec, ze to lato, a nie zaawansowana jesien. Po ostatnich opadach trawa urosla na wypalonych trawnikach, jest zielono i psiaki maja po czym latac.
|
Czapla nie wytrzymala napiecia, kiedy sie do niej zblizalam |
|
Tycjan |
|
Taki plac zabaw przy Kiessee |
|
Toyka, zapozuj! Daj mi spokoj! |
|
Jak ja lubie takie kolory |
|
I takie tez |
|
Myszolapka nie ustaje w probach |
|
Mala Flüthe ledwie widoczna |
|
Cho sie poganiac! |
|
No to lecim z tym koksem! |
|
Mogie i ja z wami, mogie? |
|
Rura pali, trzeba czasem ugasic pragnienie |
|
Trochem zmeczona |
|
Wrotycz jeszcze kwitnie nad woda |
|
Tama na Flüthe z drugiej strony |
|
Ktos tu jest w swoim zywiole |
|
Spotkalismy kolezanki z dzielni z tatusiem, z przodu staruszka Witch, dalej Hope |
|
Takie teatry Burek odstawia, kiedy zbliza sie jakis kumpel... |
|
... a potem startuje jak bolid formuly jeden |
|
Pies zmeczony od tych ganiatyk, pora do domu |
A w domu sucz padla jak Andzia w kwiatkach, choc podejrzewam, ze gdyby uslyszala haslo "spacerek", sily by jej wrocily, bo to samonapedzajacy sie twor, klasyczne perpetuum mobile.
jak im jęzory zwisają do pasa od tego ganiania...
OdpowiedzUsuńciepło tam u was widzę i słonecznie. u nas leje, leje i gnije ale podobno od dziś cieplej a od jutra może i słońce, kto wie.
Tak, pogoda jak na zamowienie, na sam weekend zdazyla. Bo co mi z pogody w tygodniu, kiedy i tak nie moge skorzystac. Poslalam te pogode do Was, wiec szykuj sie :)))
UsuńWczoraj i dzisiaj u nas też pięknie, pospacerowałam z Tobą z przyjemnością, bo mnie się spacer nie udał.
OdpowiedzUsuńNo czytalam o Twoim nieudanym spacerze, ale bywaja gorsze przypadki. Przynajmniej lody zjadlas. :))) Ja nie moge, bo dzisiaj znow zaniemowilam od rana. Nie wiem, co za cholera mnie dopadla, jakies zapalenie gardla czy strun glosowych.
UsuńAleż zamęczaj, bo interesuje mnie Łódź i nie będzie mi jej za dużo.
OdpowiedzUsuńNo dobra, troche jeszcze pozameczam, przez trzy kolejne posty.
UsuńSuper! :D
UsuńSuper to jest dowiedziec sie, ze Was jednak ta Lodzia nie zameczam. :)))
UsuńToyka jak zwykle przecudowna. Kurcze, ja za wrotyczem przeganiałam całe hektary koło Mamci, a Ty mnie w oczy walisz zdjęciami onego. Wrrr
OdpowiedzUsuńBo w zasadzie wszedzie juz przekwitl ten wrotycz, pelno go bylo na terenie centrum logistycznego, teraz nie ma sladu. A nad jeziorkiem ma sie calkiem niezle, jak widac na zdjeciach :)
Usuń^_^ I od razu przyjemnie jest. Chociaż inne tematy są wcale nie gorsze. Uwielbiam zdjęcia Twoich zwierzaków. A Toya to taka gwiazda moim zdaniem.
OdpowiedzUsuńZ grzybami jakoś nam nie po drodze. Nawet jesteśmy w stanie iść i przechodzić po nich. :D Po prostu szkoda czasu na próby poszukiwawcze.
Pozdrawiam!
Ja uwielbiam zbierac grzyby, od dziecka chetnie latam po lasach. Lubie tez jesc potrawy z grzybami. Niestety dzisiaj sie rozchorowalam i szlag trafil wszystkie plany. Dzien spedzilam w lozku mimo pieknej pogody.
UsuńJa z grzybów to tylko pieczarki. :)
UsuńSłuszna uwaga. Świat słuchających rocka czy metalu z moich obserwacji jawi się jako coś pozytywnego. Jest w tym pewna doza inteligencji, kultury itp.
Pozdrawiam!
Wole Nergala od ksiedza. :)
UsuńA Ty tez padlas jak Toyka? jesien masz piekna a tutaj dzisiaj tez jest taka wzorcowa! ale mnie dopadlo jakies grypsko, mimo to wyszlam by glosowac i sie przejsc, ale kiedy wrocilam padlam jak Twoja Toyka po spacerze, wirus sie uaktywnil niestety.
OdpowiedzUsuńTez padlam, choc my zrobilismy na pewno z piec razy mniej kilometrow od niej. Ale i tak bylo na krokomierzu 10 kilometrow dla nas.
UsuńDzisiejszy dzien spedzilam w lozku, wbrew planom grzybowym. Nie tylko mam chore gardlo, ale cisnienie mi wariuje i ledwie zyje.
Piękny spacer.Też lubię takie barwy jesieni.Ja muszę chwilowo odłożyć długie spacery.Diagnozujemy Lunkę.Jak na dwa lata bardzo często odpoczywa.Upały sie skończyły.Zaniepokoiło mnie to bardzo.Morfologia bardzo dobra,tarczyca wynik tarczycy dobry.Boleriozy nie ma.Zarejestrowana jestem do kardiologa.Jutro idę do weta bo może jeszcze do ortopedy.Lunka jest wesoła,bawi się ma apetyt.A jeszcze kał sprawdzałam.No i nie wiem co to może być.Obyś czuła się dobrze Pantero.
OdpowiedzUsuńOj, to niedobrze, ze Lunka niedomaga, to stanowczo za wczesnie na jakiekolwiek dolegliwosci. Oby sie tylko okazalo, ze "ten typ tak ma", a nie ze jakies chorobsko ja dopadlo. Daj znac, jak beda wyniki.
UsuńDam ,dam oczywiście.
OdpowiedzUsuńNooo, bo sie bede denerwowala. :)
UsuńU nas też całkiem letni ten jesienny weekend ;)
OdpowiedzUsuńTaki zabawowy żaglowiec jest także w Maksymilian parku w Hamm.
Ja byłam dzisiaj na festiwalu dyni, ludzi była cała nawała, dobrze, że kupiłam sobie bilet w przedsprzedaży, bo pomimo dodatkowych kas ludziska musieli się nastać.
Jak w kolejkach do lokali wyborczych. Wszedzie te kolejki, jak w komunie bez mala. :)))
UsuńJa tam wole zdjecia piesow i kotow i leluji! Czyli jestem usatysfakcjonowana!!!
OdpowiedzUsuńPozdrowki :)
A zdjecia z mojej pieknej Uc Ci sie nie podobaja? :)))
UsuńToyka i woda prześlicznie się komponują kolorystycznie na tych dwóch zdjęciach poniżej tamy i jeszcze jednego.
OdpowiedzUsuńJak kto ladny, to komponuje sie ze wszystkim, kazde tlo podkresla urode.
UsuńKtora to urode ma po mnie, ofkors. ;)
Mhm... - odrzekła Frau Be i pogrążyła się w zadumie.
UsuńNo wszystkie moje corki, te czworonozne tez, sa po mnie takie sliczne :)))
UsuńMhm - powtórzyła Frau Be z nieco większym naciskiem i ponownie zatopiła się w rozmyślaniach.
UsuńU nas pogoda w kratke, w sobote pieknie jak u Ciebie, w niedziele bryndza i plucha, dzisiaj zimno, ale od samego rana sloneczko swieci i ani jednej chmurki. I kolory tez juz sie zaczynaja.
OdpowiedzUsuńKiedys to ja nawet nie lubilam jesieni, ale po takim lecie, ktore bardzo dalo nam w kosc upalami i suszami, ta jesien jawi mi sie jak cud jakis. A kolory sa zachwycajace.
UsuńO i ja wrotycz w weekend upolowalam, ale nie okiem kamery. Tez juz niemal nigdzie nie ma takiego zolciutkiego. Choc tu pod biegunem jesien dalej sie posunela, mniej zieleni.
OdpowiedzUsuńZycze predkiego powrotu do zdrowia :)
Oj, dopiero mi sie ten syf rozwija, wlasnie przeszlam atak kichania i o malo pluc i mozgu nie wykichalam. Kaszel mam tak bolesny, ze prawie boje sie zakaslac.
UsuńU M I E R A M !!!
Tylko prosze nie umarnij na smierc, bo kto nam dalszy ciag relacji z miasta Uc napisze? Zycie bez relacji to nie zycie...
Usuń