Banery, ordery i inne bajery

niedziela, 17 maja 2020

Po filmie.

No to jestesmy po projekcji kolejnej czesci filmu braci Sekielskich o pedofilii w kosciele, podobno czeka nas trzecia, o ile oczywiscie wrogie sily nie zablokuja jej emisji albo nie spowoduja nieszczesliwego wypadku ktoregos z braci albo nawet obu, jak w przypadku kilku dziennikarzy sledczych czy swiadkow w aferze podkarpackiej. Trzecia czesc bowiem ma pokazac to, o czym swiatli ludzie od dawna wiedza, a fanatycy wypieraja, czyli o tym, ile wiedzial Wojtyla i jak pomagal zboczencom w sutannach unikac kary za krzywdzenie dzieci. Zeby zaciemnic jego zbrodnie, zrobili go swietym, a jego wina jest bezsprzecznie wieksza od winy samych pedofili. Wiedzial i nie tylko nie reagowal, ale pomagal unikac wiezienia i placenia odszkodowan. Nie wszedzie sie ten jego ohydny proceder udawal, sa panstwa, gdzie kosciol katolicki nie stoi ponad prawem, gdzie zbrodniarzy spotkala zasluzona kara, a wysokosc odszkodowan dla ich ofiar spowodowala bankructwa niektorych parafii i przerabianie kosciolow na dyskoteki. Malo tego, sami wierni odwrocili sie od tej organizacji przestepczej i nie tylko przestali chodzic do kosciolow, ale oficjalnie dokonali aktow apostazji, nie chcac w zaden sposob byc kojarzonym ani przebywac chociaz w poblizu tych zbrodniarzy.
W samych Niemczech, po wybuchu afery pedofilskiej, w ktora zaplatany byl Ratzinger, brat bylego papieza Benedykta, z kosciola wystapily dziesiatki tysiecy wiernych, niekoniecznie stajac sie ateistami, jak to mialo miejsce w moim przypadku, ale przenoszac sie do kosciolow protestanckich, rowniez przeciez chrzescijanskich. Skoro byli gleboko wierzacy i nie mogli bez tego zyc,  co najmniej pokazali kryminalistom, ze nie chca miec z nimi nic wspolnego.
Dlaczego bowiem kosciol katolicki nie zmienia sie ani na jote, po wszystkich dotychczasowych aferach? Ano dlatego, ze wierni NIE REAGUJA! Nie wyrazaja wyraznie i dosadnie swojej dezaprobaty wobec koscielnych zbrodni, a tym samym akceptuja je. Nie zaprzeczajcie, katolicy, Wy akceptujecie krzywde tych wszystkich dzieci, pozostajac w kosciele, jakby nic sie nie stalo, malo tego, Wy staracie sie umniejszac ze zbrodnie, usprawiedliwiajac zbrodniarzy, ze "nie wszyscy tacy sa, ze nasz ksiadz to nie i w ogole", inni posuwaja sie do obarczania wina dzieci, ze "prowokowaly tych oblechow", jeszcze inni "nie moga zyc bez eucharystii". Czy Wy sie sami slyszycie? Czy mozecie bez obrzydzenia spogladac rano w lustro? To gratuluje!
To, ze "Wasz proboszcz" nie ma zbrodni wypisanej na twarzy, a interes trzyma pod sutanna, zamiast epatowac nim na mszy, jeszcze nie znaczy, ze jest niewinny. Walesa tez tak myslal o swoim spowiedniku, ktorego zdemaskowal pierwszy film Sekielskich. A nawet, jesli duchowny czynnie nie gwalci dzieci, to zna proceder, wie kto to robi i co sie dalej z takimi przestepcami dzieje. Wlasnie Wojtyla wydal dyspozycje przenoszenia zbrodniarzy na inne parafie, zeby unikali cywilnych kar.  Mial znacznie wiecej na sumieniu, o wszystkim mozna przeczytac TUTAJ i TUTAJ, zreszta jest tego wiecej w internecie, wystarczy poszukac. I tacy ludzie zostaja swietymi w kosciele katolickim, to swiedczy o jego malosci i bezwartosciowosci. Kosciola nie naprawi sie wyjsciem przed budynek i protestami, trzeba wyjsc z kosciola w sensie apostazji, wtedy moze ci zbrodniarze sie obudza. Inaczej Wy wszyscy JESTESCIE WSPOLWINNI  tych zbrodni na dzieciach i nie tylko.
Szczesliwie proces laicyzacji na swiecie i w Polsce przebiega sprawnie, wierni nie pozostaja bezkrytyczni, biora sprawy we wlasne rece i nie chca miec do czynienia z ta przestepcza organizacja, nie chca jej dalej finansowac. Bo skoro finansowanie jakichkolwiek innych dzialan przestepczych czyni w obliczu wymiaru sprawiedliwosci wspolwinnym, to dlaczego ta wspolwina nie jest widziana w przypadku lozenia na kosciol katolicko-pedofilski? Jesli wierni nie zrozumieja, ze jedyna droga do uzdrowienia ich kosciola wiedzie przez zaprzestanie finansowania, przez nacisk wiernych na ukaranie i osadzenie w wiezieniach wszystkich dewiantow koscielnych, tak dlugo kler nic nie bedzie sobie robil ze zgnilizny i raka toczacych jego wnetrze, bo skoro wierni to akceptuja i bez slowa sypia groszem, mozna nadal bezkarnie gwalcic dzieci.
A ci, ktorzy jedynie przestali bywac na mszach w kosciele, niech sie zastanowia, bo nadal tkwia w statystykach jako katolicy. Zeby dosadniej pokazac klerowi wlasna dezaprobate, trzeba sie bardziej wysilic i dokonac oficjalnego aktu apostazji. W kazdym innym przypadku pozostajecie w tej przestepczej organizacji, a biorac udzial w mszach i finansujac kosciol, jestescie jednakowo wspolwinni gwaltow na dzieciach.

I choc po takim seansie nielatwo zachowac zdrowie psychiczne, postarajcie sie choc w kwestii slynnego wirusa pozostac w zdrowiu.

Przeczytajcie jeszcze koniecznie TUTAJ.


76 komentarzy:

  1. Pantero... Tak, po stokroć tak, masz absolutną rację. Podpisuję się pod każdym Twoim słowem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym jednym przypadku wcale mnie nie cieszy "manie" racji, wolalabym jej nie miec. Jedno jest pewne, dopoki wierni nie dojrzeja i nie przestana bezkrytycznie traktowac kosciola, nic sie nie zmieni.

      Usuń
  2. Powoływanie się na wielki autorytet moralny krakowskiego profesora filozofii Jana Hartmana nie jest dobrym wyborem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiste. Przez 5 lat pracowaliśmy w tej samej instytucji. Ja dwa stopnie niżej.

      Usuń
    2. No dla mnie jego wypowiedzi sa bardzo wywazone i prawdziwe, dla mnie jest autorytetem.

      Usuń
  3. Nie chciało mi się oglądać, nic to nowego nie wniesie a tylko mnie wq... Ale trzecia część mnie zainteresowała.
    Skoro ci ludzie bardziej głęboko wierzący mają problem z wyjściem, to niech wreszcie przeczytają Biblię. Znajdą więcej powodów do wyjścia, skoro pedofilia to jest mało. (Chodzi mi głównie o to czym jest kościół, bo na pewno nie tym co widzimy w katolickim.) To tak nawiasem mówiąc. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komu kazesz czytac? Generacji wychowanej na obrazkach i emotkach? Przeciez biblia to duzo tekstu, do tego maly druk, oczy sie mecza, mozg nie ogarnia. Latwiej pojsc w niedziele na msze, wysluchac skrótowca od ksiedza i nie zaklocac sobie za duzo przegladania smartfonow.

      Usuń
    2. Starsze pokolenie chyba jeszcze potrafi czytać. Ale racja, ludziom się nie chce. Współczesny świat woli uproszczone wersje. Nawet co mądrzejszych książek już się nie wydaje, bo za trudne. Albo się je spłyca przy korekcie.

      Usuń
    3. Ja na przyklad lubie czytac, nawet bardzo lubilam mitologie, ale szczerze powiedziawszy na biblie szkoda mi czasu, moim zdaniem mity greckie byly po stokroc ciekawsze. No i z mitow nie zbudowano zbrodniczego imperium.

      Usuń
    4. To nawet dobre, że greckie wierzenia nie zostały aktywne do dziś. W starożytności był tak praktykowany seks sakralny, kobiety były do niego przymuszane, a ichniejszemu bóstwu składano w ofierze własne dzieci. To zaiste ciekawe.

      Usuń
    5. Dzisiaj seks sakralny to pedofilia. A jak to tam bylo ze skladanie dzieci w ofierze w biblii? Jakies Sodomy i Gomory, daj spokoj, Ania, w biblii jest wiecej zboczenstwa niz w mitologii.

      Usuń
    6. Zgadza się jest tego dużo w Biblii i te właśnie zboczenia były tam tępione i kasowane.

      Usuń
    7. Przez kogo tepione? Przez pedofili? Zlodziei i oszustow w sutannach? Przez swieta inkwizycje? Konkwistadorow czy tych, co Gott mit uns? Bo nie wiem, tak pytam.

      Usuń
    8. Pytasz o Biblię, a tam nie ma nic o inkwizycji i ludziach w sutannach, to nie te czasy. Mówi się, że stary testament to krwawa księga pełna brutalnych wojen, bo tak jest. Dzisiaj mamy historyków i archeologów, stąd wiemy, że te tępione osady były właśnie takimi pedofilskimi ludami.

      Usuń
    9. No ale biblia dala jako pierwsza przyklad zboczenstw wszelakich, to teraz kazdy ksiadz moze sie tlumaczyc, ze bog tak chcial.

      Usuń
    10. Czegoś nie zrozumiałaś. W Biblii był pokazany obraz zboczenia i prawidłowe postępowanie wobec niego. Gdyby w dzisiejszych czasach przynajmniej kastrowali za to (już nawet nie wspomnę o każe śmierci), zboczeńcy wreszcie zaczęliby się bać.

      Usuń
    11. Nie powinno sie dowierzac swietym ksiegom, biblii, koranowi czy talmudowi. :)))

      Usuń
    12. Jeszcze raz: dzięki historykom i archeologom, wiemy co się działo w opisywanych w Biblii historiach i dlaczego. ;P Ma to sens. I również rzuca kontrast na potworne czyny katolików z przeszłości (i w sumie z teraźniejszości też), którzy wycierają się Pismem i Jezusem, nie mają nic z nim wspólnego, poza nazwą "chrześcijaństwo" którą przybrali nie wiem zupełnie po co i z jakiego powodu.

      Usuń
    13. Ania, nie wciagaj do mitologii historykow, historia to nauka, mitologia to wiara i z nauka nie ma absolutnie nic wspolnego.

      Usuń
    14. Archeologia to nauka, owszem, bardzo wnikliwa i drążąca nie tylko w ziemi. Od dawna interesuje się tą dziedziną i piszę o tym bardzo często na blogu posługując się głosem specjalistów. Są to fascynujące odkrycia nie do podrobienia i zgadzają się z historią biblijną. Co ja Ci na to poradzę? ;)

      Usuń
    15. Zgadzaja sie rowniez z mitami greckimi i innymi. Wszystko da sie dopasowac jak sie tylko chce :)))

      Usuń
    16. Nie chodzi mi o dopasowywanie na siłę. Pięcioksiąg jest uważany aktualnie za księgi historyczne. Niewierzący może powiedzieć, że wydarzenia te zostały na piśmie okraszone mitologią, ale poza tym cała historia miała miejsce. Są znaleziska i potwierdzone ślady na terenach z pierwszych pięciu ksiąg oraz opisy potwierdzające zdarzenia przez innych ludzi, których dzieła dzisiaj są uważane za historyczne i zgodne z prawdą.

      Usuń
    17. No niech Ci bedzie, ze to wszystko prawda i zdarzylo sie onegdaj :)))

      Usuń
  4. Tak jestem praktykującą katoliczką. I nie, nie wyjdę z Kościoła. To ludzie popełniają zbrodnie. I to ich należy potępić.
    Finansowanie Kościoła nie jest finansowaniem zbrodni. Bo Kościół robi dużo więcej niż księża- pedofile.
    Przy okazji- słuchasz muzyki, oglądasz filmy? Czy wiesz, że finansujesz w ten sposób pedofilów? Bo ten problem w show biznesie jest tak samo (a może nawet bardziej) powszechny jak wśród księży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli na wlasne potrzeby "kosciol jest wspolnota, monolitem, jedna spolecznoscia", a kiedy mniej wygodnie - "to ludzie popelniaja zbrodnie" i nagle ta wspolnota sie nie liczy? Oraz roznica miedzy pedofilami spoza kosciola a tymi w sutannach polega na tym, ze ci cywilni jakos szybciej trafiaja przed oblicze Temidy, nikt ich nie przenosi na inne parafie.

      Usuń
    2. Nie, Kościół nie jest monolitem. Tworzą go ludzie o różnych poglądach, grzeszni ludzie. Również ja.
      Czyli Kościół jest be, a show biznes cacy?
      Tu poczytaj o tempie sądzenia cywili https://polskatimes.pl/pedofilia-w-showbiznesie-mariusz-zielke-istnieje-zmowa-milczenia-zabroniono-mi-sie-zajmowac-tym-tematem/ar/c1-14375341
      Na pewno znajdziesz też inne artykuły.

      Usuń
    3. I mój stosunek do Kościoła jest na moje własne potrzeby. Nie tych, którzy dają sobie prawo (z jakiej racji?) oceniania mnie

      Usuń
    4. Ani mi w glowie ocenianie kogokolwiek, jednak moim zdaniem jednoznaczna jest zgoda i akceptacja pedofilii wsrod duchownych, skoro bez slowa sprzeciwu pozostaje sie i finansuje kosciol. To logiczne.
      Poza tym post jest o bezkarnosci ksiezy i procederze ukrywania ich przez biskupow, a ponadto obarczania wina ofiary. Argument w stylu "a u was Murzynow bija", bo nie o showbiznesie tu mowa, a o reakcji na wczorajszy film braci Sekielskich. Pozostanmy wiec w temacie pedofilii wsrod duchownych, a innymi pedofilami mozemy sie zajac kiedy indziej, bo w dzisiejszym poscie ich nie ma.
      Procentowo niestety w tej grupie zawodowej jest jednak wiecej zwyrodnialcow i nieporownanie wiecej ukrywania tych zbrodni niz w jakiejkolwiek innej.

      Usuń
    5. Możesz podać źródło tych danych?

      Usuń
    6. Nie moge, bo mi sie teraz szukac nie chce.

      Usuń
    7. Ewa, poczytaj chocby to:
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Nadu%C5%BCycia_seksualne_w_Ko%C5%9Bciele_katolickim

      Usuń
    8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  5. No to ja jestem z tych co nie mogą żyć bez eucharystii. I którzy widzą również dobro jakie w nim jest. Siostry z Broniszewic to anioły.
    Rozumiem też Twoje podejście. I poniekąd masz rację. My świeccy zbyt często wspieramy zło w kościele nie reagując odpowiednio. Ileż razy słyszy się że parafianie stają murem za księdzem pedofilem. No nie mam wątpliwości że ja nie byłabym cegłą w tym murze!!

    A fakt, że księża stoją ponad prawem to zbrodnia sama w sobie 😡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mozna? Mozna! Mimo glebokiej i prawdziwej wiary, nie takiej niedzielnej na pokaz, kiedy to w tygodniu pozostaje sie pod wplywem podszeptow zlego, a potem szybka spowiedz i jestem od nowa dobrym ludziem, masz w sobie rowniez poklady krytycyzmu wobec osob duchownych, nie deifikujesz ich jedynie dlatego, ze sa samozwanczymi zastepcami Boga.

      Usuń
    2. Klerykalizm to chyba od zawsze największy wróg Boga. Sama kiedyś uważałam że ksiądz z założenia jest lepszy i swietszy. Na szczęście już mi przeszło. Na widok niektórych otwierają mi się wszystkie scyzoryki.
      Ale też widzę świętych ludzi w kościele.
      Czy to nie o to chodzi żeby oceniać sprawiedliwie?

      Usuń
    3. Tu bym polemizowala, bo ci swieci jakby tez malo albo wcale nie reaguja na zlo, jakie czynia ich koledzy po fachu.


      Usuń
    4. Wielu z nich robi co może. Dziś siostra Chmielewska napisała że ona w obliczu tego zła najlepsze co może zrobić to robić swoje. A robi bardzo ciężka i niewdzieczna robotę.

      Usuń
    5. Tak jeszcze zaczepnie powiem. A co Ty zrobiłaś dla skrzywdzonych w kościele oprócz mówienia o tym, oburzeniem czy wystąpieniem z kościoła? Można piętnować zło i trzeba . Niestety niewiele poza tym można zdziałać.

      Usuń
    6. Niewiele, i na tym wlasnie bazuja pedofile, bo bez wzgledu na to, jakich zbrodni sie dopuszcza, wierni nic z tym nie zrobia. Ja przynajmniej przestalam ich finansowac.
      No coz, mozna jak siostra Chmielewska czy ta z filmu zatkac uszy, oczy i usta i udawac, ze nic sie nie stalo, robic dalej swoje. I tkwic w tej mafii dalej.

      Usuń
    7. A gdyby tak jedna z druga zameldowaly o zbrodni do organow scigania? Ale czego ja wymagam od czlonkow mafii. Omerta.

      Usuń
    8. Siostra Chmielewska jakby wiedziała to najpierw były wyrwała jaja delikwentowi a potem by poszła na prokuraturę .
      To jest osoba bardzo nielubiana przez towarzystwo Rydzykowo Jędraszewskie. Ona nie zamyka oczu. Jest bezradna jak Ty i ja tylko ona jeszcze w międzyczasie ratuje ludziom życie

      Usuń
    9. Taaa, z pewnoscia nic nie wiedziala, tam nikt nic nie wiedzial, nie widzial, nie slyszal. Ja wiedzialam, Ty wiedzialas, byly publikacje, plotki, filmy, a siostra Chmielewska urwala sie wczoraj z choinki. Rybenka, ja Cie prosze...

      Usuń
    10. A wiesz że są ludzie co nie mają czasu siedzieć w internetach? Ja nie wiedziałam o tym Arkadiuszu. Na tym polega tragedia że to jest ukrywane

      Usuń
    11. Mialas najlepszy przyklad, jak "nie wiedziala" zakonnica na filmie, a nie przypuszczam, zeby miala czas przesiadywac w internetach. Oni wszyscy bardzo dobrze wiedza, tylko nie wolno im nic mowic.

      Usuń
    12. Chmielewska pracuje z bezdomnymi. Tam nie ma dzieci

      Usuń
    13. A tak najszczerzej
      Ja nie wiem czego ona o kimś kiedyś coś widziała czy nie. To jak w tym artykule. Wszyscy poniekąd chcieliśmy być ślepi. Czy ja 20 lat temu bym na kogoś doniosła? Nie wiem. I nie mówię tylko o Kościele. Przypominam sobie z dzieciństwa plotki ze wsi na której bywałam że taki jeden lubi małych chłopców i zabiera ich do lasu.
      Czyli dorośli wiedzieli. Ja byłam dzieckiem i nie rozumiałam. Ci co powinni reagować nic nie zrobili

      Usuń
    14. Masz rtacje, jesli w przypadku tzw. "zwyklych ludzi" ich otoczenie nie chce sie wtracac, narazac na przesluchania, pretensje czy inne problemy, to tym bardziej nie doniesie na osobe duchowna. I to jest dramat, bo czesto rodzice nie wierza wlasnym dzieciom, nie miesci im sie w glowie, ze ksiadz moglby... i w ogole... Albo wola wine przypisac ofierze.

      Usuń
    15. Tak! I ta mentalność jest tak bardzo szkodliwa!! I nie mam pojęcia jak ją zmienić. Pyza jedną super ważną rzeczą czyli edukacją seksualną. Dzieci muszą wiedzieć co to jest zły dotyk.
      I tu znowu dochodzimy do polskiej ściany czyli wpływu nośnika na władzę . I jestem tak wściekła że nie umiem wyrazić

      Usuń
    16. I jakos najbardziej kosciolowi zalezy, zeby dzieci nie byly wyedukowane, oni najsilniej protestuja przeciw zajeciom uswiadamiajacam. Widac wola uswiadamiac sami. Kolo sie zamyka.

      Usuń
    17. A wiesz co jest najgorsze? Znam osoby które wręcz histerycznie bronią postawy kościoła w sprawie antykoncepcji i edukacji seksualnej. A ja je pamiętam z młodości... Mało tego. O niektórych wiem że były molestowane. Zresztą. Na palcach jednej ręki mogę policzyć kto nie był...

      Nie pojmuję tego zaślepienia.
      Nie ma nic wspólnego z ewangelią!

      Usuń
    18. Czasem mam wrazenie, ze niektorzy ksieza maja wlasnie to "powolanie", idac do seminarium. A jesli nawet ida tam z prawdziwego powolania, pobyt w seminarium szybko weryfikuje ich wyobrazenia. Bo zamiast opieki nad wiernymi, ucza ich tam technik manipulacji. Zauwazylas, ze ksieza specyficznie mowia? Ze koscioly sa tak budowane, zeby czlowiek czul sie w nich maly i malo warty? I to wieczne wmawianie ludziom winy, grzechow, zakazy radowania sie zyciem, wiecznej pokuty. Na mnie to nigdy nie dzialalo, raczej smieszylo to nadecie i zawodzenie, ale wiekszosc poddaje sie wrazeniu.

      Usuń
    19. Tu oczywiście muszę zaprotestować
      Generalizujesz.
      Chyba kościół
      Czy może raczej wiara
      Ma różne oblicza

      Usuń
    20. Tak, ma rozne, bo kiedy probuje pokazac ludzkie oblicze, jest karany. Albo knebluje mu sie usta zakazem wypowiedzi, albo za kare zsyla na biedna wiejska parafie. Gdzie Ty zyjesz? Nie slyszalas jeszcze o takich szykanach?

      Usuń
    21. Nie w Polsce😂😂😂

      Usuń
  6. Nie obejrzałam. Poczytałam kilka recenzji, całkiem sensownych i jedno wiem: wypieranie zła, zamiatanie pod dywan będzie tak długo, aż się nauczymy wyciągać naukę z błędów. Tego ani kościół ani wierni jeszcze się przez wieki nie nauczyli i dotyczy to także innych dziedzin życia. Nasz naród w tym celuje, niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierni nie chca przyjac do wiadomosci, jak wielka tkwi w nich sila, jak wiele mogliby dokonac na rzecz ofiar, gdyby zechcieli bardziej krytycznie spojrzec na zbrodnie kosciola, a nie je usprawiedliwíac i odwracac kota ogonem, ze w innych grupach zawodowych jest tak samo.

      Usuń
  7. Ciekawa jestem tej kolejnej części filmu.Wiesz, że ci wierni chcą rodziców JP II obwołać świętymi? Ciekawe czy w związku z tym będą wmawiać,że był poczęty "bez grzechu pierworodnego" choć wtedy nie znano jeszcze w Polsce technologii in vitro?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Latwiej bowiem zaciemniac obraz prawdy, bo jak to? Atakujecie narodowa swietosc? SWIETOSC JEST TRUDNIEJ ZRZUCIC Z PIEDESTALU, trudniej mowic o niej zle. To tez jedna z ich metod. Zreszta podobnie bylo z tym potworem z Kalkuty. Jaki kosciol, tacy swieci.

      Usuń
  8. jeszcze jestem przed....szykuję się....psychicznie ustawiam...
    bo ja w przeciwieństwie to katoli przezywam takie dokumenty.
    Popieram i podpisuje się pod wszystkim co napisałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiscie mam wrazenie, ze na ateistach takie filmy robia wieksze wrazenie niz na wierzacych. Ciekawe dlaczego.

      Usuń
    2. Polski katolicyzm jest, jak te trzy małpy - jedna zasłania sobie uszy, że by nie słyszeć, druga oczy, żeby nie widzieć, a trzecia usta, żeby nie mówić.

      Usuń
    3. Mniej wiecej w ten desen, jak ta zakonnica z filmu "Andrzejku, a co ja moge...?"
      Wyrazic na pokaz niewielkie albo i wielkie wzburzenie, a potem robic swoje, jakby nigdy nic sie nie stalo.

      Usuń
  9. Blisko mi do opinii Rybeńki, że należy oceniać sprawiedliwie.
    A że w czasach księdza Rydzyka KK zszedł ewidentnie na złą drogę, to trudno zaprzeczyć .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niczym innym nie marze, jak o tym, zeby winni zostali wlasnie sprawiedliwie osadzeni i ukarani. Takie filmy jak wwczorajszy powoduja krotkotrwala gownoburze i dalej nic sie nie dzieje. Wierni przechodza nad wszystkim do porzadku dziennego, zapominaja, bo inne wydarzenia wchodza na tapete. I tak do nastepnego razu.

      Usuń
  10. Mam nadzieję ,ze zostaną winni ukarani.Oby wszyscy.Pewnie wszyscy katolicy obejrzą ,Albo prawie wszyscy.Po czym tłumnie pójda do Kościoła.Dalej ich wspierać.Apostazja usłyszałam o tym chyba ze trzy lata temu.Nikogo nie znam w moim gronie kto by to zrobił.Ale teraz w dobie kiedy zbrodnie duchownych wychodzą na światło dzienne.Może się ludzie nad tym zastanowią.Z Janem Hartmanem chodziłam do podstawówki.Mieszkaliśmy na jednym osiedlu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnoscia czesc katolikow filmu nie obejrzy, z gory zakladajac, ze to czysty atak na kosciol, a nie smutna prawda o jego zbrodniach. O Wojtyle tez mysla, ze o niczym nie wiedzial, bo Dziwisz to przed nim ukrywal. Niewielu jest krytycznie myslacych, oni nie chca widziec tych zbrodni i tyle.

      Usuń
  11. To odejście jest bardzo trudne, bo to jak przyznanie się że należało się do hitlerjugend. Oni też pewnie mieli ciężko, ci mali chłopcy których rodzice tam zaprowadzili aby się patriotyzmu uczyli i tam też pewnie byli dobrzy i światli nauczyciele. I tak jak odejście czy to ze środowiska Żydów ortodoksyjnych czy nawet z radiowej trójki, każde odejście gdy się zapuściło korzenie, gdy jest trochę dobrego i dużo człowiek w to zainwestował, jest bardzo, bardzo trudne, zwłaszcza że całe życie nam mówiło że to jedyna opcja na bycie dobrym człowiekiem. I tak sobie myślę że ciężko jest być przeciwko bo tam też są dobrzy ludzie, ale myślę że ci dobrzy ludzie jak dziennikarze radiowej trójki muszą się od tego zła odciąć, dla dobra właśnie dobra i tych wszystkich wartości aby właśnie ocalały, żeby kwitły a nie wiecznie były tłamszone. Tam gdzie gnije głowa naprawdę ciężko aby kwitła reszta. I wiem jak ciężko to uczynić, bo mnie się to dopiero niedawno udało. Poczułam się jak ten Luter, że już nie umiem dłużej być częścią, fragmentem tak złej instytucji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bylo latwo, to prawda, ale po apostazji poczulam sie oczyszczona. Impulsem bylo przeczytanie wspomnien ofiar, ludzi obecnie w wieku 30-60, ludzi okaleczonych psychicznie na cale zycie, majacych ogromne problemy, nie umiejacych zyc w zwiazkach, w wiekszosci samotnych, zakompleksionych i nieszczesliwych, placzacych na samo wspomnienie. A takich ludzi sa tysiace na calym swiecie, ich oprawcy chodza wolno i torturuja nastepne dzieci, a oni milczeli przez dziesieciolecia. Bali sie, wstydzili. A kiedy przestali, zbrodnie byly w wiekszosci przedawnione.
      Od tamtej chwili postanowilam, ze nie chce nalezec do tej bandy, mafii, do gangu zwyrodnialcow, totalnie bezkarnych i pewnych siebie. Bedac nadal w kosciele, placilam na ich uciechy z malymi dziecmi. I choc nie chodzilam do kosciola juz od dziesiecioleci, nadal bylam jego czlonkiem, a tego nie chcialam, bo czulam sie wspolwinna finansujac ich zbrodnie.

      Usuń
  12. Juz wczoraj przeczytalam, ale ogromny wstret, a wrecz chec ciazkich rekoczynów, które temat we mnie wzbudza, musialam uspokoic. Od dziecka, po pierwszym i jedynym kontakcie z ta instytucja, mój pglad na KK jest jeszcze radykalniejszy, niz Twój. Dla mnie, powinien po prostu byc zlikwidowany, jako jedna z najwiekszych organizacji zbrodniczych. Wiem, ze wielu ludzi ma wrazenie, ze go potrzebuje i praktycznie nic tego typu dokumenty nie zmienia. Smutne, ale juz mi przeszla chec otwierania oczu "wiernym", bo na stare lata juz sie nauczylam, ze kopac sie z koniem nie warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez jestem zdania, ze kosciol katolicki powinien zostac zdelegalizowany jako instytucja szkodliwa i zbrodnicza. Ta potrzeba u innych nalezenia do kosciola jako wspolnoty, zostala im wmowiona, a metody sa rozne. Ja tez kiedys dosc bezmyslnie i bezwarunkowo wierzylam w boga i w to, ze potrzebuje kosciola, zeby byc lepszym czlowiekiem. Az przejrzalam na oczy, ze nie tylko nie potrzebuje, ale ze w kosciele sa w wiekszosci zli ludzie, ze im wiecej religii w zyciu publicznym, tym gorzej (vide Polska, gdzie im za duzo pozwolono).
      I zeby byla jasnosc, choc uwazam to za tozsame z wiara w krasnoludki i nie widze ani troche dobrego wplywu na wiernych, niespecjalnie upija mnie czyjas wiara, do momentu, kiedy nie przeradza sie w fanatyzm. Natomiast wyjatkowo upija mnie klerykalizm i tyle.

      Usuń
  13. Wykasowałam co napisałam wcześniej. Ale umieszczę to tutaj.
    Jestem katoliczką i nie zamierzam wychodzić z Kościoła. Dostrzegam zło, ale walczę z nim inaczej. Co zmieniła Twoja apostazja? Zdjęła z Ciebie odpowiedzialność?
    Sugerujesz, że film na wierzących robi mniejsze wrażenie niż na ateistach. Ponownie zapytam skąd takie dane? Dowód anegdotyczny. Jak mierzysz wielkość wrażenia? Czy łzy molestowanej (nie przez księży) w dzieciństwie katoliczki to mało?
    Nie neguję winy przestępców. Powinni zostać ukarani. W Kościele potrzebne są zmiany, dostrzegam to. Ale, powtórzę, Kościół to nie tylko księża pedofile. Dicto simpliciter.
    Nie oczekuję, że odpowiesz na pytania, które tu zadałam. Nie chcę więcej dyskutować na ten temat. Zbyt wiele błędów logicznych popełniasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dokonaniu apostazji wreszcie poczulam sie oczyszczona i wolna, a co najwazniejsze, przestalam finansowac kler, ktory za moja miedzy innymi czastke bezkarnie gwalcil dzieci, bezkarnie w imie tego swojego boga zabijal i torturowal. Kosciol to zlo, ale dojscie do tej prawdy zajelo mi nieco czasu. Juz po bierzmowaniu przestalam do niego chodzic. Dlaczego? Bo podczas spowiedzi bylam nachalnie molestowana seksualnie przez kleche w konfesjonale, slownie wprawdzie, ale fakt pozostaje faktem. Wtedy jednak brakowalo mi odwagi do odejscia, zreszta w Polsce bylo to w tamtym czasie niemozliwe i w ogole niepraktykowane. Dopiero pozniej, kiedy spoleczenstwo powoli dowiadywalo sie o zbrodniach i bezkarnosci kosciola, kiedy nie ustawaly gwalty na dzieciach, a na swiatlo dzienne wychodzily kolejne afery pedofilskie w Irlandii, USA, Niemczech, ludzie zaczeli gremialnie opuszczac kosciol, w tym ja. I nareszcie poczulam sie wolna, nigdy nie zalowalam swojej decyzji.

      Usuń
  14. Uważam, że tak jak w Niemczech i w kilku jeszcze krajach kościoły powinny być odcięte od państwa i finansowane ze składek wiernych. Wtedy, by się okazało, jak dużo jest ich wielbicieli. Gdy są finansowani z budżetu państwa, to tak się dzieje i mało jest apostazji w kk w Polsce. Wtedy, też również księża by się inaczej zachowywali. Znikła by ich buta, a tak są często nietykalni, a wręcz chronieni przez policję, prokuraturę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podatek koscielny jest automatycznie zabierany przez panstwo i przez panstwo wyplacany zwiazkom religijnym. Dlatego tez wystapienie z kosciola zalatwia sie w urzedzie stanu cywilnego, a nie w kosciele.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.