Po takiej pelnej wrazen wycieczce marzylismy juz tylko o chlodnym prysznicu. Twarze, ramiona i dekolty bolaly nas, byly lekko poparzone sloncem i czerwone jak ugotowany rak. A przeciez wzielam z domu balsam ochronny z filtrem. Nie wpadlo mi jednak do glowy, kiedy rano widzialam zachmurzone niebo i kropiacy deszcz, ze pogoda tak sie rozwinie i nie wzielam go na wycieczke.
Nie mielismy juz na nic wiecej ochoty, wiec siedzielismy sobie na balkonie, popijajac lodowate piwko, a slonce zrobilo nam jeszcze jednego psikusa i postanowilo malowniczo zachodzic. Nie bylabym soba, gdybym tego nie uwiecznila. Podziwiajcie zatem!
Wyobrazam sobie, jak pieknie wygladaloby to nad samym morzem. No coz, nie mozna miec wszystkiego.
Nad drzewami ten zachód wyglądał nie mniej malowniczo niż nad morzem. Po prostu inaczej, ale tak samo pięknie!!:))) A drzewa nadają zdjęciom dramatyzmu a nie tylko taka płaska powierzchnia nad morzem ;)
OdpowiedzUsuńFakt, ten zachod byl prawie ksiazkowy, mozna go sobie jako tapete na ekranie ustawic. Ale ja nie po to wloklam sie w znoju przez pol Niemiec, zeby ogladac slonce zachodzace za drzewa, takie cos mam u siebie ;)
UsuńCudny zachód słońca się Wam przydarzył! To jedna z tych wspaniałych, podarowanych nam przez los chwil, które możemy uwiecznić na fotografiach i w sercach. Jak to dobrze, że takie chwile moga zdarzyc sie wszędzie. Zaskoczyć nas są urodą, czarem, mocą zapisanych w nich wrażeń i zachwyceń. Sprawić, że usmiechamy się i mruczymy nieomal jak koty z zadowolenia.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi sie ta fotografia, gdzie na tle ogromnej tarczy słońca widać mnóstwo rózowo, fioletowo, amarantowych, poprzecznych smug. Majstersztyk!:-))
Dobrego dnia Panterko kochana!Niech i dzisiaj przydarzy Ci się chociaz jedna z tak dobrych chwil! Życzę Ci tego z całego serca!***
Piekny byl ten zachod, wies, cisza dzwoniaca w uszach, plonace niebo, a wsrod tego my na balkonie - obraz zywcem wyjety z przedwojennej powiesci dla dorastajacych panien. Kicz taki, ze az piekny i zapierajacy dech w klatce z piersiami. Naprawde slow brakuje, by opisac te przedwieczorna godzine.
UsuńWam rowniez, Kangurki kochane, samych dobrych chwil.
Panterko , robi się z Ciebie profesjonalna fotografka , zdjęcia zachodu słońca są ekstra :))
OdpowiedzUsuńUdanego poniedziałku życzę :)))
Ilonus
To nie ja, Ilonus, to matka-natura zafundowala nam ten fantastyczny spektakl.
UsuńCos sie ma na burze, niechby popadalo, bo ziemia az peka z suchosci.
Serdecznosci, Ilonus.
Piękne! Na tym jednym jakby słońce za jakimś takim materiałem... Bardzo mi się spodobało:) Aż kusi by wykorzystać jako np tło bloga:)
OdpowiedzUsuńChocby czlowiek nie wiem jak sie staral, nie jest w stanie stworzyc podobnego widoku, natura jest najbardziej kreatywnym artysta.
UsuńCo tu pisać .... jest pięknie !!! Wspaniałe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMnie samej brak slow zachwytu nad kreatywnoscia natury, dlatego tez niewiele dzisiaj slow.
UsuńChciałam poczekać z komentarzem na koniec Twojej wycieczki, ale widzę, że czeka nas jeszcze kilka ciekawych postów, więc postanowiłam napisać, bo się w końcu pogubię:), a chciałam Ci napisać między innymi o tym ptaku, którego nazwy nie znałaś; to mewa srebrzysta w młodocianym upierzeniu. No i bardzo mi się podoba Twoja relacja i zdjęcia z wycieczki na wyspę i ten zachód słońca... super!
OdpowiedzUsuńNinka.
Oj, jeszcze troche bedziesz sie musiala pomeczyc z ogladaniem moich zdjec, natrzaskalam ich tyle, ze musialam podzielic, a i tak wszystkich nie pokaze, za duzo tego.
UsuńDziekuje za rozpoznanie ptaszka, tych akurat bylo tam najmniej, dlatego sa tylko na jednym zdjeciu. Wyspa tez sie zachwycilam, moglabym o niej gadac bez przerwy. Po powrocie do domu nie wychodzilam z gugli, zeby jak najwiecej o niej sie dowiedziec.
Dobrze, ze nie bylam tam dluzej, bo byscie chyba nie wytrzymali ilosci zdjec, tak mnie fotografowanie zauroczylo. :)))
niektórzy uważają, że zachody słońca są banalne, dla mnie zaś za każdym razem i w każdym miejscu nieprawdopodobnie piekne:)
OdpowiedzUsuńBanalne w zadnym przypadku, moze nieco kiczowate, ale i mnie one zawsze fascynuja.
Usuń...zdjęcie Słońca (czwarte od końca) palce lizać, każdy zachód jest inny...
OdpowiedzUsuńTen byl zaiste wyjatkowo malowniczy, ciesze sie, ze moge go miec teraz na zawsze w albumie, a i z Wami sie nim podzielic.
UsuńNieśmiało się rozkręcało, ale za to potem jak dało czadu to można paść z zachwytu! Cudowne kolory, jeszcze inne niż u mnie :) Kapitalne zakończenie dnia. Naprawdę żyć nie umierać....
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Nie ma dwoch jednakowych zachodow, nawet w tym samym miejscu i na tym samym niebie, ale kazdy jest piekny i zachwycajacy.
UsuńCzy mysmy sie dzisiaj na te zachody umawialy, bo sobie nie przypominam? ;)))
Sciski
No właśnie :) Mogłyśmy dawkować czytaczom to piękno, a tak to dostali wszystko naraz! :)
UsuńA wcale ze nie! Mam jeszcze asa w rekawie, taki ze mnie szuler he he he!
UsuńCudny :)...!!! Wielkim darem są takie widoki :)!
OdpowiedzUsuńNo, nareszcie zasluzylam na Twoja pochwale :)))
Usuń:)
UsuńNooo, tak jest! He he he.
UsuńDzisiaj dopiero mogłam zajrzeć do Ciebie i poczytałam sobie, pooglądałam..och jak piękne miejsce zobaczyłaś....cudne!!!
OdpowiedzUsuńA zachód słońca powalający :)
Mnie jak powalil, to do dzisiaj sie nie podnioslam :)))
UsuńAle faktycznie, jest cudny i za kazdym razem od nowa mnie fascynuje.
boskie są takie zachody słońca :)
OdpowiedzUsuńJa bym boga do tego nie mieszala ;)
UsuńA zachod zaiste przecudnej urody.
Ależ piękny zachód słońca uchwyciłaś :-)
OdpowiedzUsuńZaiste, Krysiu, jeden z piekniejszych, jakie widzialam.
Usuń
OdpowiedzUsuńTeatr jednego aktora! :) A sala wypełniona po brzegi. Piękne zachody Pantero
Tam zaraz po brzegi, raptem trzy osoby na balkonie ;)
UsuńUwielbiam zachody słońca! Piękne zdjęcia zrobiłaś Panterko!
OdpowiedzUsuńPieknie to slonce pozowalo, ja tylko popstrykalam. ;)
Usuńpiekne zdjecia xxx
OdpowiedzUsuńDzieki, Kasiu.
Usuńależ przepiękne zdjęcia!!!
OdpowiedzUsuńTo zasluga natury, nie moja :)
Usuń