Do fotografowania mialam badylki, ale nie tylko.
Oczywiscie przoduje chwast i zielsko, normalne rosliny odnosza sie do tych nietypowych temperatur z duza doza nieufnosci i czekaja az nadejdzie prawdziwa wiosna. A moze wlasnie juz nadeszla?
I tylko Kirunia, z wrodzana sobie radoscia, szukala okazji, zeby chociaz pol lapecki zamoczyc.
Mialysmy sporo szczescia, bo kiedy tylko doszlysmy do domu, zaczelo padac. Ale spacer dobrze zrobil nam obu.
ostatnie foto jest fajne:) dostałam info że w połowie stycznia albo lutego będe mogła na żywo podziwiać biegającego skaczącego ulubionego zwierza:)
OdpowiedzUsuńRodo? :)
Usuńtak:))
UsuńTo pewnie oboje sie cieszycie na kolejne spotkanie.
Usuńja bardzo:) Rodo pewnie nie wie hehe:)
UsuńE tam, Rodo to cwaniak i na pewno podsluchal Wasza rozmowe. On wie i tez sie cieszy. :)))
UsuńSpacer po obżarstwie wskazany:): A jakie to górki w tle??
OdpowiedzUsuńWiosna w pełni prawie , biedne roslinki bo zapowiadają mrozy...
Nie strasz mnie! Jakie mrozy? Przeciez juz jest wiosna... :(
UsuńA w tle to zadne gorki, raptem pa-gorki otaczajace miasto dokola. :)))
A ja nic, wiąże sadło w fotelu. A wcześniej drzemka błoga. Ja fotografowałam kilka dni wcześniej kwitnace róże. Dziwwna ta pogoda, choć mi tam pasuje, ż nie ma sniegu i mrozu.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo pasuje i chcialabym, zeby juz tak zostalo do samej wiosny, tej prawdziwej. ))
UsuńZnowu owocka upatrzyłaś:p
OdpowiedzUsuńTen czarny poskręcany wiecheć na tle blekitu nieba nieźle mnie rozbawił,a dlaczego,to sama nie wiem:p taki śmieszny jest po prostu:)
Kirunia,zawsze musi łapecke umoczyć?Dobrze,ze Pani nie idzie w jej ślady:p
My dzisiaj mamy w planie lazenie po cmentarzach
A ja nic nie musze i tak sie ciesze, jak lysy na widok grzebienia. Jak ja to lubie! Chce - gnije w lozku, nie chce - ide sobie w swiat albo ogladam glupie filmy w tv, albo czytam, jem lub nie jem. Pelna wolnosc!
UsuńKirus uwielbia wode, a plywac lubi bardzo-bardzo. Trzeba pilnowac, kiedy jest zimno.
Super spacerek a Krunia jak zwykle boska.
OdpowiedzUsuńZabcia znowu nam sie pochorowala i dzisiaj bedzie musiala posiedziec w domu, bo slabiutka jest. :(
UsuńNatura czy w formie badylków, czy w postaci pąków, zawsze jest piękna. Mam nadzieję, że jednak to jeszcze nie wiosna:) Bo jak to tak, na naszych oczach świat wywraca się do góry nogami. Niech juz przyjdzie ta zima i mróz! Chociaż jak myślę o mrozie, to brrrr...:)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki spacer, oj przydał. Może dzisiaj...
Ja tam lubie taka wlasnie zime, dla mnie temperatura jest w sam raz, a za sniegiem w ogole nie tesknie. I na spacery chetniej chodze, bo mnie nie trzesie z mrozu. :))
UsuńOj tak trzeba bylo pospalać - ja też spalałam z Weronką, Tomkiem i Mackiem. Spacerowaliśmy po lesie.
OdpowiedzUsuńTaki spacer to czysta radosc i pozytek dla wszystkich. Ja kocham wloczyc sie po wertepach, najchetniej oczywiscie z Kirunia, ale sama tez moge. :))
UsuńJakie śliczne to czerwone wiszące!
OdpowiedzUsuńPozdro z samego epicentrum najgorszych świąt, jakie kiedykolwiek w życiu miałam.
U mnie jakos rozwinelo sie pozytywnie. Jak bardzo bylam nastawiona anty, to sama wiesz, ale w przebiegu jakos sie naprostowalo i nawet jest do rzeczy.
UsuńPrzykro mi wiec czytac, ze u Ciebie jest tak zle :(
Nigdy nie było gorzej.
UsuńNiech już szlag trafi wszystko raz a dobrze.
A moglabym Ci jakos pomoc?
UsuńA co Ty...!
UsuńA co ja? Posluchac, przytulic... bo ja wiem...
UsuńObawiam się, że sprawy zaszły zbyt daleko, aby przytulenie i posłuchanie miały coś dać... :(
UsuńJesu, martwisz mnie.
UsuńAniu, ja też zastanawiałam się nad pogodą. wiosna to czy zima. U mnie pada i pada....deszcz :-)
OdpowiedzUsuńps. swoimi zdjęciami zmobilizowałaś mnie do wzięcia w dłonie aparatu
Padalo wczoraj, dzisiaj jest tylko pochmurno, ale nic straconego, moze zaczac padac, bo sie cos zanosi. Szkoda.
UsuńA taka wiosenna zima moze zostac. Lubie to! :)))
Mi może dziś się uda pospacerować.
OdpowiedzUsuńAle na cmentarz. Aparatu nie wezmę, )
No tak, raczej tego... nie bardzo... ;)
UsuńJa też wczoraj byłam na spacerze, ale kwiatków nic kwitnącego nie znalazłam. Kira to chyba wodnik :)))
OdpowiedzUsuńAlbo inna wydra w psiej skorze. :)))
UsuńTa pogoda, Anne - Marie, na pewno jest dla bogaczy albo pod psem, bo Twoja Kirunia jest zachwycona!
OdpowiedzUsuńSądzę, że ta anomalia przygnana została wiatrem z Polski, mimo tamtejszego dobrego porozumienia Państwa z Kościołem!
Do siego roku!!!
Tu kosciol zna swoje miejsce, tam niestety jest rozbestwiony do granic dobrego smaku. Jak to w panstwach wyznaniowych.
UsuńSpelnienia marzen w nowym roku, Klaterku! ♥
I bardzo dobrze,że poszłyście. Biedna ta przyroda,co to nie iwe czy spać czy się budzić.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobiliśmy sobie porządną wyprawę ,wiało i zimno nawet było,bo wysoko,ale było super.
Dzisiaj tez bylam, ale juz bez Kiruni, bo zle sie czula i bez aparatu. Tak tylko polazilam, ale tez wialo.
UsuńNo i tak trzymaj. Ja dzisiaj leniuchuje, bo leje i leje. A wieczorem otwieram szampana i wypiję go sama. Za Twoje między innymi zdrowie ;-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie mozemy razem sie puknac. Kieliszkami oczywiscie, zeby byla jasnosc. :)))
UsuńSuche badylki są zazwyczaj bardzo fotogeniczne :)
OdpowiedzUsuńJa też taka zimę lubię i już :)
Az sie boje pomyslec, ze mamy jeszcze przed soba styczen i luty, kiedy wszystko moze sie zdarzyc...
UsuńŁadne efekty tego spalania. Chwasty bardzo lubię, są takie naturalne w swej urodzie. nawet wtedy, gdy zwiędną. Zwiędnięta róża ogrodowa jest wręcz brzydka, a polna nie.
OdpowiedzUsuńDzisiaj też spalaliśmy. Pojechaliśmy nad zaporę goczałkowicką, w dzikie lasy i było super:)
Dzis poszlam sama spalac, bo Kirus troche chora. Nie wzielam tez aparatu, wiec relacji nie bedzie, zreszta bylo nieciekawie.
UsuńZdjęcia jesienno-wiosenne.Choć trochę można tych kalorii zrzucić.Ja też dziś idę na długi spacer.Mam nadzieję że z Kirą to tylko chwilowe złe samopoczucie.
OdpowiedzUsuńNie jest z nia za dobrze, jutro napisze wiecej.
UsuńJakie ładne zdjęcia! Pozazdrościłam i dziś aparat wezmę na spacer. Chyba...
OdpowiedzUsuń:***
To wez. Na pewno! :)
Usuńwarto było! widać po zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńco znów z Kirą???
Nie wiem, Ela. Jutro w poscie wiecej szczegolow.
Usuńnatura zwariowała... i ja to widzę...
OdpowiedzUsuńz przerazeniem na to patrze
:*******
Chodza sluchy, ze jednak zima nadchodzi... :(((
Usuń:*****