wtorek, 31 października 2017

Moja przypominajka. Booo...!

Dzisiaj ostatni dzien klikania na menazerie Przemka. Hurrra!!! =>

                                                                                   


W koncu mamy Halloweena, co nie?

Chcialam bardzo serdecznie podziekowac w imieniu swoim i Przemkowych zwierzakow, ktore dzieki Wam beda mogly napelnic brzuszki, za pracowite klikanie. Wprawdzie do miliona posilkow nie dobilismy, ale moze w przyszlym roku sie uda.

I jeszcze wiadomosc od Anabell dla wszystkich zainteresowanych. Rozmawialysmy przez telefon i prosila, zeby przekazac, ze w pierwszych dniach listopada zacznie nadawac na wlasnym blogu, na razie czeka na podlaczenie internetu. Przeprowadzka przebiegla pomyslnie, a reszty dowiecie sie w ogolach i szczegolach w swoim czasie.





43 komentarze:

  1. Ale Przemkowe zwierzaki coś dostaną, mam nadzieję ☺️ Panterko - wyglądasz przepięknie. Możesz uchodźców straszyć 😂

    OdpowiedzUsuń
  2. A dzie Toya?Miała być,obiecałaś!
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaszalałaś:D Ja przygotowałam słodycze w specjalnych halloweenowych torebkach, ale do mnie dzieci rzadko przychodzą:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu jakos dzieciaki nie chodza po domach, wiec niczego nie przygotowalam.

      Usuń
  4. w nowym mejkapie ci do twarzy )))

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez myslalam ze bedzie Toya.
    Niezle mnie przestraszylas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak to u mnie jest. Nigdy nic nie jest zrozumiale samo przez sie i nigdy nie nastepuje to, co sie samo logicznie nasuwa. :))

      Usuń
  6. beda dzisiaj u nas dzieci chodzic, nakupilam cukierkow. ale musza najpierw sie napracowac, wierszyk, albo piosenka musi byc ;))) chodza dwa razy 1.Halloween – Süßes oder Saures 2. zu Sankt Martin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieciaki odwiedzaja raczej osiedla domkow, ja mieszkam w bloku i jeszcze mi sie nie zdarzylo widywac tu "kolednikow" halloweenowych czy marcinowych. :)

      Usuń
  7. U nas też nie chodzą, nie ma tego zwyczaju. Przepiękna jezdeś Panterko na drugim zdjątku, a z pierwszego, to Ci zazdraszczam energii, no dobra tylko troszeczkę zazdraszczam - fajne.
    Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja rano nie potrzebuję charakteryzacji, żeby straszyć:p
    i 3 głosy oddane!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy ja wstaje z lozka, to wygladam mniej wiecej jak na zdjeciu. :)

      Usuń
  9. No własnie, daj znac,czy klikanie ise przydało i czy zwirzaki Przemka dostaną jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dostana na pewno, co najmniej tyle porcji, ile ich wyklikalismy. Jak dostane cynk, natentychmiast umieszcze go na blogu.

      Usuń
  10. Super przygotowanie na Halloween. :) Profesjonalna sprawa według mnie, możesz konkurować z firmami robiącymi charakteryzacje do filmów czy coś w tym stylu.

    Głosy oddane, bo na dwa maile robiłem codziennie. :)

    Co do Anabell wychodzi na to, że wieści są dość dobre.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anabell jest bardzo zadowolona, ale na razie zmaga sie z niemiecka biurokracja, strasznie duzo spraw formalnych jest do zalatwiania. Powoli jednak zmierza do celu. ;)
      Ja mam taki halolen co rano w lustrze, nie musze sie specjalnie charakteryzowac.

      Usuń
    2. Ważne jest to moim zdaniem, że powoli do celu zmierza. :) Jak dała znak, że wszystko jest dobrze, to nie ma się co tak bardzo martwić według mnie.

      :) No to nieźle, choć wydaje mi się, że chyba aż tak źle nie jest codziennie.

      Usuń
    3. Od pewnego wieku to juz codziennie. ;)))

      Usuń
  11. Ales Ty ladna:)) bardzo mi siem podobujesz:****

    OdpowiedzUsuń
  12. Aniu, świetna charakteryzacja! Do niedawna urządzaliśmy Hallowen, przebieraliśmy się i zawsze była super zabawa, ale od kilku lat towarztstwo jakoś stetryczało.
    A dzieciorki po cukierki zawsze przychodzą.

    Dzieki za wieści od Anabell, najważniejsze, że już się urządzają.
    Głos oddany, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swiat w ogole stetryczal. My kiedys tez prawie co weekend gdzies sie spotykalismy i bylo wesolo, byly przebieranki, sylwestry. A teraz... trzeba futer pilnowac, bo sie boja wystrzalow.

      Usuń
  13. Cudnie wyglądasz, Aniu! Jakimś cudem Cię poznałam - chyba po czubku głowy!:-))

    OdpowiedzUsuń
  14. Pantero, ja dziś nie zasnę - bede Cię widziała w tej zieloności do rana ;) Przygotowałam cukierki ale ruchu coś w tym roku ni ma... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko, nie bylo moim zamiarem pozbawiac Cie snu. Ja tez chyba nie zasne, dreczona wyrzutami sumienia. :)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.