wtorek, 30 stycznia 2018

Klonowanie.

Naukowcy juz od dosc dawna zajmuja sie klonowaniem zywych organizmow. Zajrzalam nawet do wiki i... zdziwilam sie bardzo, bo moje szacunki krecily sie wokol konca XX wieku, a tymczasem juz pod koniec lat 30-tych powstala teoria, a na przelomie 50-tych i 60-tych sklonowano zabe. Potem poszla juz lawina. Dla zwyklego czlowieka oznacza to np. zamowienie sobie identycznego psa jak zmarly pupil - odbywa sie to bez mala na skale przemyslowa w Korei. Ale... jest niestety dostepne jedynie dla bardzo zamoznych klientow.
Wiadomo, ze im bardziej skomplikowany organizm, tym klonowanie trudniejsze i drozsze, ale pokusa jest wielka, by odzyskac ukochana osobe, ktora przeniosla sie na tamten swiat. Powodzenie nauki w klonowaniu zwierzat budzi chec klonowania ludzi. Ja osobiscie wierze, ze naukowcy nie poprzestali na zwierzetach, ze juz dawno sklonowali homo sapiens, co najmniej po to, zeby sie przekonac, czy sie da. Byc moze efekty ich pracy zostaly zniszczone, a moze nie, moze zyja gdzies ukryte w laboratoriach. Bo klonowanie czlowieka budzi nie tylko ogromne kontrowersje, ale jest rowniez prawnie nieuregulowane. Jesli cos sie nie uda w manipulowaniu genetyka i transferze jadrowym u zwierzat, mozna bez specjalnej szkody zniszczyc nieudany material. Inaczej w przypoadku czlowieka. Czlowieka? Czy jak TO nazwac? Nie no, chyba jednak czlowieka, stworzonego przez drugiego czlowieka. Zaczyna mi sie zamet w glowie...
Klonowanie zwierzat dawno wymarlych tez budzi obawe, bo nie po to ewolucja je usmiercila, by je teraz przywracac do zycia. Zaraz przypomina mi sie balagan z Jurassic Park. Inaczej rzecz sie ma z zyjacymi wspolczesnie gatunkami zagrozonymi, tu klonowanie mogloby pomoc utrzymac je przy zyciu, odbudowac populacje. Ale... czy rzeczywiscie nam wolno?
Przegladalam sobie internety i natknelam sie na to:


No brawo, tylko... ja zaczynam sie bac. Bo np. bardzo bogaci ludzie, a niekoniecznie dobrzy, zaczna sie na wszelki wypadek zabezpieczac przed smiercia. Jedno cialo umrze, a kilka zapasowych bedzie czekac na okazje. Wyobrazacie sobie takie klony Kaczynskiego? Albo Hitlera? Trumpa? No kogokolwiek.
Zastanawia mnie, czy identyczny genetycznie klon bedzie mial rowniez identyczny (zly albo dobry) charakter, te sama wiedze, czy musi wszystkiego uczyc sie od nowa. A przeciez nie ma mozliwosci stworzyc mu identycznych warunkow dorastania i rozwoju, jakie mial jego pierwowzor, chocby z racji rozwoju cywilizacyjnego. Bedzie lepszy? Gorszy? I do jakich naduzyc moglaby doprowadzic podobna wiedza i wladza. Do jakich nieobliczalnych manipulacji, naduzyc, zbrodni?
Ja chyba nawet nie chcialabym, nawet gdyby mnie bylo na to stac, miec klona ktoregos z moich zmarlych zwierzakow, byloby to dla mnie zbyt straszne, bo jednak nie byloby to TO zwierze, chocby nie wiem jak fizycznie identyczne. Czulabym sie z nim jak z zombie albo czyms podobnym. I tu znow przypomina mi sie film Smentarz pluszowych zwierzatek, choc tam akurat nie o klonowanie chodzilo.
A wszystko jest nie tylko prawdopodobne, ale w pelni mozliwe.






44 komentarze:

  1. Ja wlasnie caly czas kombinuje jak tu sklonowac siebie, bo przeciez jak umre to ktos musi przejac paleczke i zadreczac swiat;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym nie chciala, w koncu jestem niepowtarzalna. ;) Juz nikt nigdy nie bedzie umial tak narzekac jak ja. :)))

      Usuń
  2. Klonowanie jest dla mnie odpychajace, czulabym sie zle z takim sklonowanym stworzeniem. W niektorych kryminalno-sensacyjnych powiesciach zetknelam sie z tym i juz mi nie pasowalo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mysle, ze tzw. normalny czlowiek wlasnie tak odbiera klonowanie, chocby dlatego, ze go na to nie stac, ale rowniez z wielu innych wzgledow. Ale dla bogaczy czy politykow to nie lada gratka.

      Usuń
  3. Oj to w tej tematyce zapasowych ciał klonowania i w ogóle to sa bardzo fajne seriale, Westworld akurat jest o robotach, ale ewoluujacych jest tez Altered Carbon który ma być na netflixie.
    Ja myślę ze juz dawno sklonowali człowieka ale jest i tym cisza bo nie ma prawnych uregulowań. A do póki nie bedzie to jawne to sie nie dowiemy co wyszło. Był chyba nawet jakiś film, gdzie klonowano ludzi na narządy dla bogaczy o taki sobie od swojej kopii przeszczepial serce pierdyliard razy. Myślę ze z czasem to bedzie coraz bardziej realne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wlasciwie juz jest realne. Ja podobnie jak Ty, masle, ze klony ludzkie to juz od dawna rzeczywistosc. Skoro nie ma problemow z psami, owcami, a teraz oficjalnie malpami, to sklonowanie czlowieka, albo co bukbron, hybryda czlowieka ze zwierzeciem, to proces dokonany.

      Usuń
  4. No i wspaniały mit o tym, że człowiek powstał w drodze ewolucji idzie się wreszcie paść na łąkę. Ostatnie badania wykazały, że wymieranie gatunków nie było z powodu ewolucji a katastrof spowodowanych zderzeniami Ziemi z różnymi obiektami kosmicznymi.Bo ludzkośc jest znacznie starsza niż się o tym uczyliśmy, ale artefakty są skutecznie usuwane w cień i skrupulatnie zamykane lub niszczone.
    Zresztą co do człowieka- czy to nie dziwne,że wciąż nie mogą znależć jakichkolwiek szczątków ogniwa pośredniego pomiędzy małpą a człowiekiem? Czy nikogo nie zastanawiało nigdy dlaczego nasi praprzodkowie zupełnie nagle przeskakiwali z poziomu epoki kamiennej na wyższy poziom wiedzy? Czy naprawdę nikomu nic nie mówi nowy testament i historia pewnej partenogenezy? To podana na tacy informacja o pochodzeniu człowieka.Jesteśmy wynikiem manipulacji genetycznej a teraz sami zaczynamy to robić. Pamiętasz pierwszą sklonowaną owcę Dolly? Tyle tylko, że sklonowana owieczka była "młoda" zewnętrznie, tak naprawdę jej organizm miał tyle lat co dawczyni materiału. Być może ,że już pokonano barierę i teraz klon jest rzeczywiście "niemowlęciem" i będzie się starzeć normalnie. Naprawdę nie wiadomo co się dzieje za drzwiami laboratoriów, ale opowieści o "Dużej Stopie", Czupakabrze i wielu dziwnych istotach dają wiele do myślenia i nie do końca są tylko wymysłem.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamietam Dolly, a jakze!
      Myslisz, ze czupakabra i wielka stopa to zbiegle z laboratoriow nieudane efekty eksperymentow z klonowaniem czlowieka? Prawdopodobne to jest, chociaz wydaje mi sie troche naciagane.
      No i z Twoich wywodow wynika, ze kreacjonizm gora. :)

      Usuń
    2. W pewnym sensie tak, tyle tylko ,że kreator nadal nieznany.Przeogromnie bawi mnie jedna sprawa- dopuszcza się istnienie jakiegoś boga(ba, nawet każe się ludziom w niego wierzyć) i przypisuje mu się stworzenie wszystkiego, a jednocześnie neguje się istnienie w Kosmosie cywilizacji o wyższym niż ludzka poziomie i ich ingerencji w świat organizmów zastanych kiedyś na Ziemi. To, że my nie jesteśmy w stanie wydostać się z Ziemi w inne zakątki własnego układu słonecznego a tym bardziej poza niego, to nie dowód, że jesteśmy jedyną inteligentną cywilizacją we Wszechświecie.
      Oczywiście można sobie zadawać pytanie kto w takim razie stworzył cały Kosmos, po co i na co, ale obawiam się, że nigdy na to nie dostaniemy odpowiedzi. A poza tym nie jestem pewna czy musimy to wiedzieć;))

      Usuń
    3. Zdrowiej nie wiedziec. Zreszta, co rozumiemy pod pojeciem "caly kosmos"? Skad mozemy miec pewnosc, ze to, o czym wiemy, ze jest kosmosem, to faktycznie "caly kosmos"? Przeciez dalej moze byc jakis dalszy ciag, jakis inny kosmos. W koncu wszystko, co wiemy, to teoretyczne domniemania, nikt tam przeciez nie byl.

      Usuń
  5. Mam identyczne odczucia jak Ty. To nie byłoby to samo zwierzę, które utraciliśmy! I "Smętarz dla zwierzaków" od razu też mi przyszedł na myśl. Klonowanie ludzi zaś to w ogóle thriller poczwórny. Wszystko, co ociera się o eksperymenty medyczno-genetyczne, przypomina stąpanie po ostrzu noża (o ile nie gilotyny).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz jaki wrzask sie podnosi o marne in vitro albo o matki-surogatki. Nie wyobrazam sobie nawet ustanowienia prawnego statusu takich klonow.

      Usuń
  6. Sklonować można ciało, ale czy da się ten sam umysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to wlasnie chodzi! Przy czym nie wiadomo w 100%, czy klon w ogole sie uda i czy proces klonowania nie bedzie mial negatywnego wplywu na umysl. Horror!

      Usuń
    2. Oooooo właśnie umysł, bo przecież jeśli już miałabym istnieć dalej jako klon to chciałabym mieć świadomość, że to JA i kontynuować SIEBIE.

      Usuń
    3. Klon mialby ten sam mozg, ten sam potencjal, ale chyba bylby niezapisana karta, musialby sie od nowa wszystkiego uczyc. Czyli cialo byloby identyczne, ale reszta... pelna loteria.

      Usuń
  7. Obawiam sie, że tej tendencji się nie odwróci. Naukowcy, czy też pseudonaukowcy będą klonowac, co tylko sie da, ulepszać, tworzyc jakieś mieszanki człowieka ze zwierzęciem albo z robotem. Będą robić takie rzeczy, które nam sie w głowie nie mieszczą i przeciw którym buntuje sie nasza moralność i świadomość zła, jakie może z tego wszystkiego wyniknąć. Mam tylko nadzieję, że te najgorsze rzeczy będą sie działy już po nas...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale wtedy moga bezposrednio dotknac nasze dzieci czy wnuki. W kazdym razie ja nie chce sobie nawet wyobrazac ewentualnych skutkow takich eksperymentow. Zobacz wyzej, co pisze Anabell, wszystko to dosc prawdopodobne.

      Usuń
    2. Przeczytałam...Teoria ewolucji coraz mniej prawdopodobna. Tylko kto robi to wszystko? Skąd płynie impuls, zmiana, wiedza, nauka? Trochę to wszystko przerażajace...Czym jesteśmy...? Zabaweczkami w czyich rękach?

      Usuń
    3. Ha! Kto znajdzie odpowiedz na nurtujace nas pytania, ten posiadzie najwieksza tajemnice.

      Usuń
  8. Sama nie wiem, co o tym myśleć. Swego czasu naczytałam się powieści s-f na ten temat, a one prezentowały najróżniejsze stanowiska w tej sprawie - od pełnego poparcia, wręcz zachwycania się taką możliwością, aż do potępienia procederu. Ja osobiście wolałabym, żeby naukowcy skupili się na hodowaniu w laboratoriach zdrowych, identycznych genetycznie, ale pozbawionych szkodliwych mutacji, POJEDYNCZYCH organów do przeszczepów, niż na klonowaniu całych organizmów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co, jesli bedzie sie klonowac calego czlowieka jako dawce czesci zamiennych? Jak odbierac taki twor? Jak czlowieka? Czy jak co? A przeciez taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. Niedawno zmarl w USA Rockefeller w wieku ponad 100 lat, byl po 7 (siedmiu) przeszczepach serca. Niektorzy jednego nie doczekuja, skad wiec on mial tylu dawcow? Kupic mozna wszystko.

      Usuń
  9. Myślę,że nie wolno! Z tego typu praktyk mogą wyniknąć ogromne problemy. Nie jesteśmy bogami. Nie odnierajmy naturze tego, co do niiej należy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony dobrze, ze medycyna robi postepy, nie umieramy na jakies bagatelne chorobska, ktore kiedys zawsze byly smiertelne. Dobrze, ze mozna pomoc parom w urodzeniu dziecka z in vitro. Jest sporo pozytywow, ale powinny byc jakies granice. Przede wszystkim etyczne.

      Usuń
  10. Jak dla mnie szybciej zniszczymy Ziemię w jakiś sposób (zanieczyszczenie środowiska zupełne i kataklizmy, konflikt światowy...) niż doczekamy się klonowania na szeroką skalę.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piotrek, nie wiemy, w jakim stadium znajduja sie eksperymenty na ludziach, gdzie, czy i ilu zostalo sklonowanych (ja uwazam, ze stalo sie to juz dawno). Pewnych procesow nie jestesmy w stanie zatrzymac, a gdzie w gre wchodza pieniadze, tym bardziej.

      Usuń
    2. Owszem można się tym martwić albo interesować, jednak nadal wydaje mi się, że są sprawy pilniejsze i poważniejsze. Co do samego klonowania to czarna magia dla mnie. Nawet w medycynie jakaś nowa terapia to dla mnie Kosmos, często nie ogarniam co i jak.

      Usuń
    3. Ty nie musisz, ja tez nie, ale naukowcy maja ambicje. Nobel albo wieczna slawa, czy tez forsa za patent. To kusi do dalszych eksperymentow, nawet malo etycznych.

      Usuń
    4. Zależy ilu w Komitecie Noblowskim jest naukowców podzielających takie dążenie do sławy. Bo może faktycznie za sklonowanie człowieka kiedyś dostaną nagrody ważne? Kto wie.

      Usuń
    5. Oby nie, ale na co my, maluczcy, mamy jeszcze wplyw?

      Usuń
    6. No jak dla mnie mamy wpływ jeszcze na nasze życie, jednak też z ograniczeniami pewnymi.

      Usuń
  11. A. Gratuluję też zmian jakie w Toyce widzisz. I to kolejny dowód na to, że jak ktoś chce może mieć zwierzaka cud miód. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiscie, ze i psa, i czlowieka, mozna wychowac. W jednym i drugim przypadku milosc, cierpliwosc i czas to rzeczy niezbedne.

      Usuń
  12. Klonowanie natura wymyslila juz bardzo dawno :). Zreszta glówny problem to nie sklonowanie jako takie, ale przeskoczenie komórkowego/telomerowego "zegara biologicznego". A o tym marzy znacznie wiecej ludzi, niz o samym klonowaniu.

    Idea sklonowania kaczki, czy innego juz nie zyjacego swiara specjalnie mnie nie przeraza, bo raczej bylo by trudno odtworzyc wszystkie okolicznosci, kóre tego swira stworzyly. A i tak nowi powstaja na peczki...

    Natomiast wizja zwolenników kreacjonizmu odkrywajacych, ze ten ich bóg to jakis ET, eventualnie znacznie mniej sympatyczny, niz ten filmowy, jest dosc zachecajaca. Chetnie bym to zobaczyla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widac nie zezarlo, ale ten drugi usunelam wedle zyczenia. ;)
      Niezbadane sa nasze dzieje, Leciwo. Moze byla ewolucja, moze przylecieli kosmici (zwani od tamtej pory bogiem) i nas sobie wyprodukowali. Moze kiedys sie ludzkosc dowie, ale pewnie nie za naszego zycia.

      Usuń
  13. Kiedy zobaczylam owieczke Dolly, to powiedzialam, ze ludzi tez pewnie juz klonuja, a moja intuicja raczej mnie nie zawodzi i mysle, ze tak jest. Ukrywa sie przed nami, szraczkami bardzo wiele, a jak cos 'wycieknie' to robi sie wokol tego zamet i dezinformacje aby ludzi oglupic. Czasem warto uwaznie ogladac niektore filmy sf i sie zastanowic nad ich przekazem. Ja uwielbiam 'Z Archiwum X' i calkiem niedawno ogladalam wszystkie serie, duzo tam jest ciekawych tematow do przemyslenia.
    A tak jeszcze na marginesie to uwazam, ze nie tylko kolonuje sie juz ludzi i to od dawna, ale robi sie tez na nich rozne nie tylko medyczne doswiadczenia i to zarowno te ukryte w laboratoriach, ale rowniez takie na szeroka skale. Mam wiele przemyslen na te i podobne tematy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, ze oficjalnie klonowanie ludzi nie jest prawnie uregulowane, nie znaczy z pewnoscia, ze naukowcow da sie w jakikolwiek sposob powstrzymac. Za duze maja parcie na niebezpieczne eksperymenty.

      Usuń
  14. Akurat jestem po lekturze książki Kazuo Ishiguro (ubiegłoroczny noblista)pt "Nie opuszczaj mnie". Tam właśnie jest o klonach, przewrotna, narratorem jest klon. Powstał też film na podstawie tej książki, ale nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesu, jeszcze gotowi zrobic z tego klonowania prezny przemysl.
      O ile juz nie zrobili...

      Usuń
    2. Tak, Kocurku: http://www.filmweb.pl/film/Nie+opuszczaj+mnie-2010-502884#

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.