Dzieci i koty maja jedna ceche wspolna, najpiekniej wygladaja kiedy spia.
A dla tych, ktorzy nie mieli jeszcze okazji posluchac, co sie u mnie w domu dzieje w zwiazku z remontem, proszszsz.... (nie zapomnijcie wlaczyc dzwieku)
Usmiech nie jest wylacznie przypisany do dobrych ludzi. Psychopaci takze lubia sie usmiechac.
Ja dzisiaj też robiłam kocią sesję :) piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNo proszę. Pierwszy raz jestem u Ciebie pierwsza :) dobrze czasem nie spać po nocach.
UsuńOwacje dla Justyny! Na stojaco!!!! :))))))
UsuńBoszszsz, ona jest zjawiskowa!
OdpowiedzUsuńI biedne są Twoje zwierzaki i Wy z nimi. Długo to potrwa?
Planowo do konca stycznia, ale to kilka domow do obrobienia, wiec nie zawsze bedzie tak glosno.
UsuńMoze wyczymie, a moze nie... :(
O matko.
UsuńTak, Hanko, nie ma zartow! :(
UsuńBułczyk szczęśliwa , normalnie aktoreczka . Lubi flesze:)))
OdpowiedzUsuńA ten hałas to koszmar . Wspóczuję Wam. Powinni Wam dać jakieś mieszkanie zastępcze" natenczas"
A kto by majatku dopilnowal? Trza byc na posterunku i znosic akustyczne niewygody. ;)
UsuńO, to Twoje zwierzaki są również niemieckojęzyczne!:))
OdpowiedzUsuńNooo, Bulka tez, odkad dostala niemieckie obywatelstwo :)))))))
UsuńPrawidłowo!:))
UsuńSuuuper modelka, ależ ona jest śliczna. :) Łomatko, tego sie nie da sluchać, a co dopiero życ w tym halasie. :(
OdpowiedzUsuńDobrze, ze chociaz o 16.00 ida sobie na fajerabend. Mozna znow zyc, ale troche czasu mija, zanim ustanie dzwonienie w uszach. :)))
UsuńWspaniałe filmiki Panterko! Bułczyk królewna,jak pięknie pozowała,to na jeden boczek,to łapka do przodu,to eksponowanie pysia, cudo:)
OdpowiedzUsuńA Kirunia jak fajnie popatrzyła przechodząc,słodziak z niej wielki!
Kochany zwierzyniec. No a hałas okrutny,ale jak widać Bułeczka to porządek by z tym zrobiła!
Wspinala sie na sciane, w ktorej wiercili. :) Najbiedniejsza jest Kirunia, najlepiej z nas slyszy i najbardziej z tego powodu cierpi. :(((
UsuńCudowne! To na plecach jest idealne!
OdpowiedzUsuńNie zazdroszczę Ci na prawdę tego remonciku :-)
Sama sobie zaczynam wspolczuc, a to juz niedobry znak. ;)
UsuńBuleczka prosto z koszyka :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle trafne okreslenie calej sesji. Szkoda, ze na to sama nie wpadlam, bylby dobry tytul posta. :)))
UsuńJeszcze mozesz zmienic: Ciepła bułeczka prosto z koszyka :D
UsuńPiekarnia u Panterki :D
O nie! Piekarnia byla u Gosianki, tam odbywa sie wypiek i dostarczanie swiezych bulek glodnym :))))
Usuńbułeczka jest taka...chrupiąca. nawet bez masełka.
OdpowiedzUsuńa tego remontu nie zazdroszczę, od razu przypomina mi się wymiana rur w moim pionie. brrr.
Cos tam w pionach wymieniaja, nawiercili takie dziurska, ze mozne w nie spojrzec od piwnicy po poddasze. :(((
UsuńPięęęęęęknie pozuje. Bułeczka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńWrrrrrrrr - straszne , ale trzeba przeczekać a potem Ciiiiiiiiiiisza :)))
Dobrze, ze na te kilka godzin dziennie chodze do fabryki, inaczej chyba bym calkiem zwariowala. :)
UsuńSama słodycz z tej Bułeczki (tylko niech gagatek juz nie sika!!!) A hałasu bardzo Ci Aniu współczuje. Szkoda, że zimno na dworze. Jakby to robili latem mogłąbyś wychodzic na dłuuugie spacery i odpoczywać od tego harmidru, a tak...uziemionaś!
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię serdecznie i świętej cierpliwosci zycze oraz porządnych zatyczek do uszu! (najbardziej to szkoda zwierzaków w tym hałasie!Ale jak widać kocina potrafi spać mimo wszystko!:))***
Gagatek niestety nie zaprzestal swoich niecnych praktyk, nie dalej jak wczoraj obsikal mezowe ubranie, a kilka dni temu narzute w goscinnym. Z pokora przyjmujemy dopusty, tylko pralka stale sie kreci. :)))
UsuńBulczyl spal tak spokojnie juz po poludniu, kiedy halasy poszly sobie do domu. W dzien nie sposob oka zmruzyc.
Dobrej niedzieli :****
Straszny ten warkot ale nie masz wyjścia.Bułeczka przeurocza w kazdej pozycji.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńMusialam to nagrac, bo byscie mi nie uwierzyli, ze w ogole tak mozna warczec. :))))
UsuńMilego, Halutka :***
O matko, współczuję halasów....
OdpowiedzUsuńBuleczka wygląda słodko jak tak śpi :-)))
Tylko ją schrupać jak prawdziwą słodką bułeczkę ;-)
Apetyczny ten Bulczyk, zaiste. Moge sie jej przygladac bez przerwy. Malo ktory kot ma tyle wdzieku, co ona. :)))
Usuńło matko jak ja Ci serdecznie współczuję kochana!!!!!!!!! Tosz przecież można wariacji dostać w takich dzwiękach!!! Po takich remontach powinny być obowiązkowe sanatoria :/
OdpowiedzUsuńA Bułczyka od dziś kocham jeszcze większą miłością... o ile to możliwe w ogóle ;)))
Całuję niedzielnie i mam nadzieję że DZIŚ odpoczywacie! :************
W weekend odpoczywamy oraz kazdego innego dnia po 16.00. Inaczej dawno bym nadawala z domu czubkow. :))))
UsuńPrzyjemnej niedzieli! :*************
Bułeczka zaznacza swoje miejsca ubrania tych ktorych kocha. Ma czegoś mało, czegoś się domaga o coś prosi. Niestety nie umie powiedzieć a ludzie odgadnąć, bo też skąd my możemy znać kocie potrzeby psychiki kociej?
OdpowiedzUsuńTo mnie wlasnie najbardziej meczy i doskwiera, co tez Bulce chodzi po tym malym lebku? Z Miecka przez caly czas sie zaczepiaja, ganiaja, ale o przyjazni ani widu ani slychu. :(((
UsuńWspaniale się prezentuje. Jest faktycznie fotogeniczna, a jakie pozy strzela... Cudo. Moje też najlepiej wyglądają jak śpią, a jeszcze lepiej jak razem:) Ściskam.
OdpowiedzUsuńBuuuuu...... O to wlasnie idzie: razem! Ja chyba nigdy nie doczekam sie od moich kotow, ze cos zrobia razem. Tyle miesiecy pod jednym dachem i zadnych widokow na poprawe. :(((
UsuńA ja moge tak bez konca na nia patrzec :)
OdpowiedzUsuńJej rozrabiactwa przy tych widokach ida gdzies w dal ;)
Pewnie! Od tego jest pralka, zeby prala zasikane. Gdyby tylko zechcialy zblizyc sie do siebie, pewnie wtedy ustaloby posikiwanie. :(
UsuńMożesz tak bez końca...wymyślać czytelnikom zadania domowe!!!:PPP
OdpowiedzUsuńBułeczka przecudnej urody/ładniejsza od swojej Łysej:PPP/i to chyba z zazdrości tej Łysej tak mało gości na blogu:(
Co do warkotu za drzwiami.Ja mam pod swoim mieszkaniem lokatorów,którzy z lubością słuchają radia z podłączonymi basami.Muzyki nie słyszę ale nawet ciche dudnienie przez kilka godzin a kiedy gra kontrabas to drżą mi łydki,doprowadza mnie do szewskiej pasji.Zdarza mi się walić młotkiem w podłogę....
Miłego dnia:)))
Jak to malo gosci na blogu? Przeciez stale ja wklejam, bo jak wspomnialam, moge tak bez konca. A i ona nie ma nic przeciw miedzynarodowej slawie. Przeciwnie, lubi mizdrzyc sie do obiektywu. :)))
UsuńMy tez mamy takiego sasiada, mieszka wprawdzie w sasiedniej klatce, ale kiedy wlaczy swoje basy, lomot niesie sie do nas. Ale on tak szaleje tylko raz w miesiacu, kiedy dostanie zasilek, poza tym jest spokojny. Sasiedzi przestali nawet juz wzywac policje, bo jeden dzien mozna wytrzymac :)))
Buziak :***
Wiadomo, Bulczyk jest cudnym kotkiem, niech no tylko w końcu zacznie się sprawować, bo z tym sikaniem tylko wstyd swojej tymczasowej mamie przynosi!
OdpowiedzUsuńRemont - koszar!
Oj, chyba glodna bylas, skoro zjadlas literke i wychodzi na to, ze moj dom to remontowane koszary. :))))))))
UsuńHehehehe :)))))))
Usuń:)))))
UsuńSłodka jest, ten pyszczek, łapecki, przymrużone oczka ...... koty to ja mogę długo oglądać ;)
OdpowiedzUsuńA hałas koszmarny, na słuchawkach nie dałam rady do końca nagrania dotrwać.
Tak, matko kszesna, Tfoja kref!!! :)))
UsuńRze niby ja tesz taka słodka z pyszczkiem, łapeckami i przymrużonymi oczkami do zdjęć pozuję? ;))) W sumie, czemu nie? Moja kreff! tylko z tym posikiwaniem się nie zgadza, bo ja zawsze z toalety korzystam, a nie leję na przykrycie, tudzież mężowskie ubrania :))
UsuńNie, nie! Chodzi wylacznie o urode i wdziek.
UsuńGdziezbym smiala! :)))))))))))
He,he :)))
Usuń;)))))))
UsuńBuła tak niewinnie wygląda, jak śpi,posikulec jeden:))
OdpowiedzUsuńMam w uszach jeszcze ostatni remont mieszkania nad nami, napieprzali od rana do zmroku, ciągle chyba jakimś wiertłem udarowym, nie słyszałam własnych myśli, ale było, minęło. Teraz jest spokój.
Ja niby wiem, ze ten halas kiedys minie, tylko czy ja tego dozyje w tak zwanym miedzyczasie?... :)))
UsuńPrzesłodka Bułeczka :) pozy śpiących kotów są zawsze rozczulające. Hałas remontowy to koszmar,nie znoszę mam wręcz alergię.zwierzaki cierpią jeszcze bardziej.Musicie przetrwać, może jakieś solidne kołki do uszu dla wsiech ;)
OdpowiedzUsuńJa to ja, ale dla zwierzakow nie ma niestety zatyczek do uszkow. :(((
UsuńBulczyk czarująca, sikawka jedna :-)
OdpowiedzUsuńChyba ja przechrzcze na Sikawka. :)))
UsuńBiedna:(... ale słodka jest :D...
OdpowiedzUsuń:)))))
UsuńŚliczna, słodka, do schrupania:) A hałas okropny. Współczuję:( Biedne zwierzaki i Wy.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze nie zwariuje do reszty, zanim sie ten remont skonczy. :)))
Usuńale modelka :) słodziak śliczny!
OdpowiedzUsuńPo takich matkach (Gosia, Lidka i mua) musi byc wyjatkowa, co nie? :)))
UsuńPanterko, Bułka faktycznie świetnie się nadaje na modelkę, zrobienie dobrej fotki czarnemu kotu to prawie niemożliwa sprawa, wiem jak ja się męczę przy moim Schwarzu!
OdpowiedzUsuńA te hałasy to straszna sprawa, może dlatego koty takie zestresowane?
Halas na pewno dodaje im stresu, jakby mialy go za malo na swoj widok :)))
Usuń