... Ale mi rece zmarzly od odsniezania drozki do drzwi Jeden szerszy zamach miotla i swieczka w lampionie lodowym zgasla. Lampiony jak te wyroby kroscienskie z lodu na miare wiaderka bez skazy z zatopionymi babelkami powietrza. Aby powstaly i sluzyly jako ochrona niklego plomyczka swiec od wiatru wymagaja duzego mrozu. Teraz i tu najbardziej sa odpowiednie warunki. Trwaj zimo choc jeszcze kilka chwil. Taka modlitwa do zimy a moze tylko ... oda?Uznalam, ze to bardzo ciekawy temat i zaraz poprosilam Echo o jego rozwiniecie. Oddaje Jej glos:
Zima mimo sniegu jest ciemna, tak do gory od tego sniegu na
powierzchni az do nieba. Swieta zimowe sa swietami swiatel. Swiatla i swiatelka
moga byc rozne; od sztucznych ledowych gotowcow poprzez zywy ogien zamkniety w
roznego rodzaju lampach, lampionach z drewna-metalu-szkla lub w naturalnym
materiale: snieg, lod, naciety pien drzewny. Mnie sie
podobaja takie latarenki
powstale z kul sniegowych ukladanych jak scianki w igloo ale wtedy potrzeba
mokrego sniegu. W mrozne dni mozna wykonac samemu lodowe lampiony/latarenki.
One przetrwaja nawet troche cieplejsze dni a na mrozie to calkiem dlugo pelnia
swoje zadanie
Jak to zrobic?
- Potrzebny jest mroz conajmniej minus 10 stopni i
kazdy minus to plus dla lampionu.
- Potrzebne wiadro lub kilka. Wiadro napelnia sie
woda zostawiajac kilka centymetrow bez wody. Wiadro wystawia sie na mroz na
cala noc a czasem i dzien (przy 10 litrach starczy dzien powyzej (a moze
ponizej ) 10 stopni mrozu, najlepiej zostawic po poludniu na noc i rano sprawdzic)
- Sprawdzic czy brzegi i gora sa zamarzniete a w srodku jest jeszcze woda. Chwycic w
lape siekierke, dlutko lub wiertlo i zrobic dziurke na powierzchni lodu, (na
powierzchni zamarznietej wody w wiaderku). Wylac przez nia zawartosc
niezamarznietej wody (wode najlepiej zlewac do wiadra aby przy pierwszej
nieudanej probie, miec juz zimna wode na nastepna noc i przy okazji nie urzadzic sobie lodowiska
przed drzwiami.
- Na chwile (tak na oko kilka do kilkanastu minut,
nawet i pol godziny w zaleznosci od ciepla lazienki) zabrac zamarzniete
wiaderka bez wody do lazienki i pozwolic aby scianki wiaderka sie lekko ogrzaly,
zrobily sie sliskie i aby mozna bylo wyjac lod z wiaderka. Nie klac jak wyleci
i sie rozbije w lazience. To tylko woda w stanie 'twardym'.
- Wyniesc na zewnatrz jeszcze w wiaderku,
odwrocic ostroznie wiadro i uwolnic lod. To co bylo dnem w wiaderku bedzie u
gory i nalezy jakims ostrym narzedziem, ostroznie ale zdecydowanie
wyciac/wystukac dziure wielkosci reki i swieczki.
- Zapalic swieczke i umiescic na srodku lodowego
lampionu albo wlozyc swieczke i starac sie ja dlugim zapalkiem zapalic. Lampion
powinien stac rowno aby swieczka sie nie przesunela i nie stopila scianki.
- Cieszyc sie jak dziecko, ze sie udalo i ogladac
przez szybke caly chocby wieczor trzymajac w zziebnietych rekach goracy kubek, z
goracym napojem … wysluchawszy ze stoickim spokojem narzekania na zalana lazienke innych
wspolmieszkancow.
Mozna tez przy dojsciu do wprawy z lodowymi lampionami
(jääisiä lyhtyjä; jää=lod, lyhty=lampion) starac sie je upiekszyc np galazkami
swierku czy nawet kwiatkami. Nie jest to jednak latwe bo nalezy przewidziec,
zeby zostaly te ozdoby wlasnie zamrozone na kilka centymetrow w sciankach i do
gory nogami.
Wode mozna tez zabarwiac. Mnie sie nigdy nie udalo. Np woda
z buraczkow i tak byla przezroczysta a drobinki czerwone sadowily sie na dnie,
ktore potem sie i tak w wiekszosci usuwa. No ale moze jakis domorosly chemik
sobie z tym poradzi.
Zaleta jest pewnego rodzaju ekologia, lod sam sie na wiosne
rozpusci i nie zabiera tez miejsca magazynowania przez wiekszosc roku obudowy.
Jedynym zgrzytem sa swieczki ale mozna na zewnatrz palic te podarowane, ktorych ze
wzgledu na koty, nie mozna palic w domu. Uwaga na wasy kotow, ktore z
ciekawoscia zagladaja do lampiona, im mniejsza dziurka, tym miejsza mozliwosc
utraty wasow przez kota.
Pomysłowe lampiony,tylko znowu odwilż idzie,ale warto zapamiętać na te mroźniejsze dni, efekt cudny.
OdpowiedzUsuń:) Niestety odwilż w ciągu dnia stopiła moje lampiony, pozostały tylko grube krążki lodowe ... Niemniej jednak całe święta było wystarczająco mroźnie i możliwość wykonania lampionów jak i cowieczornego zapalania w nich świeczek.
UsuńMiło, że Ci się podobają :)))
Myślę że jeszcze nadejdą mrozy i będzie można rozświetlić zmrok,kusząca propozycja,dlatego z ciekawością przyglądam się, tylko obawiam się o te wąsy kotów wychodzących....chociaż jak bardzo zimno to wychodzą na sekundę,więc istnieje możliwość że nie utracą swoich wąsików przez zwykłą kocią ciekawość:)
UsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku
Jak nie w tym to w następnym roku, lub za 2-3 lata, wierzę w te mrozy.
UsuńMoja kotka sobie opaliła wąsy, u sąsiada ale bardziej przy takiej pochodni w puszce. Ale tylko raz, potem była ostrożna. Latem przydźwigała nogę z z kurczaka i cuchła dymem, pewnie ściągnęła z grila u sąsiada ale wąsy zachowała, a w jedną wigilię wybiegła na pięć minut za drzwi i odmroziła sobie uszy ...
Kup jej nauszniki! :)
UsuńŚwietne lampiony! Ja widziałam gdzieś ozdoby wykonane z lodu z zatopionymi w nim gałązkami świerka, czerwonymi owocami, szyszkami - jakieś wieńce, serca lub po prostu lodowe krążki i nawet myślałam o zrobieniu czegoś takiego. Przed świętami jednak mrozu nie było, a zamrażalnik miałam zapchany. Ale kusi mnie to - jeśli zapowiedzą dłuższe silne mrozy, to spróbuję.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowym roku, Echo!
Ninko, dziękuję i również wszystkiego najlepszego w 2015 roku!
UsuńMożna też zamrozić gałązkę suchego wrzosu :)))
Ja jednak preferuję tylko lód choć '(joulu)kuusi'=choinka/jodła, a szczególnie gałązki kuszą sześciokrotnie :) ['kuusi' to również liczba sześć].
Dawniej to były zimy, wystarczyło zamrozić w grudniu, odśnieżać trochę i służyły do wiosny ... Mnie się udawały również w polskich górach... paręnaście lat temu...
Świetne aż kusi by zrobić sobie takie lodowe cudo. :) Witam w Nowym Roku. :)
OdpowiedzUsuńUdanego roku 2015 go Elu!
UsuńOstatnio w sklepach jest tak duży wybór różnych latarenek, że robienie ich z lodu to trochę ... takie trochę extra zimowe zajęcie :)))).
Ale gotowce to nie to samo...
UsuńNo nie to samo ale 'tysz' ladne :), Mozna wybierac.
UsuńJak kto ma duzy zamrazalnik, moze sie pokusic o zrobienie takiego mniejszego jääisiä lyhtyjä, na przyklad w puszce od konserw, bo watpie, zeby zmiescil w lodowce wiaderko. :)))
OdpowiedzUsuńNo, niektórzy zamrażają butelki z płynem, to co płynne wlewają w gardziele i ... świecące oczka mają bez świeczki...
UsuńO! Pantera się obudziła w nowym roku. Jak Ci?
Fajnie! Mamy piekna pogode, moze gdzies wyjde. A dobrze mi dlatego, ze ten caly cyrk sie wreszcie skonczyl. :)))
UsuńTo tak jak u mnie: mgla do scian, wierzcholki drzew tylko majacza w dali, szaro i do tego slisko, mokro brrr. Mozna wyjsc tylko z siebie przy takiej aurze. 'Cyrk' to sie zaczyna tylko pod innym imieniem: Rok 2015 :))
UsuńDla nas wiadomo, zle sie zacznie, ale moze na tym poprzestanie?
Usuń(jak to fajnie na wlasnym blogu robic za komentatora!) :))))
Bedzie dobrze!
UsuńAnkoMarysko! witam w komentarzach :D. Latwo sie pisze, 'ino' 'trza' byc grzecznym bo Pantera usunie :))):)
Rzadko cokolwiek usuwam, nawet te niepochlebne od skrytych onanistow zwanych hejterami. :)
UsuńNo niby wiem, bo to jest zaleta Twojego bloga, ze pozwalasz na otwarta dyskusje. Ale o tym to juz Ci kiedys mowilam... Obecnosc 'Hejtera' jest wyznacznikiem otwartosci bloga. Zreszta to pojecie jest bardzo subiektywnie rozumiane, wg wrazliwosci i braku odpornosci na przejaw krytyki. Moze sie jednak myle?
UsuńFajne odwrócenie ról:))).
UsuńNo,to rzutem na taśmę, Najlepszego dla Was, dziewczyny:)).
Oby Wam sie, oby nam sie! Dziekujemy! :***
UsuńJako echo: Oby Wam sie, oby nam sie! Dziekujemy! mymymyymy 'myy'=sprzedaj :), mytymyty, mity... Echo, echoo...oooo :D
UsuńRewela!
UsuńDobrze że jest wersja z zamrażarką bo ja w moim klimacie to nawet nie marzę o takim mrozie
oby się wam nam innymi tyż;) 0
Rybeńko, ty to możesz sobie wypełnić tulipanami akwarium, co ja mówię, cały staw i sobie pływać w ciepełku i pachnidłach. Mnie przerębla/przerębel przywodzi o drżenie szczęki ...
Usuń... Oby Ci się w nowym roku zdrowo pływało. Tyż! :D
To jest myśl!
UsuńZnaczy z tymi tulipanami:)
Ale fajna ciekawostka! Nie wpadłabym na to. Trzeba chyba setek lat w takim surowym klimacie, żeby wykształcić w sobie taką "ukierunkowaną" kreatywność:)
OdpowiedzUsuńE tam, wystarczy, ze jest ciemno, zimno, 'kuura' na drzewach, drzwiach i scianach chalup, ... i do domu daleko (Syberia blizej) i kreatywnosc sie rodzi co roku jak pewne dzieciatko na swieta :DDD.
UsuńHana (Kurko wodna :) - wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Dziękuję Echo! Paczaj, to tam kuury na drzewach śpio, nie na grzędach?
UsuńJa tam o kurach nic nie wiem, gdzie i z kim. 'Kuura' to szron. Piekny. Rowniez na szybach tworzy kwiatowe ornamenty :)))
UsuńWymówić nie da rady, ale pomysł mi się podoba. Pamiętam, takie zamarznięte "kubełki" walające się po podwórku na wsi. To woda, która zamarzła kurom w ich poidłach-garnkach, tylko, że nikomu nie przyszło do głowy, żeby z nich lampiony zarobić.
OdpowiedzUsuńU nas,szaro, buro, zgnile. W nocy była odwilż i duża mgła.
A to dziwne, bo myslalam, ze 'kurom' to kreatywnosci nie brakuje :)))
UsuńWidzisz, tutaj z 'braku laku' i lod z poidel kurzych sie wykorzystuje... choc kury w 'kurze' pod dachem sa hodowane, szczegolnie w mrozy, zeby nie bylo mrozonych broilerow chorych na ptasia grype :)))
Rozumiem Cie z ta szaroscia. Do szarego pasuje kolor czerwony lub zolty. U mnie ciemno, ze w srodku dnia wszystkie lampy swieca sie w chalupie (to nic nowego niby, bo od listopada to tylko kilka dni mozna bylo bez tych lamp(ow) :)))
Mnemo (vel Sylwestryno) serdeczne zyczenia urodzinowe! I Nowego Roku, moze bez sasiadow u gory!
Dziękuję Ci Echa serdecznie za życzenia. Nie wiem, jak Ty dajesz radę w tych ciemnościach.......słyszałam, że można się specjalnymi lampami podświetlać, żeb w deprechę nie popaść z braku światła słonecznego...... Ja bym musiała takie mieć....listopada i grudzień to trudne miesiące, zmrok zapada o 15 ...nie dla mnie.
UsuńA te ciule na górze znowu zaczynają, poprawiny chyba. Dziś interweniuję o 22;01 :)))) Koniec dobroci i wyrozumiałości.
Sa takie lampy, kiedys byly w kawiarniach; mozna sobie bylo czytac GAZETE, pic kawe i sie oswietlac czyli zbierac lumeny na zapas. Potem wymyslili takie lampy polaczone z budzikiem, ze sobie nastawiasz i cie budzi swiatelko, prosto w oczy. Jak ktos lubi sloneczno-swietlne pobudki to sobie takie cudo instaluje w sypialni, potem do poludnia sie roskoszuje tym swiatelkiem (w niedziele). Prostszym sposobem jest jednak wlaczyc kilka laptopow, telewizor i inny komputer, iPod, komorke i naraz je wszystkie uzywac. Lumenow z tego tez sie duzo osiaga. :)))
UsuńZarty zartami ale swiatelko i biale sciany (jasne sciany i umeblowanie zwane skandynawski,) pomagaja w okresie ciemno-szarym, szczegolnie jak nie ma sniegu ale listopad i grudzien w kalendarzu nikt nie wykresla.
Nie daj sie tym z gory!
Ale fajnioza!!! Genialne!
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze to juz przeszlosc. Ale nadzieja na mrozy i zime jak sie patrzy ciagle zywa! :D
Usuń...fajne lampiony i ile śniegu a u mnie coś mokrego z nieba leciało....
OdpowiedzUsuńNo, sniegu to malo. Pantera wstrzymala publikacje postu kilka dni to sie doczekalismy odwilzy... A z nieba to tez cos mokrego pada, ale ja wiem, ze to deszcz albo dzzu krople z mgly (na zmiane) Slizko za to w typie 'rozbijdupy' :))) Bez kolcow na butach nie ujdzie.
UsuńFajnie, ze Ci sie lampiony podobaja.
Taaa, wszystko wina Pantery! :(
UsuńNie jest tak źle. Bez tego nie dostąpiłabym zaszczytu otwarcia tego roku na Twoim blogu, za co dziękuję :| >>> :)).
UsuńNo widzisz! A mialas obawy, ze wszyscy beda kaca leczyc i odsypiac, a tu prosze, gorace prosby (w tym moje na czele) o nastepne finskie posty. Pisz, prosze, jak najwiecej i nie zaslaniaj sie, ze jest duzo finskich blogow, bo kto z nas to rozszyfruje? :)
UsuńCiekawa i ładna rzecz. Witam w nowym roku.
OdpowiedzUsuńLadnosc zna sie cos na rzeczy :) Witaj i TY (wyrazam sie rowniez w imieniu komentatorki AnkiMaryski):
Usuńlampiony przecudnej urody, ale klimat....ja polska zimę ledwie znoszę a co dopiero tak daleko na północy.
OdpowiedzUsuńnie wytrzymałabym tam nawet roku. toz to trzeba miec geny z dziada pradziada albo być zimnolubnym.
wszystkiego dobrego w nowym roku, miłe echo :)
No, chyba moje geny siegaja DNA, bo mi nie zimno ... w domu. A wiesz, ze tutaj dla przeciwwagi tego zimna wymyslili (no moze nie oni wymyslili, poprawiam na wymyslono) saune, a tam to i setke mozna osiagnac. Tu tez te anomalie pogodowe wystepuja zauwazalnie. Np jednego dnia, w nocy, bylo minus 20 stopni a drugiego dnia, w dzien i w nocy, bylo na zerze, dzisiaj jest na plusie nawet. Skoki temperatur wielgachne. Najciekawsze, ze ogrzewanie w domu dziala wg mrozow wiec prawie upalnie jest mi, bez sauny. Do niej popoludniem skoczym.
UsuńMilego Roku, dobra Ewo! :)))
ale to fajne! a te lampiony nie rozpuszczają się od ciepła świeczki w środku?
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te fińskie posty :) pisz częściej Echo... to dla mnie egzotyka.... zupełnie nieznany świat :)
Pozdrawiam i życzę wszystkiego naj na Nowy Rok :)
Nie rozpuszczaja sie scianki gdy swieczka jest w srodku srodka a na zewnatrz jest mrozik lub wiatr mrozny czy tylko bardzo zimny. Temperatura na plusie topi lod nawet bez swieczki.
UsuńDzieki. Dla mnie to tez byla egzotyka, potem hebra z chinszczyzna i hieroglifami, a teraz dzien powszedni. Owszem, byloby o czym pisac ale tyle juz tych blogow jest ...
Emko duzo, duzo zdrowia i szczesliwosci na Nowy Rok 2015! :)))) i pozdrawiam tez, z egzotyki powszednosci.
Najlepszego wszystkiego w tym nowym roku dla Was, współautorki Panterowej dżungli :)
OdpowiedzUsuńNajwidoczniej u nas jeszcze nie jest tak ciemno, żeby naród latarenki z lodu wymyślał ;) ale fajne są, podobaja się mi.
Dziekuje, Liduszka! :)
UsuńDzieki Lidko i wzajemnie.
OdpowiedzUsuńFajnie: Panterowa dzungla z blaskiem podbiegunowej latarenki/lampiona/'swieczunia lodowego :). (Dobrze, ze Pantera na spacerze i tego jeszcze nie wie, ze sie jej dzungla oziebia. Nic to, przydzwiga znow jakies detale przyrody i natury w jednym, ... w jednym aparacie fotograficznym. Oby jej tylko rece nie zmarzly ani ... kuper :DD)
Jest ciemno caly rok, w nocy ale troche cieplej, a w gorach to Halny topi lod jak nic i tylko hula z lawinami.
Tom razom Pantera niczego nie przyniosla ze spaceru, bo ile w koncu mozna? Nic ciekawego sie nie dzieje, na dworze jest nieco przejmujaco, choc niby temperatura dodatnia. A rece i kuper letko zziebly. :)
UsuńDobry wieczó Echo i Panterko! Och, na pewno sobie taką latarenkę zrobię, gdy mrozik wróci!Jeszcze wczoraj był! Jeszcze wczoraj wiaderka z wodą moim kozom zamarzły, a ja nieświadoma ich wartosci po prostu robiłąm lód i wylałąm wodę do stawu. Teraz juz będę widziała jak w takich razach postapić. Bo przecież uwielbiam takie naturalne-czary mary! A wykonawszy rzeczony lampionik wieczorem będę tkwić na dworze patrzeć na mój lodowy wotwór podczas gdy z nosa będą mi zwisać malownicze gile!:-)) Ale ,co tam! Zima jest piękna i kocham ją jakbym z Norwegii pochodziła!:-))
OdpowiedzUsuńCałusy gorące zasyłam Wam dziewczyny z odwilżowego, ale śliskiego jak szklanka Podkarpacia!:-))***
Olenko, nie watpie, ze tam u Was w gorach bedziesz miala niejedna okazje do wyprobowania przepisu Echa na lampiony. A jak juz wyprobujesz, to mam nadzieje, ze podzielisz sie z nami zdjeciami (malownicze gile mozesz sobie i nam darowac. :)))))
UsuńBuziak :***
Właśnie, Olu, warunki masz świetne :). Ino te świeczki palą sie na potęgę. Nawet widzę dobre miejsce aby z kuchennego okna było widać gdy chcesz mieć z tego ozdobę lub całkiem pożyteczne miejsce, gdzie inne oświetlenie nie sięga.
UsuńGile to takie fruwające, przylecą to i odlecą. Najgorsze to są te świeczki w oczach... ale i one nie są wieczne.
Pozdrowienia w góry!
Aha
OdpowiedzUsuńprzez grzeczność nie wymówię:)
I jeszcze raz prawie jak echo
oby mam wam im się; )
Rybenko, no zwruszylam sie Twoja tu wizyta. :)))
UsuńNiech Ci sie darzy w nowym roku. ♥
:)))
UsuńJa tylko udaję takom okropnom
ale z gruntu ludziuf lubiem:))
I Tobie niech.
Wokół jest wystarczająco złych emocji żeby mieć pretekst podsycać te dobre:*
Rybeńko, zajaśniałaś tym ostatnim stwierdzeniem jak ... świeca w lodzie.
UsuńTy okropna? To co ja mam powiedzieć: więcej światła? To już zostało powiedziane.
No wlasnie, Ty okropna? Wprost absolutnie naprzeciwko, sadzac po lagodnej ksywce. :))))))))))))
UsuńOj
Usuńprzecie mam ostre ości; )
Chyba się starzeje
ale się wzruszyłam
chlip Chlip
Tam osci! Wmawiasz sobie!
UsuńDoszly mnie sluchy, ze w srodku skladasz sie z samego serca, ale ludzie rozne plotki opowiadajo... ;)))
Chyba siem rozklejem
Usuńczy som ryby bez ościuf?
Może w wigilię jak mówiom luckim guosem
a ludzie to takie ploty siejom że ho ho ho! !!
Ryb nie ma , ale so Rybenki - ot, cala tajemnica. ;)
UsuńTo wiele tłumaczy:pppp
Usuńnigdy sama nie zrobię, ale z ciekawością przeczytałam :)
OdpowiedzUsuńElaja, popatrz jeszcze na te obrazki, może Cię weźmie chęć w jakieś mrozy. Albo jakiegoś 'chłopa' podpuść... Albo masz racje, nie rób. :))) ale czytaj. Miło, że czytasz. :)))
UsuńWymówić się nie podejmuję, ale popatrzyłam i przeczytałam z przyjemnością. :)
OdpowiedzUsuńLatarenki wyglądają bardzo ładnie, że o ekologiczności nie wspomnę.
Dla Echa i gospodyni bloga dużo ciekawych tematów w nowym roczku. :)
Ja sie bardzo postaram, a Ty, Echo? ;)
UsuńAniu, jestem tego samego zdania co Ty, postarasz się w stu procentach, masz dobre, panterze oko do tematów :))), no czasem czarnych... ale masz oczko.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę być regularna chyba, że tak jak do tej pory.
Echo, nikt nie smie wymagac od Ciebie regularnosci, ale sama widzisz, jakim wzieciem ciesza sie Twoje wpisy. Nawet Rybenka przyplynela wiedziona ciekawoscia. No taki temat, czyli Finlandia, nie moze sie marnowac, co nie dziewczyny? :)))))))
UsuńWitaj w Nowym Roku Panterko - Jakie piekne lampki!! Tak zimowo i bajkowo :) usciski
OdpowiedzUsuńKjujewno, Ciebie to nie dotyczy! Tam, gdzie zyjesz, nigdy nie osiagniesz optymalnych warunkow do produkcji lampionow z lodu he he he! :)))))
UsuńPomyslnosci :***
Na urlop do Laponii może pojechać, będzie jak znalazł. Młoda jest.
UsuńKjujewno M, mogę cię też przywitać w nowym roku?
Oj no ba!!! Przywitac jak najbardziej i witam Echo nawzajem :) A na urlop do Lapnii bardzo chetnie, na przyszly rok planowalam Islandie, ale chetnie na Lapnie zamienie :)
UsuńPanterko, no tu w Szkotlandii to fakt -10 nie uwiadcze, ale tak naprawde sie z tego ciesze bo kotu by sople w wasow zwisaly ;) Natomiast, podziwiac moge :) I podziwiam pelna para, lampeczki lodowe magiczne! Dziekuje za ten post Panterko, fajnie zobaczyc roznosci ze swiata!
UsuńPodziekowania naleza sie Echu, ktora uchyla nam rabkow tajemnic podbiegunowych. :)))
UsuńPiękne latarenki! Widziałam robione tym sposobem lodowe ozdoby na przydomową choinkę. Wystarczy zamrozić wodę w plastikowym talerzyku, wcześniej włożyć do niego kawałek sznurka, jako zawieszkę. Wodę można barwić, wkładać roślinki. I też ładnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńTo faktycznie musi fajnie wygladac na zewnetrznej choince, ale zeby przetrwalo cala zime, trzeba mieszkac daleko na polnocy, albo na innej Alasce.
UsuńLód jest wdzięcznym materiałem do budowy nawet lodowych zamków, pałaców jak i rzeźb czy ozdób zewnętrznych na choinkę. Również bez udziału człowieka potrafi być dziełem sztuki i ... Natury.
Usuń