Ale podrapalas to oparcie sofy, Bulka. |
Jaaa? Nieee... |
Kto wiec? Tu nie widze... |
To inny kot byl. |
... i tu tez nie widze... |
Patrz, tutaj mozesz drapac... |
... i schowac sie do tego tunelu... |
No przeciez ty zaslaniasz wejscie do niego, Miecka! |
... on tak fajnie szelesci... |
To daj mi w koncu sposobnosc tam wejsc. |
No to wlaz! |
Jak jej ustapilam miejsca, to polazla gdzie indziej... |
Zmeczona jestem, pospie troche. |
Co ja z toba mam! |
ZIEEEEEW.... |
Heeee? |
Dobranoc, Miecia. |
Miecia-srecia! Spij sobie... |
A kuku:)) To ja pierwsza!!
OdpowiedzUsuńWygralas lep na muchi do Kaczorowki. :)
UsuńJa też zrobię zieeeew, bo już wielki czas. Dobranocki.
OdpowiedzUsuńJa tez spadam! Zieeew....
UsuńSłodkie kotki. Dobranoc :)
OdpowiedzUsuńDzien dobry! :)))
UsuńMiecia rządzi i dobrze :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dogadują się już lepiej.
Zawsze zastanawiam się czy innych koty używają drapaków do ostrzenia pazurów,bo jak widzę u siebie ,to kiedy patrzę drapak jest suuuper,ale niech no się tylko odwrócę,to ściana jest lepsza :)
Dobrej nocki Aniu
Uzywaja i to jak! Dolne partie drapaka sa w strzepach, musze niebawem dokupic te nowe rurki, bo na starych nie ma miejsca do ostrzenia pazurow, sznurek sie zuzyl na ament. :))) Scian pilnujemy. :)
UsuńZieeeew ? ..... no to pospie jeszcze. Pa :)
OdpowiedzUsuńTy to masz dobrze! Do fabryki nie musisz... :)
Usuń...zieeeew...i jak nie trzeba wstac tk sie wcześniej obudzę...
OdpowiedzUsuńMy, lud pracujacy, nie spimy, aby spac mogl ktos. :)))
UsuńO, jak tu dzisiaj spokojnie i swojsko, jak serdecznie i słodko...Kotki nadaja ton i ciepły nastrój temu blogowi. Po wczorajszej burzy mózgów i gotującej sie klawiaturze trza odetchnąć i ...ze spokojnym usmiechem zaczęć ten dzionek.
OdpowiedzUsuńBuziaka kawowego wysyłam Ci Anus na dzień dobry i usmiech serdeczny na dokładkę!:-))***
Taaa, takie nudy maja wziecie, jest spokoj, wszyscy zadowoleni. Glowa w piasek, nic sie nie dzieje.
UsuńMilego, Olenko :***
Ja też chcę zieeewww i spaaaaç!!!
OdpowiedzUsuńNie ma! Do fabryki!!!
UsuńMiecia -srecia - dobre :)))) Zouza jedna. A Bułka to chodząca niewinność, oczywiscie. Ale obie są słodkie...
OdpowiedzUsuńWczoraj ziewałam, bo musiałam wcześnie na szychtę wstać, ale dzisiaj mogę sobie dłużej pospać, co niniejszym czynię od godziny ;)) Ehhh ....
Ja sobie odespie w nastepne dwa dni. To wstawanie o 6.00 mnie dobija, ale gdybym sobie pofolgowala, nie mialabym czasu na poranny internet, a to moj rytual. :)))
UsuńCharakterki... :):):)
OdpowiedzUsuńZwlaszcza jedno ma czarny charakterek :)))
UsuńGłaski dla koteczków :-)
OdpowiedzUsuńA jak ich zdrówko ?
Koteczki sa zdrowe jak rybki-byczki. Wiesz przeciez, ze zlego diabli nie biora. :)))
Usuń:-))))
UsuńDooobre :-)))
Noooo... :))))))
UsuńWspaniałe kocice.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńMilego, Halutka :***
UsuńKoty sroty, jakie zgodne :P :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie calkiem, ale w porownaniu z poczatkami ich znajomosci, zrobily wielki krok do przodu. :)))
Usuńwielki krok dla ludzk... dla Panterowego domu ;)
Usuńsuper, że zaczynają się dogadywać! :)
Dogadywac to chyba za duzo powiedziane. Miecka nie probuje juz Bulki zabic na smierc, tylko ja przegania. :)))
UsuńKtoś tu musi rządzić!:) U nas młodszy ustępuje starszej, co nie znaczy, że nie rozrabia,nie zaczepia do zabawy. Właśnie uprawiają poranne biegi przełajowe po mieszkaniu:)
OdpowiedzUsuńTrudno okreslic, kto tak naprawde u mnie rzadzi. Miecce sie wydaje, ze to ona, ale Bula to bezczeluch i niczym sie nie przejmuje, zaczepia czarnuche i juz. :)))
UsuńNo i dobrze,dzielna Bułecka, mój to tak śmiesznie łebkiem rusza,jak nie chce oberwać a jest to zaczepką dla kotki,a jak juz dochodiz do łapoczynów to kiedy ma dosc poddaje się kładac na podłodze.
UsuńMoje sie nie tluka na szczescie, ale za to ganiaja, a kiedy Miecka ma dosyc, odwraca sie nagle i syczy wsciekle. Wtedy Bula wlacza hamulec. :)
UsuńPiękne kotki :) Ja swojego pierwszego (w zasadzie swoją pierwszą) będę miała już w niedzielę wieczorem :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńNo to gratuluje! Potem nie bedziesz juz mogla zyc bez kotow.:)))
UsuńFajnie sobie pogadały :D... :) Miecia to ma świętą cierpliwość :D
OdpowiedzUsuńMały Kot mi tak załatwił tapczan wrrrrrrr!
Eee tam, sofa rzecz nabyta. Koty wazniejsze. Ja sie takimi drobiazgami staram nie przejmowac. :)))
UsuńA już nic nie mowie o drapaniu,niestety tapiserke na fotelach i sofie mam podrapaną . Mimo,że drapaki mają to i tak czepiaja się tapicerek w moim pokoju! W innych pomieszczeniach nie niszcza,pewnie to tu skoro głowne królestwo muszą znaczyc swoją wyzszosc nad wyższosciami.
OdpowiedzUsuńMoje nie to, zeby specjalnie drapaly sofe, to dzialania ubocznie ich gonitw. Olal to! :)))
Usuńwiesz co? słodkie te twoje kocie dziewczyny. jak tu ich nie kochać?
OdpowiedzUsuńNo nie da sie, choc to nic dobrego. :)))
UsuńEch Buła, Buła, kocham Cię niezmiennie...
OdpowiedzUsuńMysle, ze Bula tez by Cie pokochala. Ona kocha szfystkich. :)))
UsuńTo se panny robią przytyki ;) oby się w końcu polubiły.Tak czy siak słodkie są obie. Uściski dla Kiruni :)
OdpowiedzUsuńUrwanie glowy z tymy kotamy. :)
UsuńMasz wesoło w domu, dziewczyny dostarczają Ci wrażeń i nie masz prawa sie nudzić. Drapanko za uchem dla Kiruni, niech szybko wraca do zdrowia i chajda na spacery :)
OdpowiedzUsuńDopiero po zdjeciu szwow zaczniemy ja od nowa przyzwyczajac. Teraz jest taka slabiutka po chorobie.
UsuńTwoje przynajmniej trochę się ruszają. Moje ostatnio, na wypasie puszkowym, jak kaszaloty, dryfują po domu w pozycji horyzontalnej :))
OdpowiedzUsuńTa, ruszajom! Moze z 10 minut na dobe, a ja wtedy cap za aparat i cykam. Wychodzi ze zdjec, ze one takie ruchliwe. )))
UsuńTowarzystwo kocie zgrane:) Podoba mi się ta rudawa:) A co to jest to coś, do czego włażą? To specjalnie dla kotów?
OdpowiedzUsuńTak, to taki tunel, zaszyty z jednej strony i strasznie szeleszczacy, ale nie bardzo lubia sie w nim chowac.
UsuńPod poprzednim postem wpisałam komentarz, że nie odmawiam Ci prawa do takiego przedstawiania Polski. Po prostu zapytałam. No i nie ma tego komentarza. To w kwestii wyjaśnienia z tym prawem.
OdpowiedzUsuńJest Twoj komentarz, tylko trzeba pod ramka do komentowania dodatkowo odnowic strone. tak sie dzieje powyzej 200 komentarzy.
Usuń:)
UsuńPrzepiękny zieeew, a na ziewach to ja się znam:)
OdpowiedzUsuńSpecjalistka od ziewologii stosowanej? .)))
UsuńFajna historyjka :))
OdpowiedzUsuńAż miło przeczytać, a jeszcze milej popatrzeć!
Dobranoc Aniu
Dzien dobry, Iw, o tamtej porze to ja juz dawno na drugi boczek. :)))
Usuń