Zgodnie z przyslowiem, po burzy zawsze wychodzi slonce. I zupelnie nic nie szkodzi, ze wyszlo dopiero w dwa dni po pierwszej wiosennej burzy i jednym calkowicie deszczowym dniu. Deszcz pogubil na listkach roslin lsniace diamenty, a ja je zbieralam.
Czas wesela i snieznobialej sukni slubnej powoli dobiega konca. Bialy welon czeresni, porwany w kawalki, wiatr niesie i przykrywa nimi ziemie. Trawnik wyglada jak po gradobiciu, upstrzony bialymi kropeczkami.
Kwiecien wlasnie dobiega konca...
Piękne :)
OdpowiedzUsuńBrylanty sa piekne. :)
UsuńBrak mi słów, robisz takie śliczne zdjęcia ..... :)))
OdpowiedzUsuńTo nie ja, to natura jest taka piekna... ;)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszły "kropelkowe" zdjęcia. Szkoda, że deszcz pozbył czereśni białego welonu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko jeszcze sporo na niej bieli zostalo. Taka kolej rzeczy...
UsuńBuziaki :*
Wydaj własny album! Poważnie.
OdpowiedzUsuńNooo, juz wydawcy sie w kolejce ustawili i az tra nogami, zeby moja amatorszczyzne wydawac. :)))
UsuńAle co roku zlecam drukowanie kalendarza sciennego ze swoimi najlepszymi zdjeciami i cala rodzina ma radoche.
Aaa!
OdpowiedzUsuńAaaaa!
Aaaaaaa!!!
Uwielbiam kropelki! Są boskie!!!
Zaiste, sa bajeczne. :)))
UsuńJakoś
OdpowiedzUsuńoptymizmem
powiało
Ot, samo zycie. :)
Usuńot, dlatego je kocham:)
UsuńUparcie i skrycie... :)))
UsuńNo z tym skrycie to bym nie przesadzała:p
Usuńraczej ogłaszam to wszem i wobec:))
https://youtu.be/iIxp-Omr6pw
Usuń:)))
Nie no piosnke to ja znam
Usuńale do siebie nie odnoszę; )
A wiec: uparcie i jawnie oraz glosno. ;)
UsuńPiękne zdjęcia.Miłego dnia
OdpowiedzUsuńMilego, Halutka :***
UsuńŚwietne zdjęcia z kropelkami :-)
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj wyjrzało słońce , ale przez dwa dni lało i lało....
Bo na ogol zawsze to, co u nas, u Was pojawia sie z opoznieniem. Dzisiaj jest pieknie, niebo bezchmurne, ale w nocy byl przymrozek (a ja mam juz pelargonie na balkonie!)
UsuńPiękne zdjęcia kropelek. Ślicznie napisałaś o tej czereśni.
OdpowiedzUsuńKocham ja calym sercem, choc przeciez nie moja, tylko panstwowa. :)))
UsuńPiękne ! :-D
OdpowiedzUsuńW pas sie klaniam za uznanie. ;)
UsuńMmmm...mieć naszyjnik z takich kropel..
OdpowiedzUsuńWolalabym te twardsze, jesli mam byc szczera. ;)
UsuńPiękne, piękne, przepiękne są kropelki i Twoje zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńCzyli, skoro u Ciebie jest słońce, to szansa, że do nas dojdzie jest spora ;)
Slonce jest, ale tez przymrozki. Chyba ogrodniki wczesniej zawitaly. :)
UsuńCiekawie się ta pogoda przemieszcza; u nas wczoraj do południa było ładnie, dość słonecznie i 20 stopni, a po południu chmury i temperatura spadła do 10. Padać zaczęło dopiero koło dwudziestej, taka drobniutka mżawka, a w nocy lało okropnie. I już od rana słońce, choć chłodno. Czyli przeszło wszystko łagodnie. A takie na przykład Brzeziny (koło Łodzi) Wczoraj w ciągu godziny kompletnie zalało. Dwa metry wody, grad, ulewa - po prostu katastrofa.
OdpowiedzUsuńNazbierałaś tych diamentów - pełen skarbiec:) Najfajniej wyglądają na tych listkach (to chyba przywrotnik?) z włoskami - tyle ich tam!
A czort jego wie, jak on, ten kwiatek sie nazywa. Kwiatek i tyle, ale rzeczywiscie fajnie zbiera kropelki, w przeciwienstwie do np. rozy. Widzialas, jak daleko sa juz piwonie (drugie zdjecie listkow od konca)? Zaraz zaczna kwitnac i pachniec.
UsuńZnam Brzeziny, w koncu to moje rejony - straszne, co tam sie wydarzylo. Tyle tylko, ze studzienki nalezy czyscic regularnie, a ktos o tym zapomnial...
Jak powiedziała jakaś synoptyczka, takiej ilości wody w tak krótkim czasie nie jest w stanie zebrać żadna kanalizacja.
UsuńTo oczywiste, ale gdyby studzienki byly oczyszczone, zebralaby wiecej.
Usuńpowiem tak... czuję spokój przenikający z tego posta ... i cieszy mnie to :) :***********
OdpowiedzUsuńTak, on jest nie tylko doslowny, ale w pewnym stopniu metaforyczny. Dobrze odbierasz, Emus. :******
UsuńAle ładnie - piękne te kropelki
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie mialam ze soba lustrzanki, bylyby jeszcze fajniejsze. :)
UsuńPiękne diamenty! Tych prawdziwych wcale nie trzeba do szczęścia:)
OdpowiedzUsuńDiamants are the girl´s best friends. :)))
UsuńUwielbiam krople :)
OdpowiedzUsuńJa tez! :)))
UsuńKropelki kwietniowe piekne :) Teraz czekamy na majowe diamenty i kwitnace bzy, kasztany, konwalie :)
OdpowiedzUsuńNatura potrafi tworzyc takie cuda, ach ;)
Buziak Panterko :***
I niby co roku to samo, a zawsze od nowa zachwyca.
UsuńBuzinki :***
Bardzo klimatyczne, wydrukować i na ścianę! (albo i do straganu Skarpety)
OdpowiedzUsuńSzkoda,żeby tak się tylko w internetach marnowały!
Mialam do dyspozycji niestety tylko kompakcik, wiec jakosc pozostawia do zyczenia. Z lustrzanka zdjecia bylyby znacznie lepsze.
Usuńoj tam,oj tam.
UsuńNo jak nie, jak tak.
UsuńAle się ucieszyły moje oczy. Wcale do szczęścia nie potrzeba pereł prawdziwych. Te na trawniku wywołują tyle pozytywnych emocji. Dzięki za nie. Perełkowo pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPerly? W moich oczkach to prawdziwe brylanty! :)))
UsuńUwielbiam kropelki na kwiatkach! Urocza sesja zdjeciowa!
OdpowiedzUsuńChcialabym moc sfotgrafowac pojedyncza krople.
Usuń