środa, 8 kwietnia 2015

Po co ja pracuje?

No wlasnie, po co wstaje codziennie o 6.00 rano mimo, ze jeszcze bym sobie pospala. Dlaczego musze meczyc sie, zeby nabijac kabze kapitaliscie, zamiast lezec, pachniec, a w przerwach pisac bloga? Bo okazuje sie otoz, ze ja juz jestem milionerka, a nic o tym nie wiem.
Cuda, powiecie? Tez tak uwazam.
Postanowilam bowiem poddac wlasny blog wycenie. Zaczela sie jazda! Kliklam se w pierwszy lepszy linek i oto:


No ja cie krece!!! Poltorej banki w zlotowkach - to na nasze bedzie tak z 400 000. Malo troche, co ja za to kupie? Waciki? Mam przeciez troje dzieci, podzielic sie musze, a tu ledwie na jakies mieszkanie wlasnosciowe wystarczy. Hmmm...
Kilklam w nastepny linek:


I zaraz obrazilam sie na ten pierwszy, ktory mnie tak bardzo nie docenil. Ci tutaj poznali sie na mojej wartosci, tu juz mamy poltorej banki, ale w euro. Wystarczyloby na dom i troche lepsze perfumy, zebym sobie mogla pachniec. Tylko skad sie biora takie dysproporcje?
Lece dalej:


Ja pierdziele!!! To juz nawet w euraskach powazna suma, a dziennie jeszcze sobie dorobie dodatkowo piec dyszek. Ha, bede miala co do Skarpety wrzucac!
Tylko skad oni, qrna, wzieli tyle tych odslon? Co niby jest odslaniane? Kto podglada zza firanki?
No i te wizyty, same unikalne, zeby nie bylo - ponad dwa tysie dziennie. Jakos nijak sie te liczby majo do moich blogowych statystyk, ale moze to blogger mnie wlasnie oklamuje, a tu sie walo drzwiami i oknami, a ja nic o tym nie wiem?
Jest coraz lepiej, z linki na linke drozej, a ja w coraz wiekszej euforii i powoli zaczynam myslec, czy lepiej bedzie zlozyc wymowienie klasycznie, na kartce, czy moze od razu nauragac szefostwu i skopac im tylki. Baaardzo sie rozmarzylam...
No dobra, lecimy dalej. A powinnam byla zakonczyc, bo do trzech razy sztuka. I wiadomo, ze chytry dwa razy traci. Kolejny linek szybko sprowadzil mnie na ziemie:


Phi, zupelnie sie poznali na moim niezwyklym talencie i ocenili go jedynie na 53 wielblady. Piwo i wóde mogli sobie juz darowac, i tak nie pije. Ale ok, piec tysi zielonych na miesiac za nicnierobienie (bo przeciez pisanie bloga to czysta przyjemnosc, a nie robota) tez sie przyda, co nie? Choc te 50 przyjelabym chetniej.
Moze mi ktos powiedziec, co mam teraz zrobic, zeby dostac sie do tego mjodu? Za trafna porade obiecuje udzial w byznesie.

Mozecie sie pobawic w wycenianie wlasnych stron TUTAJ.





59 komentarzy:

  1. Jutro się pobawię i zobaczę jaka i ja jestem bogata :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapomnij sie pochwalic wynikami! :)))

      Usuń
    2. W jednym miejscy wyceniono mój blog na 1 714,00 , a w innym na 1 324 959 120,00 PLN i przestałam już dalej się bawić :)))

      Usuń
    3. Kieruj sie tym drugim, pierwszy na pewno sie pomylil. :))))))))))

      Usuń
  2. :)) fajnie by sie dobrać do tego miodu:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. muszę sprawdzić ile sama naprodukowałam miodu:))

      Usuń
    2. Pewnie okaze sie, ze my wszystkie som milionery do wypeku. Pozostaje pytanie: jak to skasowac. :)))

      Usuń
  3. Już sprawdziłam za poradą Klarki. Oszacowano mnie na 229950 USD. Miesięczny przychód 6 300 USD.
    Skąd uni to wzieni? Ja chcę tych dolców! Niechby i jakowąś tylko część.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba oni na naszych stronach tę kasę trzepią. A nam choć część odpalić nie łaska!
      Pewnie uważają, że wystarczy nam radocha z pisania. Buuuuu.

      Usuń
    2. No i dalej nic nie wiem, jak to uszczknac. :((

      Usuń
  4. Tez to sobie wczoraj sprawdzałam za radą Klarki. I też chcę tej kasy! Wszak jednego bloga mozna sprzedać i załozyc nastepnego. I tak do konca zycia opływać w luksusy piszac dla przyjemnosci i mamony. Ino jak sie do tej mamony dobrać?! Mamią nas, szaraczków niewinnych. I apetyt tylko człowiekowi robią. Wypada, że nadal trzeba swoja biede klepać a blogiem platonicznie, jak dotąd sie cieszyć.
    Całusy serdeczne zasyłamo o poranku z deszczowej wioski podkarpackiej!:-))***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moze Cezary bedzie wiedzial, jak sie na blogach wzbogacic, on jest bardziej biegly w tych sprawach od nas. Wypytaj go, Olenko, koniecznie. :)))
      Buziaczki :****

      Usuń
    2. Cezary tez, niestety, nie ma bladego pojęcia! Cosik mi sie wydaje, że to tylko takie internetowe zabawy naszym kosztem. Cobyśmy sie chociaz na chwilę napalili i choć w marzeniach jako bogaczy sie ujrzeli...Co cóż! Dobre i takie chwilowe marzenia!:-))

      Usuń
    3. Jak to dobrze, ze jeszcze nie wymowilam! :)))

      Usuń
  5. Phi - mnie wyskakuje że takiej strony nie ma.
    No też coś :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdz na wszystkich po kolei. Mnie tez na niektorych nie chcialo pokazywac. :)))

      Usuń
  6. Ta wycena z wielbłądami wyszła mi identyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iwonie ze "Zmagan duszy z cialem" rowniez. To jakas sciema!
      Dlatego jestem sklonna brac za prawde wycene numer trzy, tak mi wygodniej. :)))

      Usuń
  7. pobawię się później :) Chociaż mój blożek niszowy raczej ... ciekawe czy chociaż 20 wielbłądów zahaczę :/ :)))
    czytałam ostatnio artykuły jak to ludzie na blogach zarabiają takie pieniądze, że nam szaraczkom się nie śniło. Może się zainteresuję takim sposobem zarobkowania ;))) jak się czegoś dowiem... dam znać :))) :*********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, zebym ja sie lepiej znala na tych internetowych trikach, juz oplywalabym w dostatki jak, nie przymierzajac, Trumpy. A tak... czlowiek niekumaty, bo urodzil sie nie w tej generacji, co trzeba. :)))
      :***

      Usuń
    2. a oto kwota mojej pierwszej wyceny : 1 539 040 595 PLN
      buahahahhahahahhahhhahahhahaha
      ło matko.... ależ się ubawiłam :DDDDDDDD
      jak myślisz.... czy oni naprawdę sądzą że ludzie są idiotami? skąd biorą się te ilości odsłon??? na moim niszowym blożku zupełnie ich nie zakonotowałam :))))))))))

      Usuń
    3. no cóż.... kolejne wyceny sprowadzają mnie na ziemię... chyba jednak nie będę milionerką ;)
      :******

      Usuń
    4. Ja jednak uparcie bede sie trzymac tej trzeciej wyceny, ktora niezmiernie mnie dowartosciowuje. O!
      ;))))))))))))))))))

      Usuń
  8. Pomyślę... ale mój blog młody i zielony jeszcze to pewnie na zapałki nie styknie nawet.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spoko, Luna, od czegos trzeba przeciez zaczac. A Ty zaraz chcialabys te miliony! :)))

      Usuń
  9. No, no! A ja, bezblogowa, to przy Was szaraczek :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninus, to teraz juz znasz droge do majatku. Nie pozostaje Ci nic innego, jak zaczac pisac i sie bogacic. :)))

      Usuń
  10. Też wczoraj sprawdzałam link, który Klarka podała. Mój blog wyceniono na 66 wielbłądów, tylko na co mnie one? ;)
    Ktoś se jaja robi zapewne, a zarabiają na tym właściciele bloggera, czy innego łordpresa ;)
    Ale pomarzyć dobra rzecz, czemu nie .... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro nam udostepniaja i umozliwiaja pisanie naszych wypocin, to przeciez charytatywnie tego nie robia, jak mniemam. ;) Ktos tam w koncu porzadku pilnuje, a od nas nie kasuja, ergo - ktos musi to finansowac. :)))

      Usuń
  11. Te miliony w żlotych i w euro to nic. to wymięka, ale te wielbłady to dopiero jest coś. Zrobisz se Pantero prywatną karawane i dopiero będziesz spacerować, wszystkie Sahary przed Tobą otwierają swoje wrota :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty mi powiedz, Ewa, na co mi 53 wielblady? Jak nas tak zebrac do kupy, wychodzi:
      - 5 ludzikow
      - 2 piesy
      - 4 koty
      rowna sie 11 sztuk, zakladajac, ze kazdy kot pojedynczo bedzie takiego wielblada dosiadal. Gdybym jeszcze dodala rodzicow i zieciow in spe, doszlabym do 17. Niech bedzie, ze kazdy wezmie sobie zapasowego wielblada, to daje 34. Co ja zrobie z 19 garbusami? Gosi oddam na DT? :)))

      Usuń
    2. I tu masz racje, Gosia pewnie chetnie weźmie, bo wielbląd to zawsze COŚ, a Ty bys furore na tych wielbladach zrobila. Jestem sobie w stanie wyobrazić: Pantera na wielblądzie. Cuuuuudo :)))

      Usuń
    3. A dalej w karawanie Miecka na garbie... A jakby sie Kira utrzymala? Trza by jej lektyke uplesc jakas. :)))

      Usuń
    4. Aaaaaaaa! Odmawiam przyjęcia wielbłądów! Te mniejsze i niby mniej problematyczne wystarczajaco dają mi ostatnio popalić.
      Gratuluję wielkiego majątku! Do Skarpety z nim! :)

      Usuń
    5. No przecie wiadomo, kiedy mnie sie dobrze zadzieje, to i Skarpeta bedzie puchla. :)))

      Usuń
  12. Zajebiście.
    Wrzuciłam się w pierwszą wyceniarkę - pokazała "error".
    Druga wyznała, że "podana strona nie istnieje".
    Trzeciego razu nie będzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie tez niektore pokazywaly errory, wiec na Twoim miejscu probowalabym dalej.
      Cos szybko sie zniechecasz! :)))

      Usuń
    2. Errory errorami, ale jak już nie istnieję, to... pozamiatane! :)

      Usuń
    3. Ja tez nie istnieje zdaniem niektorych wyceniarek, wiec nie jestes osamotniona. Za to inne cenia mnie na miliony, wiec nie zalamuj sie i probuj dalej, ktoras Cie wyceni. :)))

      Usuń
  13. Według mnie spokojnie leż i wydzielaj zapachy ;-))) Se zapracowałaś w końcu, o!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akular!!! Jesusmaria!!! To Ty zyjesz???

      Usuń
    2. Ano żyję ale co to za życie ;-) Nie noooo spoko, żartuję. Mam się coraz lepiej, a przynajmniej tak mi się wydaje. Uściski Pantero!

      Usuń
    3. Nawet nie wiesz, jaka radoche mi sprawilas, zes sie odezwala. :)))

      Usuń
  14. dobre!!! :))) i ta opcja w wielbladach- jakby ktos juz mial za duzo kasy to dostanie cos praktycznego. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, jakos na razie nie narzekam na nadmiar kasy, wiec rezygnuje z wielbladow. :)))

      Usuń
  15. Fajne , fajne ! Najbardziej te w naturze mnie się podobają :D :D :D
    Też się pobawię jak będę miała trochę czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam wole gotowke, a jak mi sie zachce, to sobie tego wielblada kupie. :)))

      Usuń
  16. Jeżu, też sobie sprawdzę. Matko, siedzieć na Mazurach pisać bloga i zarabiać te 5 tysi. Co mi więcej trzeba? Nawet zrezygnowałabym z tych perfum, o których piszesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, Mnemo, na Mazurach mozesz pachniec nawozem, ale czasem bedziesz musiala do stolycy sie wybrac i co wtedy? Perfumy jak znalazl. :)))

      Usuń
    2. Wyprodukuję se sama! Lawendowe!! Bo sadzonki lawendy już mam!!

      Usuń
    3. Eee tam, z samej lawendy to se mozesz babciowy zapach do szafy wyprodukowac, a nie perfumy! :)))

      Usuń
  17. Też mi wyszły jakieś wysokie szacunki :), to chyba strona na poprawę samopoczucia :)))
    A może my po prostu nie mamy pojęcia, ile jesteśmy warte / warci? :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza sie czy nie, ale i tak bardzo mnie dowartosciowalo i pomarzylam sobie chwilke... :)))

      Usuń
  18. Ha, ha, ha, pyszne!
    Rzucaj pracę w cholerę :)
    Tylko beneficjentów systemu opieki społecznej szkoda - kto będzie na nich płacił? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzucaj, rzucaj, ale nikt mi dotad nie powiedzial, jak mam sie do tego mjodu dobrac. :)))

      Usuń
    2. No fakt, szczegółów nie podali. Jak się dowiesz, to podziel się wiedzą po starej znajomości, proszę :)
      Choć czuję, że ja się 53 wielbłądów bym nie dochrapała. Ale zawsze na waciki by było ;)

      Usuń
  19. 53 wielblady??? No to sie nazywa wyniki! Moj blog wedlug tych wycennikow nie istenieje, zakladam ze w rankingach blogowych taki skromniutki blog jak moj, faktycznie moze nie istniec wiec sie spierac z wycena nie bede ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musisz sprawdzic wszystkie, bo i mnie na niektorych w ogole nie ma. I nie pytaj mnie, dlaczego. :)

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.