Mmmmmm... jakie to pyszne! |
Daj tez sprobowac... |
Zaraz... zaraz... |
Mieckaaa... |
Po starszenstwie... czekaj na swoja kolej... |
Chlip... chlip... chlip... |
Phi! Jakie to pyyyszne... |
Nie doczekam sie. Zezre wszystko... |
Co tam mruczysz? |
Biednemu zawsze wiatr w oczy... |
CO TAKIEGO ??? |
Piersza! Wygrałam źdźbło trawy?
OdpowiedzUsuńWygralas pierwszy wiosenny rzyg Miecki! :)))))))))))
UsuńHe-he, prawie się śniadaniem udławiłam, tak się obśmiałam z tego rzyga.
UsuńNo co? Nagroda byc musi! :)))))))
UsuńMop też wcina już na trawniku trawę, a jak pojedzie na Mazury to uuuuuu, nażre się, jak krówka i będą rzygi. Ale to akurat zdrowo, więc mu pozwalam. Siej kocicom owies, albo pszenicę też będą skubać.
OdpowiedzUsuńTaaa, owies... yhy... Owies jest za tani i jasnie pani Miecka nawet w jego strone nie spojrzy. Bo to nie probowalam... Dama zre wylacznie te trawe cypryjska, po 3 euraski doniczka. A rzygac przecie musi, bo klakow sie nalize podczas toalety. :)))
UsuńMoje caly rok zrom trawe bo tu caly czas jest zielona. Nie zauwazylam zeby jakos po niej rzygaly, no chyba ze to dyskretnie zalatwiaja gdzies w krzaczkach :-D
OdpowiedzUsuńI co, dostal sie w koncu biedny do zieleniny? :-)))
Koty powinny wymiotowac, zeby im wylizana siersc nie zalegala w zoladku. Kocur znajomej musial byc operowany i wyjeli z niego klab siersci.
UsuńBiedny sie dostal, ale duzo pozniej, kiedy juz arystokracja sie nazarla. :)))))))
Moj Maciek zre trawe jak ma jakies problemy zoładkowe
OdpowiedzUsuńKirunia tez pasie sie na spacerach, jak kózka i to nie tylko przy problemach. Lubi zielenine. :)))))))))
UsuńOooo, to prawdziwa arystokracja, skoro owies nie smakuje ;) Nasz ma jęczmień i chętnie skubie. I konkurencji nie ma ;)
OdpowiedzUsuńSwego czasu probowalam wszystkiego i jasnie oswiecona wybrala to jedno. Te jej, qrna, wielkopanskie zachcianki! :)))))))))
UsuńNalezy się jej odrobina luksusu, skoro już musi dzielić Personel z innymi, nie? ;))
UsuńTotez nic nie mowie, kupuje i placze, odejmuje sobie od ust. :)))
UsuńHre, hre, ano wlasnie. Lunia, laskawie narzygala na podloge, nie na lozko.Grzeczna kota;)
OdpowiedzUsuńMoje tez grzeczne, ale polowicznie. Rzygajo wprawdzie na podloge, ale tylko tam, gdzie leza dywany, laminat im nie pasuje. :))))
UsuńTo z moim kotem coś nie tak. Niby trawe źre, ale nie rzyga. Caly czas ma dostęp do owsa i nawet go lubi ale .... nic. Chyba, że tak jest grzeczny, że robi to tylko na wyjeździe na dzialkę, a tam nie sposób go upilnować, bo łazi wszędzie. Miecka hrabianka w końcu sie doczeka, że Bulczyk pogoni jej arystokratyczne maniery.:)))
OdpowiedzUsuńMój też nie rzyga, póki co. A jęczmień chętnie skubie. Chociaż jeszcze wszystko przed nami. Poza tym dostaje chrupki przeciwkłaczkowe, więc może dlatego ...
UsuńMoje tez zjadaja chrupki, a trawa zakaszaja. Wlasciwie to tylko Miecka ma rzygowe tendencje, Bulczyk zostawia wszystko w brzuszku. :)))
UsuńEwa, Miecka juz nieraz sie doczekala, Bulka nie peka przed jej syczeniami. :)))
Moje cosik tam sobie wyjadają na dworze. Przez cały rok mozna znależc w ogrodzie i na polu cos zielonego. Bo w domu nie uswiadczysz u mnie zadnej doniczki!
OdpowiedzUsuńCieszę sie, że masz dobry humor Anusiu!
Całusy promienne zasyłam ze słonecznego dzisiaj Podkarpacia!:-))***
Tu bedzie fajnie, juz mamy 10° w cieniu, zapowiada sie piekny dzien!
UsuńBuziaczki :***
Kurcze, muszę skombinować moim trawkę żeby sobie jadły bo jakoś tak o tym drobnym fakcie zapominam. Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńU nas regularnie stoi doniczka dla kotow na podlodze. Tym samym jakos nie ruszaja innych kwiatkow. :)))
UsuńMiecka jak zapamietale lize trawke:) Miecka ty chytrusie, troszke Bulczykowi zostaw! niech tez sie porzyga :D
OdpowiedzUsuńBedzie jak po imprezie ;P
Miecka to zolza.
OdpowiedzUsuńNasza Psica też rzyga po trawie ... i jeszcze sraczkę ma.... daje nam to sporo atrakcji :)))
OdpowiedzUsuńBuziaki dla wszystkich :) Wirtualne -bezpieczne ;)))) :*******
A dlaczego bezpieczne? Myslisz, ze moge sie zarazic stanem blogoslawionym? Ale bylaby jazda! W moim wieku!!! :))))))))))
UsuńDuzo buziakow :***********
Tobie kochana najbezpieczniej dać buziaka... ale córeczki mogą różnie zareagować.. szczególnie kiedy szarpnie ich nagle trawka w żołądku ;) A co do ciąży kochana to raczej życzyłabym Ci jej po przyjemnościach wielu ... a nie tam po buziaku, w dodatku z zarażenia ,,,, to byłaby wielkaaaa szkoda ;)))))
UsuńNo gdzie tam, Emus, mnie juz czas bylby wnuki bawic, a nie rodzeniem dzieci sie zajmowac. Zreszta juz plan wyrobilam.
UsuńA jesli juz, to pozostaloby mi tylko zarazenie albo wiatropylnosc. :))))))))))))
Smacznego;) u nas owies w sekunde obgryziony ,ale tylko przez kicię, panowie trawki nie ruszyli.
OdpowiedzUsuńMiecka na owies nawet nie spojrzy, bo jej sie wydaje, ze ma arystokratyczne podniebienie, kundelka jedna! Ale co z nia zrobisz? :)))
Usuńźle się podpięłam ;P
UsuńSongo nie jadł ani owsa, ani kociej trawy z doniczki. Jadł tylko trawy na spacerach albo jak przyniosłam w bukiecie, niekoniecznie przeznaczonym dla niego :) A rzygał też zawsze tylko na dywany.
OdpowiedzUsuńU nas słonecznie, ale chłodno; w tej chwili jest 8 stopni.
My juz mamy 14° w cieniu, w sloncu bedzie pewnie ze 20°, ale nie chce mi sie sprawdzac, bo musialabym wstac i podreptac do salonu, a ja przeciez nog na loterii nie wygralam. :))))
UsuńMiecka! Ty wredoto! Trzeba się dzielić :P ale w sumie trochę Cię rozumiem... ta wredna Bułka... ;)))
OdpowiedzUsuńRywalizacja miedzy nimi nie ustaje. Wieczorem trwa wyscig, ktora pierwsza zajmie miejsce przy mnie w lozku. Jak jedna juz siedzi, to druga za nic nie wejdzie, tylko idzie obrazona gdzie indziej. :)))
UsuńMoje też nie rzygajo, ale majo karmę z odkłaczaczem. Chociaż czasem rzygajo, ale rzadko. Czajnik skubie, ale Grażynka nie jest zainteresowana.
OdpowiedzUsuńMiny Miećki miodzio:)
No jak nie rzygajo, jak rzygajo - sama piszesz. Moje tez nie majo tego w planie kazdego dnia, glownie po dostawie nowej trawy, na ktora rzucajo sie jak lysy na grzebien. :)))
UsuńMoja rzygo! Zwłaszcza jak zje śwince całe sianko...chyba wszystkie koty rzygajo, to u nich normalka...a nam zostaje sprzątanie.
UsuńZdjęcie Miećki od przodu z tym jęzorem wymiata!
Rozumiem, że panny przechodzą na odchudzanie i w tym celu kupiłaś im specjalnie taką kocią trawkę? :)
OdpowiedzUsuńNie, trawka sluzy wlasnie do wywolania wymiotow, zeby wydalaly polkniete przy toalecie klaczki.
Usuńczyli bez trawki by sie zatkaly?
UsuńKot psiapsioly sie zatkal i musial byc operowany.
UsuńMały czasem rzyga a skubie nawet asparagus. :) Słonecznie dziś u nas.
OdpowiedzUsuńA ten asparagus nie jest dla kotow aby szkodliwy?
UsuńJest. Jest niebezpieczny dla kota: http://www.catsmainecoon.eu/zdrowie.html
UsuńCzy Ela nas slyszy? Kota chce otruc???
UsuńKhi... khi... khi... kłaczek!
OdpowiedzUsuńI... bleeeee....... :)))
UsuńKochane zwierzaczki jak ładnie sie dogadują. :)
OdpowiedzUsuńHmmm... troche z tym dogadywaniem kuleje, za to dobrze wyglada w zamieszczanych przeze mnie komiksach. :)))
UsuńGenialne zdjecie to z zielona trawa na jezyku :))
OdpowiedzUsuńKoty stroja miny jak zawodowcy. :)))
Usuń...he he he, Rico też jest smakoszem zielonki... :))
OdpowiedzUsuń