środa, 18 grudnia 2019

Za tydzien wigilia...

... a natura leci sobie z nami w kulki, na dworze wiosennie, zielono, cieplo, slonecznie i czlowiek w ogole nie ma poczucia ani nastroju. Nie tam, zebym koniecznie tesknila za sniegiem czy czyms podobnym, w zasadzie ta temperatura tez bardziej mi odpowiada, a jak slonce swieci, to jakos bardziej chce mi sie zyc, ale... no jak tu sie nastawiac na te swieta, skoro sceneria bardziej pasuje do wielkanocnych jajek. Ale co najmniej renifery mikolajowe beda mialy wyzerke, choc sanie nie beda mialy po czym sie slizgac.
Przy tak sprzyjajacych okolicznosciach polecialysmy z Toyka na przechadzke, ale nie na bardzo dluga, bo nie zdazylybysmy wrocic przed zmierzchem, strasznie szybko robi sie ciemno. Na spacerach nie ustajemy z cwiczeniami chodzenia przy nodze, niereagowania na ludzi i zwierzeta, siadania przed przejsciem przez ulice i takie tam, zeby nie zapomniec.
W drodze na spacer spotkalysmy Placzka. Smiesznie wyglada, bo ma futerko wygolone w laty (uaty). Mial zmiany nowotworowe w siedmiu miejscach, wszystkie zostaly wyciete, teraz Placzus dochodzi do siebie. Chyba nie jest z nim tak zle, skoro dzielnie i glosno osobaczyl Toyke, a ta nie pozostala mu dluzna i rownie glosno wyrazala swoja dezaprobate.


Ptactwo ma chyba jeszcze owady do dyspozycji, owoce czekaja

Zrobilo sie dosc buro

Ale nie brakuje zieleni

Halas i kawalkady ciezarowek

Malownicza pozostalosc po (chyba) klematisie

Wytwornia bio gazu

A to co? Wiosna?

Kora brzozowa jak obraz

Miasto daleko za nami

Na polach cos zielonego wschodzi

Trawa calkiem swieza



Toyka lubi poskubac salatke z trawy
No zmienia sie ten klimat i to dosc drastycznie. Kiedy wspominam niegdysiejsze Wszystkich Swietych, to czesto chodzilo sie na cmentarze juz po sniegu, a Boze Narodzenie bylo w przewadze biale, choc czasem zdarzaly sie odstepstwa, kiedy Barbara byla po lodzie.
Moze juz nie dozyje katastrofy, przynajmniej mam taka nadzieje. I nie zapobiegnie jej ani rozwydrzona Szwedka z bogatego domu, ani obciazanie nas coraz to nowymi podatkami, ktore w gruncie sluza utrzymywaniu tysiecy pasozytow, a nie ratowaniu planety. Ehhh, nie chce mi sie juz nawet o tym gadac.





44 komentarze:

  1. Jak mnie ta mala Szwedka wkurwia. Znaczy tak dokladniej to jest mi jej szkoda bo ona ma jakis rodzaj autyzmu a bogaci rodzice ubijaja jej kosztem interes.
    Najsmieszniejsze jest, ze tym klimatem to nas strasza juz od ponad 20 lat. Ponoc to my zwykli smiertelnicy mamy uratowac Ziemie przed zaglada, od nas wymaga sie segregacji smieci, wegetarianizmu, zaprzestania uzywania plastiku i aluminium itd. Natomiast najwieksze firmy zanieczyszczajace powietrze na czele z amerykanska armia nawet po lapkach nie dostaly. Ja mam zrezygnowac ze steaka i wierzyc, ze ratowanie Ziemi jest moim obowiazkiem:)))
    Wiem i zgadzam sie, kazdy we wlasnym zakresie powinien cos robic, ale przyklad powinien isc z gory. Dopoki nie idzie to ja sobie chetnie zjem kolejnego steaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze ona i jest chora, ale ego ma rozdete do granic wytrzymalosci i ma sie za mesjasza. Ciezka idiotka! Wypuscila do mediow zdjecie, gdzie siedzi zadumana na podlodze niemieckiego pociagu, bo byl podobno przeladowany. Na co niemieckie koleje odpowiedzialy, ze szkoda wielka, ze nie udostepnila zdjecia z pierwszej klasy, kiedy jej i jej ekipie niemieckie koleje miodem dupe smarowaly. Wszystko klamstwo i trzepanie kasy. Dlaczego nie pochyla sie z troska nad zniszczonym dziecinstwem dzieci z kopalni kobaltu (kobalt- surowiec dla ekologicznych aut elektrycznych), tylko histeryzuje nad swoim wlasnym. Jej miejsce jest w wariatkowie!

      Usuń
    2. No to Szwedke mamy w tej samej kategorii tylko nie chcialam sie rozpisywac za duzo:) Na Youtube jest filmik nagrany przez jakiegos dziennikarza, ktory pokazuje samochod Szwedki zasmiecony plastikiem.
      Pogoda jest modyfikowana juz od wielu lat wiec z ta zmiana klimatu to tez bylabym bardzo ostrozna. Generalnie biorac robia wszystko zeby zmniejszyc zaludnienie Ziemi, ponoc jest nas za duzo i musimy szybko umrzec, a ze nam samym to umieranie nie idzie wystarczajaco szybko to oni robia co moga zeby przyspieszyc.

      Usuń
    3. W Afryce chciano rozdawac srodki antykoncepcyjne, bo przeludnienie, bo AIDS, ale papiez-Polak nie pozwolil, bo to grzech. Hindusi parza sie jak karaluchy, Pakistan to samo, bieda rodzi biede, po jaki fiut tak sie rozmnazac? Oni sie bzykaja, a Europa placi za wszystko, za cale ratowanie swiata.

      Usuń
    4. Tu masz jeszcze o Grecie, a na koncu artykulu lista jej wszystkich chorob. Ona naprawde kwalifikuje sie do zamknietego osrodka.
      https://www.popularne.pl/zdjecie-grety-thunberg-w-pociagu/?fbclid=IwAR160xRuHytwdDmhmrG43Zv6a2qMMWl66k0gg0NYb1tLtbX3TuDszgZFYTo

      Usuń
    5. Widzisz kazdy normalny rodzic staralby sie o zapewnienie dziecku spokojnego zycia, a tu jak widac wykorzystuje sie jej ulomnosci do zbijania kasy.
      Dziwne, ze to akurat w Szwecji gdzie nagminnie odbieraja dzieci rodzicom pod zarzutem braku odpowiedniej opieki... no tak, ale to dotyczy biednych rodzin. Kiedys sie mowilo, ze bogatemu to i byk sie ocieli, teraz mozna to zmienic na bogatemu to i Greta sie urodzi.

      Usuń
    6. Przede wszystkim niemoralne jest motywowanie innych dzieciakow do wagarowania. Nie wszystkie z nich bowiem stac na niekonczenie szkoly, a i wyniki zaleza od regularnego udzialu w zajeciach. Greta ma nauke w dupie, bo stac ja na nicnierobienie i brak wyksztalcenia.

      Usuń
  2. ok 20 lat temu jak w sklepie zapytali w jaka torbe zapakowac zakupy i ktos powiedzial papier to patrzono na niego jak na wroga przyrody bo przeciez lasy sie wycina ,plastyk byl ok, nie zabijalo sie drzew a teraz prosze ,okazalo sie , ze plasyk jest be.Jeszcze chwile i noszenie prawdziwych futer i skor bedzie cacy a sztucznych be , bo dziesiatki tysiecy litrow wody trzeba zatruc aby wyprodukowac jedno sztuczne futro. Nie pamietam gdzie widzialam te statystyki pamietam tylko, ze koszenie przydomowego trawnika spalinowa kosiarka i prdukcja sztucznych wlukien zatruwaja srodowisko w takim stopniu ze malo mi sie szczeka nie zwichnela ze zdziwienia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem, gdzie i jak beda utylizowane akumulatory elektrycznych samochodow, ktorych zywotnosc przewidziana jest na trzy lata (normalny aku auta spalinowego na 10), naszpikowane wyjatkowo toksyczna zawartoscia. O tym tesla nie wspomina, bo w Afryce albo i w Polsce jest duzo miejsca na te odpady, ktore beda wiekszym problemem niz caly plastik tego swiata. Nawet wyprodukowanie jednego tshirta czy jeansow pochlania wiecej wody niz wypijesz przez cale zycie. Wszystko klamstwo i propaganda, a dzieciom placi sie za uczestnictwo w tych FFF.

      Usuń
  3. U mnie było wczoraj +11, zero wiatru i bardzo mi się to podobało.Mniej fajne było, bo musiałam być na koncercie świątecznym podstawówki Młodszego. Wyszłam ogłuszona . Ubiegłoroczny ich koncert był znacznie lepszy. Jak dla mnie to cały rok mogłaby być kulturalna temperatura 21- 22 stopieńki, deszcz powinien padać tylko w nocy. Wiem, "gupia jestem". Ale tak mi się marzy od wielu lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytasz w mojej glowie? Bo mnie akurat tez sie tak wlasnie marzy, zadnych sniegow, zadnych upalow, a deszcz w nocy tylko.
      Koncerty pewnie musza byc takie glosne, bo mlodziez ma ciezki niedosluch od sluchania tej dzikiej muzyki na caly regulator przez sluchawki. Od rana do nocy nosza te kabelki w glowie, glupieja i gluchna w tempie geometrycznym.

      Usuń
  4. U nas też ciepło jak na prawie zimę.W pracy miałam drzwi na dwór otwarte jakiś czas ,bo ciepło strasznie w sklepie.Na przystanku stałam bez czapki,bo pod wiatą.Już w sumie nie pamiętam kiedy był śnieg na święta,Za to zawsze od jakiegoś czasu plusowe temperatury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze czasem w gorach snieg spadnie i lezy przez swieta, ale i to nie zawsze. Zeby dopiescic narciarzy i nie miec samych strat, wysyla sie na stoki armatki sniezne, inaczej nikt by w gory nie jezdzil.

      Usuń
  5. Aniu, ja zupełnie nie wiem o jakiej Szwedce piszesz :-), tak to jest jak się nie ogląda, nie śledzi świata.
    U nas podobna pogoda, tylko musisz jeszcze dodać wszędobylskie błoto. Nie lubię, i nie polubię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://pl.wikipedia.org/wiki/Greta_Thunberg

      Usuń
    2. To jest nieszczesliwe chore dziecko wykorzystywane przez bogatych rodzicow i bogwiekogojeszcze do wlasnych celow, pod pozorem dbalosci o klimat i ratowania planety. To egzaltowane dziewcze plakalo na pokaz do kamer, ze politycy zniszczyli jej dziecinstwo, ale w dupie ma dziecinstwo dzieci w kopalniach kobaltu - surowca do budowy aut elektrycznych, ktorych jest oredowniczka. Namawia dzieci i mlodziez z calego swiata do wagarowania w piatki, niby dla ratowania klimatu. Kiedy demonstracje, ktore paralizuja cale miasta, maja za malo uczestnikow, za oplata wynajmuje sie studentow, zeby bylo widac, jak mlodziez sie angazuje. Strach otworzyc lodowke, zeby nie wyskoczyla z niej Gretka, wszedzie jej pelno, do urzygu. Tymczasem jej demonstracje i szantaze tyle pomagaja, co umarlemu kadzidlo, choc poskutkowaly juz wzrostem podatku za CO2, co oczywiscie planety nie uratuje, ale pozwoli sprowadzic wiecej pasozytow do Niemiec.

      Usuń
    3. Nie rozsmieszaj, Pantera! U mnie zima, bialo, sypie sniegiem prosto w pysk! Tez chce slonca i wschodzacych trawek na trawniku! Zielinych. Buuu!

      Usuń
    4. Zeby miec swieze trawki, to musisz zjechac spod tego kola podbiegunowego trochu bardziej na dol. :))) Musi u Ciebie sypac, bo jakby Mikolaj saniami popylal?

      Usuń
  6. Zmienia się klimat,na pewno. Czy zdołamy to powstrzymać, raczej wątpię. Myślenie, po nas choćby potop, ma się dobrze. Szkoda tylko naszych wnuków.
    Białe święta dla nastroju mogą być, ale wcale za śniegiem nie tęsknię i taka temperatura jak teraz może być. Tylko wiatru mi trzeba, bo powietrze paskudne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce tym bardziej ma sie dobrze, a bedzie mialo jeszcze lepiej, kiedy unia przestanie dotowac, a kosciol nie zrezygnuje z haraczy. Ja tam tez za sniegiem nie tesknie, ale mam urlop i nie musze jezdzic, wiec moglby byc na same swieta. :)))

      Usuń
  7. prawde mówiąc informacja o Płaczku mnie tak absorbowała...mam nadzieje, że będzie dobrze!!!pogłaszcz go ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bede mogla spelnic Twojego zyczenia, bo kiedy obie jestesmy z psami, oba z Toyka skacza sobie do pyskow, tak sie nie lubia. Zawsze rozmawiam z jego opiekunka z bezpiecznej odleglosci. :)

      Usuń
  8. Całkowicie nie tęsknię za śniegiem i mrozem. Dla mnie może być przez cały rok około 20 stopni, deszcz tylko w nocy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, prosze bardzo, to juz jest nas trojka z Anabell, ktore zycza sobie takiej pogody. :)))

      Usuń
  9. Mnie też cieplejsze dni nie przeszkadzają, tylko potem przymrozki są, albo mróz i rośliny na polach niczym nie przykryte marzną.
    Jasne, że ta cała wrzawa wokół klimatu to ściema... Manipulacje pogodą, kłamstwa, rzekome akcje dla klimatu... Dobrze, że u nas nie chcą organizować wagarow dla klimatu, bo bym ich śmiechem zabiła. Poza tym, muszę uczniów do egzaminów przygotować, godziny uciekają, a nie e pierdolami się zajmować. Wybździnami chorego umysłu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A t do Polski jeszcze nie dotarl ruch ratowania klimatu zapoczatkowany przez Gretke? Myslalam, ze tam tez dzieciaki wagaruja i blokuja miasta. W gruncie rzeczy chodzi o zwyczajne wagary, a mlodziez korzysta z okazji, zeby zwiac z lekcji.

      Usuń
    2. Natürlich, że dotarł. W Poznaniu się wygłupiali na ten przykład. Ale w dużych miastach bardziej świadomi są i nowocześni, nie to co my, na głębokiej prowincji. Chociaż i do naszego miasta wielki świat dociera, ze względu na wielka fabrykę, którą Niemcy nam zainstalowali. Od razu ceny poszły w górę i tałatajstwa się najechało, niestety.

      Usuń
    3. No paczaj, a na mojej prowincji, no dobra, troche wiekszej od Twojej, paraliz calego miasta przebiegl bez przeszkod. Musialam nadrabiac dziesiatki kilometrow, zeby w ogole dostac sie do domu.

      Usuń
  10. No, spoko, wszak to dopiero jesień. Zima zaczyna się przecież dopiero w moje urodziny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale normalnie kiedys o tej porze bywalo juz bialo. Pewnie ze moze nam jeszcze tak dowalic, ze bedziemy biel przeklinac. :)))

      Usuń
    2. A tam... Normalnie, nienormalnie - teraz już nic nie jest normalnie. Wiadomo, lepiej to już było, a potem przyszły solidaruchy i wszystko sp... liły, nawet klimat!

      Usuń
    3. Tak, to prawda! Przed solidaruchami bylo normalnie.
      Nawet snieg na wszystkich swietych.

      Usuń
  11. U mnie 23 stopnie i bazie się pojawiły. Cały śnieg w górach stopniał, a już miałam nadzieję, że w święta sobie na rakietach pośmigam.
    A sanie Mikołaja to i tak chyba lewitują, więc brakiem śniegu raczej święty się nie przejmie. ;)
    Piękna pozostałość po klematisie. Widuję czasami różne takie puszki i nie mam pojęcia co to było wcześnie, bo teraz na pewno materiał na poduszkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ehhh, swiat stoi na glowie, skoro nawet w gorach brak sniegu. Ale ze macie az 23 stopnie, to trudno uwierzyc.

      Usuń
    2. Dzisiaj w programie śniadaniowym o tym mówili, aż mama do mnie zadzwoniła z zapytaniem czy to prawda. Wieje fen, a to dosłownie tak jakby ktoś odpalił gigantyczną farelkę.

      Usuń
    3. Wspolczuje. Podobno ten fen to nie tylko doznania niemile dla ciala, ale i swietna motywacja do samobojstw.

      Usuń
    4. Niestety tak. Współczynnik samobójstw magicznie rośnie kiedy wieje. Tak samo liczba wizyt u lekarza ludzi z migreną.

      Usuń
  12. Śmieszne bo każdy mnie pyta czy w Polsce są zimne zimy. Ciągle ludziom się wydaje że Polska leży gdzieś w okolicach Syberii

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nieuki! :) Aaale... nie tak znow daleko od prawdy, bo klimat w Polsce jest pod znacznym wplywem Syberii. Kiedy przyjechalam do Niemiec, od razu odczulam te cieplejsze zimy, bo my z kolei podlegamy wplywowi Atlantyku. Teraz i tak wszystko sie wymieszalo i nawet w Polsce zimy zlagodnialy.

      Usuń
    2. To prawda
      Ale myślenie że zimą w Warszawie leży cały czas śnieg to przesada

      Usuń
    3. Ty to jestes mloda i nie pamietasz, ale za moich czasow to byly zimy ze az! Takie -30° to nie byla rzadkosc, a teraz...?

      Usuń
  13. Ja bym mogła mieszkać w pogodzie takiej Londynowej. Mi deszcz jak nie jest bardzo zimno nie przeszkadza. Nawet wolę taka taka pogode niż jak mi wali w okno, że z lapkiem do kuchni od północy muszę uciekać. U młodego jest pokój od północy i tu jest mi najlepiej. Ale że kochany to nasze małe dziecię to ma lepiej :) nie będzie się złościł że mu się w monitorze słońce odbija i cały świat :D
    Upału nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubie zadnej ekstremy, ani upalu, ani za duzego zimna. Deszcz jest naturze potrzebny, wiec niech pada, ale w nocy. Najbardziej mi pasuje pogoda wiosenno-jsienna, wtedy czuje sie najlepiej.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.