poniedziałek, 20 stycznia 2020

Horoskop gniewu - jak złoszczą się znaki zodiaku?


Foch z przytupem, ciche dni czy latające talerze? Wszystko zależy od tego, w którym znaku znajdowało się Słońce w dniu twojego przyjścia na świat. Sprawdź, jak złoszczą się poszczególni przedstawiciele zodiaku.

W moim przypadku wszystko sie zgadza 
 

Baran

Porywcze Barany wybuchają gniewem najszybciej spośród wszystkich znaków zodiaku. Byle iskra sprawia, że wybucha prawdziwy pożar. Mają w sobie mnóstwo gniewu, nad którym trudno im czasem zapanować. Nawet jeśli chcą zachować spokój, to nie przychodzi im to łatwo, a czasem jest wręcz niemożliwe. Barany wybuchają gwałtownie, jak wulkan. Krzyczą, pieklą się, zdarza im się również atakować innych fizycznie. Kłócą się do upadłego. Nawet jeśli udowodnisz im, że są w błędzie, to nie przyjmą tego do wiadomości - przecież one zawsze mają rację! Jednak ich gniew, jak szybko się zapala, tak szybko gaśnie. Zupełnie niespodziewanie wyciągają do przeciwnika rękę i są zdumione, jeśli nadal jest on obrażony czy zły. Wybaczanie przychodzi im z łatwością. Nie rozumieją osób, które po kłótniach zrywają znajomości czy nie odzywają się do innych. W momencie zakończenia kłótni zapominają o niej.

Byk

Spokojne i stonowane Byki wydają się być oazami spokoju. Nic bardziej mylnego! Ich cierpliwość ma swoje granice i biada temu, kto je przekroczy. Nie tolerują zdrady i nielojalności. Drażni ich nierówne traktowanie czy dyskryminacja. Ich złość narasta stopniowo, początkowo przez nikogo niezauważona. Potrzebują wiele czasu, żeby przemyśleć wszystko i wrócić do stanu równowagi. Wolą dyskusję, wymianę poglądów niż siarczystą awanturę. Spokojnie starają się wyjaśnić innym swoje racje. Jednak, jeśli czują, że ktoś je lekceważy czy ignoruje, to potrafią pognieść głos czy uderzyć pięścią w stół. Ponieważ ich złość narasta powoli, to często same nie umieją określić źródła problemu. Kiedy są złe na kogoś, to przypominają sobie wszystkie jego “występki” i drażni je w tej osobie absolutnie wszystko. Z czasem potrafią jasno określić, co jest powodem ich zagniewania. Po konstruktywnej, ich zdaniem, rozmowie, szybko wybaczają, ale nie zapominają. Trudno z nimi odbudować dawne relacje.

Bliźnięta

Bliźnięta są żywiołowe i nieprzewidywalne. Trudno z góry określić, jak zareagują w sytuacjach konfliktowych. Czasem spokojnie i rozsądnie przechodzą do porządku dziennego nad wszystkim, innym razem wybierają rozmowę, jednak bywa, że zdenerwowane zachowują się jak prawdziwe furie. Lubią mówić wiele o swoich emocjach, jednak bywają one tak różne, że czasem trudno się w ich wyznaniach połapać. Zagniewane krzyczą, tłuką szklanki, kopią w drzwi - lepiej nie próbować zatrzymywać ich siłą, bo w zaślepieniu zdolne są do wszystkiego. Bywają wulgarne, a ich słowa ranią do żywego. Ich reakcje są tak nieprzewidywalne, że nigdy nie wiadomo, czy ta kłótnia zakończy się zrywaniem znajomości czy w sekundę zmieni się we wspólny śmiech. Zdarza się, że złość Bliźniąt niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje - gotowe są pisać donosy, rujnować reputację zawodową, oczyszczać wspólne konto, zniszczyć meble czy porysować samochód.

Rak

Raki są spokojne, ugodowe i starają się zrozumieć stanowisko drugiej strony konfliktu. Jeśli jednak poczują, że nie są doceniane, zrozumiane lub że są obrażane, to narasta w nich złość. Do wybuchu w ich przypadku dochodzi niezwykle rzadko. Nie znaczy to jednak, że ich złość jest mniejsza niż w przypadku innych znaków. Ona po prostu inaczej się wyraża. Rozzłoszczone Raki odczuwają wewnętrzny opór i niechęć do przeciwnika. W myślach wygłaszają kwieciste przemowy, ale jedyną widoczną zmianą w ich zachowaniu jest nagłe ochłodzenie kontaktów. Często stosują agresję bierną - udają, że nie słyszą, nie dotrzymują słowa, nie wykonują próśb lub robią to w sposób zupełnie odmienny od intencji drugiej strony. W takich sytuacjach oskarżane są o robienie na złość. Raki są mistrzami uników i zwodzenia. Obrażony Rak przestanie mieć dla ciebie czas, nie będzie odbierał telefonu, będzie ci obiecywał spotkania, które w ostatniej chwili odwoła. Bardzo trudno jest rozwiązać sytuacje konfliktowe, kiedy Raki unikają rozmowy na ten temat czy udają, że wszystko jest w porządku. Jeśli jednak zależy ci na Raku, to po prostu rób wszystko jak najlepiej, staraj się. On stanie za tobą murem, nawet jeśli się do ciebie przy tym nie odezwie. A i jego gniew z czasem minie.

Lew

Lwy to prawdziwi władcy i jako tacy zawsze mają rację. Kiedy ktoś ignoruje je, podważa ich zdanie czy lekceważy, może się spodziewać królewskiego gniewu. W przypadku kłótni z Lwem trzeba wiedzieć jedno - racja zawsze jest po stronie tego, który krzyczy najgłośniej. Wściekły Lew gotów jest powiedzieć wszystko, byle by być górą w tej rozgrywce. Przegrana upokarza go, dlatego stara się zrobić wszystko, żeby do niej nie dopuścić. Nie zwraca uwagi na konwenanse. Nie ma dla niego znaczenia, kto widzi awanturę. Dodatkowo wciąga w kłótnię osoby postronne - wszystko po to, żeby cały świat wiedział, że to on ma rację. Jednak Lwy nie lubią kłótni i nie dążą do nich. Nawet jeśli same wywołają konflikt, to będzie to tylko skutek uboczny próby zwrócenia na siebie uwagi. Lwia złość odchodzi w kilka sekund po wypowiedzeniu najpotworniejszych słów. Szybko starają się załagodzić sytuację i zdumiewa je, że ktoś może się na nie gniewać. Nie są mściwe i pamiętliwe. Szybko zapominają o urazach i gotowe są zaprzyjaźnić się nawet z największym wrogiem. Jeśli oczywiście będzie się z nimi zgadzał.

Panna

Panny są wyjątkowo cierpliwe i są w stanie znieść naprawdę wiele. Pełne zrozumienia, wybaczają innym nawet duże grzechy i przewinienia. Jednak wszystko ma swoje granice, a wyprowadzona z równowagi Panna potrafi wyhodować w sobie ogromne pokłady gniewu. Myślisz, że to zauważysz? Może się zdarzyć, że nie. Unikają one bowiem konfrontacji, a zdenerwowane stają się coraz bardziej milczące. W takiej sytuacji zmieniają się w zimny, milczący głaz i nic nie będzie w stanie zmusić ich do zmiany postawy. Najlepiej wtedy nie naciskać, ale zostawić je same, żeby opanowały swoje emocje. W żadnym przypadku nie należy wymuszać na nich konfrontacji. Jeśli podniesiecie na nie głos, to może się zdarzyć, że więcej swojej Panny już nie zobaczycie. Zawiedzione Panny odbierają wszelkiego rodzaju konflikty jak zawiedzenie ich zaufania. Trudno je odbudować. Mało tego, zranione Panny, w obawie przed kolejnymi ciosami, unikają bliskości innych. A potrzebują jej jak powietrza.

Waga

Wagi są pogodne, cierpliwe i bardzo trudno wyprowadzić je z równowagi. Zawsze starają się znaleźć konstruktywne rozwiązanie i najlepsze wyjście z sytuacji. Nawet jeśli przekroczone zostaną ich granice, to i tak będą się starały zachować zimną krew. Będą tak długo liczyły w myślach do dziesięciu, aż ich złość całkiem minie. Mimo iż pozornie spokojne, to Wagi są bardzo wrażliwe. Rzadko wybuchają, częściej czują się zranione. O swoim bólu i rozczarowaniu będą mówiły długo i kwieciście. Niejedna osoba wolałaby już siarczystą awanturę niż niekończący się potok pełnych goryczy słów. Jeśli nie znajdą odzewu, to zraniona Waga wycofa się. Jak ognia unikają konfrontacji, dlatego czasem po prostu zrywają kontakt z osobą, która potraktowała je niesprawiedliwie. Osoby urodzone w tym znaku bardzo długo pamiętają zniewagi. Pozornie wszystko wraca na swoje miejsce, lecz możemy mieć pewność, że przy najbliższej okazji nasza Waga przypomni nam o tym, co złego zrobiliśmy. Pamiętać należy, że w jej przypadku każde nasze słowo użyte zostanie przeciwko nam.

Skorpion

Nie ma gorszego wroga niż obrażony Skorpion. Bardzo skryte i tajemnicze Skorpiony długo robią dobrą minę do złej gry. Wszelkie obrazy pozornie umykają ich uwadze. Nic bardziej mylnego! One pamiętają zawsze i wszystko. Uważają też, że zemsta najlepiej smakuje na zimno. Nie dla nich karczemne awantury, krzyki czy rękoczyny. One zniszczą swojego wroga podstępem. Jedynym wyjątkiem w ich przypadku jest zazdrość wobec partnera. Zagrożone Skorpiony potrafią zgotować swoim ukochanym dantejskie sceny. Zwykle dość trudno zorientować się, że osoby urodzone w tym znaku są na nas obrażone. Ich złość potrafi zbierać się dniami, tygodniami, a nawet miesiącami. Jedynym sygnałem ostrzegawczym jest ich spojrzenie - robi się ono chłodne, odczuwamy, że coś nie jest w porządku. Zemsta Skorpiona jest przemyślana, wyrafinowana i zazwyczaj dość okrutna. I nawet jeśli dojdziecie do porozumienia i pogodzicie się, to możecie mieć pewność, że Skorpion, chociaż czasem przebacza, to nigdy nie zapomina.

Strzelec

Strzelcom często wydaje się, że są prawdziwymi dyplomatami i oazami spokoju. Nic bardziej mylnego. Osoby urodzone w tym znaku są nerwowe, wybuchowe i żywiołowe. Mimo że starają się opanować emocje, to przychodzi im to z wielkim trudem. Ich wybuchy są bardzo dramatyczne. Krzyczą, wyzywają, poniżają, obrażają. Gotowe są ranić do żywego, uderzając w najwrażliwszy punkt przeciwnika. W takim momencie dyskusja z nimi nie ma sensu. Najlepiej będzie jak najszybciej i bez zbędnych słów oddalić się od nich. Często ich ataki są bardzo niesprawiedliwe. Nie są złe na osobę, na którą krzyczą, a na kogoś zupełnie innego. Przenoszą problemy z pracy do domu i odwrotnie. Dlatego, kiedy już się uspokoją, warto z nimi spokojnie porozmawiać i dotrzeć do sedna ich problemów. Może wtedy uda nam się im trochę pomóc. A same Strzelce, kiedy już emocje opadną, będą bardzo zawstydzone swoim zachowaniem.

Koziorożec

Osoby urodzone w znaku Koziorożca żyją zwykle w bardzo poukładanym świecie. Wszystko tu ma swoje miejsce i tak powinno zostać. Nie należy burzyć ustalonego ładu. Koziorożce nie są wybuchowe. Ich frustracja zbiera się powoli, ale bardzo sukcesywnie. Jeśli ktoś przekroczy ich granice, to może mieć pewność, że od tej pory wszelkie jego występki będą starannie i skrupulatnie odnotowywane w notesiku. Stopniowane napięcie doprowadza w końcu do niezbyt wielkiego wybuchu. Podczas kłótni z nimi nie spodziewajmy się krzyków, chociaż zaatakowane będą się broniły. W przypadku Koziorożców będzie to raczej duża ilość gorzkich słów. I nie muszą być one wypowiedziane od razu. Często zdarza się, że doprowadzony do granic wytrzymałości Koziorożec zamyka się w sobie i uparcie milczy. Dopiero kiedy największa złość minie, gotów jest wybaczyć przeciwnikowi. Jednak dopiero po tym, kiedy powie mu, jak bardzo jest nim rozczarowany.

Wodnik

Różne bywają reakcje Wodników na sytuacje konfliktowe. Czasem będą na nas krzyczeć, nie dając nam dojść do słowa. Będą niesprawiedliwe i zaślepione. Jednak najczęściej Wodniki jak ognia unikają awantur. Zazwyczaj ignorują osobę, która je złości i denerwuje. Jeśli muszą ją znosić, bo są np. w zależności służbowej, to będą zimne, uprzejme i bardzo oficjalne. Najchętniej zamiast wybuchu gniewu wybiorą one uspokajający spacer. Jeśli ktoś atakuje je i zmusza do konfrontacji, to Wodniki ucinają rozmowę kilkoma ostrymi i dosadnymi słowami. Po tym znikają i możecie być pewni, że przez jakiś czas się nie odezwą. Czasem zdarza się, że osoby urodzone w tym znaku zrywają kontakty z nerwową osobą na zawsze. Wodniki znają się na ludziach i trafnie oceniają szanse i perspektywy każdej znajomości. Po konfliktach czasem uznają, że ta relacja nie ma szans na uzdrowienie i szkoda im czasu i energii. W takim przypadku definitywne zamykają za sobą drzwi.

Ryby

Wrażliwe Ryby z reguły unikają konfrontacji. Nie lubią awantur i krzyków, a zamiast niezbyt przyjemnych dla nich rozmów i wyjaśniania sytuacji zawsze wybiorą wyjście z domu. Jednak to nie jest reguła, bowiem niepozorne Rybki skrywają drugie, niezbyt przyjemne oblicze. Czasem zdarza się, że wyprowadzone z równowagi zmieniają się w prawdziwe demony. Wtedy nie mają już litości. Są niesprawiedliwe, okrutne i potrafią posunąć się nawet do przemocy. Kiedy są w takim stanie, nie ma sensu tłumaczenie im czegokolwiek. Nie ma również uniwersalnego sposobu na złagodzenie ich gniewu. Nie ma znaczenia, czy będziesz również atakować czy zachowasz stoicki spokój. W takim momencie najlepiej po prostu zostawić je same. Nerwy mijają u Ryb różnie - czasem w sekundę potrafią opanować gniew i się śmiać, a czasem chodzą obrażone przez dłuższy czas. Jednak one nie zapominają i przy kolejnej okazji wyciągną wszystkie twoje przewinienia, jak magik królika z kapelusza. Mają tendencję do uspokajania się za pomocą używek.
Źródło: Onet Magia 
 
 
 
 
 

83 komentarze:

  1. Dzień dobry w nowym tygodniu. Mogę powiedzieć, że opis mojego znaku, zgadza się tylko częściowo...😛😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie wierzysz w ten zabobon? 😂

    OdpowiedzUsuń
  3. Nic mi się nie zgadza. Mąż był oazą spokoju, a tu wyszedł awanturnik, u mnie też inaczej.
    Poczytać zawsze można, co do charakteru najbardziej mi się zgadzał horoskop druidów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego horoskopu, a w ogole to traktuje wszystkie takie wrozby i horoskopy z wielkim przymruzeniem oka. :)))

      Usuń
  4. No to jesteśmy spod jednego znaku, ja z kwietnia.Często się wściekam, ale nauczyłam się tego stanu nie uzewnętrzniać. Gdy mnie ktoś naprawdę mocno wnerwi to najczęściej po prostu "odchodzę"- rozluźniam kontakty,uznając, że z daną osobą najwidoczniej nie jest mi "po drodze". Nie znaczy to, że się nie odzywam, ale z całą pewnością nigdy moje kontakty z taką osobą nie będą bliskie.Mój mąż był Wodnikiem a z Wodnikiem to ciężko się pokłócić -negocjator to drugie ich imię.
    Miłego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dzie, Anabell! Ja jestem skorpion, A Ty albo baran jak moja srednia corka, albo byk, jak najmlodsza, skoro z kwietnia. :))) Wodnikiem byl moj tato.

      Usuń
    2. Jeszcze na barana się załapałam.

      Usuń
    3. A nie wygladasz! Znaczy nie wiem, jak wygladasz, tylko ze zdjecia, ale mentalnie jestes taka wywazona, a barany to choleryki. :)))

      Usuń
  5. No no no, co do mnie gwiazdy się nie mylą, jam wodnik ;) Mała korekta, potrafię krzyczeć i to bardzo głośno, gniew może mnie zaślepić, ale potem zawsze przychodzi refleksja i potrafię odpuścić jeśli nie miałam racji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ty, Marija, Ty potrafisz krzyczec? Ciezko mi to sobie wyobrazic. :)))

      Usuń
  6. He he zgadza sie co joty i dlatego jedynym znakiem, ktory moze udzwignac mnie Barana jest Lew. I wszystko gra:) Po krotkim wybuchu zadno z nas sie nie gniewa i zaraz wybacza i zapomina o co w ogole poszlo. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, wiem cos o baranach, bo moja srednia corka to typowy okaz, choleryczka ale na krotko, bardzo szybko jej wsciek przechodzi. :)))

      Usuń
  7. Prawie, prawie się zgadza. Ale u córki nie, u męża i syna (panny) słabiutko i u każdego co innego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to trzeba czytac i wierzyc z jednym okiem bardzo przymruzonym. :)))

      Usuń
  8. Kurcze, przecież ja lew, wszystko się zgadza hahaha. Co do mojego ślubnego koziorożca, to tak na 75%, że on ze mną wytrzymuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, to Bezowy spod tego znaku, co moj slubny. Oaza spokoju i anielska cierpliwosc dla mnie-skorpiona. Dobry ma znak.

      Usuń
    2. Dla Ciebie skorpiona i dla mnie wybuchowego lwa.
      Poczytałam teraz Ciebie, toś Ty gorsza ode mnie, bo mnie szybko złość mija, a skorpion jest podstępny hahaha.

      Usuń
    3. Ja jestem pamietliwa, wprawdzie wybaczam, ale nie zapominam i to jest prawda. :)))

      Usuń
    4. Ja mysle, ze nikt nie zapomina, no chbya ze sie ma demencje:) ale nie wszyscy sie do tego potrafia przyznac:))

      Usuń
    5. Po niektorych wszystko splywa jak przyslowiowa woda po kaczce, moze nie chca pamietac, moze maja poczatki demencji, za ludziami nie trafisz. :)))

      Usuń
  9. U mnie sie tez wszystko zgadza co do joty, ale dla innych znajomych znakow niekoniecznie. No chyba zeby ich samych zapytac...

    OdpowiedzUsuń
  10. Czyli Bóg wymyślił wino specjalnie dla Ryb:))

    Jutro mam takie spotkanie, na którym postanowiłam się skonfrontować z kimś kto kompletnie inne spojrzenie na ważną dla mnie sprawę

    Może nie uciekne;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strzel sobie sete przed spotkaniem, bedziesz odwazniejsza :))) A jak cos, to wal od razu miedzy oczy, na trzezwo sie nie odwazysz ;)))

      Usuń
  11. Zupelnie nic sie nie zgadza poza pierwszym zdaniem:))) Ale jak sie moze zgadzac jak to tylko slonce, a gdzie pozostale planety??? Na charakter czlowieka ma wplyw caly uklad a nie tylko slonce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie zgadza sie co do slowa, pamietliwa jestem jak slon :)))

      Usuń
    2. Ja tez jestem pamietliwa:)) ale to nie wynika z polozenia slonca w momencie mojego urodzenia, ale z ascendant ktory mam wlasnie w Skorpionie. Jak do tego dodac ksiezyc w Wadze to juz zupelnie nic z tych tutaj przewidywan nie ma racji bytu:))) a jednak ja istnieje:)))

      Usuń
    3. Wydaje Ci sie. Nie miescisz sie w horoskopach, wiec Cie nie ma. :)))

      Usuń
    4. Mieszcze sie, ale w tych ktore biora pod uwage wszystkie planety:)) Poza tym faktycznie mnie nie ma i dobrze mi z tym :P

      Usuń
    5. Chociaz... jak jestes na fejsbuniu, to jednak jestes. :)))

      Usuń
  12. Ale po pracy dla równowagi za jakiś czas przychodzi odpoczynek. Przyroda nie lubi zastoju. :)

    Jestem spod znaku Bliźniąt, tak jak Sama Wiesz Kto. @_@ Do tego dzielą nas trzy dni raptem. To trochę straszne. I czasem też mam takie sytuacje, że do głosu dochodzi ta druga strona mnie.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, bliznieta to dwie osobowosci w jednym ciele :))))

      Usuń
    2. Na szczęście moja ciemna strona nie objawia się bardzo często. Dopiero jak coś mnie naprawdę wkurzy albo ktoś porządnie zalezie mi za skórę.

      Usuń
    3. Jak Cie cos wkurzy, to klekajta narody!!!

      Usuń
    4. Jestem Blizniakiem, znam sie troche na astrologii wiec pozwole sobie wypowiedziec sie w temacie. Wlasnie dlatego, ze ludzie mysla, ze w kazdym Blizniaku mieszka co najmniej dwie osoby:))) to bardzo wazny jest polozenie innych planet, bo to one maja ogromny wplyw na ile Blizniak jest Blizniakiem, lub Wodnikiem albo Baranem w zaleznosci jakie planety mieszkaja w poszczegolnych znakach w momencie urodzenia.
      Przy czym ten wykres (natal chart) z momentu urodzenia jest bardzo wazny jako podstawa, ale co roku w okolicach urodzin delikwenta nalezy zrobic nowy wykres (solar return) bo on jest wazny, ze tak powiem na najblizszy rok. Jest jeszcze jeden bardzo wazny wykres (nie pamietam w tym momencie nazwy) ktory robi sie w przypadku przeprowadzki. Np. ja sie wyprowadzilam z Polski do US a to drastyczna bardzo zmiana pod wzgledem ukladu planet o czym swiadczy chocby drobny fakt roznicy czasu.
      Astrologia jest bardzo skomplikowana i interesujaca, oraz nie majaca zadnego zwiazku z horoskopami jak ten powyzej. To co Pantera napisala to jest zabawa, jak pojscie na strzelnice dla dzieci i chec ustrzelenia misia. Albo sie uda, albo w 99% sie nie uda, ale strzelnica ma przyniesc korzysc wiec bawic sie warto.

      Usuń
    5. Qrna, Ty Star, powinnas dorabiac jako wruszka-astrolog :)))

      Usuń
    6. :D :D mialam klientke, ktora sie pracowala w tym i ona mnie zarazila bakcylem. Ale teraz juz wiele zapomnialam. Poza tym mialam okazje poznac dwie osoby pracujace w tym zawodzie, ktore naprawde sie doskonale znaly na astrologii. Czy masz pojecie, ze data mojego slubu lacznie z godzina byla ustalona wlasnie przez astrologa? Ta sama astrolog przewidziala smierc mojej mamy, ale oczywiscie etyka zawodowa zabrania im mowic o takich wydarzeniach jak smierc bliskiej osoby. Lisa zrobila to w nieco podstepny sposob i jak bylam u niej przy okazji Solar Return to zapytala czy wybieram sie do Polski, na co ja odpowiedzialam, ze owszem bo mielismy juz zaklepane wakacje w Polsce we wrzesniu. Wtedy ona powiedziala, ze "wyglada na to, ze w ciagu najblizszego roku to ja polece do Poslki dwa razy". Na co ja odpowiedzialam, ze to raczej niemozliwe bo ja latam do Polski raz na 10 lat wiec dwa razy w ciagu tego samego roku jest raczej nieprawdopodobne. Oczywiscie ona i ja mialysmy na mysli rok nie kalendarzowy ale od moich urodzin do nastepnych. Ona dyplomatycznie zakonczyla dyskusje slowami "nie wiem, ja widze, ze bedziesz miala okazje, a co ty zrobisz to juz zupelnie inna sprawa". I tak bylam w Polsce ze Wspanialym we wrzesniu a w marcu (7 miesiecy pozniej) sama na pogrzebie mamy. Lisa nagrywala kazda wizyte i dawala klientowi, bardzo czesto bywalo, ze ona cos mowila a ja absolutnie w to nie wierzylam i sie wrecz smialam ze jej sie pewnie klientki pomylily. Kilka miesiecy pozniej cos sie zawsze wydarzylo i wtedy wracalam do nagrania. Zawsze, ale to zawsze miala racje. Oczywiscie astrologia nie ma nic wspolnego z wrozeniem jak to ludzie powszechnie oczekuja, astrolgia wskazuje na to co moze sie wydarzyc, ostrzega przed tym czego lepiej w pewnym okresie zycia unikac i w pewnym stopniu pomaga podejmowac decyzje.
      Nie ma w tym nic z takich "przepowiedni" jak "wysoki brunet wieczorowa pora":)))) Lisa wyslala mnie nawet do doktora w odpowiednim czasie, dzieki niej tez przebukowalam wakacje i pozniej sie okazalo, ze gdybym tego nie zrobila to cale wakacje trafilby szlag bo NYC nawiedzila burza sniezna i zamknieto lotniska akurat na dzien kiedy ja mialam wyleciec. A dzieki temu, ze Lisa powiedziala "nie powinnas podrozowac w czasie od... do..." to polecialam tydzien pozniej bez problemu.
      Ech moglabym tak pisac i pisac, wyliczac w nieskonczonsc, ale przeciez i tak mi nikt nie uwierzy, bo KK zabrania wierzyc w astrologie, uprwiac yoge itp. :D

      Usuń
    7. Zabrania tez teczy, jednorozcow i Harrego Pottera, zreszta czego ten durny kk nie zabrania, a cel jest tylko jeden: upodlenie. Bo przeciez nie wierze, ze wszechmocna bozia moglaby bac sie kucyka czy tam jogi. Ale fajnie jest straszyc, ze szatan czyha wszedzie, tylko nie w kosciele. :)))
      Ale wracajac do wrozek i innych astrolozek, to ja tez nie bardzo w to wierze, a nie podejrzewasz mnie chyba o sympatyzowanie z kk? :))) Ty tak powaznie chodzilas do niej po porady zyciowe?

      Usuń
    8. Na wypadek zeby mi sie nie zapomnialo, jak to kk zabrania teczy? znaczy jak czlowiek widzi tecze to nie wolno mu wierzyc w to co widzi? czy ma odczyniac jakies uroki na widok teczy? czy moze na widok teczy katolicy stoja i wolaja "akysz" i wtedy tecza znika, bo wszyscy wiemy, ze znika:)

      Dopoki nie zetknelam sie z prawdziwa astrologia to tez nie wierzylam, bo wiadomo horoskopy te w gazetach sa pisane pod pubiczke czyli same pozytywne cechy a jak sie trafi cos nieteges to wszyscy mowia "nie wierze, w moim przypadku sie nie zgadza" bo przeciez jak to sie przyznac, ze czlowiek moze byc manipulatorem czy klamca:))) NIEMOZLIWE!!!!
      Tymczasem kazdy czlowiek jest zlepkiem znakow, ktore maja wplyw na jego osobowosc.
      Podam przyklad tego co Ty wkleilas w notke.
      Jak wyzej jestem Blizniakiem, a wiec powinnam byc nieprzewidywalna i jestem, bo tak naprawde to kazdy z nas jest w jakims stopniu nieprzewidywalny. W/g tego co wyzej glosi moj horoskop zlosci powinnam albo cichutko i rozsadnie wycofac sie z konfliktu albo rzucac talerzami i nozami wrzeszczac przy tym ile sil w plucach:))
      Tymczasem ani jedno ani jedno ani drugie, bo tu odzywa sie moj ascendant w Skorpionie. Skorpiony sa wywazone, nie krzycza, nie niszcza, ot Skrpion zapamieta i w odpowiedniej chwili wyjmie zza pazuchy to co go uwieralo 20 lat temu. Tez tak potrafie, bo jestem w duzej czesci Skorpionem. Ale czy zawsze tak robie? Niekoniecznie, bo znow odzywa sie moj Ksiezyc w Wadze, ktora jak wiemy zawsze podchodzi do kazdej sprawy z dwoch stron, oglada, obwachuje, przymierza, kombinuje i lata moga minac zanim Waga podejmie decyzje.
      I tak tez jest ze mna, moge sie wsciekac, ale Waga we mnie pyta "czy warto?" i zaczynaja sie podchody z obwachiwaniem.
      Planeta rzadzaca Blznietami jest Merkury, bog komunikacji - kazdej komunikacji i jak Merkury jest w stadium retrograde co sie zdarza trzy razy w roku i za kazdym razem trwa ok. trzy tygodnie to komunikacja sie ze tak powiem jebie na kazdym froncie:) Dotyczy to wszystkich bo jak sie pociag zatrzyma w szczerym polu to nie tylko dla Blizniakow, ale rowniez dla innych pasazerow z roznych innych znakow. Niemniej Merkury retrograde dotyka Bliznieta w duzo wiekszym stopniu, a wiec jest wskazane unikanie podrozy, zakup np. telefonu czy komputera (sluza do komunikacji) w tym okresie itp.
      Moj pierwszy komputer kupilam zupelnie nie zdajac sobie z tego sprawy wlasnie w okresie kiedy Merkury byl w stadium retrograde i co? No nic poza tym, ze przetrwal tylko 3 lata a nie np. 10 jak srednio dzialaja komputery bo sie wzial i psul trzy dni po kazdej naprawie:)))
      Podobnie z np. operacjami zdrowotnymi, ktorych oczywiscie nie da sie uniknac ani zaplanowac jesli czlowiek ulega wypadkowi i operacja ma uratowac zycie. Ale juz takie operacje jak ja sobie ostatnio robilam to naleza do kategorii planowanych. I tu jest wskazane unikanie operacji na konkretnej czesci ciala kiedy Ksiezyc jest w znaku "opiekujacym" sie ta wlasnie czescia ciala. Czy jak sie tego nie przestrzega to oznacza, ze pacjent umrze? Nie, ale rekonwalescencja moze byc dluzsza i utrudniona przez zupelnie nieprzewidziane skutku uboczne.

      Usuń
    9. Podsumowujac, astrologia jest nauka. No chyba, ze ktos nie wierzy w istnienie planet i ich ruch we wszechswiecie wtedy ja sie poddaje, bo nie mozna z takim rozmawiac. Podobnie jak ze mna nie da sie rozmawiac na temat boga, w ktorego ja nie wierze.
      W odpowiedzi na Twoje pytanie, tak, przez kilkanascie lat jezdzilam do Lisy moze niekoniecznie po porady, ale na odczytanie Solar Return.
      I zeby byla jasnosc obrazu Lisa nie byla moja klientka, to byloby za latwe. Lisa mnie zupelnie nie znala do czasu kiedy nie pojawilam sie pierwszy raz. A na wizyte czlowiek sie umawia podajac telefonicznie tylko date, godzine i miejsce urodzenia. Dwa ostatnie sa bardzo wazne, z czego wiekszosc nie zdaje sobie sprawy, ale... jak wyzej, jak ktos nie wierzy to nie jest moim zadaniem go przekonac:)))

      Usuń
    10. No wiec po pierwsze primo: tecza to znak pedalski i wlasciwie nie wiadomo, jakim prawem pojawia sie na niebie, bo mimo ze jest wielu gejow wsrod ksiezy, a Watykanem rzadzi mafia homoseksualna, ktora sprowadza sobie nie tylko meskie prostytutki czy klerykow, ale ma w zanadrzu slynna gwardie papieska. Moze chca miec monopol na homoseksualizm? Nie wiem, w kazdym razie nie lubia teczy i to do tego stopnia, ze u Was, w Whitefield Academy w Kentucky dziewczynka zostala relegowana ze szkoly, bo na wlasne urodziny przyniosla teczowy tort i ubrala sie w teczowa bluzke. Nie musze chyba wspominac, ze szkola jest katolicka :)))
      Jesli zas chodzi o astrologie, nigdy sie tym blizej nie interesowalam i nie mam najbledszego pojecia o wlasnych ascendentach, wiem tylko, zem skorpion i wlasnie nie daje po sobie poznac, ze mnie cokolwiek wkurza, ale pamiec mam jak slon, nigdy nie zapominam krzywdy, choc wybaczam szybko. A juz kompletnie nie wiem, co to ten retrograde. :) I, qrna, zyje jakos bez tej wiedzy ponad 60 lat. :))) Oraz w zyciu nie wiedzialam, pod jakimi auspicjami czy jak to tam sie nazywa, bylam operowana.

      A ruch planet to astronomia, za to astrologia kojarzy mi sie z alchemia, obie to takie pseudonauki, ale interesujace, nie powiem. Chetnie bym sie dowiedziala o tych swoich ascendentach, bo z pewnoscia cos we mnie siedzi oprocz skorpiona, a ja zyje w blogiej nieswiadomosci. ;)

      Usuń
    11. Masz racje, pozenilam astrologie z astronomia:)) sorry juz sie kajam a nawet samobiczuje.
      Jesli znasz godzine przybycia na swiat to mozesz sobie poszukac strony internetowej gdzie wpiszesz dane i wyskoczy Ci pelen Natal Chart czyli ten wykres urodzeniowy z opisem co poszczegolne elementy oznaczaja, czyli polozenie wszystkich planet w momencie kiedy sie urodzilas i ich wplyw na osobowosc. To tak ze tak powiem najlatwiej, albo mozesz tez poszukac w okolicy astrologa, ktory co prawda zrobi to samo:) bo wykres jest zawsze taki sam ale przeanalizuje go bardziej indywidualnie.
      Dla mnie to sa bardzo ciekawe rzeczy. Np. nareszcie zrozumialam dlaczego moi dwaj pierwsi mezowie byli z tego samego znaku (Rak) i co mnie generalnie ciagnie do Rakow, bo mam Venus wlasnie pod znakiem Raka. Zeby bylo zupelnie smiesznie to obydwaj moi mezowie mieli Venus w Bliznietach i stad ta sila przyciagania. Po doswiadczeniach tych dwoch malzenstw i wielu innych Rakow, z ktorymi mi "iskrzylo" od pierwszej chwili poznania zaczelam sie zwyczajnie bac, ze znow kiedys przez nieuwage zwiaze sie z kolejnym Rakiem
      Wspanialy jest podwojnym Wodnikiem, bo ma ascendant rowniez w Wodniku i to chyba najlepsze co nas oboje moglo spotkac, mimo, ze zarowno jego jak i moja Venus jest gdzies tam...
      Ja tez wiele rzeczy nie wiedzialam dopoki nie zaczelam sie tym interesowac, teraz jak wiem to zwracam na to uwage. Np. w zyciu nie podpisze zadnej umowy w czasie kiedy Merkury jest w stadium retrograde jak i nie umowie sobie operacji w czasie kiedy Ksiezyc jest w fazie znaku opiekujacego sie dana czescia ciala. A biore te informacje z netu, bo z Lisa juz dawno stracilam kontakt jak ona sie wyprowadzila z NYC i nie widze potrzeby szukania kogos inngo. Troche sama wiem, reszte moge sie wspomoc internetowo.

      Usuń
    12. No zrobilam sobie te ascendenty, ale qrna, jestem tak samo glupia jak przedtem. Jedyne, co z tego zrozumialam, to to, zem skorpion z lwim ascendentem. No i jest jeszcze wykres, z ktorego gowno rozumiem.

      Usuń
    13. Tez nie pomoge, bo Ty masz to po niemiecku, ktorego ja w ogole nie znam. Ale czy przy tym nie ma chocby podstawowego wyjasnienia co jest co?
      Jedyne co moge powiedziec to jest to dobre polaczenie bo rownowazy charakter, poniewaz Skorpion nalezy do trojkata wody, a Lew do trojkata ognia. Wstepnie to mieszanka wybuchowa, bo woda z ogniem absolutnie nie ida w parze, ale w tym przypadku jedno drugie rownowazy. Ja Blizniak (trojkat powietrza) z ascendentem w Skorpionie czyli trojkat wody tez nie bardzo do siebie pasuja, ale sie wzajemnie rownowaza. Gorzej ma moj Junior ktory jest Ryba z ascendentem w Skorpionie, oba znaki wodne, a wiec oba bardzo wrazliwe. Z Juniorem to ja matka musialam nauczyc sie chodzic na paluszkach zeby nie obrazic, nie urazic, nie wpedzic w kompleksy itp.
      Szperaj w tych stronach internetowych i pewnie uda Ci sie cos wiecej odkryc. Wiem, ze Linda Goodman napisala sporo ksiazek na temat astrologii, ale nie wiem jak wygladaja tlumaczenia tych ksiazek, ja ja czytalam w oryginalnym angielskim.
      Chocbym bardzo chciala to nie potrafie pomoc:((

      Usuń
    14. https://www.astrotheme.com/sign-and-ascendant/scorpio-and-leo-rising.php
      To jest po angielsku, ale Ty chyba znasz na tyle angielski, ze sobie poradzisz albo przetlumacz. Mysle, ze to oddaje w sposob podstawowy ale rzetelny polaczenie Twojego Skropiona z Lwem.

      Usuń
    15. Nie wiem czy masz te strone w wersji niemieckiej, ale ja wlasnie sie zarejestrowalam/zalozylam konto, podalam swoje dane i teraz mam caly wykres i dokladne tlumaczenie wszystkich aspektow polozenia roznych planet. Jesli nie ma wersji niemieckiej to szukaj czegos podobnego, na pewno musi cos takiego byc:)))

      Usuń
    16. Wynalazlam sobie taka strone, tam nawet nie trzeba sie meldowac:
      https://www.astro.com/horoscope
      Mozna za to wybrac sobie jezyk, wiec jest po angielsku, niemiecku - do wyboru jeszcze kilka innych. I tam wlasnie wyrysowalo mi wykresik, ktorego nadal nie rozumiem, ale... rozkminilam te "domy". I tak:
      Slonce w skorpionie
      Ksiezyc w strzelcu
      Merkury w skorpionie
      Venus w wadze
      Mars ryby
      Jupiter panna
      Saturn strzelec
      Uranus lew
      Neptun skorpion
      Pluto panna
      True Node (coz to jest, do diabla?) skorpion
      Chiron wodnik
      Ale czy to dobrze, czy wprost naprzeciwko, to ja juz nie wiem :)))

      Usuń
    17. True Node to jest tzw. karmic direction of lifetime (jest mi latwiej po angielsku) i tym to bym sie akurat nie przejmowala. Ale jak juz rozkminilas "domy" to wielkie brawa!!! Natomiast wazny tez jest stopien w jakim dana planeta znajduje sie w konkretnym "domu" i znaczenia tego to raczej sama nie rozkminisz. Poszukaj czy maja konkretne wyjasnienia tych "stopni" oraz zaleznosci miedzy planetami. To sa juz rzeczy, do ktorych jest potrzebny albo dobry program, ktory to wyjasnia albo astrolog, ktory sie na tym zna.
      Przeszukaj te strone dokladnie, jesli jest tam mozliwosc wyszukiwania to wpisz wlasnie "ksiezyc w strzelcu" i tu bedziesz miala podstawowe informacje co to oznacza. Ciagle bedzie brakowac informacji dokladnych w postaci tych wlasnie stopni i kata polozenia Ksiezyca w stosunku do innych planet, ale to juz wiecej niz nic.

      Usuń
    18. Generalnie nie ma "dobrze" lub "zle" bo do tego potrzebne sa wlasnie te wszystkie szczegoly.
      Teraz wiesz dlaczego ustalilam date slubu z astrologiem? oczywiscie biorac pod uwage obydwa nasze wykresy i miejsce slubu? bo to trzeci i ostatni slub i juz potrzebowalam miec juz wszystkie planety i gwiazdy po mojej stronie:)) poki co widac, ze zadzialalo. Wspanialy to jedyny przypadek, ktory tak dlugo ze mna wytrzymal (odwrotnie tez) i bez zadnych nawet zachmurzen na horyzoncie:)))

      Usuń
    19. Nie no, az tak nie jestem zainteresowana astrologia, zeby przeszukiwac internety i kombinowac z domami, wystarczy mi znak zodiaku z ascendentem. Za maz sie juz nie wybieram, ale widocznie przed 38 laty poslubilam wlasciwego, we wlasciwym dniu i miejscu, skoro nadal tkwie przy jego nogawce. :))) Nie wiem, czy slyszalas, jak polscy politycy kompromitowali sie w Brukseli i jeden z nich uzyl wlasnie podobnego sformulowania, ze Polska juz nie czepia sie niemieckiej nogawki, wiec unia sie burzy. :)))

      Usuń
    20. Nie slyszalam calej wypowiedzi , ale stwierdzenie ze Polska nie czepia sie juz niemieckiej nogawki uwazam za swietne. Nic dziwnego ze im nie w smak. a w czym ta kompromitacja ?

      Usuń
    21. https://natemat.pl/296705,dyskusja-o-praworzadnosci-w-polsce-w-pe-nagranie-wypowiedzi-politykow-pis

      Usuń
    22. Wcale nie jestem zaskoczona, ze nie jestes az na tyle zainteresowana, wazne, ze teraz wiesz, ze astrologia to nie tylko horoskop z gazety:)
      Mnie astrologia wciagnela na ladnych kilka lat. Tez nie na tyle zeby zostac astrologiem:)) Ale podobnie jak polityka, uwielbiam, grzebie w tym, sprawdzam kazda ustawe i uchwale, wiem ktory z senatorow jak glosuje... wiem jak szukac informacji, ktorych nie ma w oficjalnych zrodlach... ale tez nie zostane politykiem:)))
      Po prostu jak mnie cos zaniteresuje to lubie to zglebic na ile sie da.

      A to czyjej nogawki sie teraz Polska uczepila, bo wiadomo, ze Polska nie moze zyc bez uczepienia sie gdzies, do jakiejs nogawki.

      Usuń
    23. Ups, napisalam komentarz bez czytania wypowiedzi Kitty i teraz dopiero otworzylam link i bede czytac artykul.

      Usuń
    24. Chwilowo jest uczepiona Waszej nogawki, choc nawet Wasi kongresmeni apeluja do pisu, zeby przystopowal z ta ustawa kagancowa dla sedziow. Kaczor jedzie po bandzie, obral kurs na polexit i konsekwentnie realizuje.

      Usuń
    25. Jesli sie uczepili amerykanskiej nogawki to tylko im pogratulowac:)))) Udalo mi sie otworzyc tylko jedno nagranie to pierwsze i juz sie zastanawialam kto to ta garbata kobieta w bialym zakiecie ale na koniec sie okazalo, ze to Kempa. Szkoda, ze nie wyslali do Euro Parlamentu rowniez Pawlowicz, wtedy dopiero bylby komplet. Rece i cycki opadaja...

      Usuń
    26. A drugi film Ci sie nie otwiera, na nim jest dr. Jaki (tak, tak, zrobil doktorat w trzy miesiace), ktory bredzi o niemieckiej nogawce.

      Usuń
    27. Nie otwiera mi sie:( ale pozniej sprobuje poszukac na youtube

      Usuń
    28. Jeszcze ta Szydlo nawtykala Sikorskiemu, ze nie zasluguje na mandat w parlamencie europejskim. :)

      Usuń
  13. Jako typowy baran wybucham latwo, ale tylko wtedy, gdy wiem, ze mam racje. I prawda jest, ze bardzo szybko mi przechodzi. Mój tez baran, wiec czasami jest ciekawie ... ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam corke barana, wiec znam to az za dobrze, ale w sumie barany to dobre ludzie.

      Usuń
  14. Ja jestem bliżniakiem .Ale mało się zgadza w opisie .Ale byłam wcześniakiem więc w sumie powinnam być spod innego znaku.Moja siostra była też bliżniakiem i do niej posuje całkiem sporo.Ja jestem bardzo spokojna ona nie była.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Umiescilam to pod etykieta HUMOR i CIEKAWOSTKI, wiec trzeba na sprawe spojrzec przymruzonym okiem .)))

      Usuń
    2. Gosiu bycie wczesniakiem nie ma znaczenia, liczy sie moment przyjscia na swiat. Jesli masz czas i ochote poczytaj wyzej, mamy tam dyskusje na temat astrologii w szerszym znaczeniu niz sam znak zodiaku.

      Usuń
    3. Pewnie Gosia ma ascendenty i stad te zaklocenia ;)

      Usuń
  15. Według mnie wystarczy do wszystkiego podchodzić z lekką dozą luzu i nie brać wszystkeigo na poważnie. Nie każdy horoskop jest dobry lub zły, wszystko zależy od tego jak sami do tego podejdziemy

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.