środa, 13 marca 2013

Samice-czarownice i inne typy.

Tyle nas jest, a kazda ma swoj wlasny sposob na usidlanie mezczyzn. Jedna usidla dobrocia, zaglaskujac kota... eee... to jest,  swojego mezczyzne, na smierc. Inna bedzie uzywala swych kobiecych wdziekow, a kolejna wrodzonej niesmialosci i wrecz zakonnej  (he he he) czystosci. Mezczyzni maja zroznicowane potrzeby, preferuja seks lub wstrzemiezliwosc, dobre jedzenie albo fast food, role samca alfa lub wprost naprzeciwko, oddanego pantoflarza. Wazne jest, zeby pasujace do siebie typy odnalazly sie w wielkim swiecie. Gorzej jednak, kiedy nimfomanka trafi na impotenta, znakomita kucharka na faceta bez dobrze wyksztalconych kubkow smakowych, a opiekuncza mamuska na osobnika z przerostem ambicji.
Kobiety maja niewyczerpane poklady pomyslow w polowaniu na mezczyzn lub, kiedy juz go maja, w zatrzymywaniu przy sobie za wszelka cene. Kiedy tak sie przyjrzec i przeanalizowac, wylania sie kilka podstawowych typow w swiecie ludzkich samic.

1. Matka Polka.


Ona nie tylko dobrze nakarmi, opierze i zadba o swojego mezczyzne. Potrafi naprawic cieknacy kran, zalatwic robote papierkowa, zorganizowac urlop i pilnowac terminow. Slowem, na kazdym kroku okazuje jak bardzo umie zadbac o swojego mezczyzne. Sukcesywnie odmozdza goscia, mysli za niego i pozbawia samodzielnosci. Idealna dla faceta bezuzytecznego, nieznosna dla probujacych myslec i funkcjonowac samodzielnie.






2. Kobieta-bluszcz.

Taka, kiedy sie zakocha, zaczyna niepostrzezenie oplatac faceta calym swoim jestestwem, wymaga wylacznej uwagi i obecnosci, nie znosi, kiedy partner wykazuje tesknote za odrobina wolnosci i prywatnosci. Moze on zapomniec o wyjsciu na mecz z kolegami (bo ona tez kolezanek nie ma), o jakichkolwiek tajemnicach (ona przed nim nie ma zadnych). On nie jest w stanie nawet ukryc prezentu imieninowego dla niej, bo on i jego rzeczy, szafki i telefon sa wiecznie pod kontrola. Ona jest zazdrosna nawet o jego przeszlosc i dawne sympatie. Wiecznie mu wyznaje milosc i zada wzajemnosci. A facetowi zaczyna powoli brakowac powietrza do oddychania.





3. Krolewna.
We wlasnym mniemaniu ona jest naj. Najpiekniejsza, najmadrzejsza, jedyna taka na swiecie. Wrecz boska, co pociaga za soba wymog stalych holdow. Komplementy, padanie do stop i unizona postawe traktuje jak cos naleznego. Szuka ludzi, ktorzy jej podziw okazuja. Jest na ogol przystojna kobieta, pelna osobistego czaru, jest niezle sytuowana i ma powodzenie wsrod mezczyzn. Niestety, pochloniecie wlasna uroda i wymaganiami, nie pozwala jej dostrzec  potrzeb innych. Jesli facet nie spelnia jej wygorowanych oczekiwan, szybko rozglada sie za kims innym.





4. Wyznawczyni dobrej formy fizycznej.

W poniedzialki basen, we wtorki Pilates, w srody yoga, w czwartki aerobik, w piatki bieznia, a w weekendy wycieczki rowerowe albo nordic walking. Zyje po to, by doskonalic kondycje. Odzywia sie z olowkiem w reku, nigdy nie zje ziarnka cukru, pochlania za to zielenine jak jakas koza. Faceci mdleja na widok jej wytrenowanego ciala bez grama tluszczu. Jesli jednak pojda z taka do lozka, moga nie przezyc nadmiaru gimnastyki. Nie ma u niej szans facet z oponka czy brzuszkiem lub smakosz tlustych potraw. Albo wiec dostosuje sie do jej szalenczego rytmu, albo moze zapomniec o niej na zawsze.






5. Niezalezna.

Asertywna do przesady, wyzwolona, niezwykle inteligentna, czesto z feministycznymi pogladami. Aktywistka Greenpeace lub Amnesty International. Mezczyzni na ogol lubia tak energiczne i zdecydowane kobiety, pod warunkiem, ze zachowaja umiar w cietych ripostach i pogardzie dla konwenansow. Z czasem zaczynaja odczuwac zazenowanie i zaklopotanie po bezkompromisowej krytyce obslugi klienta w kolejnym odwiedzonym sklepie czy zakladzie uslugowym. Podziw dla jej asertywnosci zanika z czasem.






6. Modliszka.
To jeden z gorszych typow uwodzicielek, dla ktorych seks jest wylacznie srodkiem do celu. Umiejetnie steruje swoimi nastrojami, od slodkiej jak lukrecja do krolowej lodu, by facet umieral z milosci i pozadania do niej. Nigdy nie jest zywiolowa, wszystko ma dokladnie zaplanowane i przekalkulowane. Podporzadkowuje sobie mezczyzne, poniza go i lekcewazy, czym sukcesywnie doprowadza do jego psychicznego upadku.





7. Lalunia.

Znakomita uwodzicielka, rozrywkowa i bez specjalnych wymagan. Jest w pelni swiadoma swojego ciala, wie jak dzialac na mezczyzn. Moglaby wydac sie idealna, jesli komus nie przeszkadza dzielenie sie nia z innymi, nie mniej oczarowanymi panami. Od niej nie wolno oczekiwac porzadku w domu i smacznego obiadu po powrocie z pracy oraz czystych i wyprasowanych koszul. Mozna za to wszedzie sie z nia pokazac, budzac w innych mezczyznach zazdrosc i wzrost cisnienia krwi. Lalunie bywaja na ogol zwiazane z panami bez szyi, za to ze zlotymi na jej namiastce lancuchami.






8. Czarna wdowa.

Niezwykle niebezpieczna i nastawiona wylacznie na zysk kobieta. Umiejetnie wyszukuje spragnionych ciepla i opieki starszych panow, ktorym sprytnie pomaga przeniesc sie w zaswiaty. A oni umieraja szczesliwi, otoczeni jej miloscia i ofiarna opieka. Jest wspaniala kucharka i perfekcyjna pania domu. Zawsze usmiechnieta i dobrotliwa z wygladu, w sam raz dla spragnionych wrazen nieutulonych w zalu zamoznych wdowcow.







9. Hiena.
Wzorem hien, rzadko zajmuje sie samodzielnym polowaniem i wyszukiwaniem mezczyzny stanu wolnego. Woli podkradac sie w poblize zwiazku i znienacka zabrac partnera innej kobiecie. Zawsze daje mu to, czego on nie dostaje od zony, rozumie go znacznie lepiej od niej, jest mlodsza i ladniejsza. Najwiecej szans ma u mezczyzn przechodzacych kryzys wieku sredniego i chcacych sobie udowodnic, ze jeszcze moga... sie podobac.





10. Ja.


A ja? Do jakiej grupy moglabym sie zakwalifikowac? Do zadnej! Jestem zwyczajna do bolu i pewnie nudna jak flaki z olejem. Nie mam umiejetnosci zdobywania i gdybym byla prawdziwa pantera, pewnie zeszlabym z glodu, bo nie umiem polowac. Cenie sobie zaufanie, wolnosc i prywatnosc i szanuje prywatnosc swojego slubnego. Na fitnesy latam sporadycznie, dbam o siebie bez przegiec, nie awanturuje sie, nie jestem nadopiekuncza.
(Wbrew temu, co poniektorzy uparcie sugeruja, zdjecie przedstawia blondpantere, czyli MUA, a nie zadnego lwa)



Sa jeszcze typy posrednie, niejako kombinacja podanych powyzej. Ja natomiast od czasu do czasu podspiewuje sobie tesknie (pogrubienia to wlasnie moje tesknoty):

Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.

Mieć z pół kilo biżuterii, kapelusze takie duże
i od stałych wielbicieli wciąż dostawać listy, róże.
Na bankietach, wernisażach pokazywać się co dziennie...
Być kobietą - ta tęsknota się niekiedy budzi we mnie.

Ekscentryczną być kobietą - przyjaciółki niech nie milkną,
czas niech płynie w rytmie walca, dzień niech jedną będzie chwilką.
Jakaś rola w głównym filmie, jakiś romans niebanalny...
Być kobietą w dobrym stylu, Boże, daj mi...

Gdzieś wyjeżdżać niespodzianie, coś porzucać bezpowrotnie,
łamać serca twardym panom, pewną siebie być okropnie...
Może muzą dla poetów, adresatką wielkich wzruszeń?
Być kobietą w każdym calu kiedyś przecież zostać muszę!

Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem,
być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie...
Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać
nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać.

Ach, kobietą być nareszcie, a najczęściej o tym marzę,
kiedy piorę ci koszule albo... naleśniki smażę...




Fotki obrazujace te zachwycajace  typy kobiece, sciagnelam z netu.

42 komentarze:

  1. Dzień dobry Panterko! Też nie uosabiam sobą żadnego z podanych przez Ciebie typów damskich. Mysle, ze takich własnie niewyrazistych, nieokreslonych, jak my jest najwięcej. A przynajmniej taką mam nadzieję. Bo tylko takie warte są zachodu i kochania a co ważniejsze, zaprzyjaźniania się z nimi.
    Dobrego dnia blond kocico!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, Kangurko, i co ci mezczyzni w nas widza? Juz wiem, oni po prostu robia to ze strachu, bo obawiaja sie tych innych, zwlaszcza osemki ;o
      Dobrego kicania po sniegu, Kangury!

      Usuń
    2. E tam! Nie boją się, bo Ci, co gustują w nas mają szóśty zmysł i jakos rozpoznają wszystkie te typy. A rozpoznając, mają zbroje przeciw nim.U nas od rana śnieg z deszczem - nawet Zuzia nie chce w taka pogodę nosa z domu wystawiać. Nic, ino pod kocyk sie schować i marzyć o upałach!:-))

      Usuń
    3. U nas, dla odmiany, zaswiecilo slonko, ale mroz nie popuszcza. Slonecznie i mrozno - mozna wytrzymac. I nic z nieba sie nie sypie!

      Usuń
  2. ...ach te kobietki... :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny post-oczywiście trudno się zakfalifikować do jednej grupy,ale można się zastanowić nad soba i wyciągnąc cenne wnioski..pa,pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otoz to, Beatko, trzeba chyba zaczac szukac wdowca-milionera ;)))

      Usuń
  4. Ciekawe, nawet bardzo... Kiedyś coś podobnego czytałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coz, nie jestem pierwsza, ktora probowala sklasyfikowac samice.

      Usuń
  5. z każdej grupy coś wybiorę dla siebie, coś dodam od siebie i mój profil gotowy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To co, Iva, wybieramy sie na polowanie? Kiedys trzeba zaczac byc kobieta. :)))

      Usuń
    2. ale ja w pełni się nią czuję:))) Zresztą mój ciągle mi o tym przypomina;)

      Usuń
    3. Ty jedak nie zywisz do mnie przyjaznych uczuc :(

      Usuń
    4. żywię, żywię, zawsze mogę Ci towarzyszyć:)

      Usuń
    5. Tydzien dobroci dla zwierzat? Panter w szczegolnosci? ;)))

      Usuń
  6. Ja to jestem mieszanka,
    ale to się chyba zmienia w ciągu życia...
    Pamiętam ,że kiedyś byłam inna,
    a teraz po prostu bardziej świadoma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ladnych rzeczy sie o Tobie dowiaduje, Krysiu. Znaczy, bylas kiedys drapieznym wampem z morderczymi zapedami? :)))

      Usuń
  7. No to teraz, Panterko, czekamy na równie ciekawą galerię typów męskich...
    A do Twego zestawu typów pań dodałabym jeszcze "kobietę - kumpelkę", taką co to z nią i na piwo, i na po górach tułaczkę... A i przysłowiowy zlew w kuchni taka kumpelka sama naprawi...
    (od razu mówię: to nie ja!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swiat mezczyzn nie jest tak bogaty w typy. Oni wszyscy sa do siebie podobni i przewidywalni do bolu.
      Kumpelka to mieszanka matki-Polki, tej od fitnesu i laluni.

      Usuń
  8. Każdy człowiek ma w życiu parę odsłon. Myślę, że nie ma wyraźnych typów i może tak jest ciekawie... a może nie. Nie wiem? Po dwóch małżeństwach a dalej nie mam wyrobionego zdania.

    pozdrawiam i zapraszam. Na moim blogu pod komentarzami odniosłem się do Twoich wypowiedzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Menelu, mala uwaga: nie musisz specjalnie pisac, jestes na mojej tajnej liscie i codziennie do Ciebie zagladam ;))
      A co do bab, jesli sie szuka modliszek i pajeczyc, to sie tak ma!
      Moj znalazl mnie i juz ponad 30 lat ze mna wytrzymuje ;)))

      Usuń
  9. Ja się tam do jednego z typów poczuwam, ale się nie przyznam do którego, hihihi;)
    Uściski Blond Panterko co wygląda jak rasowa lwica;)))))))))
    Buzi od poniektórej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazlam typ nr. 11 - Masochistka z tendencjami samobojczymi. Przedstawicielka: Kaprysia, ktora dobrowolnie drazni pantere, sugerujac, ze zostala jedynie adoptowana, a w rzeczywistosci jest lwem, czy lwica, wszystko jedno.
      >:o

      Usuń
  10. Poczytałam i tak nie mogę dołączyć do żadnej grupy,z miksu oczywiście wyłania się mój obrazek,ale widzę że takie miksy to jakaś domena w kręgach męsko-damskich..
    Cyklicznie ,dowiaduję się że jestem czarownicą,co to 26 lat temu rzuciła urok,i ku pokrzepieniu serca mego trwa on do dziś:)to chyba miłe.
    Lubczyk dorzucany do jedzonka działa cuda:)))
    Ciepełka życzę Pantero,Twój nowy wizerunek jest odjazdowy,co za grzywa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, ze wizerunek do lwa wcale niepodobny?

      Ja bez lubczyku trzymam swojego jakimis niewidzialnymi lancuchami juz ponad 30 lat. A taka jestem niepozorna! ;o

      Usuń
  11. Cudowne zestawienie:) Bardzo ciekawe. Ja jestem typem powstałym z tych wszystkich, bo i czasem bywam kobietą bluszczem, a czasem matka polką, zdarza się, że i lalunią (choć to raczej zamierzchła przeszłość), a lubię myśleć o sobie jako o niezależnej. Tylko czarną wdowa nie bywam i oczywiście... Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mna moglabys byc prawie zawodowo, bo tyle mamy wspolnego...
      Ty Modliszko jedna! (nie napisalas przeciez, ze nie bywasz)
      :)))

      Usuń
    2. Ha, ha! na wszelki wypadek nie spytam się MójCiOnego, żeby sie nie okazało, że mam coś z modliszki :)

      Usuń
  12. Bywa, że czasem tak a czasem siak, ale bez pazurów i szlochów. I nie biję. I nie jestem asertywna.
    Boszszsz... to kim ja właściwie jestem??
    :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie takie samo nie-wiadomo-co, jak i ja.
      Masz w sobie takie poklady ciepla, ze grzac sie przy Tobie zima mozna...

      Usuń
  13. Nie będę odosobniona wśród komentatorek, jeśli powiem, że jestem mieszańcem babskim. Taki wieloowocowiec. Drzemią we mnie wszystkie wymienione przez Ciebie typy kobiet.Nie, jednak nie- nigdy nie potrafiłabym być bluszczem, czarną wdową, modliszką lub hieną. To zdecydowanie nie. A posiadać w sobie cechy różnych typów wcale nie jest taką złą kompilacją. One pomagają przystosować się w związku. Trafiłam w końcu na takiego mężczyznę, że nie muszę w stosunku do niego wyszczególnić w swoich zachowaniach jakichś specjalnych cech jednego babskiego typu. Zresztą nigdy tego nie robiłam, ale zauważyłam, że mężczyźnie sami prowokują kobiety do wymienionych przez Ciebie zachowań. Niektórzy wręcz tego oczekują. Mój drugi maż oczekiwał ode mnie, abym była taką matką Polką w połączeniu z wampem. Brrrrrrr...chyba nie sprostałam tym oczekiwaniom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moj niczego ode mnie nie oczekuje, tak mi sie wydaje, i cieszy sie ze wszystkiego, co mu oferuje. Taki jest dobry dla mnie!
      Nigdy nie bylam nadopiekuncza, egoistyczna, asertywna, chciwa, msciwa i skupiona na swej niewatpliwej urodzie ;) Nie mam cech tych kobiet, jestem inna. Ja to MUA. I juz!

      Usuń
  14. No wiesz, mój obecny tez niczego nie oczekuje i mogę sobie być wolna, swobodna i kichać na różne babskie gierki. Pewnie też mogę powiedzieć, że Ja to Ja i nie ma takiej drugiej:)))) Ale znam takie wyraziste typy babskie, jakie opisałaś. Zgroza w każdym wydaniu.
    Z innej półki. Przepraszam Cię, że jeszcze nie "zabawiłam" się ze zdjęciami i odpowiedziami na pytania. Spróbuję to zrobić w sobotę wieczorem. Big sory, nie czuj się zlekceważona:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czuje sie (jeszcze), bo mam zrozumienie dla deficytow czasowych.

      Usuń
  15. No i wiedziałam, że mi coś w Tobie nie pasuje. od kiedy to lwica zwie się Panterą? Co za grzywa:))) Co za fryz:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No masz! Nastepna znawczyni fauny afrykanskiej, po Kaprysi. ):(

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.