niedziela, 12 maja 2013

Ja, Polak-patriota!

"Patriotyzm to przekonanie o tym, ze jakis kraj jest lepszy od innych dlatego, ze ja sie w nim urodzilem."
George Bernard Shaw


Czym tak naprawde jest patriotyzm? Co powinno byc jego przejawem? Kogo mozna nazwac patriota?
Patriotyzm (łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriates) – postawa szacunku, umiłowania i oddania własnej ojczyźnie oraz chęć ponoszenia za nią ofiar; pełna gotowość do jej obrony, w każdej chwili. Charakteryzuje się też przedkładaniem celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste, a także gotowością do pracy dla jej dobra i w razie potrzeby poświęcenia dla niej własnego zdrowia lub życia. Patriotyzm to również umiłowanie i pielęgnowanie narodowej tradycji, kultury czy języka. Patriotyzm oparty jest na poczuciu więzi społecznej, wspólnoty kulturowej oraz solidarności z własnym narodem i społecznością.
Tyle ma do powiedzenia na temat patriotyzmu niezastapiona Wikipedia. Tyle wiemy my sami. Kazdy z nas czuje sie patriota. Moze tylko tak glosno o tym nie krzyczymy, w przeciwienstwie do politykow. Czy oni jednak sa patriotami?  Czy faktycznie przedkladaja cele wazne dla ojczyzny nad prywatne? Czy gotowi byliby sami poswiecic zycie, zamiast wysylac na wojny mieso armatnie?
Juz po wybuchu II wojny swiatowej narod odczul dotkliwie "bohaterstwo" i umilowanie ojczyzny swojego rzadu, ktory tchorzliwie opuscil kraj, by uzurpowac sobie prawo do rzadzenia na uchodztwie, a w gruncie rzeczy chcac chronic wlasne tylki i interesy.
Czy tez patriota byl niejaki Ryszard Kuklinski, pulkownik Ludowego Wojska Polskiego, ktory przysiegal na sztandar, a pozniej zdradzil ojczyzne za dolary CIA? Dla mnie to zwykly smiec, i bez znaczenia jest, ze robil to rzekomo w imie wyzszych interesow. Czyich? Bo na pewno nie owczesnej Polski, ktora bez wzgledu na to, przez kogo rzadzona, byla jego ojczyzna, dala mu wyksztalcenie i pozycje. A on sprzeniewierzyl sie temu wszystkiemu i za zdrade kraju kasowal pieniadze. Oficer bez honoru - to najwieksza menda, jaka mozna spotkac na ziemi.
A moze bracia Kaczynscy to rzetelni patrioci? Geby pelne patriotycznych frazesow, bogo-honorowo-ojczyznianych truizmow, a nieznajomosc hymnu panstwowego i zubozanie panstwa na rzecz kosciola byly wszystkim, z czego dali sie poznac. Absolutny brak checi do ustepstw w imie dobra ojczyzny, sianie zametu, warholstwo i msciwosc, konsekwentne dazenie do wladzy absolutnej. Probke patriotyzmu w ich wydaniu mielismy, kiedy byli u koryta i mamy teraz, 10-go kazdego miesiaca. I gdzie w tym wszystkim zagubilo sie dzialanie dla dobra kraju?
Moze Walesa?  Bolek od podawania lewej nogi, z nagroda Nobla w tle, otrzymana nie za zaslugi, ale zeby zrobic na zlosc owczesnym wladzom. Chlopek-roztropek kompromitujacy Polske na calym swiecie. Powiecie: symbol. Czego? Na pewno nie patriotyzmu.
Prezydent Komorowski? Takie ladne kotyliony skleja, orla z czekolady kazal wyrychtowac i tak goraco zacheca do obchodzenia dnia flagi i rocznicy konstytucji 3 maja. Takie stylowe sarmackie wasy nosil i pochodzenie ma nienajgorsze. Wyglasza kwieciste oredzia i w ogole jest bardzo godzien zaufania, co pokazuja sondaze. Tylko... podajcie choc jeden rzetelny przyklad jego patriotyzmu, oprocz uporczywych dzialan pod publike.

Juz wiem! Polscy kibice sa najwiekszymi patriotami. Cali tacy pieknie bialo-czerwoni, walcza na smierc i zycie z moskalami, tak glosno wykrzykuja wzniosle hasla, tak skutecznie demoluja pociagi. Zdolali nawet zmobilizowac caly kraj do ubrania sie w biel i czerwien podczas mistrzostw. Wiecej tego bylo niz podczas swiat narodowych. Pooolskaaa bialo-czerwoniii!!!

Prawica, tak prawica to prawdziwi patrioci! Nie bedzie Niemiec plul nam w twarz! Trzeba swietowac przegrane powstania! Bolszewika gon, gon, gon! Nie pozwolimy zabijac polskich zarodkow! My, pierwsza brygada... Nie?
To moze kosciol? Ta opoka i azyl dla buntownikow antypanstwowych, ostoja polskosci, pedofilii i oszustw podatkowych, czerpania pelnymi garsciami z kasy panstwowej. Tez nie?

Kto wiec?
Dlaczego polski patriotyzm, zamiast bazowac na milosci do swoich, najczesciej opiera sie na nienawisci do obcych? Dlaczego polega glownie na pustoslowiu? Albo, jak w Ameryce na sztucznym demonstrowaniu milosci do nowej ojczyzny, pokazowek sztandarowych, lez w oczach i chwytania sie za serce na dzwiek Gwiezdzistego sztandaru. Oraz radosnej niepamieci o wybitych Indianach, ktorych resztki rozpili i pozamykali w rezerwatach, o wysylaniu miesa armatniego we wszystkie mozliwe zakatki swiata, celem wprowadzania ichniej demokracji. Zeby zapanowac nad ta mieszanka kulturowo-religijna, wprowadza sie na sile sztuczny patriotyzm.
A to przeciez takie proste i oczywiste, wystarczy zaczac patriotyczna dzialalnosc od wlasnego podworka, ulicy, przy ktorej sie mieszka, wlasnego dziecka i siebie samego. Czynic rzeczy malo spektakularne a niezbedne, dla dobra kraju, w ktorym zyjemy, dla dobra innych.


Choc moze takie dzialania sa wlasnie najtrudniejsze? Wszystko na to wskazuje.

Ilustracje z internetu.

***********************************************************************************

A teraz pochwale sie tortem, jaki popelnilam na dzien matki. Krem jest kawowy, ciasto przekladane konfiturami czeresniowymi i nasaczane amaretto. Calosc posypana mielonymi orzechami.


40 komentarzy:

  1. Nie jestem i nigdy nie bylam patriotka (cokolwiek to nie znaczy), natomiast na pewno zawsze kochalam i kocham kraj, w ktorym aktualnie mieszkam/alam i na pewno robie wszystko co kazdy obywatel powinien dla dobra tegoz kraju.
    Natomiast zaintrygowalo mnie cos innego, a mianowicie dlaczego uwazasz patriotyzm amerykanski za sztuczny?
    Wymordowanie Indian?
    Owszem, ale jesli postawimy takie kryterium to niewiele panstw na swiecie bedzie mialo prawo do patriotyzmu, a juz na pewno nie Niemcy, prawda?
    Mieso armatnie?
    No coz, kazdy zolnierz amerykanski jest ochotnikiem, nie ma tu obowiazku sluzby. Z wyjatkiem wojny w Wietnamie kiedy byl obowiazkowy nabor. Mimo to ja osobiscie oddzielam decyzje rzadu i obowiazek zolnierza. Sama porownalas pulkownika Kuklinskiego do szmaty, wiec jak to jest?
    Kuklinski mial obowiazek wiernosci ojczyznie a amerykanski zolnierz nie ma?
    Ja tu mieszkam i musze przyznac, ze mam inne spojrzenie. Moim zdaniem zwykly obywatel amerykanski ma wiecej szacunku do flagi niz polski prezydent. Widzialam jak prezydent w Polsce potraktowal flage przy okazji jakiegos odsloniecia pomnika i to mi wystarczy za porownanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka piekna i dluga odpowiedz wysmarowalam i wszystko poszlo mi w kosmos. Wiec od nowa.
      Star, jest roznica miedzy patriotyzmem zolnierza, ktory broni swojej ojczyzny, a takim, ktory bierze udzial w okupacji innego kraju, w imie zaprowadzania na jego terenie amerykanskich porzadkow. Czy jakakolwiek amerykanska wojenka w XX i XXI wieku byla obrona terytorium USA? Czy raczej brutalna napascia na inny kraj?
      Jesli zas chodzi o Niemcy, ich patriotyzm dopiero zaczal sie odradzac. Jeszcze do niedawna Niemcy byly strefa okupacyjna, gdzie wywieszanie flag i spiewanie hymnu nie byly mile widziane. Uwierzysz, ze dzieci w szkolach nie ucza sie tekstu hymnu niemieckiego? Zreszta zostal on okrojony z pierwszej zwrotki "Deutschlan über alles", jego oficjalna wersja zaczyna sie od zwrotki drugiej, zeby nie budzil zlych skojarzen.
      Po raz pierwszy widzialam spontaniczne morze flag niemieckich na ulicach przed dwoma laty, podczas mistrzostw swiata w pilce noznej, kiedy druzyna niemiecka znalazla sie w okolicach finalu. Wtedy i ja kupilam i wywiesilam flage. Starsi Niemcy dziwili sie i troche obawiali tej ilosci narodowych symboli, choc nie byly to flagi ze swastyka.
      Nie ma zwyczaju ani tym bardziej obowiazku wywieszania flag na prywatnych domach odczas swiat panstwowych, wisza one jedynie na budynkach panstwowych i rzadowych. Trwajaca w Niemczech przez dziesieciolecia okupacja aliantow, zrobila swoje, narod zostal w pelni odmozdzony i pozbawioby dumy narodowej. Swoj udzial mieli w tym rowniez, a moze glownie, znani z patriotyzmu Amerykanie.
      Ja popieram patriotyzm, to przepiekne uczucie, jednak, jak we wszystkim, trzeba zachowac zdrowy umiar.

      Usuń
    2. Pantero, a ja ciagle mam wrazenie, ze nie odrozniasz zobowiazania przysiegi zolnierskiej od decyzji rzadu. Zolnierz sklada przysiege i jest zobowiazany do jej wypelnienia bez wzgledu na to czy rzad wysle go na sluszna czy niesluszna wojne. Ostatnia wojna w Iraku odbyla sie przy ciaglych protestach narodu, sama bralam w nich udzial, a jednak rzad nie liczac sie z protestami podjal decyzje wyslania zolnierzy na wojne. To co ma zolnierz zrobic?
      Wyobraz sobie, ze byli tacy, ktorzy odmowili i zostali oskarzeni o dezercje, Amnesty International ciagle walczy o uwolnienie tych przypadkow.
      Do Iraku zostali wyslani nie tylko amerykanscy zolnierze, ale zolnierze innych krajow. Owszem byly kraje, ktorych rzady odmowily udzialu w tej wojnie, ale czy znasz przypadki pojedynczych zolnierzy, ktorzy odmowili skoro ich rzad postanowil wziac udzial?
      Zolnierz a decyzje rzadu to dwie rozne sprawy.
      Tak samo bylo w czasie II wojny swiatowej, nie wszyscy niemieccy zolnierze zgadzali sie z ta wojna, a jednak musieli w niej wziac udzial, mimo, ze byla tak samo brutalna napascia na kraj(e), ktore Niemcom nic nie zrobily.
      Zgadzam sie, ze Niemcy za to placa, bo powinni, ale gdybys sie blizej przyjrzala lub tutaj mieszkala, to moze dostrzeglabys, ze Amerykanie tez placa za wojne w Iraku. W inny sposob, ale placa. Usuniecie tej pierwszej zwrotki hymnu mysle, ze jest bardzo pozytywnym akcentem, bo chyba przyznasz, ze to "Deutschlan uber alles" brzmialo bardzo nazistowsko;))
      A po doswiadczeniach Iraku i tak slychac glosy oskarzajace, ze Ameryka nie idzie na wojne z Syria.
      Czyli wszystkim nigdy nie dogodzisz, jak by sie nie ustawic to zawsze dupa z tylu:)))
      W Ameryce nie ma obowiazku wywieszania flag. Amerykanie robia to sami z wlasnej i zupelnie nieprzymuszonej woli, wiekszosc flag wisi caly okragly rok. Mam takich flag pelno w sasiedztwie, po prostu wisza bez wzgledu na swieto, pore roku, dnia czy pogode.
      Bardzo duzo imigrantow po uzyskaniu obywatelstwa pierwsze co robi to wywiesza przed domem flage. Znam osobiscie kilka osob roznych narodowosci (z urodzenia), ktorzy mowia, ze wlasnie tak zrobili. I to sa wlasnie te flagi, ktore wisza zawsze. Gdybym miala wlasny dom to kto wie czy tez nie wpadlabym na ten pomysl, ale nie mam domu, wiec problem sie sam rozwiazal.
      To co piszesz w ostatnim akapicie o odmozdzeniu narodu niemieckiego na pewno tak jest, ale znow czy zrobili to Amerykanie w sensie narodu, czy tez sojusz aliantow?
      Ja caly czas biore udzial w kampanii o zaprzestanie "cichej" okupacji innych krajow wlasnie przez sprowadzenie do domu stacjonujacych tam oddzialow.
      Nie jestem zalozycielka tej kampanii, wiec raczej jest nas wiecej tych Amerykanow co to mysla inaczej niz kolejne rzady. Nie bardzo wiem dlaczego tak kluja te amerykanskie flagi? przeciez narody calego swiata moga robic to samo, a ze nie czuja takiej potrzeby to juz inna sprawa.
      Amerykanski patriotyzm widac nie tylko przez wywieszone flagi, widac go rowniez przez brak psich odchodow na chodnikach, przez zaangazowanie calych rodzin w prace w utrzymaniu czystosci parkow, widac go na czystych poboczach drog i tak moglabym wyliczac dlugo, naprawde:))

      Usuń
    3. Jak sama piszesz, ze zolnierze amerykanscy sa ochotnikami, czyli dobrowolnie zgadzaja sie z polityka podbojow i okupowania niczemu niewinnych panstw, w imie tzw. demokracji. Wojsko powinno sluzyc jednemu celowi: obronie. Jak konczy sie chec ekspansji widac na przykladzie Niemiec. Amerykanska ekspansja juz skutkuje atakami terrorystycznymi na swoim terenie, a moze byc tylko gorzej. To polityka producentow broni, ich lobby jest bardzo silne, nawet kongres mu ulega.
      Prawda jest, ze szeregowy zolnierz musi wypelniac rozkazy, bo zostanie oskarzony o dezercje, jednak sam pchal sie do tej armii, wlasnie na ochotnika.
      Z tymi flagami, ich wywieszaniem to typowy przejaw neofity, jakby wyraz wdziecznosci wobec panstwa za nadanie obywatelstwa. Moim zdaniem jednak takie uzywanie flagi narodowej na codzien, nieco dewaluuje jej range. Flaga powinna podkreslac uroczystosci swiat narodowych. Ale ok, taki u Was zwyczaj, panstwo jest relatywnie mlode, bo w koncu co to jest 200 lat w historii? Narod amerykanski to tez zlepek z calego swiata, musi sie wiec w demonstracyjny sposob wykazywac przynaleznoscia. Tez dobrze! Jak kto lubi. Dla mnie tego typu dzialania sa troche na pokaz i tyle.
      Natomiast bardzo pochwalam zaangazowanie w zycie polityczne, sprzatanie i tym podobne akcje. To jest dla mnie prawdziwy patriotyzm, cichy, niedemonstracyjny, bez zadecia, ale tak potrzebny i pozyteczny.

      Usuń
    4. Sa tacy co sie zgadzaja, sa tacy co sie nie zgadzaja, temat jest bardziej zlozony i raczej nie mozna go okreslic dwoma barwami: czarna i biala. Mozemy tak dzielic wlos na czworo do usranej smierci:))
      Ja jestem dumna z mojego obywatelstwa, bo jest to MOJA swiadoma decyzja, a nie przypadek narodzin gdzies tam. Nikt nie ma wyboru gdzie sie urodzi, natomiast pozniejsze decyzje uwazam, ze ludzie dorosli powinni podejmowac ze swiadomoscia konsekwencji. I tak robie, nie tylko w kwestii tak duzych spraw jak obywatelstwo, ale rowniez kolezenstwo:)))
      Taka jestem.
      W kwestii flagi to nie podoba mi sie tylko jak ludzie nosza ubrania, torby, plecaki itp. szyte z tkanin zdobionych barwami narodowymi.
      TO jest dla mnie lekcewazenie, szczegolnie jesli barwami flagi jest np. ozdobiony kostium kapielowy czy insze gacie.
      Czy flage ma sie wywieszac tylko z okazji swiat narodowych?
      Nie wiem, mysle, ze kazdy ma na ten temat swoj indywidualny poglad, osobiscie jestem dumna nie tylko przy okazji swiat narodowych, wiec dlaczego nie okazywac tej dumy na codzien?
      Mysle, ze istote patriotyzmu najlepiej oddaje cytat Bernadra Shaw, ktory umiescilas na pocztku notki. Przynajmniej ja mam bardzo podobne podejscie:)
      Tak jak napisalam wyzej kocham Ameryke, jestem dumna z mojego obywatelstwa, ale wcale nie uwazam, ze Ameryka jest lepszym krajem od np. Bangladeszu tudziez innej Turcji.

      Usuń
    5. I przy tym pozostanmy, bo jesli ten wlos zaczniemy dalej maltretowac, to sie jeszcze poklocimy, a nie o to przeciez chodzi. Najwazniejsze to moc spogladac codziennie w lustro bez obrzydzenia i bez wzgledu na to, pod jaka flaga.
      Zgadza sie, czy mam racje? :)))

      Usuń
    6. Alez oczywiscie, ze sie zgadza!!!!
      Najwazniejsze to umiec dyskutowac bez przekonywania o tym, ze moja racja jest mojsza:)))

      Usuń
  2. Dzień dobry Panterko! Patriotyzm to najczęściej pusty frazes - tak w ustach polityków, jak i zwykłych obywateli. Ale rzeczywiscie - najczęściej przenosi sie własny kraj czy religie nad inne tylko dlatego, że sie w danym miejscu urodziło i nasiakło tutejszymi ideałami i ideologiami. Brzmi to prawdziwie i trochę jakby strąca z piedestału pojecie patriotyzmu. Jednak czy mimo wszystko nie warto kochać ojczyzny? Czy to głupie uczucie mieć serdeczne uczucia względem miejsca, w którym bywało sie i nadal bywa szczęsliwym? To miejsce zwane ojczyzną, czy może po mojemu "matczyzną" rzeczywiscie kojarzy mi się z ciepłym, bezpiecznym, swojskim gniazdem rodzinnym. W tym gnieździe rozwijalismy skrzydła i uczyliśmy sie leczyc rany po licznych upadkach.Jest domem, który choć dziurawy, nadgryziony przez korniki, obleziony przez muchy i szczury, zalany pustosłowiem i bylejakością to jednak jest jakoś bardziej nasz niz inne. Kojarzy mi sie tu natychmiast "Dzień świra". I widze, że mimo najlepszych chęci śmiesznie i naiwnie brzmi wszystko, co tu napisałam...Moja racja jest "mojsza", "najmojsza"...Nie, nie tak chce, a tak głupio to wychodzi.
    Ale tak czy siak zapach polskich łąk i lasów jest mi najbliższy. Budzi wzruszenie i spokój duszy. I nic na to nie poradzę.

    A co do czynnego okazywania Polsce, że jest bliska i ważna, to z własnego doświadczenia powiem, że między innymi dlatego wróciliśmy z Cezarym do Polski. Dlatego hodujemy kury zielononózki - jedną z dwu istniejących w ogóle czystych polskich ras kur.Dlatego nie palimy w piecu śmieciami a drewnem. Dlatego hodujemy ekologiczne warzywa.Dlatego martwimy się o to, co sie w naszej ojczyźnie wyprawia i czytamy sporo na temat politycznych zawirowań oraz dyskutujemy z kim tylko sie da na tematy polityczno-społeczno-ekologiczno-etyczne, by uświadomic ich i skłonić do podejmowania bardziej swiadomych decyzji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zrozumialas mnie, Olenko. Ja nie twierdze, ze patriotyzm to cos zlego i ze nie warto kochac ojczyzny. Wprost przeciwnie.
      Pieknie opisalas milosc do ojczyzny. Ja z tak daleka tez ja nadal kocham i jej dobro lezy mi na sercu, chociaz zamieszkalam u odwiecznych wrogow.
      Patriotyzm nie polega jednak na machaniu flaga i nienawidzeniu wszystkiego, co obce, a w takim wydaniu serwuja go nam prawicowcy. Wiekszosc Polakow zna niestety te pokazowa odmiane, biorac pod uwage cale ich zachowanie.

      Usuń
    2. No to cieszę się ,że mamy podobny punkt widzenia na sprawy patriotyzmu.Cichy, codzienny, pracowity oraz uczciwy powinien on być i budzic tylko dobre uczucia a nie nacjonalizmy.
      Serdeczności przedwieczorne zasyłam!;-)

      Usuń
    3. Objedlismy sie dniomatkowym tortem, wiec teraz, zamiast isc na spacer i spalac kalorie, zaleglismy pod kocem i odpoczywamy. Albowiem za oknem deszcz :((

      Usuń
  3. Przedostatni obrazek chyba mówi wszystko, co da się powiedzieć. Ja mam politykę w...nosie. Kiedyś bardzo się interesowałam, i zawsze byłam na topie, ale ileż można się denerwować?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, Gosiu, bo udzial w zyciu politycznym i wyborach jest nieodlaczna czescia patriotyzmu.

      Usuń
  4. Bardzo szanuję inicjatywę Prezydenta Komorowskiego "Orzeł może". To jest coś co nam Polakom jest bardzo potrzebne. Czy u Ciebie w Niemczech też tak pompatycznie obchodzi się święta narodowe?
    Dla mnie patriotyzmem jest oprocz tego co przedstawia ten rysunek z sieci (nowoczesny patrooty), też docenienie, że żyjemy w takim wspaniałym kraju jak Polska i mówienie o tym co dobre, a nie tylko co złe, jak to wielu ma w zwyczaju. A tak poza tym to czuję się najbardziej patryjotką świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O niemieckich zwyczajach napisalam w odpowiedzi na komentarz Stardust. To, co przez kilkadziesiat lat bylo tlumione (zreszta nie bez powodu), niesmialo zaczyna sie odradzac, na pewno nie w takiej postaci, jak kiedys. Niemcy nie obchodza swiat narodowych pompatycznie, jak ma to miejsce w Polsce, gdzie kiedy przebrzmia fanfary, zycie wraca do normy, niepatriotycznej normy.
      To, ze "Polska jest wspanialym krajem", to wlasnie to patriotyczne pustoslowie, o ktorym pisalam. Polski patriotyzm nie jest poparty czynami, czyli wlasnie uczciwym zyciem, placeniem podatkow, sprzataniem po sobie srodowiska, braniem czynnego udzialu nie w uroczystosciach ku czci, ale w zyciu politycznym, uczestnictwem w wyborach i tysiacem z pozoru niewaznych drobiazgow. Smutne to, ale typowe.
      I zeby nie bylo nieporozumien, ja bardzo kocham Polske, nadal czuje sie Polka. Dlatego boli mnie jej wizerunek wspanialego kraju z niezbyt wspanialymi obywatelami.
      Ja zostalam obywatelem swiata, ale uczucia patriotyczne mam jedynie wzgledem Polski, jakkolwiek to brzmi.

      Usuń
  5. Placy narzekają ciągle-ślepi są i nie doceniają tego w jak cywilizowanym kraju żyja.Chcą lepszego kraju-niech sie mądrze to zmieniają.Wszędzie są plusy i minusy,a mamy chyba za małą świadomość tych plusów...W każdym razie bolesne było oglądanie wybranych przez Ciebie ilustracji.Ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widze, ze tym postem wsadzilam kij w mrowisko. Ale moze to i dobrze, moze moj wpis wywola zadume i pozwoli dostrzec roznice miedzy wymachowaniem flaga odczas swiat panstwowych a rzetelnymi dzialaniami patriotycznymi.

      Usuń
  6. Ja jestem"nowoczesny patriota".
    Wymieniłaś naszych"największych"patriotów,o których ja myślę tak samo jak opisałaś.Największa menda to pułkownik,który sprzedał ojczyznę za garść srebrników państwu któremu nie zależało na życiu sprzedanych obywateli ale na tym aby umocnić swoje wpływy w naszej części Europy.Pozwolisz,że nie napiszę kto jest w moim odczuciu prawdziwym patriotą bo mogę wywołać burzę:)
    Miłego dnie-u mnie słonecznie,w minioną środę padał w mojej dzielnicy/akcentuję"moją"bo u Damy nie padało tak mocno/taki duży grad,że poważnie obawiałam się o całość szyb w oknach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I o to chodzi, Orko, zeby uprawiac patriotyzm po cichu, bez pompy. Nie krzyczec o nim, a czynic dobro dla kraju i sie z tym nie afiszowac.

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. no i się mi zrobił dubel:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Masz bardzo dużo racji pisząc o tym...
    Z drugiej strony się uśmiałam tak to satyrycznie zabrzmiało.
    Dlaczego tak jest z naszym patriotyzmem ?
    Zawsze była mieszanka narodów, a bardzo duży wpływ miały rozbiory niestety.
    Wolność mamy od paru lat, a rozbiory trwały od 1772 do końca pierwszej wojny światowej.
    No powiedzmy 150 lat...
    Jak minie 150 lat od nowej wolności 1989 r. to jako naród będziemy inni :-)))
    Tak to widzę.
    Zgadzam się z Tobą w 100 % co do oceny Ryszarda Kuklińskiego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys bylo o co walczyc. O wolnosc, o miejsce Polski na mapie, o jej istnienie.
      Radujmy sie wiec demokracja, odzyskana wolnoscia, mozliwosciami wyjazdow i osiedlania sie wszedzie na swiecie i tym, ze panuje pokoj. Po co babrac sie w nieslawnej przeszlosci, przegranych wojnach i powstaniach? Jest tyle do zrobienia, mozna swoje przywiazanie i milosc do kraju okazac na milion innych sposobow, a nie plakac wiecznie nad rozlanym mlekiem, nazywajac to patriotyzmem.
      Tak malo i az tyle.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie probowalam, czekamy az dzieci sie wyspia i przyjda na degustacje. Mam nadzieje, ze wyszedl dobry.

      Usuń
    2. i jak smakowało? łakoci nie robisz często....

      Usuń
    3. Bardzo dobry! Nie robie, bo bym sie skusila i przytyla. Bardzo lubie slodycze, wiec lepiej dla mnie, kiedy nie ma ich w domu :)))

      Usuń
  11. Ale pojechałaś po bandzie:)))) Zgadzam się z Twoją opinią na temat przedstawionych przez Ciebie osób.
    A patriotyzm? Bliżej mi do pozytywizmu niż do romantyzmu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A bo ja lubie sporty ekstremalne, a po bandzie w szczegolnosci. :)))
      Z druga czescia Twojego komentarza tez musze sie zgodzic.
      Przyjemnego popoludnia!

      Usuń
    2. Sory, ale w tym całym czytaniu o patriotyzmie ominęłam informację na temat tortu. Mniam- artystka kulinarna jesteś:)

      Usuń
  12. Mańka, kocham Cię :) Nie tylko za ten tekst :)

    Anna M.

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jak ten trzeci tramwaj w dowcipie (dowcip: jecholy trzy tramwaje; jeden skrecil w prawo, drugi w lewo a trzeci pojechal za nimi)zgadzam sie ze wszystkim i wszystkimi. Od siebie dodam, ze najnajnajlepszy patriota pl. to ten co po pobraniu wysokouczelnianych nauk w kraju łojców wyjezdza myc gary na obczyzne, tam przyjmuje obywatelstwo i tym samym uwalnia ojczyzne-matCzyzne od swojego patriotyzmu, minimalnych wymogow zwyklego obywatela chcacego tylko zmywac, sprzatac itp.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coz, jezeli ze zmywaka zyje mu sie lepiej, niz z bezrobocia w Polsce, to chyba nie ma specjalnego wyboru.

      Usuń
  14. wg mnie nie trzeba obwieszczać światu, że się jest patriotą, wystarczy swoim postępowaniem dawać tego świadectwo. Nie trzeba wywieszać flag i nieustannie zapewniać, że się jest patriotą, by być patriotą. Ja, w moim przekonaniu, jestem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty? Tak nic nie mowic, cicho siedziec, jeszcze kto nie doceni tego pisowskiego patriotyzmu ;))) I co to bedzie? Pomysla ludziska, ze ony nie patryjoty!
      :)))

      Usuń
  15. Ja już nie wiem kto patriota, a kto nie patriota. Ja już nie wiem, co to patriotyzm. Już nie wiem... Takie mi pranie mózgu zrobili. Więc wypowiadać się na ten temat nie będę.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patriotyzm nie polega na glosnym wrzasku, ze sie patriota jest.
      Patriotyzm to to, co sie robi w ciszy i co malo kto widzi.
      Buziaki

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.