piątek, 6 października 2017

Vitiligo.

 Przypominam o obowiazkach! =>

Pod ta dzwieczna nazwa kryje sie choroba skory, czy raczej jej defekt polegajacy na braku pigmentu, melaniny. Nie bede sie zaglebiala w przyczyny tej choroby, o wszystkim mozna sobie poczytac w internecie. Podobno chorowal na to Michael Jackson, a od niedawna kariere robi Chantelle Winnie, czarnoskora modelka z oryginalnymi bialymi plamami na ciele.
Ja jednak nie o tym chcialam... Okazuje sie bowiem, ze i w swiecie zwierzat ta choroba dotyka rozne gatunki, od narodzonych z bielactwem wrodzonym (albinizmem) osobnikow, po takie, u ktorych choroba dala znac o sobie w pozniejszym wieku.

Zdjecie ze strony o bielactwie (mozna powiekszyc klikiem)
O ile czlowiek moze czuc sie niekomfortowo, bo taki laciaty wyglada co najmniej dziwnie, o tyle zwierzeta maja to w nosie, a co wiecej, niektore wygladaja w swym bielactwie nader uroczo.



















Wszystkie powyzsze zdjecia i jeszcze wiecej TUTAJ.

Nie tylko zwierzeta domowe moga byc dotkniete bielactwem. Z pewnoscia nieraz widywaliscie zdjecia snieznobialego goryla, pawia czy nawet aligatora. Dla tych zwierzat zycie na wolnosci i walka o pokarm sa z racji umaszczenia bardzo utrudnione, jesli nie niemozliwe, wiec wiele z nich dozywa swych lat w niewoli.

To zdjecie i wiele innych STAD
Natomiast zwierzeta z nabytym albinizmem znakomicie sobie radza zyjac na wolnosci. Niektorym takie umaszczenie nawet sprzyja.



Moze nasza Miecka tez na to zapada, bo po blisko 10 latach czarnych wibrysow, nagle zbielaly jej dwa, ale tylko po jednej stronie pyszczka.






48 komentarzy:

  1. Kiedyś coś czytałem na ten temat, jednak już zdążyłem zapomnieć jak to zjawisko się nazywa.

    Dla mnie najlepszy jest jamnik i ten czarny piesek z białymi obwódkami wokół oczu. W sumie ten drugi jest nawet troszkę straszny, jednak w pozytywnym znaczeniu (WOW. Ale stworzyłem dziwne stwierdzenie). :D

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzaki sa po prostu urocze z tym swoim vitiligo i ani troche sie nim nie przejmuja. ;)

      Usuń
  2. A czy to nie jest tak ze bielactwo jest od urodzenia? Nie bede sie wglebiac lataniem po internecie, wystarczajaco nalatam sie wglebiajac sie w moje wlasne choroby, ale nie wierze ze Miecka moglaby to miec, ta piekna czarnulka, musisz zartowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bielactwo jest wrodzone albo nabyte i to zarowno u zwierzat, jak i u ludzi i obejmuje albo cale cialo, lacznie z czerwonymi oczami, albo atakuje pewne czesci ciala. Moze zaczac sie naewt po wielu latach "normalnosci". :))
      Zastanawiam sie, skad u Miecki nagle dwa biale wasy?

      Usuń
    2. Może siwieje na stare lata?

      Usuń
    3. Ja też zaczęłam siwieć najpierw po jednej stronie 😉

      Usuń
    4. Ja z kolei mam biale pasemko na grzywce, a reszte siwych rownomiernie na calej glowie.

      Usuń
  3. Miećce to wąsy po prostu siwieją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo nie jesteśmy, ani my, ani zwierzęta, doskonale symetryczni. Wystarczy zabawić się w zestawienie własnych połówek twarzy - dwóch prawych i dwóch lewych, po jednej w lustrzanym odbiciu. Wychodzą dwie różne twarze. Zresztą, rozmawiałam na ten temat z lekarzem, a poza tym sama zauważyłam, że np. owłosienie mam intensywniejsze (gęściejsze i szybciej rośnie) po prawej stronie ciała; różnica jest niewielka, ale jest. Pierwsze siwe włosy też pojawiły się u mnie po jednej stronie (i to dawno, po trzydziestce). Było ich wtedy tylko kilka, nie to co teraz...

      Usuń
    2. No niby tak, ale dziwnie ta Miecka wyglada, jakby jej ktos dokleil te dwa wibrysy nie od kompletu. :))

      Usuń
    3. Pojawią się i z innej strony kiedyś

      Usuń
    4. Oby! Wolalabym miec symetrycznego kota. :)))

      Usuń
    5. Oj tam. Ja mam cycki niesymetryczne i żyję :)

      Usuń
    6. Zwariowałaś? Takie pryszcze to mają dzieci w przedszkolu...

      Usuń
  4. Ujrzałam pierwszy siwy wons na twoim pyszczku...
    Starość nie radość,jak mawiają starzy gorole.Niestety.Panda też miała jednego wonsa siwego.Później zaczęła siwiec na pyszczku od nosa i dalej.Ciekawam,że sierść nie zmienia kororu ino mordunia^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale koty nie siwieja tak intensywnie jak psy. Kot mojej znajomej byl pelnoletni, a do konca pozostal czarny, wasy tez.

      Usuń
    2. Oj tam, pozazdrościła Bułce białych wibrysow i już 😉

      Usuń
    3. Myslisz, ze znalazla dwa zgubione i sobie przykleila? ;)

      Usuń
  5. Czarny pies z białymi obwódkami wokół oczu wymiata. Tak teraz sobie myślę, że nasz Rico też bieleje. Pomijam białą łatę pod ogonem, ba sam ogon od wewnętrznej strony też ma coraz bielszy. Pojawiają się również białasy na grzbiecie i mordka-broda mu zbielała. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na siwienie to on jest jeszcze za mlody, chociaz ludzie tez roznie siwieja, jeden wczesniej, inny znacznie pozniej.

      Usuń
  6. Mąż mój ma bielactwo od dziesiątego roku życia mniej więcej. Twierdzi się, że plamy mogą pojawić się w wyniku stresu. I tak chyba u mojego było, bo wcześniej matka mu na plecy gorąca wodę wylała. Nie specjalnie, rzecz jasna, ale....to złożona historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytalam o tym bielactwie nabytym, przyczyny moga byc wielorakie, rowniez stres, ale i dzialanie uboczne pewnych lekow albo dzialanie promieni UV.

      Usuń
  7. Twoja Miecka to choruje na to samo co moja Erna, tylko Erna ma juz większośc takich siwych wąsów na pysczku jej )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Miecka nie to, ze siwieje na pyszczku, u niej osiwialy tylko dwa wlosy wasowe. :)))

      Usuń
  8. W sumie to stają się przez te swoje umaszczenie jeszcze bardziej niezwykłe i super. :)

    U mojej najstarszej koszatniczki też było widać jak jej wąsy bieleją (a może to też wibrysy?, w sumie nieistotne), jednak siwiały jej równomiernie dość. A potem to już właściwie w większej części osiwiała.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to obie z Miecka siwiejemy pomalu razem, dwie stare baby. :)))

      Usuń
  9. Miecka po prostu siwieje :-) Mojemu Tigusiowi tez sie zrobily niewidzialne wibrysy po jednej stronie pyszczka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Widziałam kiedyś łaciatego jamnika, co bardzo mnie zdziwiło, prawdopodobnie był dotknięty bielactwem. Natomiast syn kuzynki ma prawie symetrycznie, pół twarzy jaśniejszej pół ciemniejszej, ponieważ ma jasną karnację i jasne włosy nie rzuca się to tak bardzo w oczy, najbardziej widoczne jest to na włosach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i przynajmniej jest wyjatkowy, inni niz wszyscy. Bardzo to oryginalne. ;)

      Usuń
  11. Moja młodsza siostra ma biedactwo:( Zaczelo sie, gdy miala 12 lat. Biedna, bo plam ma coraz więcej:( Na twarzy, rękach, kolanach. Nie wygląda to dobrze... U zwierząt natomiast jest ok!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla kobiety to rzeczywiscie trauma, choc jak widac, niektorzy uzywaja tego jako atutu i nawet w branzy modowej pracuja. Ale ja wolalabym jednak miec rownomierna karnacje.

      Usuń
  12. Bardzo Miece do twarzy z tymi bialymi wibrysami :). Zolza ma szare, bardzo dlugie i tak cienkie, ze tylko pod swiatlo je mozna cale obejrzec.
    Bielactwo to przypadlosc która moze zycie obrzydzic, zwlaszcza jesli sie ujawni w okresie dojrzewania :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miecka ma grube te swoje wibrysy, Bulka troche ciensze. Tym bardziej widac te dwa biale na czarnym tle futerka. :)

      Usuń
  13. Bardzo dziwna ta choroba.Ludzi z bielactwem widziałam ale zwierząt nie.Luna u neurologa dostałała leki.Ma brać po dwie tabletki rano i wieczorem.Do końca życia.Została dokładine przebadana.Neurologicznie jest wszystko ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba nie jest ok, skoro ma brac leki do konca zycia. Chodzi o ataki epileptyczne, czy cos pomylilam?

      Usuń
  14. Te modelke tez wczesniej widzialam. JUz chcialam napisac ze bardzo symetryczne te plamy ma, ale raczej tylko na twarzy, reszta ciala roznie. Efekt dosc niesamowity, zarowno u ludzi jak i zwierzat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz nastala moda na modelki nietypowe, czesto niepelnosprawne (bez ktorejs konczyny), albo z trisomia, albo wlasnie z vitiligo, czy tez XXL. I dobrze, bo kobiety to nie tylko przesliczne chude i wysokie istoty.

      Usuń
    2. Z jednej strony dobrze, bo sie "odczarowuje" takie tematy, z drugiej strony mam wrazenie ze sie troche "gabinet osobliwosci" tworzy. Kiedys obwozono takie osoby i pokazywano za oplata, teraz sie fotografuje albo puszcza na wybieg dla modelek... Zreszta te nietypowe modelki tez wygladaja dosc konwencjonalnie, poza tym, ze maja np przebarwienia itp, no i sa zrobione czy fotoszopowane tak, ze roznica w sumie niewielka. Pieniadze za to dosc duze, dla organizatorow glownie ;)

      Usuń
    3. Ale z drugiej strony nie wyrzuca sie tych osob z gory poza nawias, tylko dlatego, ze sa inne. Innosc przestala straszyc, wyszla na ulice i wybiegi, zamiast do panoptikum.

      Usuń
  15. A tam stare baby zaraz, jak już to raczej dojrzałe, zacne itp. Ale stare? Nigdy.

    Pozdrawiam!
    Mozaika Rzeczywistości.

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.