Księżyc w lisiej czapie, wnet ci na głowę nakapie.
Niech sobie kapie, byle nie byl to snieg. Caly czas zaklinam pogode, zeby sie nie zbiesila i nie podeslala mi prawdziwej zimy, takiej ze sniegiem, siarczystym mrozem i wszechobecnym lodem. Rozbestwilam sie tej zimy, przyzwyczailam do ciepla i slonecznej pogody.
W nocy z piatku na sobote ksiezyc w pelni byl najblizej Ziemi, jak to tylko mozliwe. Takie zjawisko zdarza sie raz na 15 lat. Powodem jest ksztalt jego orbity, nie kolistej, a eliptycznej, co skutkuje tym, ze ziemski satelita raz zbliza sie, a raz oddala. Tej nocy mozna bylo zaobserwowac ksiezyc z odleglosci blizszej o 30 000 km. Dzieki temu wydaje sie on o 14% wiekszy i az o 30% jasniejszy. Dodatkowo otoczony byl lisia czapa, aureola spowodowana zalamaniem swiatla w krysztalkach lodu, z ktorych zbudowane sa chmury cirrostratus. Wedlug ludowych przepowiedni lisia czapa zwiastuje opady sniegu lub deszczu.
U nas halo nie bylo tak dobrze widoczne, jak w innych rejonach. To zdjecie z Warszawy:
Zrodlo |
Ksiezyc faktycznie wydawal sie znacznie wiekszy niz normalnie, a jego jasnosc intensywniejsza. Szczesliwym zbiegiem okolicznosci niebo bylo czyste, moglam wiec porobic troche zdjec.
Tego określenia nie słyszałam. U nas śnieg, mróz.
OdpowiedzUsuńA u nas nadal dodatnio, bezwietrznie, ale zapowiadaja zachmurzenie.
Usuńfaktycznie był większy niż zwykle. niebo pełne gwiazd i księżyc w pełni. salon zalany swiatłem odbijającym się dodatkowo od śniegu. cudnie.
OdpowiedzUsuńPoza miastem zjawisko musialo byc jeszcze lepiej widoczne, bez przeszkadzajacych latarni. Mamy szczescie, ze dane nam bylo doswiadczyc go przy bezchmurnym niebie. Taka rzadkosc! ;)
UsuńKsiężyc w lisiej czapie kojarzy mi się z bajkami :) Tylko czekać kiedy do nas zagada :)))
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
Buziaki :***
On byl faktycznie taki jak z bajki i tak niesamowicie jasno swiecil, tak ciekawie zagladal w okna...
UsuńSerdecznosci, Emko. :))
A Ja przegapiłam :)
OdpowiedzUsuńU mnie śnieg się trzyma nieżle - Ja nawet lubię śnieg, ale nie znoszę jak na chodnikach albo jest ślisko albo posypią solą z czymś tam i niszczą się buty. Ciekawe dlaczego nie sypią piaskiem może za drogi ?
Ja tez moze bym przegapila, bo z tego mojego parteru niewiele nieba widac, ale maz po powrocie ze spaceru tak sie zachwycal niespotykana wielkoscia ksiezyca, ze sama wylazlam z cieplych pieleszy, zeby go obejrzec i sfocic.
UsuńSol powoduje topnienie i znikanie sniegu, a piach sypie sie na snieg, ktory pod nim lodowacieje. U nas jezdnie sie soli, a chodniki posypuje. Taka to roznica, ze buty sie mniej niszcza.
Milej niedzieli! :))
Ja uwielbiam księżyc w pełni, ale ja byłam z psem wieczorem to niebo było zachmurzone, bo nie widziałam te pięknego zjawiska... A szkoda :(
OdpowiedzUsuńMialas nad Warszawa jeszcze piekniejsze halo, jak widac na zdjeciu. U nas na szczescie niebo bylo krystalicznie czyste. Szkoda rzeczywiscie, bo to taka rzadkosc. :))
UsuńA ja księżyc przegapiłam ale mrozu minus dwadzieścia stopni nie da się przegapić a co za tym idzie w ciągu dnia też nie można nie zauważyć: dzień po dniu wielkie halo; trzy słonka na horyzoncie lub dla odmiany halo słupowe. Jest prawdziwie pięknie. Miał by Twój aparat co fotografować! Nie wspominam już o szacie drzew, o białych oszronionych gałęziach, suchych roślinkach czy zamarzniętych wielkich kropli wody na mini wodospadach. Wreszcie można robić lodowe lampiony, które nabierają tylko krasy i nie topnieją od ciepła ognia wewnątrz...
OdpowiedzUsuńMroźnie pozdr.
Echo kochane, sfotografuj to halo koniecznie, a ja zamieszcze goscinnie na swoim blogu. Takie fajne i rzadkie zjawiska powinno ogladac wiecej osob, nie tylko Ty sama. Nie badz taka i podziel sie! Pliiisss...
Usuń:)))
Pantero wpisz w wyszukiwarke "haloilmiö" i zdjecia/valokuvat - otrzymasz z kilku ostatnich lat rozne przyklady :)
UsuńAle ja chce Twoje! Takie bardziej osobiste, widziane Twoimi oczami, a nie wyguglane. I jeszcze te piekna zime w Twoich okolicach, zamarzniete wodospady, oszronione rosliny, o ktorych piszesz i te lodowe lampiony.
Usuń:D Ach, kochana Panterko! Jak ja widzę. A no przez okulary widzę. Okulary są firmy xxx o yyy na plusie. Widzę wiec dużo. Okulary nie są różowe. Popatrzylam na licznik zdjęć z ostatnich trzech dni i wyszło na jednym aparacie ponad 300 ujęć, komórkowych nie liczę bo one bardziej dla pamięci niż na pokaz. Podaj więc jakiś numer od 1 do 300 to Ci wyślę :))). Pozdrawiam mroźnie.
UsuńNie bede losowac, bo moge cos przeoczyc. Ma byc zima, halo, wodospady, lampiony, rosliny, z kazdego po dwa :))) Och, wybierz jakies najladniejsze do opublikowania, zebysmy wszyscy mogli nacieszyc oczy taka prawdziwa zima. ;))
UsuńO, to wreszcie ktoś mi pokazał jak ta lisia czapa księżyca wygląda :-)))
OdpowiedzUsuńAllle extra zdjęcia ! I to nocne, podziw !
Taka lisia czapa, jak na moich zdjeciach, to nawet dosc czesto wystepuje, ale takiego halo, jak na ostatnim, to nie widzialam nigdy.
UsuńPorownujac te zdjecia ksiezyca z poprzednimi, ktore robilam poprzednim aparatem, to... nie ma porownania :)))
Nie widziałam, niestety, bo na głowę kapie od trzech dni i w tym ludowa przepowiednia się sprawdza.
OdpowiedzUsuńJa mialam tym razem duzo szczescia, ze moglam to nie tylko zobaczyc, ale i sfocic :)))
UsuńNie wiedziałam wcześniej o tym zjawisku wiec nie sfotografowałam u mnie. Możliwe, że niebo było zachmurzone bo przecież około 21 spacerowałam i gdyby księżyc był widoczny pewnie zobaczyłabym to zjawisko:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie sposob bylo go nie zobaczyc, nie tylko swiecil bardzo jasno, ale byl niespotykanie duzy. Pewnie bylo pochmurno, pech!
UsuńBuziaki :***
Na moim niebie wczoraj wieczorem księżyc był bardzo jasny,bez lisiury no i w nocy było -12 na 3 piętrze.Przy gruncie ze 20 murowane.Cieszyłam się tą jesienną pogodą łudząc się ,że zaraz wiosna i w tym roku te-20,-30 nas ominie.Jakże się myliłam .I cierpię,bo zimy nienawidzę!
OdpowiedzUsuńWczoraj ksiezyc byl juz bez czapki, ale swiecil nadal bardzo jasno. Juz go niestety troszeczke ubylo...
UsuńU nas wiosna sie jakos trzyma, caly czas dodatnio :)))
Łysy fajny jest. U mnie, kiedy jest pełnia, złowrogo i dostojnie zarazem wygląda wieża koscioła za oknem. Mam czasem wrażenie jakby się nad nami pochylała....uaaa!
OdpowiedzUsuńMoze uda Ci sie zrobic zdjecia tej zlowrogosci, na pewno niezwykle to wyglada. Sprobuj, Tupajko. :)))
UsuńTylko muszę podporę znaleźć, bo statywu nie mam. Może sie uda. Obaczym ;)
UsuńWez jakiegos umyslnego i postaw mu na glowie :)))
UsuńNie zwróciłam uwagi na Księżyc, bo pełnia zmęczyła mnie okropnie, bo z dwa dni spać nie mogłam :(
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia zrobiłaś, Panterko :) U nas zaczęło padać po pełni, śnieg najpierw, teraz deszcz, paskudnie jest. Ciesz się ładną pogodą, póki u Was jest :))
Niestety po wczorajszym sloncu nie ma sladu, jest pochmurno, ale co najmniej nie pada i caly czas jest dodatnia temperatura. A ja mam cicha nadzieje, ze juz tak zostanie (ciii...) :)))
UsuńA ja, profanka jedna, nic o tym nie wiedziałam:-). U nas śnieg i zima na całego.
OdpowiedzUsuńLomatkobosko! Jak ja Wam wspolczuje! :(((
UsuńZrobiłaś to swoim aparatosem??? Super zdjęcia! Brawo! :)
OdpowiedzUsuńNooo! Jak on fajnie przybliza :))) Na wyciagniecie reki.
Usuńwidziałam zjawisko, ale nie miałam pojęcia, ze tak to się nazywa
OdpowiedzUsuń:***
Ja juz od dziecinstwa wiedzialam, bo mi tato tlumaczyl swiat. Jednak taka ksiezyca bliskosc i to w pelni, w lisiej czapie, przy bezchmurnym niebie, przezylam po raz pierwszy w zyciu.
UsuńBuziole :***
A u mnie chmurzyska nie pozwoliły nic zobaczyc :-(
OdpowiedzUsuńA to szkoda, bylo naprawde niezwykle. :)))
UsuńJak dobrze że jesteś. Dużo się dowiedziałam o księżycu a nie wiedziałam i nie widziałam bo u nas chmury pada deszcz i pogoda jakiej nie lubię, dżdżysto paskudnie lodowato. Wczoraj spędziłam prawie cały dzień w łóżku pod pretekstem kataru. :) Uświadomiłam sobie że kataru nie miałam chyba z 10 lat. :) I nie wiem dlaczego mnie dopadł z nagła. Idę teraz sobie poczytać trochę i spać. :)
OdpowiedzUsuńNiestety, pogoda jest taka, ze sprzyja infekcjom, wirusy nie mialy okazji wymarznac.
UsuńZdrowka, smarkata Elu. :***
...okreslenie mi znane, już wiem dlaczego chciało mi się tak wyć. U mnie mroźno, wietrznie i po śniegu...
OdpowiedzUsuńMogles przeciez pojsc za glosem instynktu i zawyc sobie radosnie. :)))
Usuń