Pozniej Ania jezdzila jakis czas z United Kingdom Ukulele Orchestra. No to byla prawdziwa bomba! Interpretacja roznych utworow grana i spiewana z takim jajem, wyglupami, ze oczu oderwac nie mozna. Znalazlam w sieci na yt wiele ich utworow, zamieszcze kilka, ale jesli Was zainteresuje, mozecie wyklikac inne.
Mialam przyjemnosc ich wszystkich poznac osobiscie, tacy sami sa w zyciu jak na scenie, przesympatyczni i bezposredni, a te dwie dziewczyny przechodza same siebie w wyglupach. Na moim koncie na yt mam wiele ich utworow i nadal slucham ich z ogromna przyjemnoscia. W sieci jest jeszcze wiecej, ale w innym skladzie osobowym.
Mnie ten koncert szczerze zachwycil!
Bylismy na jeszcze jednym koncercie, tym razem "ABBY", czyli zespolu za nich przebranego i spiewajacego ich utwory. Live, bez playbacku i naprawde bardzo dobrze. Powrocily wspomnienia z naszej mlodosci, kiedy zespol byl na topie, a kazda ich piosenka stawala sie natychmiast przebojem. Cala publika szalala i tanczyla na widowni, wszyscy mniej wiecej w naszym wieku. Niestety, rowniez i w tym przypadku nie udalo mi sie znalezc tego zespolu, ani spiewanych przez nich piosenek. Jest oryginalna ABBA - wiadomo, sa rozni nasladowcy ich koncertow, stylu ubierania i spiewania, ale nie doszukalam sie akurat tego. Znalazlam za to zdjecie.
Zrodlo |
Tak wiec mamy od czasu do czasu mozliwosci odchamiajace, dzieki ludziom dobrej woli.
podoba mi się ta Ania:)
OdpowiedzUsuńCzemu sie dziwisz, ona jest z miasta Uc :)))
UsuńPorządne odchamienie każdemu się przydaje. Inaczej schamiałby człek z kretesem. Świetny zespół, ma dziewczyna charyzmę.
OdpowiedzUsuńTy sobie nie mysl, ze ja tylko odchamiam sie w Stadthalle. W domu tez mi sie zdarza :)))
UsuńBywa,że naśladowcy prezentują absolutnie najwyższy poziom i można się zapomnieć w słuchaniu,muzyka ma nieść radość i wzruszać,zawsze grana z zaangażowaniem...i jest szansa na dużą przyjemność.Mejbi pozdrowiłam,jeszcze się kurujemy:) ściskam ciepło ANIU:)
OdpowiedzUsuńBiedna malenka Mejbi :( Ile to sie te nasze pupilki musza czasem nacierpiec.
UsuńBuziaczki, Renatko :***
Ale fajnie zakręcona orkiestra :D... :)
OdpowiedzUsuńMalo kiedy mozna sie tak ubawic podczas koncertu :)))
UsuńSłucham , słucham ....i co? jest świetne więc dalej słucham...:)
OdpowiedzUsuńNie tylko swietne, ale i nie nudne :)))
UsuńOdsłuchałam wszystko sumiennie kiwając głową i i przytupując jak lubię do rytmu. Muzyka jest teraz często słuchana w domach, na całkiem niezłym sprzęcie domowym wiec rzadko filharmonia czy teatrze u nas Wielkim. :) Koleżanka śpiewa w Wielkim, kiedyś księżniczkę Czardasza młodszą, później starszą a dziś w chórze bo no bo głos piękny wiek mniej :). Często bywaliśmy słuchaliśmy i zachwycaliśmy choć ja mniej zachwycałam się opowieściami zza kulis. Ale jak to u nas. Miłej niedzieli Aniu.
OdpowiedzUsuńOpowiesci zza kulis bywaja bardziej zajmujace od przedstawienia i sa raczej typowe dla wszystkich artystow, nie tylko tych z Polski. Przypomnij sobie oblanie kwasem tancerza z teatru Bolszoj. Taki to zawodowy folklor :)))
UsuńTobie rowniez, Elu, przyjemnego dnia na plusie (oby juz tak pozostalo do wiosny!)
:***
No - nieżle się tam odchamiacie. Nawet,nawet :) Ja jakoś schamiałam zupełnie - nigdzie nie chodzę bo mi się nie chce - tylko czytam nawet dużo :)
OdpowiedzUsuńOdchamianie domowe tez uprawiam, jakze inaczej. :)))
UsuńA ja się nie muszę odchamiać :D ... ani w teatrze ani w domu, bo na blogi tylko ociupinkę kuknę :p
UsuńA kto to mowi? :)
UsuńA. Jam :D
UsuńCos jakby sie echem odbija...
UsuńTylko nie odbija bo to podobno niebezpieczniejsze (ze względu na zawartość metanu) niż ten przypadek krów, których ... (pi pi pi) rozpieprzył dach kulturalnej stajni...
Usuńps. Oczywiście przepraszam za słowo 'echo' :))))).
Alez nie ma za co, drobiazg :)))
UsuńAle muzykę, nie tylko klasyczną, lubię dla nie samej.
UsuńMiłego poniedziałku :D
U mnie jeszcze jest niedziela, wiec dopiero jutro zaczne martwic sie i nie lubic poniedzialku :)))
UsuńAle dziekuje, dziekuje! Zycze wzajemnie ;)
Ja również dziękuję. Wiem o tych poniedziałkach ale po takiej dawce muzyki to i poniedziałek może być znośniejsza :))) mimo uprzedzeń do niego.
UsuńNooo, odmienilo mnie jakby. Moze chetniej pomkne do fabryki ;)
UsuńTy to masz fart w życiu. Rykniesz z deczka i już koronę Ci zakładają ( na zęba :)). Ponarzekasz, że cię życie dołuje i starość (jakąś) na horyzoncie zauważasz to Cię kalendarzem obdarzają... z kotami do tego ważnym cały rok.
UsuńNo to Ci tylko pogratulować wypada! ;).
Dzieki wielkie, az mi gupio od tego nadmiaru szczescia ;)
UsuńW tych warkoczykach Ania wygląda jak dziewczynka. :)
OdpowiedzUsuńMuzyka - nie moja bajka.
My za idziemy na wystawę. :)
Ania nie ma przeciez warkoczykow! Anie masz na zdjeciu w poscie "Ania", a ta w warkoczykach to jedna z artystek. :)))
UsuńI pomyśleć, że już w nocy czytałam oba posty, a dziś - alzhajmeroza! :((
Usuń:)
Zdarza sie :)))
UsuńProszona jesteś do mnie na dywanik!
UsuńBylam i narobilam wrzasku :))
UsuńDzieki za spora dawke odchamienia w niedzielny poranek, nawet makjaz walnelam sobie na paszcze z tej okazji. Lubie takie muzyczne klimaty:)
OdpowiedzUsuńAch, te strefy czasowe! U nas juz dobre popoludnie :)))
UsuńCiekawe, ciekawe... Nie będę komentować, chcę posłuchać raz jeszcze. Dzięki!
OdpowiedzUsuńSluchaj, warto! :))
Usuńfiu fiu na bogato ;) doszła już paczka od nas?
OdpowiedzUsuńOch, pytanie nie na miejscu. Foch!
UsuńPrzeciez gdyby doszla, natychmiast bym o tym powiadomila ;)