W piatek, ok. godz. 23.00 dokonalo sie i moj licznik pokazal 222 222 wejsc. Sami powiedzcie, jak Was za to nie kochac, ze tak chetnie do mnie zagladacie? To Wasza wylacznie zasluga i bardzo chcialabym za to zainteresowanie moja tfu!rczoscia blogowa, podziekowac.
Dwie osoby wykazaly sie spostrzegawczoscia i refleksem, a sa to:
Karola i Pawel. Jak widac na zalaczonym zdjeciu, Karola wyprzedzila Pawla o cale dwie minuty, co czyni ja zwyciezczynia mojego konkursiku. Gratulacje!
O ile jednak wiem, kim jest Pawel - to nasz 3xLek z bloga Moj swiat w rozmiarze 3xL, o tyle nick Karola zupelnie nic mi nie mowi. Stad moja prosba do Karoli o kilka slow w komentarzu, czy prowadzi bloga, czy tylko czyta i obserwuje mojego.
Na dowod, ze oboje wywiazali sie z zadania:
 |
| Zrzut z ekranu Karoli |
 |
| Zrzut Pawla |
Na pewno Was i wszystkich innych uczestnikow i obserwatorow zzera ciekawosc, co tez Pantera wymyslila za nagrody. Chcielibyscie wiedziec! Chyba zdazyliscie mnie juz dostatecznie dobrze poznac, zeby wiedziec, ze nawet na torturach nie zdradze, he he he! Nawet nie probujcie!
Powiem tylko tyle, ze z przyczyn ode mnie niezaleznych (jako ze sama czekam na pewna przesylke), wyslanie nagrod do Was troche sie odwlecze w czasie, ale nie tak znow dlugo. Z gory jednak za ten niezawiniony "poslizg" przepraszam.
Obydwoje zwyciezcy zostana nagrodzeni, bo w koncu co znacza te dwie minuty w obliczu wiecznosci :)
Wszystkim pozostalym dziekuje serdecznie za udzial w zabawie i liczne odwiedziny.
Gratuluję wejść, oraz szczęśliwcom którym udało się "złapać" szczęśliwe dwójki!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
To ze wszech miar słuszna postawa! Nagroda należy się obydwojgu:). Ja nawet nie umiałabym się za to zabrać. Jestem mało obeznana z tymże ustrojstwem:))).
OdpowiedzUsuńTo zupelnie latwe! Jesli masz ochote, moge Ci zdalnie pomoc. Ja uczylam sie w ten sam sposob wszystkiego, dobrzy ludzie mi roztlumaczali zdalnie, a ja trenowalam. Nie mialam na miejscu zadnej pomocy, wiec albo rozpytywalam wirtualnych znajomych, albo sama eksperymentowalam, az sie naumialam. :))
Usuńa jakże nie zaglądać! zżyłam się z Twoim inwentarzem i z Tobą! :) :*******
OdpowiedzUsuńa właściwie to gooopppiiioo tak napisałam ... żaden inwentarz przecież
Usuńzżyłam się z Waszą całą rodzinką!
a dla zwycięzców GRATULACJE!
:********
O! I to jest wlasciwa postawa! Za inwentarz w domu robi moj maz, reszta to rodzina :)))
UsuńBuziaki :***
widzisz... najgorzej to jak najpierw słowo a potem myśl
Usuńczasem mi się zdarza ;)
ale szybko się opamiętuję :)
Niedzieli wspaniałej życzę :) :****
Wzajemnosci, Emko :)))***
UsuńGratulacje!!!:)
OdpowiedzUsuńNie martw się Errato,ja mam tak samo,"łapała"bym licznik ...komórką:))))
Miłego dnia.:)Fajnie,że zrobiło się znacznie chłodniej:)
Kazdy sposob jest dobry do zlapania licznika. Jednak Wasza niewiedza naprowadzila mnie na pomysl rozpoczecia cyklu szkoleniowego dla niekumatych. Jako ze sama jestem amatorem, bede roztlumaczac jezykiem prostym, bez zbednego technicznego i specjalistycznego belkotu, niezrozumialego dla takich osob, jak my.
UsuńPo prostu podziele sie wlasna wiedza. :)
Bardzo lubię Cię Panterko znamy się od moich wcześniejszych blogów.Mam dobrą pamięć i najbardziej Panterkę pamiętam.Wielkie uściski dla Ciebie. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :))
OdpowiedzUsuńTo bardzo mile, Agatko, czytac o sobie podobne opinie. Dziekuje :))
UsuńJaka imponujaca liczba :)
OdpowiedzUsuńA odwiedziny u Ciebie na blogu zawsze sa dla mnie mile i pelne wrazen :)
Gratulacje dla zwyciezcy :)
Sciskam ***
Bez Was, Waszych odwiedzin i komentarzy, pisanie bloga nie byloby takie zajmujace. Jestescie moja sila napedowa. :)))
UsuńWielkie, ogromne dzieki! :***
Gratuluję!!!!
UsuńJa niestety wczoraj nie dotrzymałam do posta, padłam po pracy :(
Pozdrawiam gorąco w to pochmurne i chłodne niedzielne dopołudnie...
no i do wieczora :D
U nas to samo, 15° i slonce tez ukradli :(
UsuńSerdecznosci :**
Zostałam wywołana do odpowiedzi więc odpowiadam.
OdpowiedzUsuńMój nick ma prawo nic Ci nie może mówić ponieważ w odróźnieniu do Ciebie nie prowadzę bloga
- moje życie nie jest aż tak ciekawe i fascynujące bym miała o czym pisac na blogu. Szara rzeczywistość ot i tyle.
W sieci jednak się udzielam, pomagam bowiem prowadzić pewnej zapalonej grupce ich stronę internetową.
Czytam Twojego bloga od jakiegoś roku. Trafiłam tu przypadkiem od Anki Wrocławianki czytając kiedyś Twoje komentarze na
jej blogu. Blogi jako takie uwielbiam - czytam je w domu, w pracy, w podróży - mam swoje ulubione od których zaczynam każdy dzień
Podobnie jak Ty uwielbiam zwierzaki wszelkiej maści. Sporo ich się przewinęło przez mój dom w ciągu mojego życia. Aktualnie mam
2 "sierściuchy zapyziałe" ( tak na nie mówimy - sami nawet nie wiemy co to znaczy - przyjęło sie i już ) - sa to psiaki, czarna niemłoda
już znajda - Cygan i goldenek Cocos (choć cześciej wołamy go Koniu).
Pozdrawiam Annę Marię i jej czytelników - Karolina
Raz jeszcze gratuluje i prosze o cierpliwosc, bo jak wspomnialam, wysylka nagrody ulegnie poslizgowi. Przekonasz sie, dlaczego musialas czekac. :)))
UsuńI bardzo mi milo, ze lubisz do mnie zagladac - dziekuje! :)))
...gratuluje współuczestniczce. Mnie natomiast ciekawi strona techniczna. Jak to możliwe, ze dwie osoby miały ten sam licznik? Ciekawe, ale nic to. A te dwie minuty to tylko dlatego, ze ja lumii pisałem, he he he...
OdpowiedzUsuńMoglo byc wiecej osob, jesli wszystkie w tej samej chwili zrobily zrzut. Karola byla tylko szybsza od Ciebie w wyslaniu maila, co czyni ja zwyciezczynia. :)))
UsuńNie wiem czy mam rację, ale strony nie trzeba było odświeżać i licznik sam przeskakiwał gdy tylko ktoś wszedł na stronę Pantery więc kilka osób na raz mogło widzieć ten sam stan.
UsuńA dlaczego byłam szybsza ??? Powiem Ci 3xl że koło 22 widziałam że licznik szybko się zbliża do magicznej liczby i sobie pomyślałam "dlaczego by nie spróbować- może się fuksem uda". Otworzyłam zawczasu skrzynke pocztową, wklepałam maila Pantery, napisałam do niej kilka słow, w pogotowiu był też Paint i tyle .... sam zrzut strony i wysłanie to juz kilka sekund.
Rany .... wyszłam na nawiedzona i napaloną czytelniczkę hahhahaha
Ha! Nie uwierzycie! Znalazl sie trzeci zwyciezca, o ktorym zamiescilam kolejny post.
UsuńKarola, nie tlumacz sie, bylas szybsza, sprytniejsza i zdobylas pierwsza nagrode. A wszystkie watpliwosci 3xLka musi rozwiac trzeci zwyciezca :)))
...ale ja nie mam żadnych pretensji, tylko tak technicznie do tego podszedłem, bo co z podliczaniem odwiedzin i statystyką bloga - u mnie w pracy jest to bardzo ważne i to dlatego takie rozważania i żeby nie było, że szukam dziury w całym GRATULUJĘ WSZYSTKIM - MAGICZNA Z NAS TRÓJKA...
UsuńZrzuty nie klamia, na wszystkich trzech jest wlasciwy stan licznika.
UsuńJa tez na wszelki wypadek zrobilam czwarty zrzucik, gdyby nikomu innemu sie nie udalo zlapac. Jest wiec mozliwe, ze kilka osob moze zlapac ten sam wynik.
...o to mamy Magiczną Trójkę plus Szefowa, he he he...
UsuńSfienta trujca, buhahaha! :))))))))))))))
Usuń...he he he...
UsuńMasz cos wspolnego z moim mezem, on tez mowi o mnie szefowa :)
UsuńZaglądałam, zaglądałam, i przegapiłam, buuu :((
OdpowiedzUsuńTo sie jakos tak szybko dokonalo, ze sama bylam zdziwiona. Typowalam sobote, a juz w piatek poznym wieczorem bylo po (nomen omen) ptokach. :)))
UsuńW nagrodę zwycięzcy dostaną sadzonki monstery zrobione przez pracowite łapecki Bułczyka ;)
OdpowiedzUsuńZgadłam Pantero?
Nawet na torturach... rzeklam przecie. :)))
UsuńGratuluję zwycięzcom Ja niestety nie uczestniczyłam w wyścigu tylko dlatego, ze kilka dni nie miałam komputera. To znaczy- wyjechałam a komp został.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA to szkoda! :)
Usuń