Pies upodabnia się do właściciela – chociaż czasami jest odwrotnie. I
choć dotychczas uważaliśmy to za pusty frazes, jakiś czas temu naukowcy z
Uniwersytetu Kalifornijskiego udowodnili, że czworonożni pupile
naprawdę po pewnym czasie zaczynają przypominać swoich właścicieli.
Badacze eksperyment zaczęli od zrobienia zdjęć 45 czworonogów i ich
państwa. Ludzie i zwierzęta byli fotografowani osobno, na różnym tle,
tak żeby nic nie sugerowało żadnych relacji między nimi. Następnie każdy
ze studentów, biorących udział w badaniu, do fotografii właściciela
musiał dopasować wizerunek psa – do wyboru miał za każdym razem dwa
różne czworonogi. Wyniki były jednoznaczne - ludzie wybierając psa,
szukają takiego, który będzie ich samych przypominał. I choć zdjęcia,
które znajdziecie w naszej galerii, trzeba potraktować humorystycznie,
czasami warto zastanowić się, czym kierowaliśmy się, wybierając naszego
pupila. A może tym, by ładnie wyglądać na wspólnych zdjęciach?
Zrodlo
A czy ja jestem rownie piekna jak Kirunia? :)
Zdjecia pozbieralam z roznych psich stron w necie.
A teraz musze sie pochwalic, bo znalazlam sie wsrod wygranych w konkursie na fb, rozpisanym przez Dog Chow Polska na zdjecie psich noskow. Gdyby nie Retro Grazyna, nie wiedzialabym nawet o tym konkursie, a tak zdazylam na szybko wkleic Kirusiowy nosek. Po czym o sprawie zapomnialam, jak to ja. I znow dzieki czujnosci Grazyny dowiedzialam sie o wygranej.
Dzieki, Grazynko, bez Ciebie zginelabym marnie ;)
A oto zdjecie, ktore poslalam na konkurs:
Gratuluję wygranej:) czasem zastanawiam się co ja w sobie takiego mam że kocham te ASTy, tak bardzo chciałabym mieć takiego swojego ....
OdpowiedzUsuńJaki masz problem? Nawet kupowac nie musisz, bo schroniska sa pelne. :)))
Usuńno w czym jestem tak podobna:)) że je tak ukochałam:))
UsuńTośmy sie z tematem dziś zgrały:))
No wypisz-wymaluj wygladasz jak ast! :))))))))
Usuńchyba nieee... nie sądzę...
UsuńWziąć zwierze to nie problem ale odpowiedzialność... niestety nie mogę sobie pozwolić... pies to stabilizacja, obowiązek, ograniczenia...
No niestety, pies to wielki zaszczyt i przyjemnosc, ale tez kajdanki i... kasa! ;)
UsuńNie żeby zaraz kajdanki bo to decyzja, przyjemność ale tu w Polsce.... szkoda gadać...
UsuńWlasnie w Polsce tylu ludzi ma psy, choc miec nie powinni...
UsuńNiestety, po za tym właściciele TTB narażeni sa na ataki, nieprzyjemności ze strony frustratów...
UsuńWiekszosc z nich to ludzie nieodpowiedzialni, wiec co sie dziwisz?
Usuńdziwię się jak można napadać na drugiego człowieka który nie wadzi nikomu. A to że ma psa o niczym nie świadczy... w końcu rasa nie jest wyznacznikiem odpowiedzialności...
UsuńW Polsce nie ma tradycji psa rasowego, ludzie nie znają sie a wiedza jaką często posiadają pochodzi z prasy brukowej.
Jakiś czas temu spotkałam kobietę miała bulterierkę i dożycę argentyńską powiedziała że jestem jedyną osobą która rozpoznała rasę... ludzie twierdzili że to labrador albinos.... myślałam że padnę ze śmiechu!
O czym w ogole rozmawiamy? Od nowa przekonujesz mnie do rzeczy oczywistych, zapominajac o zagrozeniach. To bezproduktywne bicie piany i bezkrytyczne Twoje uwielbienie, bez ogladania sie na ewentualne konsekwencje.
UsuńNie chce juz o tym dyskutowac, bo wyartykulowalam juz dawno, co o tym mysle i nie mam zamiaru odmieniac tego przez przypadki. Post moj zreszta o tym nie jest.
Wow gratulacje za wygraną :-)
OdpowiedzUsuńJaki fajny nosek, a zdjęcie rzeczywiście extra ;-)
Dziekuje, Krysiu. :***
UsuńAle CO wygrałaś???
OdpowiedzUsuńA tego to jeszcze nie wiem. Jak przysla, to sie pochwale. :)))
Usuńcha, cha, dobre!! Maż się smieje, że ja ze swoją Tunią jak siostry blixniaczki jesteśmy, nie tylko zewnętrznie, ale z charakteru również. Cos w tym jest, Tunia strasznie krnąbrna i lubi chodzić swoimi ścieżkami jak kot... :)
OdpowiedzUsuńMoge sobie wyobrazic, ze jestescie nie tylko jak blizniaczki, ale w dodatku jednojajeczne. :))))))))
UsuńUważam że Maciek jest piękny i Ja mu urodą nie dorównuję :)))
OdpowiedzUsuńA nos Kiruni jest cudny - wart nagrody :)
Ja tez Kirze nie dorownuje, zwlaszcza nos mam gorszy. :))))))))))))))
UsuńNo i dajesz przykład, że człowiek nie jest podobny do swojej matki tylko do ... hmmm do 'swojej' ... psa. Ja bym dodała, że jest też podobny do swojego samochodu, ale tematu nie rozwijam.
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Kiry za posiadanie fotogenicznej 'kufy' (nosa).
Kira ma bardzo dobry charakter, a moja mama... no niby tez, ale nie tak dobry. :)))))))))
UsuńA do samochodu to niech sie moj maz upodabnia, dobrze mu tak! He he he!
Piękny nos Kiruni. Kirunio modelka wiedziała jak go ustawić:)))) Gratuluję wygranej:)
OdpowiedzUsuńZ tym podobieństwem coś jest. Pewnie zachowaniu , mimiki się uczą wzajemnie i to jeszcze bardziej upodabnia:)
Małżeństwa też się dobierają, i często są bardzo podobni.
Buziaki
Nooo u nas to z figury podobni nie jestesmy. Chcialabym miec figure mojego meza, od 50 lat bez zmian, szczuplutki i zgrabniutki i przytyc nie moze. To niesprawiedliwe! :((
UsuńCaluski :***
ja i moja Psica... hmmmmm
OdpowiedzUsuńmam wrażenie, że jednak ta moja bruneta to raczej z mężem urodą się zgrała, choć to ja ją do domu przyniosłam :) ale trzeba przyznać że Psica piękna i mąż niczego sobie... :)
Buziole niedzielne :*****
Czyli cos w tym jest! Twoja psisa zatem jest podobna do jednego z wlascicieli, czyli wszystko sie zgadza.
UsuńBuziaki :***
Gratulacje dla Kiruni a raczej dla jej noska bo jest prześliczny.Miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli, Halinko, dziekuje. :***
UsuńZgadzam się z tym, że upodabniamy się wzajemnie. Ale moim zdaniem bardziej osobowościami niż wyglądem. Chociaż może ponieważ jestem okrągła raczej, niską brunetką a kocham i chcę mieć coś wilkopodobnego to dla tego mam kota:)
OdpowiedzUsuńCzy on tez jest okraglawy i czarny? :))) Z kotami chyba nie prowadzono takich badan, zreszta koty sa takimi indywidualistami, ze chyba nawet nie chcialyby sie upodabniac do swojego personelu, bo trudno w tym przypadku mowic o wlascicielu. To my nalezymy do kotow, a nie one do nas. :)))
UsuńNie rozumiem jednego fenomenu. Dlaczego moje Złe podobne jest nie do mnie, a do mojego taty, mimo że razem ie mieszkamy?!
OdpowiedzUsuńWiesz, geny i te rzeczy... A poza tym wedlug praw Mendla, podobienstwo przeskakuje czasem jedno pokolenie i bywa, ze bardziej jestesmy podobni do dziadkow niz do rodzicow. :)))))))))
UsuńNo tak, to wiele wyjaśnia. Może oni w ogóle są z jednej hodowli? W końcu i jedno, i drugie, ma w szufladzie rodowód :))))))
UsuńRodowod w szufladzie wyjasnia wszystko! :)))))))))))))))
UsuńTeż jestem podobna do Mopka, szczególnie, jak ma dłuższe włosy:)
OdpowiedzUsuńWasze podobienstwo jest uderzajace! :)))))))))))
UsuńGratuluje wygranej !!! Widzialam inne nosy biorące udzial w konkursie, ale dla mnie Kiry nosek jest najpiekniejszy, choc moge być nieobiektywna, bo Kira to moja ulubienica.:))) Niestety, nie jestem podobna ani do swojego psa (bokser), ani do kota. Może nie tafilam jesscze na "swojego" zwierzaka.:)
OdpowiedzUsuńWidac Twoj boxer szykuje sie do metamorfozy, zeby upodobnic sie do Ciebie! :))))))))))
UsuńTeraz juz wiem, dlaczego tak kochasz Kirunie, ona ma w sobie pol boxera. :)
Gapa ze mnie, gratulacje, zasłużenie, bo nosulek Kiruni śliczny, szkoda, że nie wiedziałam posłałbym nosek Mopka:))
OdpowiedzUsuńJa tez bym nie wiedziala, gdyby Grazyna nie podzielila sie konkursem na fb.
UsuńDziekujemy! :***
Ja do kotka kotek do mnie Lora do mojego a on do niej tak to widzę. :)))
OdpowiedzUsuńA wkurzają mnie słowa do wpisywania, są niewyraźne i często pozlepiane tak że kilka muszę przerzucić nim znajdę jakie takie wyraźne, z dwojga złego już wolałam cyferki. wrrr
Zaraz, zaraz, czy chcesz zasugerowac, ze u mnie jest nadal weryfikacja? Przeciez ja zlikwidowalam!!!
UsuńNic juz n ie wiem. Pewnie dlatego, ze nie jestes zarejestrowana przez G+ albo bloggera, wiec Cie traktuje jak anonima. Ale ja naprawde nie mam z tym nic wspolnego, to prawdopodobnie Google wydaly wojne anonimom i wprowadzily weryfikacje na wlasna reke.
Gratuluję wygranej, Panterko :)
OdpowiedzUsuńNosek Kiruni słodki jest, więc musiał się spodobać i dostać jakąś nagrodę :)
Na pewno pochwale sie nagroda, kiedy do mnie dotrze. :)))
UsuńDziekujemy! :***
O, wróciły cyferki to już duuuużo lepiej. :))
OdpowiedzUsuńRany, nic juz nie wiem! To nie ja, bo ja na pewno wylaczylam weryfikacje.
UsuńNie tylko wyglądem. Pieski upodabniają się do właścicieli przede wszystkim charakterem. Obserwuję to od dawna i...zawsze się zgadza :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
Dziekuje, Auroro!
UsuńMy z Kirunia to dwa aniolki, wiec co najmniej w naszym przypadku sie zgadza. Tylko ja nie jestem taka sliczna jak ona. :))))
Hahahahha moze nie wygladam jak moje kociska, ale charakterki i zachowanie mamy podobne ... leniiiiiwe :-)
OdpowiedzUsuńJa staram sie uczernic jak Miecka, ale jej urody nigdy nie osiagne. Natomiast lenistwo i upodobanie do dlugiego spania mamy wspolne. :)))
UsuńKira ma najpiękniejszy nos...tuż po mojej Owczarce:PPP
OdpowiedzUsuńKiedyś opowiadałam koleżance jaka to moja owczarka wyrywna,na to ona:jaka pani taki pies:)))
Miłego wieczoru:)
No widzisz? Widzisz! Obie wyrywne, a i zewnetrznie tez pewnie jestescie podobne. ;)))
UsuńDobrej nocy i kolorowych snow.
...no to ze mną było inaczej, jak zwykle. Mój psiak wcale mnie nie przypomniał z wyglądu tylko zachowania. Chrapał i lubił słodkie... :))
OdpowiedzUsuńZawsze to jednak jakies podobienstwo... Nieprawdaz? :)))))))
UsuńPanterko, no nie chce nic mowic, ale Kirunia ladniejsza od Ciebie, he, he,he.
OdpowiedzUsuńA tak powaznie w waszym przypadku nie wiedze podobienstwa. Chyba, ze cudny charakter, to wtedy tak - jestescie do siebie podobne:)
Cmoki dla Kiruni z podziekowaniem za piekna kartke - dzieki.
Pozdrawiam juz z Chicago:)
Ze Kira jest ladniejsza to dla mnie nie nowina!
UsuńDobrze, ze chociaz charakterologicznie sie zgadzamy... :))))))))))
No tak zdjecie konkursowe sliczne!
OdpowiedzUsuńA podobienstwa wlasciciel-pies obledne
Dzieki, Syla. :)
Usuń