Az sie boje cieszyc na zapas, ale wydaje mi sie, ze idzie ku lepszemu. No nie tak zaraz na wszystkich frontach, ale co najmniej jesli chodzi o stosunki (dwuznaczne slowo) miedzy...kocie. Od jakiegos czasu zauwazylam, ze Miecka jest coraz bardziej wyluzowana, kiedy Bulka sie do niej zbliza.
A Bulczyk rozwija wlasne ego i bywa, ze nawet zaczepia Miecke znienacka, kiedy ta drzemie w koszyku. Zakrada sie i pac-pac lapecka! Jeszcze do niedawna slychac bylo wsciekle prychanie w odpowiedzi, po czym krolowa z fochem opuszczala koszyk i ostatecznie pokoj.
Z czasem przestala prawie w ogole reagowac na zaczepki malego nicponia. To raczej Bulka po dzialaniu zuchwalym blyskawicznie podawala tyly. Az do dnia, kiedy...
 |
| ... Miecka dokonywala spokojnie toalety w koszyku. |
 |
| A Bulke w tym czasie zaswedzily lapecki do psocenia. |
 |
| Postanowila zajsc Miecke od tylu... |
 |
| ... ale bardzo ostroznie (pewnie sama miala pietra) |
 |
| Dluzszy czas zastanawiala sie, co robic. A Miecka - cool! Na pozor zero reakcji. |
 |
| Wreszcie mlodsza wskoczyla na skrzynie, a starsza tylko przyzezowala. |
 |
| Bulka od niechcenia zaczela interesowac sie zaslona. Miecka przysypiala. |
 |
| Udawaly, ze ich tam wcale nie ma. |
 |
| Bulczyk nadal trzymal nosek w zaslonie. Miecka byla jak glaz. |
 |
| Nagle Bulke dopadla odwaga! Spojrzala i... |
 |
| ... chyba sie zdziwila brakiem reakcji. |
To bylo ich pierwsze takie zblizenie bez akustycznych konsekwencji lub pogonienia kotu kota.
Acha, od co najmniej miesiaca Bulka sika wylacznie w kuwecie. Ale pewnie to jeszcze nic nie znaczy, choc cieszy mnie bardzo.
ale fajnie :) dobrze też, że już nie posikuje! opierając się na własnych doswiadczeniach mogę powiedzieć, że jest duża szansa na spokojne współistnienie kocic :) u nas Szaruś miał 12 lat jak został dokocony Milusiem, na początku też nie był zadowolony, jakies posikiwanie też się zdarzało, ale młody uparcie krążył wokół niego i w końcu godził się nawet na to, żeby młody tuż obok układał się do spania :)
OdpowiedzUsuńMoje jeszcze tak daleko nie sa, ale co najmniej zabawowo sie ganiaja, bez syczenia i prychania. Moze kiedys... :)
UsuńBrawo, Bułka!!! Piękne koteczki:))) Skrzynia też mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMnie tez sie podobala i dlatego dostalam ja kiedys w prezencie. Fajnie, co nie? :)))
UsuńPrzefajnie:)))
UsuńNooo... :)))
UsuńMoże nadszedł czas status quo. Każda z nich dobrze się czuje na swoim terytorium. Nie mają potrzeby bronić go przed "intruzem".
OdpowiedzUsuńTak, ten czas juz nastal, teraz czas najwyzszy na przyjazn. Nie sadzisz? :)))
UsuńPiękna mowa ciała! U mnie jest podobnie. Raz odchodzą bęcki z efektami dźwiękowymi, a za chwilę śpią na jednej podusi. Kto to wyrozumi?
OdpowiedzUsuńKiedy moje zechca spac razem na jednej podusi? No chocby na jednej sofie w dwoch przeciwleglych jej rogach? :)))
UsuńCieszy widok,a że się ma ku lepszemu,to maleńkie fanfary.
OdpowiedzUsuńŻeby nie zapeszyć, choć z dziewczynami to nigdy nic nie wiadomo.Myślę że najlepiej dogadują się kocurki,no dobrze też nie zawsze.....:D
Ciężko o złoty środek,ale życzę jak najlepiej:)
Baby to klotliwe stworzenia, kocie baby tez. Myslalam, ze skoro wykastrowane, to i fochy zostaly wytrzebione, ale nie, to siedzi zbyt gleboko. :)))
Usuńpiekna chwila i piekna fotorelacja! :)
OdpowiedzUsuńPo 11 miesiacach zycia pod jednym dachem chyba juz czas byl najwyzszy zakopac wojenne tomahawki. :)))
UsuńO matko, to i dla nas jest nadzieja... bo u nas Franek tłucze wszystkie inne koty. Moze po jakims czasie sie troche uspokoi. ech.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają razem Bułka i Miećka, może w koncu się przzwyczaiły, ze w domu są DWA koty ;)
W naszym przypadku Mieckowa chec mordu skonczyla sie dopiero po 11 miesiacach, a na przyjazn na razie jeszcze nie ma widokow. Ale jestem dobrej mysli. :)
UsuńBardzo dobra wiadomość,może się w końcu zaprzyjaznią chociaż troszeczkę.Miłej i spokojnej niedzieli.
OdpowiedzUsuńMoze sie zaprzyjaznia, ale co najmniej dobrze, ze Miecka juz jej ubic nie chce.
UsuńBuziaki :***
Czas najwyższy! Może Miecia pozna w końcu co to kobieca przyjaźń. Może jeszcze będą się razem bawić. :)
OdpowiedzUsuńNo te ganiatyki odwazylabym sie nazwac wstepem do zabawy, bo odbywaja sie juz bez cienia agresji. :)))
UsuńNie bardzo mogę uwierzyć, że Miecka będzie się bawić ale kto wie?
OdpowiedzUsuńAle.... niebawem będą blisko może na chwilę a może nawet spać. Aniu masz frajdę. Urocze panny. Noworoczne pozdrówki.
Mnie tez wydawalo sie niemozliwe, ale Miecka jednak lagodnieje z czasem. To specyficzny kot, wiec wszystko odbywa sie malymi kroczkami i dlugo, ale mysle, ze bedzie dobrze.
UsuńBuziaki :***
Takie drobiazgi cieszą, nawet czasem bardziej niż większe rzeczy - nie wiem przynajmniej mnie. Supr, że Bułka nie sika poza kuwetę, to dobrze świadczy o jej samopoczuciu. Życzę Ci aby Miecia zaakceptowała Bułkę tak jak mój Ciapek dwa urwisy.
OdpowiedzUsuńBulka szuka bliskosci, jak nie czlowieka, to co najmniej Kiry. Miecka na razie jeszcze nie pozwala na pelne zblizenie, ale jest juz lepiej.
UsuńZ Nowy Rokiem taka pozytywna wiadomość !!! Bedzie dobrze dziewczyny już to wiedzą, tylko muszą se poukładac w główkach i wtedy dopiero pokazą personelowi :)))
OdpowiedzUsuńUkladanie w glowkach idzie troche po grudzie, ale idzie do przodu. Ja tam jestem cierpliwa i w koncu doprowadze do pojednania. :)))
UsuńBuła zaczyna być dorosłą panią. Może przestała już pachnieć Miecce dzieckiem, a wiadomo, kocice starsze dziecka od siebie gonią.
OdpowiedzUsuńNie maja w sobie zadnego instynktu macierzynskiego?
UsuńMają, ale do pewnego momentu:)) Potem instynkt im mówi, że czas wygonić dziecka i płodzić nowe:))
UsuńSuki sa bardziej macierzynsko nastawione, na widok szczeniaka gotowe sa wzbudzic w sobie laktacje, nawet gdy nie karmia.
UsuńDawno temu mieliśmy sunię, znajdkę, coś koło ratlerka miała wygląd i ona była niezwykle czułą mamą. Wykarmiła znajdę kociaka jeszcze ślepy był, jak go siostra z fabryki przyniosła, ktoś za płot wrzucił. Próbowała wnosić do swojego posłania małe kaczki, a nawet moje chomiki, które kiedyś zwiały z klatki. Wszystkie czule lizała i nosem zagarniała pod cycki. Wtedy nie było cyfrówek, dziś byłyby cudne filmy, jakich wiele na YT.
UsuńKiry corka wykarmila szczeniaka, mimo ze sama w tym czasie szczeniat nie miala. Nagle dostala mleko i dala rade. Takie wlasnie sa sunie.
UsuńTrzeba czasu i raz jeszcze czasu. :)
OdpowiedzUsuńDlatego wlasnie zostawilam im i sobie tego czasu duzo. Nie naciskalam, do niczego nie zmuszalam, pilnujac przy tym dyskretnie, zeby sobie krzywdy nie zrobily. Troche zazdrosnie spogladalam na inne dokocenia, na szybko powstajace przyjaznie, ale wychodze zawsze z zalozenia, ze wlasnego tylka nie przeskocze. Wiec czekalam i czekam dalej.
UsuńTo super wiadomości :)) Miejmy nadzieję, że będzie coraz lepiej ♥
OdpowiedzUsuńCierpliwosc jest podpora slabych, niecierpliwosc ruina mocnych.
UsuńCharles Caleb Calton
Wyobrażam sobie jak się cieszysz i cieszę się z Tobą. I nie bój się zapeszania, co się ucieszysz to Twoje :-)
OdpowiedzUsuńMasz racje, ciesze sie bardzo z obecnego stanu, choc do stanu wymarzonego tak mu jeszcze daleko... :)
Usuńpomalutku aż do skutku. a było już siłowanie się na spojrzenia? to mi sie bardzo podoba i czekam które ustąpi a z tym róznie bywa.
OdpowiedzUsuńWalka na spojrzenia trwa nadal, ale tylko w sypialni, tam Miecka nie zamierza ustepowac i nawet posykuje i prycha na Bulke. W innych czesciach mieszkania jest ok. Bula byla na poczatku ustepliwa, respektowala starszenstwo i rezydenture. Teraz sama Miecke zaczepia. :)
Usuń...czyżby kobietki sie dogadały, w sumie co się dziwię przecież to prawie kobiecy świat... :D
OdpowiedzUsuńU nas same baby i tylko moj maz sam w oku cyklonu ;)
UsuńO,jak fajnie! Powolutku,powolutku,ale dla kotów to spore postępy! Moje też nie pałają miłością do siebie,ale zaczepiaja się i biegaja,tłuką czasami ,podsiadują sobie miejsca, ogólnie młodszy ustępuje starszej .
OdpowiedzUsuńU mnie bywa roznie, raz ustepuje jedna, a raz druga, ale jednak bardziej ustepliwa jest Buleczka. :)
UsuńGratuluję serdecznie i oby tak dalej :-))
OdpowiedzUsuńU mamy takie podchody robi Maciek do Wacka . Wacek coraz rzadziej fuka na Maćka , a nawet czasem chwilkę się z nim pobawi ;) Ale jak Maciek tylko podbiegnie , to ten wydaje z siebie takie straszne dźwięki że Maciuś odpuszcza. Gonić może tylko Wacek ! ;)))
A nie, to moje ganiaja sie na przemian. Moge sie mylic, bo nie mam az tak duzo doswiadczenia z kotami, ale wydaje mi sie, ze naprawde idzie ku lepszemu. :)
UsuńSuper :D
UsuńPrawda? :))))))
UsuńBardzo miło czytać, że się wreszcie stosunki kocio-kocie normalizują! :)
OdpowiedzUsuńMiło na nie razem popatrzeć.
Uściski w nowym roku!!!
Wam milo patrzec, a dla mnie to najprawdziwsza ulga, bo juz prawie stracilam nadzieje... :)
Usuńbardzo dobrze razem wyglądają ;)
OdpowiedzUsuńJak maja zle wygladac, skoro to moje dzieci? ;) Mama ladna, to i corecki-kotecki niczego sobie. :)))))
UsuńNo dziewczyny super ...tzn co raz lepiej :-)
OdpowiedzUsuńTak trzymac !!! :-)
Bedziemy sie staraly tak czymac, ciociu. Miecka i Bulka :)))
Usuń