Bo przeciez wiadomo, ze kto jak kto, ale ja znow nie taka wyrywna do obrzucania publiki jajami, dlugouchymi gryzoniami, czy innym baranstwem. W ogole nie mialam zamiaru, ale co powiecie na:
Przeciez nie mozna przejsc obok takiego wyzwania obojetnie, prawda? I tak oto powstal ten post.
...
A tak z innej beczki, mam nadzieję, że nie ulegniesz blogowej modzie, zamieszczając jakiś kiczowaty, "świąteczno życzeniowy" post. Niech ostatni bastion się trzyma. Nie, ostatnim to zawsze jestem ja:)).
A zatem:
Ale-Luja wesolego
rzyczy Wam
Zajonczek
Errato, czy sprostalam poziomowi kiczu?
Jezdem piersza!!!
OdpowiedzUsuńNie da sie ukryc! :)))
UsuńWiem, wygrałam uszy zajonca na przyszłe święta:)
OdpowiedzUsuńA nie! Bo wygralas jajka zajaca z poprzednich swiat. :)))))))
UsuńTosz to jusz zbuki, ha, ha
OdpowiedzUsuńA Chinczyki jedzo 100-letnie, wiec nie marudz! :)))))
UsuńNie, normalnie zaniemówiłam! Sama Panterka w roli zajonczka.
OdpowiedzUsuńBo przecież kiepsko byś wypadła jako zajaczek:)). Ach, te nasze polskie znaki kochane!
"Rzyczy", to prawie, jak ryczy.
W pierwszej chwili sądziłam, że to ktoś z ekipy "mody na sukces".
Muszę przyznać, że stanęłaś na wysokości zadania:)). Zaraz mi weselej:))).
Uffffff............
UsuńZamiast zajonczka moglby byc kruliczek plejboja, co nie? :)))))))))))))
No jak nie, jak TAK! :)))
UsuńNie mialam pod reka pomponika na tylek. :)))
Usuńa właśnie mnie po głowie chodziła dzisiaj myśl co tu na blogu zamieścić by kulturnym jak trzeba nie ignorantem być a od kiczu stroniąc dobrze wypośrodkować:))
OdpowiedzUsuńNo bo ile jajek mozna wytrzymac? I tych smiertelnie powaznych zyczen? :))))
Usuńa i układać dla każdego osobne to by doby nie starczyło...
UsuńKopiuj-wklej i po klopocie! :)))
UsuńAaaaaaaaaaaa! Łojessssu! Aleś mnie przestraszyła!
OdpowiedzUsuńNie bojsie, Hanus! Zajonczka nigdy nie widziala? :)))))))))
UsuńTakiego nie...
UsuńTakiego pienknego?
UsuńNo, tylko naskoczył na mnie jak wejszłam:)))
UsuńTam zaraz naskoczyl... :(
UsuńHana sie przejezyczyla: zajaczek zaskoczyl nie tylko Hane. :D
UsuńA tak sie staralam...
UsuńZajonczku spisałaś się :)))
OdpowiedzUsuńBardzo staralam sie spisac. :))))
UsuńŚliczny z Ciebie zajonczek :-) U mnie też bedzie, jutro, a co!
OdpowiedzUsuńTez bedziesz robic za zajonczka? :))))))))
UsuńZa malo fotogieniczna jezdem :-))
UsuńTo zamiast uszek, mozesz sobie pomponik na zadku przypiac i robic zdjecia od d***y strony. :))))
Usuńmnie tam malo! prosze pokazac calego zajaczka z ogonkiem! :)
OdpowiedzUsuńA nie, z ogonkiem to bedzie Iwona (patrz wyzej). :)))))
UsuńDla mnie wyszło bosko - żaden kicz !!!!
OdpowiedzUsuńWesołego Łanlelulla :)))))
Buuuuuuuuu...... a mialo byc kiczowato. :(((
UsuńNo taaak.Szedł zajączek przez las i spotkał panterę.....ino uszy się po nim ostały:(
OdpowiedzUsuńA niech Ci się weseli:)))
O to to! Uszy zostali i pantera je nalozyla, robiac za zajonczka. :)))))
UsuńAle fajny z Ciebie zajonczek Anusiu! Pewnie, co ma byc wciaz na powaznie i stereotypowo!
OdpowiedzUsuńBuziaczki zaśniezone zasyłam - u mnie zima lepsza niż w grudniu! Zatem ta wielka, papierowa gwiazda od Ciebie jak najbardziej aktualna!:-))***
Po naszym wczorajszym sniegu nie zostalo nawet wspomnienie... I dobrze! Za to ciemno i deszczowo.
UsuńPaskudna wielkanoc!
Buziaczki, Olenko :****
Wow!!!! To uszy, czy rogi??? Hi, hi, hi..... Serdeczności
OdpowiedzUsuńA - u nas słonecznie, choć zimno.
Ty to wszedzie szatana weszysz! To sa USZY zajencze, a w domysle pomponik na tylku. :)))
UsuńNo to sobie pokicałaś. Zajączek/króliczek.... gonić go trzeba wzrokiem, bo szybko ucieka. 'Alle' zajączek jest OKo! Dla mnie symbolem tych ale-luja (ale=przecena, luja=mocno [po tutejszemu]) jest baranek: potulny i ... 'mondry'... i pożyteczny, i pieczony...
OdpowiedzUsuńNo to niech się 'jajowate święta' święcą!
Znaczy u Was ale-luje to soldy? A baraniny nie lubie, wole jaja. :)))
UsuńAle to sold. :D Wyobraz sobie moje meki przy zakupach przecenowych. Nic nie moge kupic bo zawsze jest jakies 'ale'.
UsuńJa tez baraniny nie lubie oprocz welny w skarpetkach. :)
Jajka jem tylko w koszulkach. :D
Byle te koszulki koronkowe byli!
UsuńPocztyliona nie bylo? Cos dlugo.
Na jednym zebie mam ... koronke, druga w szufladzie po babci, ktora miala o mnie zdanie zem dziopa do tanca i do rozanca. Pamietam jej to. Moze byc?
UsuńPoczta przed swietami powolna. Ale ja cierpliwie po(sz)czekam na dostawce we wtorek.
We wtorek wyslane, to tydzien - dlugo.
UsuńBo to 'wielki tydzien' z dodatkowym 'dlugim piatkiem' (tak w tlumaczeniu nazywa sie tu ten piatek czyli 'pitkäperjantai').
UsuńPITKA ???? No ja nie mogie!
UsuńU nas nazywa sie Karfreitag, podobnie jak jutro Karsamstag. Kara to w staroniemieckim smutek, troska albo skarga. Wczoraj byl Gründonnerstag, czyli zielony czwartek.
Tez sie ladnie po mniemiecku nazywa. Obie nazwy wyrazaja skarge. U nas jutro jest tylko sobota, nawet nie dluga ale i nie krotka, zdazylam sie umowic z Zajaczkiem na kawe, po swieceniu swieconek (zajaczek swieci i sie ze mna dzieli).
UsuńMilej Karsamstag! :D
Jutro srednie dziecie ma urodziny, wiec czeka nas wyjscie i bedzie milo na pewno.
UsuńCzy Zajaczek tez dzieli z Toba loze? Czy tylko swieconke? :))))
Tylko swieconke. Loze to dzieli ktos inny. To Ty tez jutro na kawe i ze swieconkom. Po czy przed?
UsuńW zyciu nie chodzilam z koszyczkami do kosciola! O co Ty mnie podejrzewasz?
UsuńWielka szkoda że taki uroczy zajączek nie kica po mojej łące.Nie wiem tylko czy moje oczy wypatrzyły by go bo śnieżyce ulewy i wichury szaleją.Ciemności egipskie zapanowały od wtorku do czwartku .Pierzaste jaj nie niosą bo i po co , ciemno i zimno więc jakie święta ? Mimo wszystko radosnych Świąt i dużo słoneczka byś mogła Aniu pospacerować i pstryknąć co nie co.
OdpowiedzUsuńRaczej sie nie zanosi na spacery, bo nawet gdybym ja sie poswiecila (nomen omen), to Kirunia ani mysli moknac i swoja potrzebe zalatwia w tempie ekspresowym, po czym zwiewa do domu z lebkiem opuszczonym i prawie zamknietymi slepkami. Bardzo boleje nad pogoda, bo raczej czeka nas siedzenie w domu...
UsuńBuziaki, Halutka :***
Códny jesteś, Zajonczku, códny po prostu!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPS. Znów byłam odcięta od sieci, buuu:(
Ninka, zaszczel satelite, co se bedzie z Ciebie jaja robil! Albo zmien operatora. :)))
UsuńAle to było tym razem w domu, dopiero monż naprawił, jak przyjechał.
UsuńMusisz zatem isc na kursa zawodowe naprawy komputerow i uniezaleznic sie od meza. :))))
UsuńRzyczoncy zajonczek jak ta lala :)) Pionteczka :))
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj od rana słoneczko wygląda, ale prognozy takie sobie, jak wszędzie. No chyba, że do Hiszpanii byśmy pojechali ....
Nie ludzilabym sie ta Hiszpania, bo nawet u Kasi w Alzacji spadl snieg. Polecam Egipt, ale tylko klimatycznie, bo politycznie... hmmm... :)))
UsuńSuper! :)) Zajączku niech uśmiech, gdy pogody nie ma, rozświetla Wasze świąteczne dni.
OdpowiedzUsuń♥
No bo i co nam pozostalo, jak tylko zachowac do siebie dystans? :)))
UsuńBossski zajonczek:)
OdpowiedzUsuńKrazy poglossska, ze jestem bossska. :)))))))
Usuńcałe szczęście, że to uszy zajączka a nie rogi ;)))))))
OdpowiedzUsuń:***
O, nastepna, ktora sie we mnie szatana doszukuje! :)))))))))
Usuń:******
e tam... zaraz szatan! Chciałabyś! :))))
UsuńJa bardziej przyziemna jestem.... myślałam z troską o wierności Twojej ukochanej drugiej połówki ;))))))
Aaa, to zmienia postac rzeczy. :)))))
Usuńale z Ciebie prawdziwy Zajączek Playboya ;)
OdpowiedzUsuń♥
Plejboj mial kruliczki, a Dürer zajonczki. :)
UsuńPojawiasz sie i znikasz :)) Najlepszego Aniu - smacznych jajec:)
OdpowiedzUsuńWyzwaniu sprostalas - Brawo!
Zwiekszam sie i zmniejszam, grubne i chudne, oddalam sie i zblizam - jak to na wielkanoc. :))))
UsuńNu zajec, pagadzi!!!! :D
OdpowiedzUsuńHe he he! :)))))))))
Usuńcód, mniud, ultramaryna! zając jak sie patrzy.
OdpowiedzUsuńCut sie pisze! :))))
UsuńDrogiej z Getyngi Panterze,
OdpowiedzUsuńco się przebrała za zwierzę
puchate i milutkie,
takie "wielkanocniutkie"
- Świąt życzę, choć jej to nie bierze!
:-))))
Bierze, bierze! Wzruszenie mnie bierze za ten wierszyk. :***
UsuńDla takiego odbiorcy warto się postarać :-D
UsuńKochana jestes! :*****
UsuńCudacznemu zającowi wszystkiego najsmaczniejszego na te świeta. Zdrowia, spokojności i wesołości zyczę :)))
OdpowiedzUsuńZajonc jest dzwieczny i tez zyczy wzajemnie. :)))
UsuńA moze to Kroilca?
OdpowiedzUsuńNiemniej Weolych i Slonecznych SWiat:)
Jak zwal, w kazdym razie na temat :))))
UsuńOby zdrowie dopisało i jajeczko smakowało, by szyneczka nie tuczyła, atmosferka była miła, a zajączek uśmiechnięty - przyniósł wreszcie te prezenty!
OdpowiedzUsuńBuchacha :)))))
UsuńHre hre hre.......!!!!!!
Usuń:)))))))))))
No.... kiczu nie ma, ale można dostać oczopląsu:):)
OdpowiedzUsuńSpokojnych, ciepłych i słonecznych Świąt:)
No i mialo byc oczoj***e, a wiec cel osiagniety. :)))
UsuńO, jacie! Jaki zajączek!!!! A raczej zajonczek!
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt, Zajączku:)))
Tobie rowniez, Kruliczku! :)))))))))
UsuńJeszcze Hju Hefner, pompon w na tyłek i króliczek plejboja jak się paczy! Rodzinnych i spokojnych.
OdpowiedzUsuń...o tym samym pomyślałem - nic tylko króliczek pleyboya, he he he...
UsuńJak juz, to kruliczek. :)))
UsuńHihi, niezłe rzyczenia:D A u mnie nie było żadnych ani nawet rzadnych, bo jakoś mi tak przeleciał ten zajonc.
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć, jak mi tak migasz:)))
Zajonczek z adhd. ;)
Usuń