To torebusia w sam raz dla Rybenki |
Dla mysliwej? Zrodlo |
Vuiton dla psiary. Zrodlo |
Dla wielbicielki perfum. Zrodlo |
Dla Batmanki? Zrodlo |
Zeby lepiej sluchac muzyki? Zrodlo |
Do samoobrony. Zrodlo |
Dla milosniczki buldogow. Zrodlo |
Matrioszkowa Coco Chanel. Zrodlo |
Dla wegetarianki? Zrodlo |
Dla zoofanki. Zrodlo |
Dla wielbicielki fast food´u. Zrodlo |
Dla... hmmm... psychopatki? Zrodlo |
Dla Zeusa? Zrodlo |
Dla kibicki superbowl. Zrodlo |
Dla fanki lamiglowek. Zrodlo |
Jak sie ktos z kompem rozstac nie moze. Zrodlo |
Dla duzo telefonujacych. Zrodlo |
Dla ksiezniczek. Zrodlo |
Dla zdrowo zyjacych. Zrodlo |
Dla muzykalnych. Zrodlo |
Dla nienasyconych. Zrodlo |
Dla modnis. Zrodlo |
Dla teatromanek. Zrodlo |
To chyba moja zarloczna portmonetka :( Zrodlo |
Dla bibliofilek. Zrodlo |
Zrodlo |
I co? Znalazlyscie cos dla siebie? Jesli Wam malo, to pod podanymi zrodlami linkowymi znajdziecie pierdylion innych torebus. Milej zabawy!
Tak, znalazłam. Zdecydowanie wybieram brokułową.
OdpowiedzUsuńSmakowita, co nie? :))
UsuńHmmmm...
UsuńFrau Be, a dasz mi trochę polatać. Też mi się podoba;).
I jeszcze ta a'la laptopowa.
Jakby co z rozstaję się z komputrem ;>
Co do bałaganu w torebce to nie posiadam takowego.
W każdej torebce klucze, dokumenty,kosmetyczne drobiazgi, reklamówki i torby na zakupy, mini notes mają swoje miejsce. Zapewne coś pominęłam, bo zazwyczaj mam ostry składany scyzoryk itp. Ale bałaganu nie mam ;P
Nie musicie sie dzielic, wystarczy dla wszystkich, chocby wszyscy zdecydowali sie na brokuly. :)))
UsuńJa staram sie nie miec balaganu, ale ze targam ze soba w torebce zawsze pol gospodarstwa domowego, to na ogol mi sie nie udaje. ;)
Ja miewam raczej torebki wielkości chusteczki do nosa, a i tak są prawie puste.
UsuńOstatecznie mogę oddać brokuły na rzecz matrioszki.
Nie jestes prawdziwa kobieta, Frau Be. Jestes facetem, skoro miescisz sie w torebusi wielkosci chusteczki. :ppp
UsuńOczywiście, że jestem facetem! Czekałam, kiedy wreszcie ktoś mnie przejrzy i zrobi się afera :)
UsuńWiedzialam! A moze czulam? Przeciez do baby by mnie tak nie ciagnelo. :)))
UsuńMoże ciągnie Cię nie do mnie, tylko na wymioty?
UsuńNie pisalam, ze mam mglosci, tylko ze mnie pociagasz. A Ty masz po prostu sklonnosci do nadinterpretacji. No! :p
UsuńMetafora to moja specjalność :))))))
UsuńChcialabys!
UsuńJasne, to moje największe marzenie! :)
UsuńPomarzyc dobra rzecz.
UsuńNo niektóre są odjechane i to bardzo,dla mnie w gitarowym rytmie byłaby dobra gdyby nie ten róż,ale z tym można sobie poradzić 😊,maski też są fajne.Z rybką też bym się odważyła wyjść na ulicę😁
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka Aniu
Kolor to juz najmniejszy problem, zamowisz sobie w innym dowolnym. :)))
UsuńJa też wybieram brokułową.Ale pomnik na dole...no właśnie teraz mam taką.Wielką o przepastną i jak trzeba to nic w niej znależc nie mogie.
OdpowiedzUsuńZawsze mam olbrzymia torbe, ktora zawsze wazy tone, bo zawsze musze miec wszystko, co moze sie przydac. :)))
UsuńJak Rybenka zobaczy, zatka Ją!
OdpowiedzUsuńMoja to ta z zębami, które zżerają kasę (zarloczna), jak napisałaś:) Ta gitarowa tez fajna!
Najgorsze, ze te torby mozna zamawiac, wiec chyba Rybenka pojdzie nam z... torbami. :)))
Usuńzatkauo!!
UsuńAle kupić to raczej nie ten teges:/
Rybka:)
UsuńRybenka, ale gdybys jednak zdecydowala sie, to zawsze mozesz zamowic. :)))
Usuńmoże sprzedam samochód??
UsuńNo wlasnie, po co Ci samochod? A nowa torebka zawsze sie przyda. :)))
Usuńno w sumie...:p
UsuńPrawda?
Usuńto jeszcze dla Zeusa kcem!!
UsuńProszszsz...
Usuńżarty żartami
Usuńale jestem chora z zazdrości o takie cudeńka
ale one sa naprawdę drogie:((
Wez se chociaz jednom. Nie zbiedniejesz.
Usuńech...
Usuńchyba za skompa jestę
przemyślałam, nie taki jest powód
Usuńjakbym miała kupić tylko jedna taką cudowną z wielu ( mam kalendarz z 365 cudenkami!! Bardzo uich duzo!) to nie ma takiej możliwości, żebym się zdecydowala na jakąś
zawsze ta kolejna by mi się wydawała ładniejsza
No to na takie dictum ja juz nic nie poradze. :(
Usuńo biedna ja!!!
UsuńBardzo biedna Ty.
UsuńWybieram "Zabic drozda" bo to jedna z moich ulubionych ksiazek.
OdpowiedzUsuńJa nawet mam te ksiazke, film z G.Peckiem zreszta tez widzialam. ;)
UsuńJa tez mam polskie wydanie z 1973 roku i sa zdjecia z filmu z nim.
UsuńNo to jest to ta sama ksiazka. :)
UsuńJedna jest bardzo kurza, bo w kształcie kury:))) Ta żaba to dla mojej siostrzenicy, bo bardzo lubi żaby, choć księżniczka nie jest:))) Szczur jest okropny, brrr... A ten przekrój warstw geologicznych, to chyba facet robił:))) Powinien zajrzeć do torby mojego męża, tej którą nosi do pracy:)))
OdpowiedzUsuńObsmialam sie z torby Twojego meza! Czyli tkwi w nim mocno zakorzeniony pierwiastek zenski. :)))
UsuńA to bardzo możliwe, ma dużo empatii i innych cech właściwych kobietom, za to ja mam, jak mi wyszło w różnistych testach, dużo pierwiastka męskiego, więc wszystko gra:))) I nie żeby siedział pod pantoflem:))))))))))))))
UsuńNo i mam porządek w torebce, małej, bo dużych nie lubię:)))
UsuńNinka, jestes facetem! Wreszcie sie wydalo. :)))
UsuńJaka cudowna rozmaitość, a ja mam, mam, mam jeden z pokazanych modeli!!! Mam taką w kształcie gitary ino moja ma jeszcze gryf, zanabyłam ją w lumpeksie za 5 złotych polskich :) Zbiera kurz ozdabiając przedpokoj ;
OdpowiedzUsuńNo, Marija, czas zaczac nosic te torebusie i zadawac szyku na ulicach Wrocka! Szkoda oddawac takie cudo we wladanie kurzowi. :)))
UsuńJak ją kupiłam to przerzuciłam sobie ją przez plecy, bo ona duża jest i powędrowałam tak do następnego lumpeksu, czym wzbudziłam sympatię sprzedającej tam pani, czym ja byłam zdziwiona, bo pani raczej taka zamknięta w sobie jest, zapomniałam całkiem o dekoracji moich pleców ;)
UsuńGitarowa torebeczka tak całkiem to się nie marnuje, służy jako schowanko na różne takie, a jak jest rodzinne zgromadzenie, to młodsze członki rodziny dają na niej koncert ;)
Mam jeszcze torebkowego czarnego kota, który służy jako schowek na klamerki, a przygarnęłabym z chęcią taką torebkową rybkę, co to ją pokazałaś na samej górze ;) Fajnie uzupełniała by mi przedpokój :)
UsuńNo to, Marija, do dziela! Torebusie mozna zamawiac. :)))
UsuńJak znajdę gdzieś taką za 5 złotych to kupię na pewno ;)
UsuńObawiam sie... bardzo sie obawiam... :)))
UsuńŁo rety,ale paskudztwa!
OdpowiedzUsuńAle za to niepowtarzalne! :)))
Usuń))))))))))))))))))))))) jestem zachwycona kilka bym przytuliła natychmiast,
OdpowiedzUsuńdla wegetarianki
dla teatromanki
dla psiary i innych zwierzów))i telefoniary...
jestem przeciw eksperymentom na zwierzętach, szczurach !!!
może więc żeby poruszyć ludzi bym świeciła tą torbką po oczach i waliła po łbach !!!
To akurat nie jest szczur laboratoryjny przeznaczony dla eksperymentow, ale dziki i roznoszacy dzume, wiec trza go bezwzglednie tepic. :)))
UsuńJa to nie wiem, mam torebke jedno w kotki i mi wystarcza. Jak sie skonczy, kupie sobie nowo. Nienawidze przepakowywac rzeczy, a musialabym bo moja torebka nosi wszystkie niezbedniki. Tak ze balagan, ten tego... uporzadkowany troche ale jest :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie to tylko ta z Batmana chyba.
Ja tez nie znosze przekladac, wiec nosze jedna torbe tak dlugo, dopoki sie nie zuzyje na ament. :)))
UsuńKostka podoba mi się chyba najbardziej :))
OdpowiedzUsuńMasz dwa w jednym i kiedy przyjdzie Ci np. siedziec w poczekalni do dochtora, nie bedziesz sie nudzic, tylko pocwiczysz Rubika. :)))
UsuńPADUAM!!
OdpowiedzUsuńOCHUONE TO COS NAPISZĘ!!
Podac sole czezwiace? :)
Usuńpodać!
UsuńPodawam.
Usuńbierem!
UsuńI co?
Usuńlepiej
Usuńdałam radę drugi raz popaczać:p
A widzisz!
UsuńWięc tak
OdpowiedzUsuńKilka widziałam, większość pragnę potwornie, podróbę chalnelki matrioszki mam, a najbardziej chcę tę teatromankę!!
A ja specjalnie dla Ciebie wyszukalam te pierwsza w ksztalcie rybenki. :)))
Usuńraczej rybiska!!
Usuńja wolę minimalistyczne klimaty:)
Wypierz, to sie sfilcuje. :)))
Usuńryby siem w wodzie nie filcujom!!
UsuńAle rybenki tak.
UsuńW życiu!!!!
UsuńJak nie, jak tak.
Usuńmoże się nie znam na paterach, ale na rybach i rybenkach TAK!!!
UsuńNa paterach to ja sie tez nie znam, najwyzej na panterach. :ppp
UsuńPanterach, jasna rzecz:pp
UsuńAcha.
UsuńLol, wprawdzie ja nie torebkowa, bo wszystko po kieszeniach upycham, ale ta zaba bardzo mi sie podoba, a zwlaszcza wyraz jej pyska - zdecydowanie cos dla mnie, chociaz do ksiezniczki jakos mi daleko :). (Leciwa)
OdpowiedzUsuńNo ale moglabys poprobowac z calowaniem, moze akurat wycalowalabys sobie jakiego ksiecia? :)))
UsuńTfu, po co mi ksiaze???? Za to mina tego zabiska postawila by niejednego do pionu ;).
UsuńNo co? Nie przydalby Ci sie jakis dyzurny ksiaze? :)
UsuńWrawdzie nie ksiaze, ale dyzurnego mam i czasem mam wrazenie, ze o jednego za duzo... ;). Strasznie to meczace taki staly dyzurny ;).
UsuńNie no, ksiaze bylby tylko po to, zeby sprawiac przyjemnosc Tobie, a nie zeby go obslugiwac. :)))
UsuńJa absolutnie nietorebkowa, mam dwa plecaki takie "wyjsciowe" a i te rzadko nosze. Najchetniej upycham wszystko w kieszeniach meza, a sama jak juz koniecznie muszse to biore takie male gowienko co to ma wymiary 6x10cm i tam upycham karte kredytowa, telefon, karte na subway i autobus, kilka papierzanych banknotow, husteczki higieniczne i jestem gotowa.
OdpowiedzUsuńAle jak bym koniecznie musiala, to wzielabym te kompurerowa:)))
W takiej 6x10 to by mi sie akurat fajki z zapalniczka zmiescily. A reszta dzie? Nie zawsze bowiem mam kieszenie do dyspozycji, zreszta co mam sie optycznie poszerzac, dosc jestem w tylku szeroka. :)))
UsuńAAAAA I MUSZEM COŚ WYJAŚNIĆ!!!
OdpowiedzUsuńTOREBKUF MAM NAJWYŻEJ PIŃCET!!!!
To bedziesz miala pincetplus. :)))
Usuń( troszkę oszukałam, jeszcze ze 40 by sie do pincet przydało:p)
UsuńNie badz drobiazgowa...
Usuńw sumie to tylko kilka procent;))
UsuńNie ma znaczenia.
Usuńlojezu, a dzie je czymasz?????
UsuńFszendzie.
UsuńLeciwa, to jest najgorsze pytanie, jakie można mi zadać
Usuńbo
NIE MAM GDZIE!!
Jak nic mus nowa chalupe kupic... :P
UsuńZa co? Cala kasa poszla na torepki. :)))
Usuńnie no, torebki to ja mam kupione okazyjnie
Usuńoraz dostane:))
Ale gdybys kolekcje sprzedala, to spokojnie wystarczyloby na dom. :))
UsuńPomysły producentów są niesamowite, jednak żadna nie jest dla mnie :)
OdpowiedzUsuńA to szkoda... :))
UsuńMatkoicorko, oczoplasu dostalam 😉
OdpowiedzUsuńHe he! :)
UsuńTorebka brokułowa mnie rozczuliła;D
OdpowiedzUsuńSa jeszcze inne warzywne torebki, jakby co. :))
UsuńDla mnie też brokuł!!! ja jestem pedantką, u mnie nie ma warstw, kluczyki znajduję w sekunde...ot, takie zboczenie:p
OdpowiedzUsuńByc pedantką to zboczenie, Repo? Znam gorsze:)
UsuńJa mam warstwy, ale klucze trzymam w kieszonce, wiec znajduje je w sekunde. :)
UsuńOdjazdowe, ale ten szczur przerażający! Z kurą bym nawet mogła paradować:)
OdpowiedzUsuńE tam przerazajacy! Wyobraz sobie, ze kradna Ci taki portfel i zlodziej dostaje zawalu, kiedy chce go oproznic. :)))
UsuńCały dzień mi zeszło, żeby tu dojść.
OdpowiedzUsuńNo, no torebusie fantastiko. Swoich mam w granicach 50 - 55 szt. Prawie codziennie przekładam fanty z jednej do drugiej, coby przewietrzyć od czasu do czasu którąś. Lubię duże na długim pasku, przekładam jak konduktorka i ręce mam wolne i z ramienia nie zjeżdża.
Portmonetkę z ząbkami chętnie bym przygarnęła.
Bezowa, to z Ciebie tez nielicha kolekcjonerka torebus! Mnie by sie nie chcialo tak codziennie przekladac zawartosci. :))
UsuńPanterko, Twoja torebka to tak jak moja - worek bez dna:)))
OdpowiedzUsuńI ta zarloczna pormonetka, fajna jest! Gryzie w paluchy jak siega sie po kase, to cos dla mnie. Rozrzutna jestem i to bardzo, wiec zebiska moze by mnie powstrzmaly ale musialyby byc pod pradem, coby lapy nie wkladac:)
Na dwoje babka wrozyla. Albo gryzie w palucha, albo sama pozera pieniadze. :)))
Usuń