wtorek, 11 kwietnia 2017

Slicznie spontanicznie.

Toyka zostala wciagnieta do udzialu w naszych krotkich wypadach. Tym razem mignelo mi przed oczami miasteczko Eschwege, a ze nigdy tam nie bylam, stalo sie celem naszej niedzielnej wycieczki. To 20-tysieczne miasteczko w Hesji polozone jest w dolinie rzeki Werra, oddalone od Getyngi o jakies 50 km. Pierwsze o nim wzmianki notowane sa na koniec lat 900.
Oprocz wlasnych zdjec, posluze sie jednym panoramicznym z Wikipedii, zeby uzmyslowic Wam malownicze polozenie tego niewielkiego miasta. Mozna je jeszcze bardziej powiekszyc klikiem.


Tym razem ograniczylismy zwiedzanie do czesci miejskiej, na poludniowym brzegu Werry, ale w niedalekiej przyszlosci planujemy strone polnocna, gdzie znajduje sie dosc duze, bo 100-hektarowe jezioro powstale w miejscu wydobywanego materialu budowlanego.


Teraz zapraszam do ogladania moich migawek z Eschwege.

W dali za zakretem, w strone widocznych na horyzoncie pagorkow, znajduje sie zalew.

Po lewej zaczyna sie stare miasto.

Typowe waziutkie uliczki





Kosciol ewangelicki p.w. sw. Dionizego, jego figura i poidlo, z ktorego chciala pic Toya, ale za mala urosla.
Plac ratuszowy. Pod widocznymi dalej czerwonymi parasolami przysiedlismy na lody


Toyka wyjatkowo grzecznie lezala obok stolika


Cos to ciasteczko dziwnie pachnie :)















Stary ratusz, a obok ciekawe dzwonki, tyle ze nie dzwonily podczas gdy tam bylismy. Moze nie ta godzina?


Przepieknie odrestaurowane kilkusetletnie domy

Kolejny placyk z fontanna



Apteka pod lwem, jej detale i sasiadujaca uliczka





Jak Kira, w kazdej fontannie Toya musi nos zamoczyc



Fragment murow czegos starego

Budynek wyglada jak remiza, a stoi przy Placu Szpitalnym


Z powrotem na rynku, ale od drugiej strony



Strasznie duzo zrobilo sie na dzisiaj, wiec reszte przeniose na jutro. Zapraszam na ciag dalszy zwiedzania.




38 komentarzy:

  1. Bardzo fajne takie misteczka, zachowane i wypieszczone :). Toya caly czas byla taka grzeczna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhem... prawie. Troche ciagnela, oszczekala dwa motocykle i jednego psa, ale poza tym... obleci. :)))

      Usuń
  2. Cudna wycieczka, fajnie sie z Wami (Toba i Toya) spaceruje:)

    OdpowiedzUsuń
  3. JAk ja lubie takie wyjazdzki, mile bardzo miasteczko, wiosna! nic tylko spacerowac! Toya grzeczna nad wyraz! Wcale nie za duzo zdjec, czekam na nastepne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle tego, ze spokojnie na dwa posty wystarczylo. :))
      Toyka prawie byla grzeczna, najgrzeczniejsza podczas postojow wlasnie, bo w marszu tak sobie. ;)

      Usuń
  4. miastaeczkatakie kocham a ten fragment nad kanałem mi Elbląg przypomina ...
    i zazdroszczę Toyce tych poróży a Wam aury u mnie własnie leje i to chyba... grad

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas pogoda byla tylko w niedziele, od wczoraj sie psuje, a na swieta to juz w ogole ma byc ponizej 10° i deszczowo. Mozna sie zabic! Jak znow bede musiala pracowac, to z pewnoscia sie wypogodzi.

      Usuń
  5. Piękne miasteczko.Ma swój klimat.Lubię bardzo takie budynki.Na minę Toyi na ciasteczko się uśmiałam.Czekam na dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komedia z tym ciasteczkiem byla, najpierw sie krzywila, pozniej zostawila je na ulicy, a w koncu zjadla. :))

      Usuń
  6. Takie stare miasteczka maja niesamowity urok, oczywiscie jak sa zadbane tak jak to ktore zwiedzaliscie. Piekna architektura kamienic, piekne koscioly, mnie zachwyca tez kostka brukowa, no i takie szczegoly jak te dzwonki. Piekna Toya, urocze jej zdjecia, nawet z mordka skrzywiona jest piekna, bo kto to widzial jesc ciasteczka, kielbaska jest mniam, mniam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznac Niemcom, ze pieszcza te swoje zabytkowe kamieniczki, o ile wiem, sporo do tych remontow doplaca panstwo, zeby moc je zachowac w takim wygladzie, jaki mialy na poczatku, a nie np. okladac styropianem.

      Usuń
  7. Jak z bajki , śliczne...
    Na piechotę rozumiem,że zwiedzaliście, ale dojechaliście samochodem ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dojechalismy, bo to w koncu 50 km i na piechote byloby troche daleko, ale juz na miejscu pracowicie dreptalismy.

      Usuń
  8. Lubię takie stare miasteczka. Są pełne uroku bo były i są zbudowane na miarę ludzką. Nie przepadam za różnymi wieżowcami o dziwnych kształtach- czuję się między nimi zagubiona i zawsze obco.
    A czym to ciasteczko pachniało,że się Toya tak skrzywiła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, nie wachalam ciasteczka. :)) Moj slubny poswiecil swoje, ktore dostal do kawy. W koncu jednak Toya je zjadla, wiec nie moglo byc jakies okropne. :)

      Usuń
  9. Bardzo ciekawe miejsce, niezmiernie podobają mi się domy z muru pruskiego, a te na dodatek mają elementy drewniane bardzo ciekawie zdobione.
    Toya fajnie kolorystycznie komponuje się z brukiem, piękna psiura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okolica jest w ogole przepiekna, wszystko na miejscu, i gorki, i spora woda. Nie trzeba daleko jezdzic, mozna urlop spedzac na miejscu. :))

      Usuń
  10. Ładniutko,czekam na ciąg dalszy:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne te Wasze miasteczka, zupelnie inne niz nasze. I fajnie tez ze w koncu masz z kim spacerowac, oprocz slubnego ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie wlasnie podobaja sie stare angielskie wsie i ich ogrodki. Gdyby nie ten "lewacki" ruch drogowy. :)))

      Usuń
  12. Cuda, kurde, cuda!!! Jak widzę budownictwo szachulcowe, to szczytuję w locie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, Frau Be, Ty powinnas zyc w Niemczech, tego towaru tu pelno, wiec nie wyszlabys do konca zycia ze stanu permanentnego orgazmu. ;)
      Oraz dziekuje pieknie za kartke swiateczna, ja nie wysylalam, wiec z gory przepraszam, bo nie dostaniesz zadnej ode mnie :(

      Usuń
    2. Nic nie szkodzi, to jest kartka świąteczno-różna :) Jestem w szoku, że tak szybko dotarła.

      Usuń
    3. Czasem poczta czyni takie niespodzianki. ;)

      Usuń
  13. Bardzo urokliwe i ładnie położone miasteczko. Widać, że zadbano o każdy szczegół można tylko pozazdrościć.
    A jak Toya zachowuje się podczas jazdy samochodem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz spokojniejsza jest, z jazdy na jazde. Kiedy jechalismy z Polski, dosc dlugo popiskiwala, teraz po prostu ignorujemy piski, wiec przestala. :)

      Usuń
  14. mina Toyki z ciasteczkiem przekomiczna:pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cos jej z poczatku musialo w ciasteczku nie pasowac, ale w koncu zjadla. :)

      Usuń
  15. Pięknie, lubię pruski mur!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jakie krzywe sa te domki! Czasem zastanawiam sie, jak to jeszcze stoi. :)

      Usuń
  16. Urocze miasteczko! Bardzo takie lubię, a na widok muru pruskiego robię maślane oczy ;))

    OdpowiedzUsuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.