sobota, 16 czerwca 2018

Czas przejrzec na oczy.

Zrodlo
Na fejsuniu moja znajoma udostepnila ten tekst, a ze jest rzeczowy i bardzo logiczny, za jej zgoda wklejam go na bloga dla tych, ktorzy jeszcze nie dorobili sie konta na fb.
"Były doradca Nicolasa Sarkozy’ego, Maxime Tandonnet, na łamach francuskiego dziennika „Le Figaro”: Osiągnąłem już taki poziom obrzydzenia i odrazy, że najchętniej bym milczał. Ale sumienie mi na to nie pozwala. Ogromna fala imigrantów, głównie młodych mężczyzn, ucieka z Iraku i Syrii do Europy, pozostawiając za sobą garstkę kobiet, jazydek, które w ich miejscu walczą z Państwem Islamskim. Kobiety walczą, a mężczyźni uciekają. Fajnie, co? A Europa rozlewa łzy nad tymi mężczyznami i szeroko otwiera im swoje drzwi. Jazydki i chrześcijanki są więzione przez Państwo Islamskie, publicznie gwałcone i torturowane. Sprzedaje się je w niewolę. I gdzie są feministki? A gdzie obrońcy praw człowieka? Europa sączy obłudę, tchórzostwo, ślepotę, do tego stopnia, że robi się od tego niedobrze. To, że Europa na coś takiego pozwala, na takie barbarzyństwo, to hańba absolutna! Polityka, chęć do działania, do podejmowania decyzji, zdechła w Brukseli już dawno jak stara opona. Zastąpił ją tani moralizm propagowany przez najgorszych klaunów. Dziękujemy droga Komisjo, jesteś aż za dobra dla nas. Dziękujemy. Bruksela domaga się, by nasze (francuskie-red.) gminy przyjęły 36 tys. imigrantów, jakby nie miały ich już wystarczająco. Każdy poucza każdego. Papież Franciszek (i mówię to z największą przykrością) robi dokładnie to samo. Poucza nas, katolików, ilu muzułmanów powinniśmy przyjąć. Jednocześnie nie zająknął się słowem o mordowanych na Bliskim Wschodzie chrześcijanach. Jak to możliwe, że Watykan nie zamienił się jeszcze w obóz dla chrześcijańskich uchodźców? Co tu się dzieje, bo nie rozumiem? — pyta były doradca byłego prezydenta Francji. Jego zdaniem Europa, która „pozwala na mord chrześcijan o dwa kroki od siebie, z tchórzostwa i zaślepienia, jednocześnie chełpiąc się swoją własną dobrocią, rezygnując po drodze ze swoich granic, to Europa, która jest w trakcie poddania się najgorszemu rodzajowi totalitaryzmu i niewolnictwa, którym jest islam. To Europa u końca swojej drogi — dodaje Tandonnet. Najgorszymi hipokrytami, uważa politolog i historyk, są Niemcy."
Jeszcze ktos gotow jest wmawiac mi, ze do Europy zjechali rzetelni azylanci, a nie bandyci zaprogramowani na islamizacje Europy, bioracy jak swoje nasze kobiety, nasze mienie, nasze bezpieczenstwo? Nie przemawiaja do mnie proby usprawiedliwiania, ze "nie wszyscy tacy sa". Owszem, wszyscy, a dolacza do nich ci, ktorzy zyja tu od dziesiecioleci albo nawet tu urodzeni i zdajacy sie byc dobrze zintegrowanymi. Bez wzgledu na okolicznosci nie zapominajcie o jednym, oni wszyscy wyznaja islam i jesli kaza im poderznac nam gardla, zrobia to bez wahania, chocby po to, aby ratowac wlasne dupy.
Zdjecie robi wrazenie, prawda? Biedne zwierzatko! A kto zaluje zgwalconych i zamordowanych? Ehhh... przeciez to tylko ludzie...




66 komentarzy:

  1. No to mnie ruszylo, nie bede unikac trudnych tematow, nie bede udawac ze wszystko jest dobrze, ze swiat jest piekny, bo przeciez nie widziec, nie wiedziec ulatwi mi zycie wrecz upiekni, wiec tak zgadzam sie, jestesmy slabi, bojazliwi, wystraszeni a nade wszystko musimy byc poprawni politycznie. Piszecie o Europie, wiec ja napisze o Au, dzisiaj jestem napakowana, zajezona, a w perspektywie nowy rzad, lewicowo-zielony, obiecane otwarcie granic dla przybyszy na lodkach, wielkie odszkodowania dla Aborygenow, to jest dodatkowa kontynuacja, ale co tam pieniadze, najgorsze jest to ze w imie poprawnosci politycznej oni sa nietykalni, nie mozna nic zrobic kiedy znecaja sie nad kobietami, dziecmi swoimi wlasnymi, gwalca, morduja, ostatnio 2-letnia dziewczynka zostala zgwalcona i zamordowana, byly wczesnie ostrzezenia, nie jedno, nie dwa, ale nie mozna im zabrac dziecka, niedlugo potem 5-letnia dziewczynka zgwalcona przez ojca, uratowali w szpitalu, operacja, transfuzja krwi, tez wiadomo bylo wczesniej co ojciec wyrabia z dziecmi, byly az 52 raporty, ale przeciez nie mozna zabrac Aborygenowi dziecka, za te dzieci wszyscy jestesmy odpowiedzialni, bo bylo tyle trabienia o skradzionej generacji, tyle naszych lamentow, ja tez lamentowalam nad nimi, teraz wiem dlaczego im dzieci zabierano, no ale teraz koniec nikt im dziecka nie zabierze, niech gwalca, torturuja, zabijaja, wiedzialam ze za ta poprawnosc polityczna zaplacimy wysoka cene, ale dlaczego dzieci?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz, Mari, jakie zainteresowanie pod poprzednim postem, 13 komentarzy raptem, a reszta to moje odpowiedzi. Wiekszosc ma generalnie w dupie, co dzieje sie w Europie, oni zyja w bezpiecznej (na razie) Polsce, a co wiecej, z jawnym obrzydzeniem czyta moje niepoprawne politycznie posty. Teraz pewnie kogos ruszy widok ukrzyzowanego kotka.
      Wczoraj na fb pokazalam jak banda czarnych dewastuje Florencje, dzisiaj znalazlam odpowiedz, ze oni tylko protestowali, bo zabito jednego z nich. To faktycznie usprawiedliwia wandalizm. Powinni do kompletu zabic 10 Wlochow i zdewastowac cale miasto.
      Mari, skutki tej poprawnosci ponosza gwalcone dzieci, kobiety, zwierzeta tez, a nam caly czas wmawia sie, ze jestesmy sami temu winni.

      Usuń
    2. Prawda jest ze jak poruszasz tematy "niewygodne", nie tylko wczoraj, mniej osob sie odzywa, czesc z nich chyba chce widziec ten swiat przez rozowe okulary, wiec odganiaja od siebie ten nieprzyjemny obraz, ale wczoraj zaskoczylo mnie ze zadna z osob wierzacych i chodzacych do kosciola, nie zwrocila uwagi na Austrie likwidujaca meczety, bo wedlug mnie prosilo sie pytania o inne miejsca modlitw, dlaczego akurat meczety a nie inne koscioly?

      Usuń
    3. Kurz bardzo dokladnie wyjasnil, dlaczego likwidowane sa wlasnie meczety. W zadnej innej bowiem swiatyni nie spiskowano przeciw panstwu, nie instruowano, jak najszybciej i najlatwiej zislamizowac cala Europe, jak zabijac wrogow, a ich kobiety sprowadzic do roli niewolnic seksualnych. To nie atak na wiare, to duszenie zla w zarodku.

      Usuń
  2. Mam nadzieje ze oprocz Ciebie ktos mnie jeszcze przeczyta, jestem za prawda,
    i jak jest brzydka tez ja tykam, a jak ktos ma inne zdanie to przeciez zawsze mozna kulturalnie podyskutowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, kto dzisiaj skomentuje, a kto ze wstretem przejdzie obok, bo juz drugi dzien pod rzad miele temat.

      Usuń
    2. Marigold,czyta,czyta ino się nie odzywa bo dostaję białej gorączki na Panterowe blogi i wcale nie dlatego,że mam inne zdanie.Ja po prostu nie rozumiem jak można tolerować takie zachowania jak opisane wyżej czy w innych tego typu postach:(((Wszystkich,nowo przybyłych,zapakowała bym na statek i wypuściła na łodzi tuż przy ich brzegach.Dla upewnienia się,że nie wrócą i ostrzeżenia dla innych,którzy myślą o powrocie do Europy,podczepiła bym miny pod te łodzie i zdetonowała przy ichnim brzegu.Dlaczego mam kogoś szanować jako człowieka skoro ten ktoś nie widzi człowieka we mnie???

      Usuń
    3. Myslisz ze ze wstretem, beda tacy ktorym moze to zepsuc weekend, wiec nie beda chcieli sie rozkrecac, beda unikac. Ja od rana siedzialam w tematach ktore mocno poruszyly i wszystko z wiarygodnych zrodel, juz od jakiegos czasu wglebiam sie w temat aborygencki, bo kiedys na innym blogu zostalam napadnieta na ich temat, wiec musialam sie doszkolic, zeby sie odzywac i bronic swoich racji.

      Usuń
    4. Orka, tego nikt nie jest w stanie pojac, nikt normalny. To juz nie jest tylko samobiczowanie niemieckich politykow w poczuciu winy za obie wojny swiatowe i holokaust, to wyrachowana wspolpraca przy destrukcji calego kontynentu.

      Usuń
    5. Mari, a zobacz, co sie dzieje w RPA, gdzie biali farmerzy sa torturowani i zabijani. O tym milczy caly swiat. Oczywiscie to, co bialu temu krajowi uczynili, co uczynili calemu czarnemu kontynentowi i nie tylko - bylo wielka zbrodnia, ale zyjemy w XXI wieku. Biali powinni dostac ultimatum na opuszczenie kraju i po prostu sie wynosic, a nie zeby cale rodziny byly wytrzebiane w zemscie za kolonizacje sprzed wiekow.
      Podobnie z Aborygenami, tyle ze oni chyba jeszcze nie sa az tak brutalni. Za to traktowani sa jak swiete krowy. Jak ta cala czereda w Europie. Bialy czlowiek popelnil rzeczywiscie wielka zbrodnie na kolorowych, ale czy to wystarczajacy powod do tak krwawej zemsty na nas?

      Usuń
    6. Orka, moj komentarz wyzej byl do Pantery, Twojego jeszcze nie bylo.
      Dziekuje, fajnie ze sie odezwalas, co do tych lodzi- lodek, myslalm ze tylko bym je odeslala, ale teraz widze ze Twoje zakonczenie jest duzo lepsze.

      Usuń
    7. Pantero, straszne co sie dzieje w RPA z bialymi, ja nawet nie widze tego tak ze oni maja opuscic ten kraj, bo przeciez to sa nastepne pokolenia, juz tam urodzone, kochaja ta ziemie, oni czuja sie ze sa u siebie. Czytalam kiedys ksiazke na ten temat, nie pamietam tytulu, to bylo bardzo bolesne czyja ta ziemia jest.

      Usuń
    8. Najgorsze jest to, ze przyjmuje sie ich bez zadnych zaklocen proceduralnych, ale pozbycie sie jest obwarowane takimi komplikacjami i trwa tak dlugo, ze w tym czasie zdaza narobic wiele szkod. Oni i tak nie maja nic do stracenia.

      Usuń
    9. Bez watpienia jest to ziemia czyrnych, co do tego nie ma najmniejszych watpliwosci. Biali ja zaanektowali bezprawnie, zreszta podobnie jak Australie, Ameryke i czesc Azji. Ale zeby zaraz mordowac?

      Usuń
    10. Australia juz jest oddana Aborygenom, sa prawnie jej wlascicielami, bialych nie wyganiaja, bo kto by na nich pracowal.

      Usuń
    11. He he he, no tak. Czyli panowie na wlosciach i ich biali niewolnicy. Cos podobnego szykuja nam krymigranci w Europie.

      Usuń
  3. Mnie się ciągle nasuwa powiedzenie: historia kołem się toczy. Zapomniała Europa o najazdach muzułmańskich i obecności ich tutaj przez kilka stuleci, przecież to znów wędrówka ludów, tylko w innej formie. Co tu mówić o cywilizacji, ma człowiek w sobie pokłady okrucieństwa, które wyłażą co jakiś czas i powodują takie zjawiska. Przecież to się toczy od zawsze, narzucanie innym swojej wiary, kultury i obyczajowości najczęściej siłą. Teraz padło na nas, na własne życzenie. Radykalne działania by się przydały, ale kto się odważy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu wlasnie tkwi sedno, kto sie odwazy? Nie ma takich bohaterow, bo sa tlamszeni w zarodku. Przy czym ja mam wrazenie, ze politycy europejscy chodza na czyims sznurku i celowo daza do zniszczenia calego systemu. Broni i srodkow bowiem jest dosyc, zeby w trzy dni pozbyc sie calego klopotu i zapobiec nastepnym.

      Usuń
  4. Aniu, nie czytałam i nie komentowałam wczorajszego Twojego tekstu, bo po prostu żyję zanurzona w czasy II wojny światowej i tłuczę po kilka godzin dziennie swoją opowieść. Dzisiaj nadrobiłam zaległosci u Ciebie, przeczytawszy wczorajszy i dzisiejszy post i zgadzam się oczywiscie, że straszne rzeczy dzieja sie na świecie. Rzeczy, które doprowadzą do ogromnych tragedii, do zniszczenia świata takiego, jaki znamy, jaki dawał nam jako takie bezpieczeństwo i oparcie. Owszem, czasem te wszystkie ponure tematy związane z sytuacją polityczno-społeczną na świecie przerażaja mnie i odstręczają, ale rozumiem też, iż wkładanie głowy w piasek i udawanie, że nic sie nie dzieje a moja wysepka jakos ocaleje na morzu tych potworności jest naiwnoscia i głupotą.Tym niemniej usiłuję mimo wszystko szukać dobrych rzeczy i chociaż chwilowego oderwania od koszmarnych wieści.Dlaczego? Bo przecież ja niewiele mogę a mam tylko jedno, mizerne wprawdzie ale niepowtarzalne życie i muszę po swojemu ocalać odrobine spokoju oraz radosci życia,żeby nie popaść w depresje albo nie oszaleć. Poza tym każdy z nas na codzień przeżywa osobiste tragedie i dramaty. Swoje własne końce świata, które poprzez swoja grozę i bliskosć oddalaja grozę i dotykalność tych dalszych, majacych miejsce na świecie.

    Świat toczy sie w przepaść, takie przynajmniej można mieć wrażenie. Jednak jeśli spojrzy sie w historie świata, to wiele było w nim podobnych momentów. Wszystko dochodzi w tym ogromnym, światowym wulkanie do momentu straszliwej erupcji a potem wycisza sie i w koncu wraca do normy. Pewnie i tym razem lawa wyleje się daleko i zniszczy tak do niedawna spokojne tereny i społeczeństwa na swej drodze. Ktos ocaleje i ten ktos bogatszy o nowe doswiadczenia byc może zbuduje cos lepszego i trwalszego. A moze nie? Wszak ludzkosć w swych przywarach jest raczej niezmienna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrazenie, ze wielcy tego swiata uznali, iz przeludnienie osiagnelo apogeum i trzeba cos z tym zrobic. Radykalnie! Tylko czy akurat dopuszczenie do tak gigantycznej migracji na teren tak malenkiej Europy, to jest dobry srodek do depopulacji? Popatrz sobie na mape, jak wyglada Afryka, Afganistan, Bliski Wschod i porownaj z nimi malenka Europe. A ja mam wrazenie, ze cala ludnosc stamtad chcialaby przeniesc sie w to jedno miejsce na ziemi. Niewazne, ze po trupach, ogniem i mieczem i ze po nich chocby potop, bo oni umieja jedynie niszczyc.

      Usuń
  5. Nie wiem co powiedzieć. W tekście o muzułmanach, na zdjęciu najwyraźniej chrześcijanin. Znałam jednego muzułmanina. Był z Macedonii i w naszym przedstawieniu nie miał problemu z graniem pozytywnej roli geja. Z tego co pamiętam modlił się przed śniadaniem. Czy uciekają sami mężczyźni? Nie wiem. Ale jestem tym tekstem przygnębiona. Nie wiem, co powiedzieć. Podobnie komentarze też mnie zatkały :-I

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z dnia na dzien jestem coraz bardziej przygnebiona i wystraszona. Nie tylko iloscia naplywajacych agresorow, ich zachowaniem, niebezpieczenstwami w bialy dzien na ulicy, bo zaden z nich nie wychodzi z domu bez noza, a uzycie go to dla nich rutyna. Nie tylko wzrastajacymi szybko liczbami gwaltow i ofiar smiertelnych. Ale glownie bardzo ulgowym traktowaniem zbrodniarzy przez niemiecki wymiar sprawiedliwosci (np. za zabojstwo dwa lata w zawiasach), a to tak rozzuchwala, ze nie cofaja sie przed niczym.

      Usuń
  6. Skłaniam się ku teorii przeludnienia świata, i ze mamy sie tak przedziesiątkować. Do tego aktualny kryzys w rządzie. Niemcy to nie balon, nie można nadmuchac i przyjąć do kraju całą Afrykę i pól Azji, nie rozumiem, vo w tym stwierdzeniu jest niezrozumiałe dla AM i jej pochodnych. Kompletnie niezrozumiale jest dla mnie tez, jak można bylo dopuścić do przybycia miliona nie wiadomo kogo i nie wiadomo skąd. Celowo chca zniszczyć nasz kraj? Na to wychodzi. Póki co, na mojej prowincji spokój, i wszyscy tu skierowani, jak najszybciej zapyziałą prowincję opuszczają, na szczęście. Tyle samolubstwa musze sobie przyznać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Getyndze tez nie jest jeszcze najtragiczniej, choc widac ich na ulicach. No i ten ostatni bunt w osrodku azylanckim z rekoczynami wobec policji, na szczescie szybko ich spacyfikowali. Poczekaj, Lucy, miasta tez nie sa z gumy, wiec i na prowincje przyjdzie czas.

      Usuń
    2. Nya prowinci nic sie nie dzieje, i nawet miejsc na "praktyki zawodowe" brak, bo ponoc maja byc wdrazani do pracy ;) a wiec jestem dobrej mysli, co do mojej glebokiej prowincji. Pozwolilam sobie wlepic link to Twojego tematu w blogu pewnej pani, która tez zajmuje sie tamatami politycznymi, przy ciekawym niku: Babcia bez Mohera.

      Usuń
    3. Buhahahaha!!! Zart roku, wdrazanie do pracy. :))))

      Usuń
  7. Jak Ty kompletnie nie rozumiem tego rodzaju polityki.
    Przeraza mnie rowniez slepota spoleczenstwa bo nie widza duzego obrazu tego zjawiska, czesto argumentujac ze "nie wszyscy", ze znaja spokojna rodzine uchodzcow. Nie zdaja sobie sprawy ze gdy dojdzie co do czego to zgadnij po ktorej stronie taka rodzina bedzie?
    Moze mam jasniejszy obraz problemu majac u siebie uchodzcow/emigrantow ze wszystkich zakatkow swiata wiec wyraznie widze roznice w stylu zycia, myslenia, postawy obywatelskiej i spolecznej.
    To takie proste - chyba musi cos w tym byc skoro pomalu, pomalu w krajach zalanych emigrantami powstaja problemy natury przestepczosci, nie przestrzegania prawa i zwyczajow, nierobstwo itd.
    Mam zwyczaj porownywac panstwo do pojedynczej rodziny bo choc skala jest kompletnie inna to rzadza sie podobnymi zasadami - ktora rodzina goscilaby przygodnego goscia dajac mu dobre warunki do zycia a z jego strony nie otrzymujac nic poza wyzyskiwaniem sytuacji a nawet narazajac sie na krzywdy z jego strony? Pewnie niedlugo - i w koncu by go wykopala spod swego dachu.
    Mysle ze niewielka ilosc komentarzy na ten temat wynika z tego iz wielu ludzi tak naprawde nie spotkalo sie personalnie z opisanymi problemami a skoro ich osobiscie nie dotknelo to uwazaja temat za przesadnie widziany a moze nawet nieistniejacy. Chyba nie jest przypadkiem ze osoby mieszkajace w kraju ktory jest tym dotkniety, obywatele odczuwaja problemy spowodowane pieszczeniem sie z emigrantami, maja podobne zdanie do Twego. Rowniez czy przypadkiem jest ze wszelkie zamachy terrostyczne sa dzielem muzulmanow? Ale i to nie wystarcza do logicznych wnioskow skoro stalo sie gdzie indziej, nie na jego podworku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tu chodzi nie tylko o spokojne rodziny azylanckie, ale o miliony przybylych wczesniej gastarbeiterow, zasiedzialych tu od pokolen, na pozor doskonale zintegrowanych, pracujacych, znajacych jezyk, tu wyksztalconych. Mozesz raz zgadywac, po ktorej stronie oni sie opowiedza, kiedy kaza im obcinac glowy chrzescijanom. Nawet gdyby nie chcieli, nie beda mieli innego wyjscia, bo sami naraziliby sie na niebezpieczenstwo utraty zycia.

      Usuń
  8. Musze sie usprawiedliwic, ze nie wypowiadam sie - jestem takiego samego zdania , jak Pantera i inni komentatorzy, jestem wystraszona i nie widze wyjscia z sytuacji :(
    Na biezaco mam tez w domu komentatora, ktory tez nie widzi rozwiazania…
    Uciekam po prostu do ogrodu, do maszyny do szycia, zeby nie rozmyslac nad tym, zeby nie zwariowac!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uciekaj, Basia, poki jeszcze ten ogrod jest Wasz, bo w Holandii dzikusy juz wywlaszczaja i zajmuja domy, bo pustostany juz dawno pozajmowali.

      Usuń
  9. Po ostatnich tutejszych wiadomosciach, które godziny po pojawieniu sie tajemniczo zniknely, nie mam rzadnych watpliwoeci, ze kalifat iberyjski staje sie faktem. Moze jeszcze nie oficjalnie, ale to kwestia miesiecy, a w najleprzym wypadku, paru lat. Od dawna byly problemy z duza iloscia pasozytów z ex-kolonii, a teraz doszly do tego tabuny rozwydzonych migrantów, coraz smielej sobie poczynajacych. Tutejszy SEF (Serviço de Estrangeiros e Fronteiras) od czasu do czasu niesmialo pisnie, ze nie jest w stanie cokolwiek kontrolowac, a wladze nadal udaja, ze nie ma zadnego problemu i jeszcze im meczety buduja, GRRRRRRRRRRRRR...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez wielowiekowe zawirowania Polwysep Iberyjski przechodzil z rak do rak, od Iberow do Arabow albo Maurow i z powrotem. Tam wlasnie oni roszcza sobie najwieksze prawa.
      Rzady europejskie od razu powinny oddac im wladze, a nie tak cykac po kropelce, bo i tak wiadomo, jak sie wszystko skonczy.

      Usuń
  10. Myślę, że wiele osób się nie wypowiada, bo same nie wiedzą, co powiedzieć. Nie chcą wyjść na nieprzejednanych i niehumanitarnych i nie chcą, żeby się okazało, że nie dostrzegają zagrożenia. Jednocześnie są przerażeni tym, co się dzieje i zadowoleni (w Polsce na przykład), że do nas ta zaraz nie dotarła.
    Dla mnie to wszystko jest postawione na głowie. Rzeczywiście, nie chcę o tym myśleć, mam własne kłopoty; przecież, jak mówi Ola, można oszaleć. Na dodatek mało się o tym mówi, świat udaje, że nie widzi co się dzieje. Ale uciec się od tego nie da, niestety. Mnie się włos jeży, kiedy myślę, że córka ma lecieć do Paryża czy Brukseli, że syn mieszka w Londynie... Wygląda na to, że za długo był na świecie względny spokój. Jest nas za dużo. Gdzieś czytałam, że "pojemność" Ziemi to 9 miliardów (do tego nam już niedaleko), a potem zaczniemy się nawzajem wyżynać. Jedyne, co mogłoby nas uratować, to exodus na inne planety, ale - choć literatura s-f rysowała przed nami optymistyczne wizje - do tego nam jeszcze bardzo daleko.
    Kiedy się opamiętamy? I czy w ogóle?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swiat dobrze widzi, co sie wyprawia, ba, nawet sami politycy to widza, a jednak brna dalej, na sam skraj przepasci, skad juz nie bedzie innego odwrotu, jak skoczyc na dol.
      Na przeludnienie mialabym dobry srodek. Przede wszystkim likwidowac przeludnienie tam, gdzie ono wystepuje. Czyli kilka bombek do Afryki, Indii, Bangladeszu, Afganistanu, Pakistanu - od razu zrobiloby sie luzniej. Natomiast przenoszenie tego przeludnienia do Europy spowoduje w krotkim czasie afryke u nas, nawet gdyby te wszystkie dranie poszly pracowac. Karaluchy czy szczury likwiduje sie na miejscu, a nie przenosi tam, gdzie zagrazalyby rodzimej faunie, prawda?

      Usuń
    2. Na przeludnienie jest prosty sposób - sterylizacja. Przez ladne pare lat w Indiach byla stosowana, az sprawa wyszla na jaw i ich zagryzli, pomimo tego, ze powszechnie wiadomo, iz w najblizszym czasie (jesli nie juz) ich polpuacja Chiny przebije :(.

      Usuń
    3. Szwedzi tez juz stosowali ten sposob, ale w innym celu. To bylo dosc zamkniete spoleczenstwo, zawierali malzenstwa z bliskimi krewnymi, a skutki nie daly na siebie dlugo czekac, zaczely rodzic sie nienormalne dzieci, ktore panstwo zmuszalo do sterylizacji, zeby nie rozsiewaly dalej swoich genow. Jak dla mnie prawidlowo, ale odezwali sie obroncy praw czlowieka i zaprzestano tego procederu.

      Usuń
  11. Pantero,bardzo dobrze ze o tym piszesz!!Tutaj akurat (w Polsce)nie nagłasnia sie az tak bardzo tego problemu...tzn.inaczej,kto chce ten sie i tak dowie..Moj Kogut mi opowiada o tych "przypadkach"o ktorych napisalas a ja od początku wiedzialam,ze proces islamizacji postępuje....jaki procent imigrantów nie ma postawy roszczeniowej???...
    Imigranci z Afryki..to jest dzicz...to zdjecie z kotem robi wrazenie...więc najprawdopodobniej odcieliby reke ktora ich karmi bez zadnych skrupolow....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy w 2010 r.bylismy w Czarnogorze i slyszalam to psychodeliczne zawodzenie z Meczetów to robiło mi sie jakoś dziwnie..wrecz sie balam..

      Usuń
    2. Oczywiscie! Jaki procent nie ma postawy roszczeniowej? Ja bym liczyla w promilach.

      Usuń
    3. Jednakowo psychodelicznie brzmia dla mnie zawodzenia koscielne, ale chrzescijanie przynajmniej nie jezdza zabijac. Wyczerpali juz limit ofiar przymusowej chrystianizacji. Jak sama widzisz, kazda religia i zmuszanie innych do niej to najwieksze zlo.

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Znasz mnie i moj blog juz dlugo, wiesz jak dawno pisalam na ten temat i co pisalam, ale teraz, kiedy to szambo coraz wyzej wybija, sama jestem zdziwiona skala zjawiska i skandalami z nim zwiazanymi.

      Usuń
  13. Moje zdanie znasz, Aniu. Ja go nie zamierzam zmieniać. Jestem niepoprawna politycznie i już.
    Dla mnie to dzicz, którą trzeba by najlepiej wsadzić na statek i odesłać tam, skąd przyjechali. Bez gadania. Wszystkich, bez wyjątku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim przypadku wroca jak bumerang, ich powinno sie eliminowac.

      Usuń
    2. Tylko kto miałby to robić i co ze zwłokami?? Byłby problem mały, aczkolwiek Niemcy wynaleźli kiedyś antidotum na takie problemy, więc ....
      Musiałby skończyć się socjal i tyle. Nikt by tu nie przylazł, bo i po co. Do pracy? Niby jakiej.

      Usuń
    3. Przeciez oni nie przyjechali tu pracowac, wbrew temu, co klamliwie wmawia nam rzad. Malo tego, juz przebakuje sie, ze to nam przyjdzie pracowac dluzej niz do 67 lat, bo trzeba tych nygusow przeciez wyzywic.

      Usuń
    4. Gdyby nie bylo socjalu dla nich to by nie przyjechali, przeciez sa takie panstwa bez tego i tak sie nie pchaja, do Au przybywali poprzez Indonezje i nikt z nich tam nie zostawal, bo tam nie ma socjalu.

      Usuń
    5. Podobnie zreszta nie pchaja sie do Polski. Nie tylko dlatego, ze tam nie sa mile widziani, ale wlasnie z powodu braku socjalu.

      Usuń
    6. Ano własnie. I to jest najprostsze rozwiązanie, genialne w swej prostocie.
      Ale poprawni politycznie Europejczycy tego nie widzą, tzn.część widzi, a część wita chlebem i solą, oraz transparentami.

      Usuń
    7. Oni to widza, ale nigdy w zyciu nie zrobia tak radykalnego ciecia, jak skreslenie socjalu. A wystarczyloby wprowadzic talony zamiast pieniedzy.

      Usuń
  14. Trafiłam od Stardust z tematu o sile sugestii (poruszył mnie Twoje komentarze, odnalazłam w nich siebie).

    Dobrze że podjęłaś temat i wstawiłasś ten tekst z Facebooka.
    Należy o tym mówić głośno! To ważny temat, nie rozumiem dlaczego tak rzadko poruszany.

    Ja też jestem załamana, że gdy poruszam temat poważny, ważny to komentarzy pod nim brak. Ludzie wolą udawać że ich to nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tolerancyja i akceptuję inne kultury ale pod warunkiem że szerszą je U SIEBIE, a nie panoszą się u nas.
      Sama znam muzułmanie - mąż mojej ciotki, spoko człowiek, ale nie narzuca rodzinie swojej wiary (niestety to rzadkość). No i mieszkają w Europie nie w Algierii skąd pochodzi - tam pewnie by został ukamienowany za to że się wyłamał.

      Usuń
    2. Karina, ja podejmuje temat od trzech lat bez mala i zawsze natykam sie na mur i wrogosc tzw. "dobrych ludzi", czytaj: panc, ktore siedza w bezpiecznej Polsce i dowartosciowuja sie wydumanym humanizmem. Jesli chcialabys poczytac posty o tzw. uchodzcach (bo to nie uchodzcy, a jedynie agresorzy z misja islamizacji Europy), to zajrzyj pod etykiete PRZEMYSLENIA. Wprawdzie tam sa posty nie tylko o nich, ale mozesz sobie wyszukac.
      I nie sugeruj sie, ze znasz zintegrowanych muzulmanow, ktorzy sa przeciw. Kiedy wybije godzina wojny religijnej, oni pierwsi przyjda obciac Ci glowe.

      Usuń
    3. Ja się tym nie sugeruję, ale tak jak pisałam toleruję inną wiarę pod warunkiem że jest ona u siebie i w żaden sposób nie uderza we mnie.
      Mieszkam w Polsce, ale i tak nie czuję się bezpiecznie. Obawiam się postanowień rządu. Ja nie chcę tu uchodźców i dla mnie jest nie do pomyślenia, żebym się bała wyjść z domu, bo w pobliżu zamieszkują muzułmanie.
      Ja się nie pcham ani do Afryki ani w inne miejsca, z których ludzi nie chciałabym oglądać u siebie :)

      Usuń
    4. Oni nie mieszkaja blisko mnie, ale rozlaza sie po calym miescie jak karaluchy. Teraz nawet strach wyjsc w towarzystwie meza czy psa, bo i to przestalo ich odstraszac.

      Usuń
    5. To jest przerażające

      Usuń
    6. Jest. Na razie osiagneli czesciowy cel zastraszenia spoleczenstwa.

      Usuń
  15. Aniu, troche mi przykro, ze piszesz na poczatku, ze ludzie nie komentuja pod tego typu postami, bo generalnie maja w d.., co sie dzieje w Europie/na swiecie.To nie tak, ja np. czytam posty, ale nie wypowiadam sie, bo musialabym napisac elaborat, a mam na glowie swoje wlasne problemy, tu I teraz I czasami nie spe po nocach, bo nie wiem, czy dam rade jutro, pojutrze ez wzgledu na to, co bedzie sie dzialo. Moje klopoty przyslaniaja mi te swiatowe problemy, sa dla
    iimnieistotniejsze I nie chce jureszcze bardzej pograzac sie w swoim pesymizmie,
    bo do niczego dobrego mbue to nie doprowadzi. Moze to troche egoistyczne, ale potrzeba mi spokoju I nie chce sie dolowac. Nie wiem, czy rozumiesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, Iza. Tylko jesli nie ma chocby kropki postawionej, to czlowiek ma wrazenie, ze czytelnicy omijaja trudniejsze tematy albo omijaja bloga, bo ich to bezposrednio nie dotyczy.
      Zycze Ci spokoju i rychlego rozwiazania wszystkich problemow :*

      Usuń
  16. A, i dlaczego elaborat? Bo dla mnie nic nie jest tylko czarne albo tylko biale, wiec duzo byl trzeba bylo pusac, a zwyczajnie nie mam ochoty sie nakrecac. Wole komentowac krotko piekne fotki, zachwycac sie Twoim zwierzyncem, zepoprawic sobie jz i tak kiepski nastroj. To tyle i te krotkie komentarze, moze naiwne, zwyczajne nie swiadcza o mojej infantylnosci czy brakiem zainteresowania probkemami swiatA,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moze ten swiat jest tak zly miedzy innymi dlatego, ze wiekszosc stara sie przymykac oczy, zeby miec swiety spokoj i dlatego kanalie maja wieksze szanse, zeby wyplynac. Bo kazde goovno wyplywa.

      Usuń
  17. klawuatura mi szwankuje, sorry

    OdpowiedzUsuń
  18. "Ja też jestem załamana, że gdy poruszam temat poważny, ważny to komentarzy pod nim brak. Ludzie wolą udawać że ich to nie dotyczy" - napisała w komentarzu Karina.
    Mieszkam w niby spokojnej Polsce, ale temat znam dobrze.
    Nie udaję, ze mnie to nie dotyczy, milczę dlatego, ze nie chcę się nakręcać i niszczyć resztki i tak wątłego zdrowia.
    A poza tym trzy lata temu, kiedy ta migracja zaczęła się na wielką skalę, napisałam na blogu, ze dziwi mnie bardzo, iż na zdjęciach tych uciekających przed wojną są prawie sami mężczyźni.
    A przecież uciekać powinny kobiety i dzieci, a mężczyźni powinni zostać na miejscu i walczyć.
    Tego co stało się pod moim postem nie zapomnę długo.
    Zelżono mnie za znieczulicę, pewna pani redaktor wmieszał w to nawet moją rodzinę, napisała, ze gdyby moje dzieci i wnuki były w takiej "strasznej" sytuacji to bym inaczej śpiewała.
    A osoby, które miałam za wirtualne koleżanki obgadywały mnie w komentarzach na swoich blogach - jak tak mogłam, i kto by się tego po mnie spodziewał.
    Od tego czasu postanowiłam sobie - poważne tematy na blogach omijam, również na moim blogu, zbyt słaba psychicznie jestem na utarczki w Internecie.
    Mój blog jest teraz lekki, łatwy, bez problemów, i nudny jak flaki z olejem.
    Moje zdjęcia nie wywołują złośliwych komentarzy, bo speców od fotografii w necie jest mało, za to przecież każdy Polak zna się na polityce i na medecynie;)))
    Ale przynajmniej mój lekarz nie musi tak często jak dawniej wyciągać mnie z zapaści zdrowotnej;(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio znowu, tym razem na fb, wywolalam lekkie zamieszanie u kilku pan, ktore nie musza umierac ze strachu, ze ich corki zostana w najlepszym razie tylko napadniete i okradzione, a w najgorszym zgwalcone i zamordowane. Ale jak to dowartosciowuje, takie swiete oburzenie na to, co pisze.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.