środa, 30 października 2019

Ani slowem...

... nie skomentuje. Sami wyciagnijcie wnioski.






80 komentarzy:

  1. Nie będę tego komentować, nie jestem w stanie wysłuchać do końca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogłam tego wysłuchać do końca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wygodne nie sluchac, nie widziec, nie wiedziec. Tak robi wiekszosc, nie chce miec zadnej wiedzy o tym zagadnieniu.

      Usuń
    2. Aniu, to nie tak. Ja po prostu nie mogę tego słuchć, bo mi się robi niedobrze i zabiłabym każdego, kto zrobiłby krzywdę mojemu dziecku, bez względu na wiek dziecka.

      Usuń
    3. No niby tak, ale wlasnie przez to, ze wszyscy wiedza, a NIKT nie reaguje i dalej radosnie ludzie chodza do kosciola i daja na tace, to sie te zbrodnie nigdy nie skoncza.

      Usuń
  3. tragiczne,smutne ,prawdziwe i słowa[ Nie ma z kim rozmawiamc]A ludzie dalej chodzą tłumnie do kośioła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie i dlatego te knury zyja dalej w poczuciu pelnej bezkarnosci. Bo skoro politycy za wsparcie przy glosowaniu nic im nie robia, to w wiernych jedynie nadzieja. Gdyby przestali chodzic, a najwazniejsze placic, to by sie klechy opamietaly. A tak...

      Usuń
  4. Pisałam już mój wujek ,brat taty ,przed święceniami wystąpił z seminarium.Nigdy nie powiedział dlaczego.Ale to zmieniło jego zycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze zrobil, pozniej oczywiscie tez mozna, ale juz nie jest tak latwo.

      Usuń
  5. Noooo!Nadal trzeba ich po rękachcałować!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecież to nic nowego, tak się dzieje od wielu, wielu lat. Najwyższy czas by zniesiono celibat, który nigdy nie był przykazaniem boskim a został wymyślony po to, by nie uszczuplić przypadkiem majątku kościelnego. Spowiedź też została ustalona tylko po to, by kościół mógł zawczasu wiedzieć co panujący zamierza, jakie ma plany i by móc na niego wpływać. Nie wiem czemu ludzie chodzą do kościoła, który robi ich notorycznie "w konia". Może gdyby ludzie czytali więcej książek a do tego czytali teksty ze zrozumieniem treści, to kościół już dawno byłby inny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje sie dawno, ale dopiero niedawno zaczelo sie o tym otwarcie mowic, krecic filmy, nazywac zbrodniarzy po imieniu, chociaz i tak na razie pozostana bezkarni, zrzucac pomniki z cokolow. Kropla drazy skale, moze w koncu cos drgnie i ten caly zepsuty uklad trafi jasny szlag.

      Usuń
  7. Szlag trafia. I tak popatrzeć, tylu ich tam siedzi, stoi, slucha
    Tych pierdów, zamiast wziąć się do roboty. Tylu zdrowych, silnych chłopów pakuje się w to bagno. Owieczki na rzeź.
    Ale ludzie nadal chodzą do kościółka, dają na tacę, tlumaczac, że to tradycja, tak zostali wychowani, że człowiek potrzebuje wiary, boga, bo przecież jak to, to są wartości, 10 przykazań, itp, itd.
    Uslyszalam ostatnio, że trzeba byc wierzacym, chodzic do kosciola, bo przeciez to jedyna obrona przed zniszczeniem, naplywem islanizmu, a patotli mozna spotkac wszedzie , wiec i w kk, trudno.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie ci wszyscy wierni, co chodza do kosciolow, przyjmuja po koledzie, a co najwazniejsze finansuja tych zbrodniarzy - sa wspolwinni wszystkich tych zbrodni. Bo dopoki placa wiedzac o przestepstwach, doputy nic sie nie zmieni.
      Katolicy tak bardzo bronia sie przed islamizmem, a sami sa niewiele lepsi. Kazda religia to zlo i sluzty jedynie zaspokajaniu zachcianek tzw. kaplanow. I nie chodzi tu jedynie o zachcianki natury seksualnej, ale rowniez zadze wladzy i upodlania owieczek.

      Usuń
  8. Bez jaj! Ten gość powinien od razu opuścić szeregi seminarium i pruć prosto do prokuratora. A on po latach tkwienia w gównie oświadcza, że się modli, żeby tamten nikogo więcej nie skrzywdził. Przepraszam, ale jak ktoś zachowuje się jak idiota, to w ogóle mi go nie żal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem powinien, nie znasz jednak tla jego wstapienia do seminarium. Nie zawsze bowiem wszystko zalezy od zainteresowanego. Jak w przypadku syna pewnej kobiety, ktorej sie wydawalo, ze jest premierem.

      Usuń
    2. Tak czy siusiak - dorosły i odpowiadający za siebie facet powinien umieć wyciągnąć wnioski z tego, co widzi i czego doświadcza.

      Usuń
    3. Niekoniecznie. Typowym jest, ze ofiary molestowania, czesto zalezne od swojego kata, dopiero po latach, kiedy nastapi przedawnienie, sa w stanie o tym mowic. Dlatego te knury sa w przewazajacych przypadkach bezkarne. Te sqrwysyny dobrze o tym wiedza.

      Usuń
    4. No dobrze, dobrze, ale czy ów syndrom uzależnienia ofiary od kata występuje od razu? Tak od pierwszego kopa?

      Usuń
    5. Istnieje cos takiego jak zaleznosc, ktora wcale nie musi sie przerodzic w syndrom ofiary i kata, bo o tym zjawisku mowimy raczej w rodzinie, gdzie zreszta i zaleznosc wystepuje. Najczesciej finansowa.

      Usuń
    6. To za słaby argument, żeby się nie bronić.

      Usuń
    7. Nie dla wszystkich za slaby, bywaja slabsi od argumentow.

      Usuń
    8. No to mają pecha. Jeden ma takiego, drugi ma innego. Nade mną nikt się nie rozczula, choć mało się nie rozedrę, żeby wyleźć z gówna, w którym tkwię, więc dlaczego ja miałabym się rozczulać nad klechą? Ale co innego nie móc, a co innego nie chcieć.

      Usuń
    9. Moze wlasnie nie mogl, moze musial do tego Outingu najpierw dojrzec?

      Usuń
    10. A jaka mam być? Z wszystkim cokolwiek złego zdarzyło się w moim życiu, zawsze bujałam się i bujam się sama. Nikt się nade mną nie użalał ani nie użala. Zewsząd słychać tylko dobre rady w tym stylu, jak to trzeba wziąć się w garść i nie narzekać, tylko zakasać rękawy, zapierdalać i brać się za bary z losem. I jeszcze, że każdy jest kowalem swojego losu. Czy to ma dotyczyć wyłącznie mnie? A jeśli nie, to dlaczego mam użalać się nad kimś, kto wiedział, co robi, ładując się w to bagno i decydując się na pozostanie w nim?

      Usuń
    11. Sama wiesz najlepiej, ze takie dobre rady sa psu o kant dupy rozbic. Moze wlasnie jemu akurat nikt niczego nie poradzil albo wlasnie wprost przeciwnie, ale dopiero teraz dojrzal, zeby wziac sie w garsc?

      Usuń
    12. Tak, ja to wiem, ale co to zmienia?

      Usuń
    13. Dla Ciebie nic, dla niego mogloby, ale nie zmienilo.

      Usuń
    14. Nie wiem, czy do końca rozumiesz, o co mi chodzi. Zasadniczo dostaję piany na ustach za każdym razem, gdy słyszę np. o uzależnieniach, jaka to straszna choroba i jak to trudno się wyrwać z ich szponów. Ale człowiek ma uszy i mózg na to, żeby słuchał i przetwarzał na zrozumienie. zanim pojawia się uzależnienie, następuje pierwszy raz, który jeszcze uzależnieniem nie jest, a po nim drugi i trzeci, które nadal nim nie są, ale jeśli się nie wyhamuje, to do niego doprowadzi. Uzależnieni są więc sami sobie winni i nie mam dla nich krzty zrozumienia ani litości. Podobnie jest z syndromami uzależnienia ofiary od kata i innymi pierepałami (pomijając oczywiście sytuacje, gdy ofiarami padają bezbronne dzieci). To jest coś jak selekcja naturalna, osobniki słabe na umyśle eliminują się same. Ten tutaj zachowuje się dokładnie tak samo: jest dorosły i wie, że gdy wsadzi łapę w ogień, to się poparzy, a jednak to robi. No to powodzenia, miłej zabawy.

      Usuń
    15. Kto wie, gdzie jest koniec...

      Usuń
    16. Koniec wienczy dzielo i lepiej pozno niz nigdy.

      Usuń
  9. a ja obejrzałam do końca.
    Znam osobiście młodego człowieka, który po pierwszym roku zrezygnował z seminarium, oficjalnie z powodów zdrowotnych ...szkoda i chujnia, że się boją mówić, możliwe, że już dawno łeb by hydrze ukręcono a tak...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczescie coraz wiecej przestaje sie bac mowic, ale do tego trzeba dojrzec, podobnie jak kobiety z #metoo. Ludzie sie dziwia, dlaczego tyle czasu milczeli i znosili upokorzenie i wykorzystywanie seksualne. Moze syndrom ofiary, moze strach przed wykluczeniem, gdyby przedwczesnie przerwali seminarium, moze 1000 innych powodow?

      Usuń
  10. jak można wierzyć a takiego boga?? we łbie się nie mieści. jak można tkwić w hipokryzji po kokardy? w niczym się nie mieści! i wreszcie wszystko to polityka i pomyje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. v - nie mylilabym wiary w Boga z Kosciolem.
      To nie Bog to robi, ale ludzie ludziom

      Usuń
    2. A co robi ten rzekomy bóg? Nic! Jak więc można wierzyć w jakiegokolwiek boga, skoro nie ma do tego żadnych podstaw?

      Usuń
    3. Frau Be – nie osmielilabym sie twierdzic , ze Boga nie ma.
      To , ze wedlug Ciebie nie robi “nic” , to jest zaden argument.
      Dlaczego zakladasz, ze Bog musi robic “dobrze”?
      Rownie dobrze mozna powiedziec, ze robi wszystko, wiec jest Bogiem zlym i okrutnym.

      Jak na razie na Ziemi natknelam sie jedynie na czyny czysto i wylacznie LUDZKIE.
      To co jest poza Ziemia i mna , jeszcze przede mna i przed Toba.
      Roznimy sie tylko tym, ze dla Ciebie nie ma tam juz niczego, a dla mnie byc moze COS.
      Oburzasz sie na brak tolerancji, przyzwoicie byloby wiec udzielic jej i osobom,
      ktore wierza w zycie po zyciu.
      Niestety nie mozesz udowodnic , ze nie mam racji.

      Usuń
    4. Na tym miedzy innymi polega roznica miedzy wiara a nauka, ze nauka nie udowodnila zadnego zycia po zyciu, a kler uzywa tego argumentu jedynie po to, zeby podporzadkowac sobie wiernych, zmusic ich do posluszenstwa, pokory i ubostwa, wzamian za obietnice wiecznej szczesliwosci po smierci. Tak jest we wszystkich glownych religiach, no moze z wyjatkiem buddyzmu. A co robia te klesze autorytety? Okradaja tych nieszczesnikow i zyja w niewyobrazalnym luksusie. Mark Twain powiedzial madrze, ze religia powstala, kiedy pierwszy cwaniak trafil na pierwszego naiwnego glupca. I tak to trwa juz kilka tysiecy lat.

      Usuń
    5. Nie muszę nikomu niczego udowadniać, ponieważ to nie ja twierdzę, że istnieje coś/ktoś, czego istnienia nie sposób udowodnić. A że zło czynią ludzie, to oczywiste.

      Usuń
    6. Sprytni ludzie, ktorzy geby sobie wycieraja ta istota nadprzyrodzona, ktorej istnienia nie mozna udowodnic, a ktora na ligike nie istnieje, bo gdyby istniala, nie dopuscilaby do tylu bezecenstw, szczegolnie ze strony jej slug.

      Usuń
    7. Frau Be pewnie, ze nie musisz, ale nie twierdz, ze Boga nie ma, bo skad wiesz, ze nie?
      Jestes wyrocznia?
      Rownie dobrze ja moge twierdzic , ze jest , a to, ze nauka “nie udowodnila”, to jej problem.
      “Nauka” to tylko doczesny etap poznania swiata, a ten etap przesuwa sie kazdego roku wyzej i dalej,
      albo w bok. Stale zmienia kierunki.
      To co jest nauka dzisiaj, jutro bedzie obalone , albo przestarzale, albo wysmiane.
      Popatrz na to co , ludzie nazywali nauka 100-200 lat temu.
      Nie interesuje mnie co “nauka” mowi na temat wiary – to kwestia wylacznie przekonania wewnetrznego.
      A powiem ci, ze namacalnie przekonalam sie o tym, ze istnieje zycie “dusz” po smierci bardzo bliskiej mi osoby.
      To co przezylam, nie da sie wytlumaczyc “nauka”.
      Nie uzywam tego jako “dowodu” – ma to znaczenie tylko i wylacznie dla mnie.

      Usuń
    8. Pantero, nie uzywaj argumentow na poziomie tych, ktorych nienawidzisz.
      Bo gdyby Bog istnial, to nie dopuscilby do tego czy owego...
      To jest argument z pierwszej klasy podstawowki.
      Dlaczego zakladasz , ze sila nadprzyrodzona ma do czegos dopuszczac badz nie?
      Moze nie taka jej rola?

      To, czego nienawidzisz czynia ludzie i wylacznie ludzie.

      Idac za tokiem Twojego myslenia:
      Jesli ktos bedzie zabijal i gwalcil ludzi z milosci do zwierzat to co, znienawidzisz zwierzeta?

      Usuń
    9. Cos slaby i nielogiczny ten argument ze zwierzetami i z gwalceniem czy zabijaniem w imie milosci do nich. Klechy nie gwalca w imie boga, tylko dla wlasnej przyjemnosci, a w imie boga polecaja zyc w ubostwie, zeby wiecej sie nachapac.
      Oraz nie udowodniono naukowo zadnej sily nadprzyrodzonej, ktora ma mi niby pokazywac, jak mam zyc, bo to wiem sama, a zaden klecha nie bedzie dla mnie nigdy autorytetem, nawet, a moze szczegolnie, klecha Wojtyla, bo to taki sam drobny opryszek jak reszta.

      Usuń
    10. Kitty, wbrew pozorom nasze przekonania działają na podstawie takich samych mechanizmów. Żyję na tym świecie już 50 lat i nigdy nie doświadczyłam niczego, co mogłoby mi dać podstawę do wiary w istnienie jakichkolwiek zjawisk nadprzyrodzonych, obojętnie, czy chodzi o niebieskie grzybki grające na mandolinach, czy o ducha prababci. Dlaczego więc miałabym w to wierzyć?

      Usuń
    11. Ach, te "dowody" na istnienie zycia pozagrobowego... Jakos do mnie nie przemawiaja i nie chca sie mnie przydarzyc. Jak ktos sobie wierzy, to za sprawa autosugestii i wyobrazni moze sobie spotkanie z duchem zaaranzowac.

      Usuń
    12. Pantero -
      Jak nie doswiadczylas, to sie nie wypowiadaj i nie wysmiewaj.
      Moze to jeszcze przed Toba.
      To ze TY czegos nie doswiadczylas jeszcze, nie oznacza jeszcze, ze tego nie ma.


      Frau Be - dokladnie - dzialamy wg tego samego mechanizmu.
      Tylko odwrotnie.


      Usuń
    13. No wiec kiedy doswiadcze, to MOZE sie zastanowie, bo tak od razu na pewno nie uwierze. ;)

      Usuń
    14. Kitty, poczytaj stary Testament. Oto bóg w całej krasie.
      Po drugie wierzący chodzą do kościoła i utrzymują tę instytucje! a to oznacza, że wierząc w boga AKCEPTUJĄ kościoły,zasady i warunki,. kropka.

      Usuń
    15. Kitty i jeszcze zgadzam się z Tobą, że to ludzie to robią, gdyż to ludzie wymyślili sobie bogów!!!

      Usuń
    16. V - ludzie "wymyslili" tez pedofilie, okrucienstwo, tortury i inne tego typu rzeczy wlasnie podpieracjac sie "wiara".
      To wszystko jest jak najbardziej ludzkie a nie boskie.

      Nie o takiej wierze mysle - chyba nie odmawiasz mi prawa do tego, aby watpic, ze wraz ze smiercia czlowieka konczy sie wszystko?
      Moze Ty masz 100% pewnosc, bo tak wynika z ksiazek naukowcow - ja nadal watpie.
      Ale chyba mam do teg prawo? Czy Twoja prawda jest lepsza od mojej ?
      Nie - ja po prostu nie wysmiewam sie z Twojej, taka jest roznica


      Usuń
  11. Z obserwacji podobnych przypadków wychodzi taki wniosek, że przestępstwa na tle seksualnym tak drenują mózg, tak upadlają i niszczą człowieka w człowieku, że ofiara przestaje myśleć racjonalnie. Ktoś o zdrowych zmysłach powiedziałby, że ten ksiądz powinien od razu po wykorzystaniu pójść na policję. Ale nie ma szans. Wiesz dlaczego? Bo taka osoba, ofiara, nie pragnie niczego innego jak tylko zapaść się pod ziemię. Nie walczyć. Nie skarżyć.
    Rozmawiałam kiedyś z osobą zgwałconą, trudno jest przeniknąć taki umysł, a jeszcze trudniej nakłonić, by poszła z tym na policję. Obdukcję. By opowiedziała obcym ludziom o zdarzeniu. Makabra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, Aniu, i dlatego nie oceniam, dlaczego dopiero teraz ten ksiadz zdecydowal sie przerwac milczenie. Dlaczego teraz dopiero przerwali milczenie mezczyzni upodlani przez Glodzia albo ofiary Jankowskiego. Do tego trzeba dojrzec i czesto impuls zwiazany z zeznaniami innych ofiar pozwala na otwarcie. Dlaczego taka swiatla osoba jak Kora tez dopiero w wieku doroslym odwazyla sie oppowiedziec o molestowaniu przez ksiedza. Dlaczego ja dopiero w wieku doroslym doszlam do tego, ze pytania, jakie zadawal mi spowiednik przed bierzmowaniem, tez byly molestowaniem? Bo wczesniej nie uwazalam tego za molestowanie, teraz juz jest inaczej.

      Usuń
    2. Łomatko, jakie pytania? O_O

      Usuń
    3. Pytania natury ewidentnie seksualnej, a na moje zaprzeczenia drazyl i drazyl, jakbym go oklamywala, a on chcial kniecznie wyciagnac ze mnie "przyznanie sie do grzechu"

      Usuń
    4. Mnie, gdy byłam w ósmej klasie, jeden klecha chciał przytulać. Spierdzieliłam i tyle mnie widział, ale do dziś pamiętam s...syna misjonarza!

      Usuń
    5. Swiat jest pelen zwyroli, szczegolnie w kosciele, szczegolnie w Polsce.

      Usuń
  12. Obejrzalam do konca, dla mnie to nic nowego.
    W kazdym zakatku swiata gdzie istnieje KK od lat sa tez dowody na to, ze jest to wyjatkowo przestepcza organizacja. I tego nikt nie zmieni ani nie podwazy bo dowodow ciagle przybywa.

    Do osob wierzacych w Boga a ponoc nie kosciol mam natomiast taka refleksje.
    Nie wyobrazam sobie, zebym mogla byc tak slaba moralnie i psychicznie zebym potrzebowala wsparcia duchowego od przestepcow. Nie wyobrazam sobie ale jestem w stanie zaakceptowac fakt, ze Wy potrzebujecie.
    I tu mysle, ze gdybym znalazla sie na Waszym miejscu to wierzac w Boga modlilabym sie do wszystkiego dobrego co ten Bog stworzyl, a wiec modlilabym sie w lesie do drzew, nad brzegiem morza, do szczytow gorskich itp. Ale nigdy nie postawilabym stopy w rzekomej swiatyni Boga.
    Jesli wierzycie, ze Bog istnieje i jest dobrem to Wasza niema obecnosc w murach koscielnych temu absolutnie zaprzecza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miedzy innymi wlasnie wierni, ktorzy nie chca widziec i wiedziec, utwierdzaja tych zwyroli w przekonaniu, ze bez wzgledu na to, co beda wyprawiac, sa tak potrzebni ludziom jako zyciowe drogowskazy (he he he), ze ci i tak beda przylazic i placic. Bo w gruncie rzeczy klechom wierni nie sa potrzebni, bardziej ich pieniadze.

      Usuń
    2. Dokladnie tak wszystko sie rozbija o kase. I ci wierzacy tylko w Bozie placa za chrzty, komunie, sluby, pogrzeby itp.
      Wierni sa potrzebni tylko w wieku do wykorzystania seksualnego. Nie bedzie przeciez klecha pierdolil baby czy chlopa po 50-tce.

      Usuń
    3. Ale chetnie pochowa, namasci ostatecznie i takie tam podobne drobiazdzki. No i coniedzielna taca. No i badz sprawiedliwa, niektorzy preferuja jednak dorosle osoby plci pieknej, jakies gosposie czy cus, nie wszyscy bzykaja dzieci i kolegow po fachu.

      Usuń
    4. Alez oczywiscie, ze namasci i pochowa za "co laska" :))) podkreslajac srednia jaka sobie zyczy. Tak bylo w przypadku mojego brata, ktory poszedl z przyszla zona zamowic slub. Pytaja ile to kosztuje a ksiadz na to "co laska ale srednio to ludzie daja ..... zl". Na co moj brat wzial narzeczona za reke i mowi "chodz bedziemy zyc na kocia lape bo nas nie stac" A ksiadz natychmiast "to ile mozecie dac?"
      Trzeba sie umiec targowac z Judaszami:)))

      Co do gosposi to fakt, na bezrybiu i rak ryba. Jak dzieci w szkole a fujara stoi to i gosposia da rade.
      Wiesz brzydzi mnie to tak, ze nawet nie potrafie znalezc odpowiednich slow.

      Usuń
    5. Najgorsze, ze w Polsce pedofile pozostana bezkarni. Malo tego, nie beda mieli zakazu pracy z dziecmi. I to jest najwieksze qrestwo.
      Tak oglupili narod, ze wydaje mu sie, iz bez kosciola zyc nie moze.

      Usuń
    6. Kazdy narod ma to na co zasluguje. Kazdy, bez wyjatku!

      Usuń
    7. E tam! Polska to kraj wybrany (prawie jak Izrael)

      Usuń
  13. Jak na razie zakończyłem działalność w lochach. Teraz na powierzchni od poniedziałku będę działał zapewne.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzisiaj jadąc autem wysłuchałam audycji na temat kołtuna. Tego prawdziwego, z włosów. To była rozmowa z etnologiem. Wiem, co to jest kołtun, ale nie wiedziałam, że dopiero pod koniec XIX wieku przestał być traktowany jak jednostka chorobowa. Więcej - do połowy XX wieku w Polsce miał się nadal świetnie. Sprawa dotyczyła nie tylko niepiśmiennych (w 89%!) chłopów, ale także mieszczaństwa. Tyle tylko, że mieszczanie układali kołtun na wzór fryzury. Aż mnie zatkało, nie zdawałam sobie sprawy, że kołtun przetrwał do XX wieku. Jestem gotowa się założyć, że nadal są ludzie z kołtunami na głowie. Nie dziwi mnie więc ciemnota, która lata do kościoła i niczego nie kuma. Przecież to potomkowie niepiśmiennych chłopów i skołtunionych mieszczan.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli te kilkadziesiat lat tzw. komuny i prob robienia z ciemnych bezrolnych niewolnikow ludzi wyksztalconych, na nic sie zdalo. Koltun nadal ma sie dobrze i nawet jezdzi do Brukseli.

      Usuń
  15. A, i najdłuższy w Europie kołtun znajduje się w muzeum UJ w Krakowie. Ma 150cm długości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz ludzie koltunia sie specjalnie i to za duze pieniadze. Tyle, ze to nazywa sie dredy. :)))

      Usuń
  16. O matko
    Skąd masz ten filmik?!!
    Co za odważny człowiek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo jestem ciekawa dalszego ciągu jego życia
      I mam wku, rfa strasznego

      Usuń
    2. Najgorsze w tym wszystkim jest, ze takie przypadki to codziennosc, ofiar jest wiecej, ale nie wszyscy maja odwage wyjsc z tym publicznie. Zreszta i tak do niczego to nie doprowadzi, mozna wyswietlac "Kler", "Tylko nie mow nikomu" czy ten powyzszy, ale nic to nie zmieni w kosciele. Bo tylko wierni mogliby zmusic kosciol do oczyszczenia sie ze zgnilizny. Ale wierni tego nie robia, bo albo sa zastraszeni wizja piekla, albo maja inne powody do biernej akceptacji tego procederu. Zaloz sie, ze po ostatniej aferze Glodziowi wlos z glowy nie spadnie.

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.