niedziela, 6 maja 2012

Maj w kwiatach.

Kiedy jeszcze chodzilam do szkoly, mowilo sie, ze gdy kasztanowce wypuszczaja paki, jest dosyc czasu na nauke do matury, bo gdy juz kwitna, jest za pozno.
Zaczal sie maj, przyszedl czas na matury. A drzewa kasztanowca obsypane sa kwiatami. 
Kasztanowiec zwyczajny                                       
Pieknie to wszystko wyglada wiosna, jednak kasztanowce powoli gina, atakowane rokrocznie przez szrotowka kasztanowcowiaczka (Cameraria ohridella), szkodnika, ktory przybyl z Macedonii i od lat 80-tych ubieglego wieku coraz bardziej rozprzestrzenia sie w Europie. Jego larwy zzeraja liscie, ktore pod koniec lata sa pozolkle, wyschniete i zbyt wczesnie opadaja. 

Kolejnym symbolem maja sa lilaki i biale bzy. Co za zapach! Co za uroda!                                  
 
                                                                                       
Od razu przypomina mi sie wiersz, ktorego uczylismy sie w szkole.
Tuwim Julian

Rwanie bzu

Narwali bzu, naszarpali,
Nadarli go, natargali,
Nanieśli świeżego, mokrego,
Białego i tego bzowego.

Liści tam - rwetes, olśnienie,
Kwiecia - gąszcz, zatrzęsienie,
Pachnie kropliste po uszy
I ptak sie wśrod zawieruszył.

Jak rwali zacietrzewieni
W rozgardiaszu zieleni,
To sie narwany więzień
Wtrzepotał, wplątał w gałęzie.

Śmiechem się bez zanosi:
A kto cię tutaj prosił?
A on, zieleń śpiewając,
Zarośla ćwierkiem zrosił.

Głowę w bzy - na stracenie,
W szalejące więzienie,
W zapach, w perły i dreszcze!
Rwijcie, nieście mi jeszcze! 


Co prawda bez nie nadaje sie specjalnie do wazonu, znacznie lepiej i dluzej cieszy oko na krzaku, ale jak kto lubi...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.