wtorek, 21 sierpnia 2012

Coraz blizej...

Powietrze duszne, slonce pali, mury i ulice nagrzane niemozliwie, ale ona jest coraz blizej.
Tu pojedynczy zolty listek, owdzie czerwonawy. Pola wylysialy, juz po zniwach.
Coraz blizej, coraz jesienniej...













A po ogrodach buszuje wczesnojesienny kot.

6 komentarzy:

  1. Ukradłaś mi temat!!! Ładnie to tak?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anulka, Ty masz swoj schylek i ja swoj. Inny schylek byl widziany we Wrocku, a inny u nas. Ale i tak nie ukoi to moich wyrzutow na sumieniu ;(((

      Usuń
  2. U mnie to samo, jesień coraz bliżej, niestety, tylko ciekawe czy będzie polska i złota?

    OdpowiedzUsuń
  3. Kot wyszedł pięknie i na szczęście on nie zmienia koloru na jesień :)
    Wolę jeszcze nie myśleć o jesieni, tak niewiele miałam w tym roku z lata...
    pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki!
      Kot wprawdzie koloru nie zmienia, ale linieje bez opamietania (na ten przyszly-niedoszly czarny plaszcz Anki ;)))

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.