Pobawimy sie w chowanego? Tak bardzo lubie sie chowac, a nikt nie chce mnie szukac...
Wiesz przeciez, ze wszystkie koty lubia znikac z pola widzenia, nieraz ogladalam z toba Lucka i inne blogowe kociolki.
No, dobra!
Palka, zapalka, dwa kije, kto sie nie schowa, ten kryje...
Szuuukaaam!
Ja sie tak nie bawie! Jeszcze nie zdazylam! Licz do miliona.
.
.
.
.
.
Milion pozniej...
Gdzie sie moja kociolka podziala?
Tu jej nie ma...
Tam jej nie ma...
Jest!
No tak, taka znow sprytna nie jestes, to twoja stala kryjowka, kiedy dzwoni dzwonek u drzwi.
Te szuflady na zapasowa posciel pod lozkami sa twoim ulubionym schowkiem.
No dobra, to jeszcze raz licz, ale do miliona, tak?
.
.
.
.
.
Gdzie ta moja Mietelka?
No gdzie?
Nie moge znalezc mojej slodkiej koteczki!
Tu jestem, za skrzynia!!!
No to teraz ostatni raz, ale poczekaj... tylko skubne trawki, bo sily stracilam.
Jakie to smaczne, potem bede mogla spokojnie pawia puscic.
Bawimy sie dalej? To kryj.
Tylko pamietaj, milion!
Gdzie by tu...
Acha!
Znalazlam Maciejke!
Taaa, zapomnialam podwinac ogon i mi wystawal. To sie nie liczy!
Ale lubie sie z toba bawic.
Kocham cie, mama!
Buuu (to wzruszenie).
Ja tez lubie sie z toba bawic i tez kocham cie ponad wszystko.
Słodkie,buuuuu
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się:)))))
Coraz bardziej mnie to zwierze fascynuje! Jest naprawde wzruszajaca, ale potrzebowala trzech lat bez mala, zeby w pelni mnie pokochac, a nie tylko przyjmowac ode mnie pokarm. Uczymy sie siebie wzajemnie.
UsuńKoty lubią się chować mój Erni lubił szczególnie chować się pod łóżkiem w pokoju córki a my mogliśmy go sobie szukać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ciebie i Maciejkę:) Ilona
Dzieki, Ilonko.
UsuńCoraz lepiej udaje mi sie odczytywac Maciejkowe intencje. To naprawde fajny berbec, choc troche toto dzikie.
Pozdrawiam wzajemnie.
Moja Kota to samo robi, z tym że raz ja szukam jej, a raz ona mnie;)
OdpowiedzUsuńMietla zawsze wie, gdzie ja jestem, nawet w lazience nie daje mi spokoju, skaczac na klamke.
UsuńMoja Kota też zawsze mnie znajduje, ale chyba mam mniej kryjówek niż ona, no i nie mieszczę się pod łóżko:D
UsuńŚwietne! Nie ma to jak zabawa w chowanego! :)))
OdpowiedzUsuńLucek pozdrawia Maciejkę:)
Hmmm, czy kiedy powiem, ze sie pod ta czarna sierscia zaczerwienila, uwierzysz na slowo?
UsuńWymruczala przed chwila, ze ona Lucka tez...
za tym kwiatem, jakby się nabijała :) słodkie zdjęcie...
OdpowiedzUsuńTam zaraz kwiatem! To tylko trawa dla siersciucha, pomagajaca zwymiotowac polknieta przy oblizywaniu futerka siersc.
UsuńAle masz racje, wyglada tam, jakby sie smiala w glos.
Ale cudny!
OdpowiedzUsuńKot, zabawa, czy ja sama? ;))
Usuń