To juz wszysto jasne. Zaraziłam Cię jak byłam u Ciebie rano i zostawiłam komentarz pod poprzednim postem ;) Ja tez leżę prawie martwa :( Zdrowiej szybko! Nie dawaj się! Buziaki :***
Współczuję Ci Pantero, kurza twarz, teraz Ty. Zdrówka Ci życzę i skutecznej terapii! A zdjęcia z poprzedniego posta bardzo już zimowe, obejrzałam, ale nie zdążyłam jeszcze nic napisać.
Trzymaj się Panterko! Leż w łóżku i kuruj się czym tylko się da. Cezary też chory - kazałam mu ssać ząbek czosnku, to mu pomaga na gardło! Ściskam kciuki, byś szybko doszła do siebie!:-))
Ojej Panterko kochana nie choruj... :/ Dobrze że napisałaś , bo bym myślała, co się dzieje... Zdrówka , dużo zdrówka i trzymamy kciuki i czekamy na wyzdrowienie...
No coś takiego, panterko! Z samego rana Ci napisałam i głowę bym dała, że swój komentarz zobaczyłam, a teraz go nie ma ;( Ale mnie drzwiami wyrzucą, to oknem wrócę. Jeszcze raz Ci napiszę - pij sok malinowy z kwiatem lipy, dogadzaj sobie i się rozpieszczaj!
Mam nadzieję że to nic poważnego :)
OdpowiedzUsuńJa też coś od córy złapałam jakiegoś wirusa i ledwie mnie nosi .
Zdrowia Tobie życzę Ilonus
Zdrówka więc życzę!!!
OdpowiedzUsuńszybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńŻyczę szybkiego powrotu do zdrówka
OdpowiedzUsuńTo juz wszysto jasne. Zaraziłam Cię jak byłam u Ciebie rano i zostawiłam komentarz pod poprzednim postem ;)
OdpowiedzUsuńJa tez leżę prawie martwa :(
Zdrowiej szybko! Nie dawaj się!
Buziaki :***
Współczuję Ci Pantero, kurza twarz, teraz Ty.
OdpowiedzUsuńZdrówka Ci życzę i skutecznej terapii!
A zdjęcia z poprzedniego posta bardzo już zimowe, obejrzałam, ale nie zdążyłam jeszcze nic napisać.
Trzymaj się Panterko! Leż w łóżku i kuruj się czym tylko się da. Cezary też chory - kazałam mu ssać ząbek czosnku, to mu pomaga na gardło!
OdpowiedzUsuńŚciskam kciuki, byś szybko doszła do siebie!:-))
Zdrowiej. Łóżko i wypoć się.
OdpowiedzUsuńPopijam zielona herbatę. Twoje zdrowie! :)
OdpowiedzUsuńOjej Panterko kochana nie choruj... :/
OdpowiedzUsuńDobrze że napisałaś , bo bym myślała, co się dzieje...
Zdrówka , dużo zdrówka i trzymamy kciuki i czekamy na wyzdrowienie...
zdrowia, zdrowia i raz jeszcze zdrowia, Panterko!!! :*
OdpowiedzUsuńA to fajnie :). Czas na przymusowy relaks i przerwę... nawet od bloga :D... :). Gdyby tylko dało się w chorobie czytać książki... :).
OdpowiedzUsuńA kysz, choróbsko!
OdpowiedzUsuńSzybko wracaj do zdrowia :)
Opatul sie cieplutko, pij sok malinowy z kwiatem lipy i dogadzaj sobie ile wlezie!
OdpowiedzUsuńPozdrówka serdeczne! :-)
ja chorowałam w zeszłym tygodniu...
OdpowiedzUsuńNadal prycham i kicham, ale dochodzę
do siebie :)
Zdrówka życzę :)
Panterko, wypij herbatkę ze świeżego imbiru z cytryną i miodem, obłóż się cieplutką Maciejką i zdrowiej. :)
OdpowiedzUsuńJolkaM
No to ,życzę szybkiego powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńŚwietny blog.Zapraszmy do nas:
http://tacokochadextera.blogspot.com/
PS.Dodajemy się do obserwatorów,(ja i mój piesio!)
Zdrowia życzymy z Tymkiem! :-)
OdpowiedzUsuńNo coś takiego, panterko! Z samego rana Ci napisałam i głowę bym dała, że swój komentarz zobaczyłam, a teraz go nie ma ;(
OdpowiedzUsuńAle mnie drzwiami wyrzucą, to oknem wrócę. Jeszcze raz Ci napiszę - pij sok malinowy z kwiatem lipy, dogadzaj sobie i się rozpieszczaj!