Rosina, jakie slodkie imie! Takie... rodzynkowe (Rosine to po niemiecku wlasnie rodzynek).
Rosina Wachtmeister, Austriaczka urodzona w 1939 roku. Kociara, wielka kociara, co widac wyraznie w jej tworczosci zdominowanej przez te mruczace czworonogi.
Do 14-go roku zycia dorastala w Gornej Austrii, w Attersee, pozniej wyemigrowala do Brazylii, gdzie studiowala rzezbe i scenografie. Dzieki wielu wystawom zdobyla swiatowa slawe. W roku 1974 wrocila do Europy, do dzisiaj zyje niedaleko Rzymu.
Jest przedstawicielka sztuki naiwnej, z upodobaniem maluje swoje romantyczne obrazy, na ktorych dominuja koty. Jej malowidla zdobia przedmioty uzytkowe, bardzo roznorodne, od tekstyliow po porcelane. Jej figurki kotow, produkowane przez Fabryke Porcelany Goebel, sa lakomym kaskiem dla kolekcjonerow z calego swiata. Jej prace sa tak charakterystyczne, ze nie sposob nie rozpoznac ich na pierwszy rzut oka.
Obrazy |
Porcelanowe figurki kotow |
Wycieraczki pod drzwi |
Zastawa stolowa i przedmioty ozdobne |
Piorniki, pudelka, notesy |
Posciel, reczniki, oslony na kuchenke |
Wszystkie zdjecia tworczosci Rosiny zapozyczylam z netu. Tutaj wiecej. Warto obejrzec!
Ha! Znam TE kotki! Masz rację,że spotkać je można na wielu przedmiotach, w Polsce też. Niezwykle sympatyczne, w energetycznych kolorach... Ale wstyd podwójny mnie dopadł bo choć malarstwo jest mi bliskie nie wiedziałam,że ich autorką jest tak uznana artystka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rosine poznalam (nie osobiscie) juz dawno, kiedy dostalam od znajomej druk jej obrazu. Wtedy jeszcze nie mialam kota. Oprawilam go i wisial sobie. Zupelnie nie pamietam, co sie z nim stalo, czy potrzebna byla rama do innego obrazu, czy tez sie stlukla, w kazdym razie obraz wcielo, po przeprowadzce go nie znalazlam. Wielka szkoda, bo przedstawial czarnego kota w oknie. Teraz jak znalazl, pasowalby do Miecki. Szkoda...
UsuńDzień dobry Panterko! Piekne malunki kotków - wesołe i jak z dziecięcej bajki. Znowu coś ciekawego wyszperałaś dla nas z sieci. Wczoraj tęczowo, dzisiaj mrucząco-kolorowo...Dzięki, dobra kobieto!
OdpowiedzUsuńA na dworze tymczasem szaroburo i pada...Czy to listopad, czy grudzień?
Trza zaraz w piecu napalić bo wilgoć do domu włazi...
Pozdrowienia zasyłam i do roboty porannej lecę!:-)
Witaj, Olenko, przeczytaj poprzedni moj komentarz. Rosine znam od dawna. Jej koty znane sa chyba kazdemu, choc nie wszyscy, jak Beata, kojarza je z autorka.
UsuńWam zycze rowniez pieknego dnia, moze sie rozpogodzi, bo barometr wedruje w gore. Powolutku idzie ku lepszemu, mowi sie, ze na nowy rok przybywa dnia na barani skok, wiec juz jest troche jasniej.
Szkoda tego zagubionego obrazka z czarnym kotem, wyobrazam sobie jaki był piekny...Czasem coś tak się człowiekowi ni stąd ni zowąd zapodzieje, jakby diabeł to ogonem nakrył. A niekiedy się znienacka samo znajduje - wtedy, gdy już przestalismy szukać. I okazuje się, że było cały czas w miejscu widocznym i oczywistym...Ech, czary mary, abrakadabra, czarne koty za płoty!:-))
UsuńDzieci nie lubily tego obrazu, jestem wiec sklonna przypuszczac, ze ktoras z nich ma cos za uszami w zwiazku z zaginieciem. Najgorsze, ze nawet w internecie nie moge go odnalezc.
UsuńRzeczywiście mnóstwo ich wokół:)Miło popatrzeć. Miauuuu:)))
OdpowiedzUsuńTworczosc Rosiny to raj dla kociarzy.
Usuńach:))
OdpowiedzUsuńA nie?
Usuń;)))
Super jest :)
OdpowiedzUsuńKoty Pani Rosiny dawno temu robiłam na dekupażach (doniczkach i podstawkach) :)
Miłego Dnia Panterko
:)
Czyli nie odkrylam Ameryki! Ona jest zbyt znana.
UsuńMilego, Goyka.
fajne te koty, naprawdę... ale coś podobnego widziałam, kiedyś chodź z autorkę widzę pierwszy raz
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Bo koty sa znane, a autorka mniej.
UsuńBylam u Ciebie.
Fajne kociaki, o artystce nie słyszałem.
OdpowiedzUsuńNo to juz slyszales ;)
Usuńta osłona na kuchenke jest GENIALNA! ;)
OdpowiedzUsuńWszystko mi sie podoba, przymierzalam sie do kupna takiego dywanika-wycieraczki, ale cena mnie zniechecila.
UsuńWow, powitała mnie czarna pantera na samej górze.Przepiękna, a mordki kociaków ogromnie miłe. Same kociaki takie wprost do natychmiastowego przytulania.:)
OdpowiedzUsuńWitaj w moich antychrystycznych progach!
UsuńNo, i tapeta odpowiednia:))) Dobry nastrój stwarza :))) Popatrzyłam jeszcze raz na mordziaki kotów- przecież tam są ludzkie twarze.:)
UsuńA moze to dusze zmarlych zasiedlaja ciala kotow? Moze Rosina wie cos wiecej, niz my wszyscy?
UsuńCzytalam o Twojej Zuzi, wrocila moja tragedia: http://swiattodzungla.blogspot.de/2011/07/czy-pamietaszkiedy-odchodzi-zwierze.html
Dlaczego one tak krotko zyja?
Rzeczywiście bardzo ciekawe i charakterystyczny te koty :-)
OdpowiedzUsuńI gdzie ich nie ma , są chyba na wszystkim co się ozdobić.
Fajne :-)
Rodzynka zarobila kupe kasy na tych kotach.
UsuńUwielbiam jej twórczośc!:))) Nie dość, że jest kocia to także niesamowicie pogodna i optymistyczna. Ale szkoda, ze w Polsce chyba nie można dostać takich wycieraczek i pościeli bo chętnie bym sobie kupił!:))
OdpowiedzUsuńZawsze mozesz nabyc w sieci, tylko popatrz na ceny!
Usuńhttp://www.google.de/imgres?hl=de&client=firefox-a&hs=DCU&sa=X&tbo=d&rls=org.mozilla:de:official&biw=1280&bih=648&tbm=isch&tbnid=zd-lQPOXpgA8CM:&imgrefurl=http://www.rosina-wachtmeister-shop.de/&docid=bi58nOrzhZd81M&imgurl=http://www.rosina-wachtmeister-shop.de/images/categories/7.jpg&w=500&h=500&ei=LhzoUIf9F4Haswa95ICQBA&zoom=1&iact=rc&dur=320&sig=109835428871669733189&page=1&tbnh=129&tbnw=121&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:16,s:0,i:202&tx=56&ty=97
http://www.google.de/imgres?hl=de&client=firefox-a&hs=DCU&sa=X&tbo=d&rls=org.mozilla:de:official&biw=1280&bih=648&tbm=isch&tbnid=zd-lQPOXpgA8CM:&imgrefurl=http://www.rosina-wachtmeister-shop.de/&docid=bi58nOrzhZd81M&imgurl=http://www.rosina-wachtmeister-shop.de/images/categories/7.jpg&w=500&h=500&ei=LhzoUIf9F4Haswa95ICQBA&zoom=1&iact=rc&dur=320&sig=109835428871669733189&page=1&tbnh=129&tbnw=121&start=0&ndsp=24&ved=1t:429,r:16,s:0,i:202&tx=56&ty=97
Rosina baaardzo ceni swoja tworczosc.
Niektóre obrazy spotkałam przetworzone na wzory do haftu krzyżykowego i nawet miałam ochotę - w fazie hafciarskiej :)) - na taki obrazek, ale skończyło się na planach.
OdpowiedzUsuńSzkoda, Joasiu, ze Ci sie odechcialo, bo to wdzieczny temat i wesole te jej obrazy.
Usuń