Piekny, wyrazny, kolorowy luk biegnacy od zachodu do wschodu (albo nawet odwrotnie) przez cale niebo. Chwilami byl nawet podwojny, ale na zdjeciu nie wyszlo, bo drugi, wiekszy luk byl dosc blady. Zjawisko mialo miejsce o godz. 10.00. Trzy godziny pozniej... nowa tecza. Tu udalo mi sie zrobic tylko jedno zdjecie, bo szybko zniknela. Tak zupelnie przy okazji strzelilam obiektywem w sroczke, ktora wpatrywala sie w zjawisko, jak sroka w gnat i dwie wrony, rownie zauroczone kolorami.
Swiat sie konczy, panie dzieju! Tecza w zimie! To jakis omen?
ciekawe to wszystko zaiste, nienaturalne....
OdpowiedzUsuńZa swojego zycia widze to po raz pierwszy.
UsuńKlimat stoi na glowie ;)
Tęczy w grudniu jeszcze nie widziałam. Ale Pantera czarodziejka wszystko może wyczarować, nieprawdaż? Serdeczności.
OdpowiedzUsuńA wszystko z mojego kuchennego okna. Ilez wpisow juz powstalo z wygladania przez to wlasnie okno.
UsuńMilego dnia.
Wow coś pięknego i dziwnego zarazem, a może Majowie się nie pomylili... :))
OdpowiedzUsuńCos mi na to wyglada ;)
UsuńTęcza grudniowa piękna , bardzo podoba mi się że jeszcze fajniej przemeblowałaś swój blog , jest przejrzysty obserwatorzy widoczni , Twój profil , super .
OdpowiedzUsuńMilutkiego dnia życzę Ilonus
Dziekuje, Ilonus, za docenienie mojej wczorajszej zmudnej pracy. Jestem podobnego zdania, ze teraz wszystko wyglada znacznie przejrzysciej.
UsuńPrzyjemnego dnia, pieknoto!
O tej porze to bardzo ciekawe zjawisko, może to jakiś znak lub przepowiednia.
OdpowiedzUsuńPiękna nowa szata graficzna bloga.
pozdrawiam
Nie masz, Halinko, wrazenia, ze z tym klimatem wyprawiaja sie jakies cudactwa?
UsuńCiesze, sie, ze Ci moja nowa szata przypadla do gustu, mnie tez sie tak bardziej podoba.
Dzień dobry, Panterko tęczowa!
OdpowiedzUsuńPochwalam kolejne zmiany na Twoim blogu! Coraz tu piekniej się robi i ciekawiej.
A co do tęczy, to nic mnie nie zdziwi, bo skoro może być w grudniu wiosna, to czemuż nie tęcza? I jak tak o tej tęczy mysle, to znowu przypomina mi się, że Australia jest tez nazywana krainą tęczy.Dlaczego?Bo bardzo często jest ona widoczna na niebie i jest tak powszechnym zjawiskiem, ze już chyba nikogo z tubylców nie dziwi i nie zachwyca... A jest przy tym wyrazista, ogromna, baśniowa...Więc ja, patrząc zawsze na nia rozpływałam sie z zachwytu i rozmarzona nuciłam sobie tę piosenkę, co Nicole Kidman w filmie Australia _"Somwewhere over the rainbow"...
Piosenka jest z filmu Czarnoksieznik z krainy OZ, spiewala ja Judy Garland, reszta to imitacje, mniej lub bardziej udane.
UsuńPelna urode teczy mozna zobaczyc tylko poza miastem, gdzie nie ma zadnych przeszkod w postaci domow i gdzie zaczyna sie ona i konczy w dwoch roznych punktach horyzontu. Moge sobie tylko wyobrazic te australijska, jak jest piekna.
Tak, wiem że Judy Garland spiewała ją pierwotnie. Ale napisałam o Nicole, bo ostatnio ogladałas film "Australia" - masz więc to wykonanie swiezo w pamięci.
UsuńDzisiaj sobie od rana słuchamy z Cezarym piosenek z "Czarnoksięznika z krainy Oz". To Ty natchnełaś nas do tego swoim postem. Dzieki, Panterko!:-))
A wiec chodzi to za nami wszystkimi. Jadac do pracy, sluchalam tej piosenki w radiu samochodowym, tym razem w wykonaniu Israela Kamakawiwo`ole, te interpretacje tez bardzo lubie. I oczywiscie przez caly dzien bzykalo mi to w uchu, a ja podspiewywalam.
UsuńJak na zamowienie z moim postem.
Somewhere Over The Rainbow
OdpowiedzUsuńWay up high
There's a land that I heard of
Once in a lullaby.
Somewhere Over The Rainbow
Skies are blue
And the dreams that you dare to
Dreams really do come true.
Someday I'll wish upon a star
And wake up where the clouds are far behind me
Where troubles melt like lemon drops
Way above the chimney tops
Thats where you'll find me.
Somewhere Over The Rainbow
Bluebirds fly Birds fly Over The Rainbow
Why oh why can't I?
If happy little bluebirds
Fly beyond the rainbow,
Why oh why can't I?
Uczmy się latać, by zobaczyć co jest po drugiej stronie tęczy. Dobrego dnia.
Dzieki za tekst, Cezary. Wam rowniez spokojnego i pogodnego dnia.
UsuńJeśli omen to zdecydowanie szczęśliwy :D... :)!. Tęcza piękna! Sroka i wrony też niezłe ;D.
OdpowiedzUsuńTecza jest zawsze piekna, bo natura to najbardziej kreatywny i utalentowany tworca.
Usuńpamiętam burzę w wigilię, ale tęczy w grudniu w życiu nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJa takze nie, to moja pierwsza w zyciu grudniowa tecza.
UsuńMoże wiosna przyjdzie wcześniej...
OdpowiedzUsuńU Was w ogóle chyba jest cieplej niż w Polsce...
To prawda. Niemcy pozostaja bardziej pod wplywem Atlantyku, podczas gdy Polska raczej Syberii. W sumie niedaleko, ale klimat jest lagodniejszy. Nie dotyczy terenow gorzystych.
UsuńFaktycznie nietypowe zjawisko jak na grudzień!
OdpowiedzUsuńPrzypadek, ze w ogole spojrzalam w tym momencie w okno, inaczej pewnie by mi umknela. I po trzech godzinach ta druga, bardziej blada.
Usuńewenement .. może to odmiana zorzy :D
OdpowiedzUsuńChyba raczej nie, wygladalo to jak typowa tecza.
UsuńBo i ten grudzień , jak marzec:) Zdaje się ,że czeka nas coraz więcej anomalii, ale póki tylko takie ładne, to nie szkodzi;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Natura miala swoj rytm, lata byly upalne, a zimy mrozne. Czlowiek wtargnal w te harmonie i mamy wiosne w zimie, a jesien latem. Bakterie, wirusy i szkodniki nie wymieraja, bo za cieplo, a to odbije sie czkawka pozniej, zreszta juz panuje lekka epidemia grypy.
UsuńI tak, czlowiek zaburzajac nature, strzela sobie w stope.
Serdecznosci, Kaprysiu.
Aaaaaleeee Ci się foty udały. Rewela. A jak juz tak chwalę, to byłam w notce poniżej i stwierdziłam, że ładna z Ciebie kobietka, nawet w tym gustownym kołnierzyku ortopedycznym :)
OdpowiedzUsuńTęcza w grudniu - wyjątkowa anomalia,
OdpowiedzUsuńale jak miła dla oka :)