Czym jednak jest nasza zima w porownaniu do takiej japonskiej?
Tam jak zasypie, to na calego! Ogladajac te zdjecia, zastanawiam sie, JAK oni te drogi odsniezyli, a przede wszystkim, jak je w ogole odnalezli pod tonami sniegu?
Czytajac perypetie Iw przy odsniezaniu Jej posesji sprytnym malenkim odsniezaczem, zastanawiam sie, coz by uczynila z taka iloscia sniegu, jak na powyzszych zdjeciach? Iw, nie masz prawa narzekac!
Ja z kolei jecze, ze musze rano odskrobywac samochod. Tez powinnam przestac, bo gdyby oczom moim ukazal sie widok, jaki mogli ogladac Szwajcarzy pewnego zimowego dnia, chyba bym zwatpila.
No bo jak uwolnic samochod od takiego lodu? I w ogole, jak potem jechac po takiej slizgawce?
W tak zasypanej chacie strach byloby mieszkac, zbyt duze ryzyko zawalenia sie dachu pod zwalami sniegu.
Strach zostac w domu, strach z domu wyjsc!
Zreszta, jak wydostac sie z tej malowniczej, ale polozonej na uboczu chaty? Drogi n-tej kolejnosci zimowego odsniezania sa tak zawiane, ze gdyby nie drzewa, nie daloby sie ich w ogole zlokalizowac.
Zjawisko (nie idzie wstawic linka, bo Jawory zablokowaly sciaganie linek, ale odsylam na Ich blog Pod tym samym niebem, do postu Zywioly), ktore opisywala Olenka, czyli oblodzenie koron drzew i lamanie sie ich pod ciezarem lodu, rzadko u nas wystepuje. Na szczescie!
Zima bywa grozna, skuwajac lodem zalane powodzia tereny. Woda opada, lecz tafla lodu dalej wisi na drzewach, tworzac niepowtarzalne widoki.
Pora chyba przestac gderac na nasza zime, nie jest ona az tak straszna i niebezpieczna, jak gdzie indziej.
Zdjecia sa z netu.
***********************************************************************************
Niniejszym zapraszam wszystkich chetnych, w imieniu Ilony i swoim, jako wspoltworczyni, na nowootwartego dyskusyjnego bloga BLOGOWNICE .
Alle zima ! Oby już niedługo :-)
OdpowiedzUsuńSama powiedz, czy my mamy prawo narzekac na nasza zime?
UsuńPiękne zimowe zdjęcia. Trochę przykro jak zamarzanie tak auto :)
OdpowiedzUsuńU minie śniegu po kolana i nadal sypie! Jest naprawdę pięknie teraz.
Buziaki Panterko :*
"Troche" przykro? Przeciez tego nie da sie odbic nawet kilofem!
UsuńMilego, Goyka.
Zima nawet taka śnieżna jest super,ale na zdjęciu!!!
OdpowiedzUsuńJak dzisiaj musiałam szuflować wieczorem,to odechciało mi się wszystkiego,Nie dlatego że nie lubię,zadziwię Was,lubię odśnieżać, choć nie lubię zimy.Nie wydaje mi się to logiczne, ale już tak mam.Jednak dzisiaj mokry śnieg i ciężko szło,kręgosłup wysiadł.
Zdjęcia piękne,ale nie chciałabym żeby nas tak zasypało i oblodziło,chociaż domek wygląda jak z bajki o Jasiu i Małgosi,w sensie bajkowym,a nie czekoladowo-piernikowym.Miłej nocki Panterko :)
Swiete slowa! Na zdjeciach moge sobie taka zime ogladac i podziwiac, a nawet sie nia zachwycac do wypeku. A Ty, AGRI, jedz do Japonii, bedziesz miala odsniezania na cale zycie :))) Skoro lubisz... (co za dewiacja!!!)
UsuńMilego dnia!
Dzień dobry Panterko! Przepiekne te zdjęcia, które zamieściłas.Taka zima jest malownicza, basniowa, dostojna i zachwycająca. U nas też pięknie i snieżnie. Nie narzekamy na braki urokliwych miejsc do fotografowania. Kryzys zimowy takze minął i już się tak za wiosna nie ckni. Niedobre Jawory Jajcane sie wyspały, zaraz na spacer z pisnką pójda, potem kury zielone nakarmia a potem ogromną jajecznicę wrąbią na sniadanie, co by energię do chichotów i przekomarzanek mieć!
OdpowiedzUsuńSerdeczności zasyłamy o poranku!:-))
Na pewno inaczej bys spiewala, gdybys tak musiala przekopywac tunel do kurnika i mialby on wysokosc 2-3 metrow.
UsuńA swoja droga, gdyby teraz ktos nowy chcial umiescic link do Waszego bloga w swojej czytelni, nie ma na to szans, bo nie mozna tego linka skopiowac. Chyba ta blokada strzelacie sobie w stope. Nie mozna zrobic blokady tylko na zdjecia? Albo tak je zapisac znakami wodnymi, zeby sie nie oplacalo kopiowac?
Taka zima jest fajna, ale tylko i wylacznie na zdjeciach, nie chcialabym miec jej w poblizu, z cala jej uroda i egzotyka. Zmarzluch jestem i czekam niecierpliwie dnia, kiedy wreszcie sie skonczy, jak co roku zreszta.
Zycze Wam, Chichotki, przyjemnego dnia!
Panterko! Przed chwilą sprawdzaliśmy o co chodzi z tymi blokadami na naszym blogu i udało nam sie bez problemu skopiować linka z naszym adresem (bylismy wówczas wylogowani ze swojego bloga, wiec było to tak, jakby ktoś obcy sobie go kopiował). Robi sie to podświetlając pasek z adresem i kopiujac go prawym przyciskiem myszki. No a gdyby komuś sie to nie udawało ,to zawsze przecież może nas dodać do obserwowanych blogów.
UsuńMusisz mi chyba dokładniej wytłumaczyć na czym polega ta niemoznosc kopiowania, bo albo Ty albo my robimy coś nie tak.
A co do przekopywania sie do kurnika, to rzeczywiscie jeszcze przed nami te rozkosze, chociaz pierwszej zimy zaspy były metrowe i wpaniały tunelik powstał. Szkoda, ześmy go wówczas na zdjeciach nie uwiecznili, ale kto tam wtedy o takich rzeczach myslał!
Dziękujemy za zyczenia i kolejny usmiech zasyłamy!:-))
Olenko, chcialam skopiowac link do strony, o ktorej pisalam powyzej i strone glowna, zeby odeslac czytelnikow do Waszego bloga. Nie wyszlo mi wtedy. Teraz faktycznie, moge skopiowac tytul bloga, ale nie tytul pojedynczego posta.
UsuńŁał ! takiej to nie. Ale u nas w tym roku zima jest piękna. U mnie od wczoraj zasypało znów na biało. Od kiedy wyniosłam się z Warszawy - umiem docenić ten biały puch. Mieszkam pod lasem więc widoki mam cudowne.
OdpowiedzUsuńDobrze masz! Zima na wsi bywa malownicza, choc tez upierdliwa, bo nikt sniegu nie sprzata. W miescie jednak moglaby sie skonczyc.
UsuńJak mieszkałam w Warszawie nie znosiłam zimy - szaro ,buro,smutno.
UsuńDo Warszawy mam 1 przystanek kolejką - 5 min i jestem - 2 przystanki tramwajem - Stare Miasto - 3 przystanki - Centrum ( samochodem o wiele dłużej) także daleko się nie wyprowadziłam a jaka zmiana - na dobre.Widoki inne , powietrze inne - nawet mi się nie chce jechać do Warszawy - tylko wtedy kiedy muszę.Mieszkam na małej uliczce - wszyscy się znamy - sąsiedzi są super. Nawet kiedyś nie pomyślałabym że Ja Warszawianka z dziada pradziada będe wolała mieszkać pod Warszawą :)
To ostatnio modny trend, sama chetnie opuscilabym miasto. Kiedy z Lodzi przyjechalam do malej Getyngi, myslalam, ze to zsylka na dno piekiel. Ja, dziecko wielkomiejskie w takiej dziurze. Teraz i Getynga jest mi za duza. Mamy jednak dokola lasy, wiec jest gdzie robic wycieczki.
UsuńŁadne zimowe zdjęcia wyszukałaś:) Ciekawe czym oni ten tunel przekopali. Niesamowite:)Raz jeden prawie takie były na Placu Zamkowym w Warszawie, w zimę stulecia. Szpadelkami zrobione , a jakże:) W każdym razie sięgały mi ponad głowę, no i ferie nam przedłużyli:) Ale były imprezy:)))
OdpowiedzUsuńPamietam, pamietam. Lodz tez dobrze zasypalo, a snieg odgarniali zolnierze wyslani do pomocy. Fajnie bylo!
UsuńNoooo...japońska zima jest prawdziwa ;)Ta nasz do pięt jej nie dorasta...i dobrze :)
OdpowiedzUsuńDookoła, słyszę..nawaliło śniegu...a u mnie bardzo delikatnie. Wystarczyła miotła, żeby zapanował porządek ;)
U nas zero sniegu, wszystko stopnialo i na razie nie zapowiadaja nowych opadow. I dobrze!
UsuńDla mnie snieg to zaraz Alaska z Syberia do kupy, gderanie i strach przed poslizgami. Nie lubie!
Mnie tam wystarczy moja zima ;). Tu, w górach jest naprawdę piękna i naprawdę męcząca ;).
OdpowiedzUsuńMnie meczy nawet moja miejska. Nie wyobrazam sobie zycia podczas takiej zimy, jak na zdjeciach.
UsuńHmm zima w polskich miastach może nie bywa aż tak uciążliwa, ale na terenach górskich, albo na takich Suwałkach... :D Myślę, że znajdą się jakieś kruczki na to nasze narzekanie :):) Zwłaszcza przy - 30 stopniach, śniegu po pod okno i zamkniętej szkole przez tydzień z powodu utrudnień w dojazdach i tak dużych mrozów :D Na szczęście, w tym roku takich cudów-wianków nie ma (i odpukać!) :) Mnie zawsze najbardziej przerażają te gigantyczne sople wysoko nad głowami ludzi, którzy drepczą sobie wzdłuż chodników... mrozi krew :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMnie meczy zima jako caloksztalt. Powinnam juz w pazdzierniku wyjezdzac gdzies do cieplych krajow i wracac w kwietniu. To nie dla mnie.
UsuńMilego, Iza!
Panterko, Ty do ciepłych krajów, a ja się śmieję, że w sen zimowy powinnam zapadać.....obudzić się w kwietniu....marzenie.
UsuńTo tez byloby wyjscie.
UsuńNo ja chyba przegięłam pisząc parę dni temu w komentarzu pod Twoim postem , że pruszący za oknem śnieg to już ostatnie podrygi zimy. Pani Mroźna wkurzyła się najwyraźniej i pokazała co potrafi. Przynajmniej u nas. Wczoraj znowu siedziałam na drabinie i zrzucałam śnieg z dachu werandy.
OdpowiedzUsuńA nie masz jakiegos dyzurnego faceta do zrzucania. Sam Zagloba mawial, ze kociecie nie przystoi na drabine sie wspinac, bo widoki z dolu sa bardzo zajmujace.
UsuńZimy nie wolno denerwowac, bo lubi sie mscic. Trzeba cicho siedziec i nie tracic nadziei. Ciiii....
Wiesz...mam faceta. Ale jak na złość nie ma jednej nogi, he he.... Poważnie. A syn praktycznie mieszka poza domem. Dlatego niestety takie prace muszę wykonać sama.
UsuńMoj slubny zaraz by Ci zaspiewal:
UsuńWeszla Manka na drabine,
pokazala mandoline.
:)))
Fantastyczna zima! To jest prawdziwa zima! Nie wiem czemu narzekamy?!
OdpowiedzUsuńBo jej nie lubimy. Ale, jak pokazuje moj post, moze byc o wiele gorzej.
UsuńJa uwielbiam zimę! Pod warunkiem, że nie muszę odśnieżać auta ;D
UsuńA ja jej nie lubie bezwarunkowo.
Usuńazu nie mam, a codziennie musze jezdzic, wiec wiem, co to za przyjemnosc te skrobanki samochodowe.
Kapitalne zdjęcia. Faktycznie, już przestaję narzekać. Wprawdzie od dwóch dni za.... my z Jaskółem przy odśnieżaniu, ale co tam...jeszcze tylko miesiąc i...po zimie:)
OdpowiedzUsuńAle tuneli jeszcze nie zbudowaliscie, prawda?
UsuńMatko i córko! Jak oni odśnieżają tę drogę na pierwszym i drugim obrazku!!!
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, że gdzieniegdzie bywa gorzej, ale oni tam dysponują ciężkim sprzętem, a nie jedną małą łopatą i kobiecą siłą! :)
Buziaki!
zajrzę na pewno
Sama widzisz, ze nie powinnas narzekac na te ilosci sniegu ;)))
Usuńaż mi się zimno zrobiło, u siebie też znalazłem pokłady zimy... oby do wiosny...
OdpowiedzUsuńU nas normalnie i zielono, ale rzadkie biale farfocle spadaja z nieba, wiec kto wie, moze nas tez zasypie.
UsuńMróz to prawdziwy artysta...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
Artysta i SADYSTA :)))
UsuńAż wierzyć się nie chce że tak jest naprawdę , pięknie aczkolwiek przerażające , ja chcę wiosny :)
OdpowiedzUsuńA kto by nie chcial, Ilonus? Chyba tylko jakies arktyczne zboki.
OdpowiedzUsuńPanterko nie wiem co się dzieje ale mam tak samo teraz u Ciebie jak u Anki , że wszystko bardzo opornie się otwiera , popytaj czy inni też tak mają ?
UsuńCZY MOJ BLOG WSZYSTKIM CZYTELNIKOM TAK WOLNO I OPORNIE SIE OTWIERA JAK ILONIE?
OdpowiedzUsuńNie, mnie otwiera się szybko. A zima na Twoich zdjęciach niesamowita!
UsuńWolalabym takiej nigdy nie przezyc live.
UsuńNo ciekawe. Napisałam tu dawno komentarz i co? Nie ma... NIE MA!:(
OdpowiedzUsuńOdnalazlam go w spamie, tam go przekierowalo.
UsuńDziękuję, a już myślałam, że coś ze mną nie tak:) Dobranoc:)
OdpowiedzUsuńZ Toba, o ile mi wiadomo, wszystko ok (jak na razie ;)))
Usuń