niedziela, 30 marca 2014

Wreszcie !!!

Wbrew radiowym zapowiedziom, zeby wyciagac z szafy letnie ubrania, a z piwnicy grill, sobota przywitala nas zachmurzonym niebem, takim na pograniczu deszczu i niska temperatura. Na szczescie jednak rychlo wypogodzilo sie, wiec nie zwlekajac porwalam Kirunie i wreszcie poszlysmy razem na dlugi spacer. Ostatni pogodny weekend spedzilam na bieganiu miedzy pokojami  i pozamykanymi w nich kotami, a pozniej byla juz tylko niepogoda, wiec chodzilo sie na krotkie siusiu. Niestety, Kirunia zrobila sobie cos w noge, troche kuleje, wiec nad jeziorko podjechalysmy samochodem, bo nie chcialam ryzykowac z nia dluzszej trasy. Nad Kiessee spacerowalysmy bardzo wolno, przysiadajac czesto na lawkach, zeby sobie lapki mocniej nie nadwerezyla.
Bedzie strrrasznie duzo zdjec dzisiaj, bo i ruch nad jeziorkiem jak na Picadilly w godzinach szczytu. I wcale nie mam tu na mysli ludzi, choc i oni dopisali. Ptactwo pomniejsze i drob latajacy kojarzy sie w pary, cale skrzydlate towarzystwo jest mocno zaaferowane, zajete zalotami, nawolywaniem sie, lataniem w kolko, startowaniem i ladowaniem na wodzie. Zieleni i kwiatkow jest coraz wiecej, wabia do siebie owady, dzieki czemu powietrze jest bzykliwe i pelne ruchu. Ludnosc zaczyna juz polegiwac na trawnikach albo wyplywac na jeziorko przeroznymi jednostkami plywajacymi z wypozyczalni.








Najwiecej bylo dzikich gesi i to one czynily najwiekszy rejwach.





Kaczych par tez nie brakowalo, to stale rezydentki jeziorka.




Tym razem labedzie nie chcialy pozowac, ciagle ewakuowaly sie na drugi brzeg. Nie to nie! Czaple zas udalo mi sie ustrzelic tylko w locie, bo albo lataly, albo chowaly sie w krzaczorach.



Byla tam jeszcze parka dziwacznego drobiu, innego niz wszystko pozostale. Plywala dosc daleko, wiec zdjecia sa niewyrazne.



Perkozy pruly wode jak torpedy, lyski przegladaly sie w tafli jak w lustrze, baczac, czy ich biale czapeczki dobrze leza na czarnych lebkach. I bylo cos jeszcze, czego nazwy nie znam, cale czarne z zolto-czerwonym dziobem. Wie ktos, co to za dziwo?





Sikor i kos tez pilnie rozgladaly sie za partnerkami, gotowe na zalozenie nowej rodziny.




Moja spacerowa towarzyszka jak zwykle dostala glupawki ze szczescia, wiec wbrew zakazowi, udalo jej sie brzuszek zamoczyc w jeziorku. Znow naspotykala duzo kumpli, z ktorymi harcowala, latala za patykami i nie dalo sie zauwazyc, ze ma chora lapke. Calkiem jak Tymoszenko, ktora miala juz prawie paralizu dostac od choroby kregoslupa, a tymczasem lata na takich szpilkach, ze zdrowy by sobie nogi polamal. Kobiety!









A mnie przez caly czas kolatala sie po glowie piosenka Rosiewicza Lubie wiosne.
(polecam ogladanie zdjec w powiekszeniu, wystarczy w nie kliknac)







54 komentarze:

  1. Jezus Maria, zabierzcie mnie z tej wyspy mglistej, ja chcę do Europy!!!! ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zasnelo mi sie przed telewizornia, to teraz moge popisac. Ale zaraz mykam do lozeczka :)))

      Usuń
  3. a co kiruni w łapeczkę? dziś u mnie był pierwszy, prawdziwy, wiosenny dzień. bez wiatru który łeb urywa.
    jutro tez tak ma być.
    głaski dla dziewczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie nie wiemy, co jej jest. Kustyka czasem na lewa przednia lapecke i jesli jej nie przejdzie, trzeba bedzie weta odwiedzac :(

      Usuń
  4. Pozazdrościć tego widoku, oj pozazdrościć :(
    ja to wszędzie mam tylko kominy i kamienice, a tak chciałabym mieć choć skrawek swojej zieleni, móc usiąść i popatrzeć co w trawie piszczy :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie tak, ze ja mam te widoki z okna, trzeba troche dojsc/dojechac. Ale mieszkamy na perypetiach miasta, wiec nie jest daleko :)))

      Usuń
  5. Uwielbiam Twoje zdjęcia. Uśmiecham się do Kiruni. Ona jest śliczna jak malowana:) Cmoki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja z kolei uwielbiam fotografowac, cale szczescie, ze mam tyle wdziecznych obiektow, jak nie w domu, to niedaleko nad jeziorkiem :)))
      Buziaki :***

      Usuń
  6. Zdjęcia robisz teraz pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń
  7. Kokoszka zwyczajna, kokoszka, kokoszka wodna, kurka wodna (Gallinula chloropus) – gatunek średniego ptaka wodnego z rodziny chruścieli (Rallidae)
    to znalazlam w Wikipedii, i pasuje ten opis do zdjęcia. Reszta fotek przepiękna, Głaski dla ślicznych kociczek i dla Kiry.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje, Ewunia, bede na przyszlosc wiedziala. A te takie inne gesi? Masz jakas wiedze na ich temat?
      Dziewczynki bardzo dziekuja :***

      Usuń
  8. Serce roście jak widzę usmiechniety pychol bullowatego:D usmiech sam sie na twarzy maluje. Z tym kijkiem normalnie jak bym Rodo widziała! Nie przypominam sobie fotki Kiry z gałęzią - za tym Rodo w prost przepada - im większy tym lepszy. Raz znalazł nie wiem skąd i gdzie taki kawał drewna, że mi go było trudno w ręce unieść. Staruszek 11 letni... nie jeden staruszek mógłby mu kondycji pozazdrościć... hehhhh tęsknie za nim...
    Zdrowia dla Kiry ślę!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kirunia uwielbia patyki, galezie i, jak sie nadarzy, cale drzewa bez mala ;) Aportuje bez wytchnienia, byle jej rzucac, a najlepiej do wody, bo plywac tez bardzo lubi. Jak nie patyki, to pilki tenisowe. Kupilismy taki przyrzad do rzucania, nie tylko rzuca na znacznie wiekszy dystans, niz reka, ale nie trzeba sie nawet schylac, zeby podnosic zasliniona pilke :)))
      Na tym jednak spacerze oszczedzalam psine i nie rzucalam, sama sobie patyczek nosila i podgryzala. Nie wiem, co z nia jest, wiec nie chcialam ryzykowac nadmiernego wysilku dla lapki.
      :***

      Usuń
  9. No! To jest pomysł, oglądać w powiększeniu. Ach, ta Kirunia kochana. I reszta ferajny też. Wszędzie coraz więcej wiosny, choć u nas jak zwykle, ociąga się.
    Ja też miałam dziś atrakcje. W postaci wycieczki za miasto. Miałam farta:-))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje na male sprawozdanie z wycieczki na Twoim blogu :)))

      Usuń
  10. Przykro mi o tych innych gęsiach nic nie wiem, nie wiem nawet czy to są gęsi?Pozdrawiam i dobranocka :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygladaja jak gesi, takie mam wrazenie.
      Dobranoc, Ewa :)

      Usuń
    2. Cos takiego znalazlam, gesiowka egipska:
      http://pl.wikipedia.org/wiki/Kazarka_egipska
      Wyglada podobnie, tez ma takie "okulary"

      Usuń
  11. Fajną wycieczkę miałaś, Kira szczęśliwa, mam nadzieję że Ty również :) a zdjęcia rewelka , widać aparat się spisuje, choć do tego też trzeba mieć dryg :) a Ty jak nic go masz :)
    Buziaki ślę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilonus, no jestes wreszcie! Chyba uruchomie pigwowke na to konto i sama sie z tej radosci upije :)))
      Zdjec natrzaskalam ilosci przemyslowe, az mi w koncu bateria umarla, ale bylo z czego wybierac, bo wiadomo, ze przy tych wiercacych sie obiektach, nie wszystkie wyszly ostro.
      Sciskam bardzo :***

      Usuń
    2. Panti zawsze codziennie bywam u Ciebie, takie uzależnienie ....fakt z komentowaniem gorzej lecz to nie wynik złej woli, lecz braku czasu, ale jestem na bieżąco :)

      Usuń
  12. Bardzo udany wiosenny spacer.Zdjęcia piękne.Miłej i słonecznej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej porze roku i przy tak sprzyjajacej pogodzie az sie chce obcowac z natura. Dzis tez szykuje sie piekny dzien.
      Buziaczki, Halinko :***

      Usuń
  13. Zdjęcia makro (podbiał i pasiasty bączek) przepiekne! No i mina Kiry świetna - takiej wolnej i radosnej mimo bolącej łapki!No i woda cudna! Jakies badylki z niej sterczące urokliwie!Dobre światło miałas do zdjęc i w ogóle widzę, że rozwijasz coraz bardziej skrzydła w fotografowaniu a i nowy aparat pewnie opanowujesz coraz lepiej. Podziwiam i usmiecham sie do tych cudności!
    Całusy serdeczne slę!:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale Ty, Olenko, znasz sie na florze, dla mnie kwiatek to kwiatek. A fotografowanie rzeczywiscie sprawia mi wielka radosc, zwlaszcza kiedy obiektem jest natura w kazdej postaci. A juz kiedy uda sie ustrzelic taka rzadkosc, jak gesiowki egipskie, to serce sie jeszcze bardziej raduje :)))
      Sciskam Was bardzo mocno :***

      Usuń
  14. Idzie sobie wiosna
    słychać świergot ptaka,
    ładna to piosenka
    tylko głupia taka

    Już przyleciał bocian
    i w kałuży dłubie,
    mi to nie przeszkadza
    dalej będzie głupiej.


    A aaaaa już jest wiosna
    A aaaaa dłuższe dnie
    A aaaaa kwiaty rosną
    A aaaaa głupie, nie?


    Słońce rażniej świeci
    dym się w polu snuje
    - zupełnie bez sensu,
    ale się rymuje

    Budzi się przyroda,
    już zielono wszędzie
    bać się nie ma czego -
    znowu refren będzie:


    A aaaaa już jest wiosna...


    Rozmarzają rzeki,
    płynie kra do morza
    - zwrotka nienajgorsza,
    tylko rymu nie ma.

    Drzewa mają pączki,
    w jajkach są pisklęta,
    przyroda jak zwrotka
    - niedorozwinięta!


    A aaaaa już jest wiosna


    Wiosna jest po zimie
    w myśl ludowych przysłów.
    ja już nie mam zdrowia
    do tych idiotyzmów.

    Kończy się piosenka,
    śniegu nie ma prawie.
    Pisać głupie teksty
    nawet ja potrafię!

    Kabaret "Potem"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabawne! W ostatniej zwrotce moglabym zmienic:
      ...pstrykac glupie zdjecia nawet ja potrafie! ;)

      Usuń
    2. No co Ty zdjęcia Twoje sa bardzo piękne a piosenka bardzo śmieszna - super się Ją ogląda :)

      Usuń
    3. To nie byl zarzut.
      A pstrykac lubie, nic na to nie poradze :)))

      Usuń
  15. Ruch nad jeziorkiem sie zrobił, że aż miło popatrzeć :)) I ludzie, i ptactwo, tudzież inna zwierzyna .....
    U nas drzewa niektóre dopiero zaczynają kwitnąć, a u Ciebie już pomalutku płatki opadają. Ja na razie gołymbie ;) na szpitalnym parapecie obserwuję. Jest ich tam mnóstwo, co jeden to ładniejszy i działają w kierunku potomstwa ;)
    Głaski dla zwierzyńca :)
    Miłego dnia , Panterko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze troche, a znow zaczniecie razem z mezem wedrowac z kijkami, w koncu pozostalo mu juz tylko nabierac od nowa sil, bo najgorsze ma na szczescie za soba. Na poczatku krotkie dystanse wolnym kroczkiem, a pozniej juz samo pojdzie i bedziecie znow razem maratony przemierzac, jak kiedys :)))
      Buziaczki, Lidus :***

      Usuń
  16. Przepiękne są takie dni! :)
    Cudnie tam masz !!!
    :****

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaiste, terenow spacerowych ci u nas dostatek, a okolica jest naprawde piekna. Dzisiaj tez sie wybierzemy, bo pogoda szykuje sie cudna.
      Caluchy w oba poliki :***

      Usuń
  17. Witam wróciłam do was z nowym blogiem razem blogowaliśmy.Będę odwiedzać.Piękne zdjęcia wiosenne.Miłej niedzieli,pełnej radości, szczęścia, dobrego humoru:)¦Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Sprawdź Kirze czy jej czasami piąty pazur nie przeszkadza,ewentualnie czy nie ma nic między palcami,czasami może jaki kamyczek nie wyleciał i uwiera:)Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko juz dawno sprawdzone, Orko. Mnie to wyglada na sprawe miesnia barkowego. Jesli nie przejdzie i Kira nie przestanie kustykac, trzeba bedzie prosic wujka weta o pomoc. ;)
      Buziaki :***

      Usuń
  19. Piękne zdjęcia :), do zbliżeń używałaś teleobiektywu, czy kadrowałaś na komputerze te zbliżenia?

    I spróbuj z filtrem polaryzacyjnym wodę fotografować, można sobie "sterować" , czy i ile chce się mieć odbić widocznych, fajna sprawa... :), bardzo lubię ten filtr :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glownie teleobiektywu uzywalam, ale niektore sa dodatkowo kadrowane, bo jednak to dzikie ptactwo nie da sie podejsc za blisko.
      Lojesu, Abi, jakie znow filtry i gdzie ja je mam? Musisz mi przystepniej roztlumaczyc, bo na razie jade automatikiem i ciesze sie jak lysy na widok grzebienia, ze mi zdjecia w ogole wychodza. To moje poczatkowe poczatki wielkiej kariery fotograficznej, potrzebuje wiec przystepnych lekcji :)))

      Usuń
  20. Ale cudownie!!! I tyle ptactwa pięknego! Te dziwne gęsi bardzo efektowne są.
    Lepiej sprawdź tą łapę, Tropik też tak utykał i się okazało, że miał zapalenie torebki stawowej, po zastrzykach przeszło. Zdrówka dla Kiruni!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten cudaczny drob to gesiowka egipska, wielka rzadkosc w Europie, bo normalnie zyje tam, gdzie jej nazwa wskazuje ;)
      Nie bedziemy ryzykowac, zeby samo przeszlo, jesli jutro bedzie jeszcze kustykac, lecim do weta :)))

      Usuń
  21. Aniu piękności wszystkie Kiruni słodkiej już wysyłam ciepłe myśli, masz jeszcze resztki mumio? Możesz zrobić kompres.
    Tyle piękna dookoła zaraz jedziemy w las do Pilicy daleko tam lobię najbardziej, u nas tylko Łagiewniki okoliczne w miarę leśne tereny.
    Bardzo cieplutko przytulam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie wrocilismy z dlugiego spaceru, Kira juz nie kustyka, nawet sobie dzis troche poplywala. Zjadamy do konca ostatnie opakowanie Mumio, jeszcze wiec troche mamy, tyle nam przyslalas tego dobra.
      Nad Pilice jezdzilam z rodzicami prawie co weekend, za Sulejow. Tam w okolicy mamy daleka rodzine, ale sa tacy kochani i ciepli, wiec rodzice do tej pory czesto ich odwiedzaja.
      A las lagiewnicki to najwiekszy kompleks lesny w miescie na cala Europe, wiedzialas o tym?
      Buziaczki, Elus :***

      Usuń
  22. Zdjęcia piękne, ze pozazdrościć ! :)
    U nas powiało wiosną, a ja dostałam pałera do roboty, ze hej...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy takiej pogodzie jedni dostaja powera (jak Ty, czy ja), inni cierpia na przemeczenie wiosenne. Dziwne ta wiosna ma oddzialywanie na ludnosc ;)

      Usuń
  23. ...piękne zdjecia powalają na kolana...

    OdpowiedzUsuń
  24. Jaką fajną miejscówkę masz, ileż tam się dzieje, świetne przyrodnicze zdjęcia :)

    Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to wszystko na miejscu, w miescie, nie trzeba sie daleko wybierac.
      Serdecznosci, Damian!

      Usuń

Chcesz pogadac? Zamieniam sie w sluch.