Maki*), wszedzie maki! Czerwienia sie na skraju drog, na polach i lakach, ubarwiajac krwawymi kropelkami zielony krajobraz. Wspaniala pogoda zachecala do opuszczenia domowych pieleszy, poszlysmy wiec z corka i psami na poobiednia przechadzke.
Nie tylko zreszta maki nadawaly swiatu koloru, trwa wlasnie sezon na margerytki i caly pierdylion innych kwiatkow, ktorych nazw nawet sie nie domyslam.
Macham Wam przeto pogodnie i kwiatowo ;)
oraz zapraszam na dzikie harce mamy z synusiem po skarpie kolejowej.
*) Maki owe poswiecam Akularu, bo lubi :)
Te kwiaty pod margaretkami są cudowne!!!
OdpowiedzUsuńRany jak ja Ci zazdroszczę, u mnie same mlecze :(
U mnie po mleczach ani sladu, nawet juz dmuchawce wcielo. :)))
Usuńale się pięknie czerwienią :) u nas maków nie widzę... jest tylko całe mnóstwo stokrotek :)
OdpowiedzUsuńPoniedziałek czas zacząć... buziaki więc wielkie na ten mój najbardziej nieulubiony dzień tygodnia ;) :****
Jakos trzeba przezyc ten poniedzialek. Najwazniejsze, ze udalo sie punktualnie wstac z lozka, a to juz pierwszy krok w kierunku piatku :)))
UsuńBuzinki :***
Piękne maki, zawsze mi się kojarzą z dzieciństwem, dawno ich jakoś nie widziałam :-)
OdpowiedzUsuńA kwiaty kwitną, widać to na polach jak jeździmy rowerami..
Chyba młodniejesz , pięknie wyszałaś na zdjęciu ...
Och, dziekuje, dziekuje, jestem wzruszona do glebi! :))) Czasem uda mi sie dobrze wyjsc na zdjeciu :)))
UsuńŁadnie wyszłaś kochanieńka a maki jak maki , wolę Kirunię :)
OdpowiedzUsuńNo to Kirunia tez jest ze swoim lysym tylkiem :)))
UsuńMaki są cudne a jeszcze do tego niebieskie chabry i życie staje się bajką.Super wygladasz.Pewnie dzięki spacerkom z Kirunią.Miłego poniedziałku.
OdpowiedzUsuńMoze sie zdziwisz, ale tutaj nie ma dzikich chabrow, sa tylko ogrodowe, troche inne. W polu nie widzialam.
Usuń...maki piękne, a chabrów nie było? Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńJak wyzej pisalam, chabrow na dziko nie spotkalam. Wylacznie w ogrodkach i one roznia sie nieco od tych dzikich.
Usuńlubię maki i chabry i stokrotki i niezapominajki ..
OdpowiedzUsuńkocham lato:)
cudnie wyglądasz, Aniu :)
Ach, dziekuje bardzo, staram sie jak moge, a jak nie moge, to sie nie staram. :)))
UsuńPiękne te maki, aż się proszą, żeby je fotografować w różnych pozach i ilościach ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że spacer był udany dla wszystkich :)
Albo mnie sie cos wydaje, albo maki w tym roku maja o wiele intensywniejsza czerwien niz zwykle. Sa niezwykle!
UsuńCoś w tym jest, naprawdę :)
UsuńBo juz myslalam, ze mam omamy.
UsuńPiękne te maki! A pod margerytkami to jastrzębiec, chyba czerwony albo może pomarańczowy. Kiedyś udało mi się zobaczyć taki na terenie po zlikwidowanych działkach, widocznie ktoś miał tam kiedyś ogródek skalny, bo na nizinach ta roślina nie występuje w stanie dzikim.
OdpowiedzUsuńZajrzalam nawet do Wiki i to raczej na pewno jest ten jastrzebiec. Znow czegos sie nauczylam dzieki Wam :)))
UsuńTen jastrzębiec to bardzo lubię. Niestety u mnie tylko żółte rosną. Ale kiedyś sobie przeflancowałam te pomarańczowe z łączki na cmentarzu (!). Niestety w następnym sezonie już mi nie wyrosły - coś im chyba nie pasuje u mnie albo je wydarłam z chwastami przez pomyłkę. Muszę znów się zasadzić na nie z łopatką. ;)
UsuńRadosną rekonwalescentkę potarmoś za uchem. :)
Tajest! Potarmosze, pogilgam i ucaluje. Dzieki wielkie :)))
UsuńPiękne te kwiaty są cudowne.
OdpowiedzUsuńTez mnie zachwycaja :))
UsuńPiękne te Twoje maki. Zaraziłaś mnie tymi obrazkami i dziś jada samochodem zatrzymałam się prawie w robię bo zobaczyłam maki na skaju pola rzepakowego. Jeszcze ich nie przerzuciłam ale na pewno nie będą takie piękne jak Twoje tym bardziej, ze komórką robiłam.
OdpowiedzUsuńAniu a Ty wyglądasz uroczo, buziaki
Mam nadzieje, ze wrzucisz swoje maki na bloga o podrozach? A te nowoczesne komorki robia bardzo dobre zdjecia, porownywalne z lustrzankami nawet.
UsuńBuzka, Izunia :**
A jastrzębiec mam w ogródku , własnie taki sam:)
OdpowiedzUsuńFajny ten jastrzebiec, ale mam wrazenie, ze juz przekwita.
UsuńHa czerwone maki, u nas zakazane :)). Gdyby u kogoś w ogródku kwitły lub na działce, straż przygna i mandat wlepi gdyby ktoś doniósł. :))
OdpowiedzUsuńMaki mak opium zakaz :))
Chyba na łące kwitnąć mogą? Tak myślę że mogą.
Cudne te wiosenne kwiatki piękny maj był Czerwiec zaczął się płaczliwie i zimno i leje pada wrr zimno paskudnie.
Buziaki dla Cię od mnie. :)
A tutaj tego pelno. W ogrodkach rosna inne, takie dorodne i duze o roznym ubarwieniu, ale tez czerwone. Chyba tutaj nie sa zakazane.
UsuńPogoda u nas mozliwa, na ogol caly czas mamy slonce i na szczescie nie pada. :)))
Caluski :***
:)... ślicznie machasz, tylko gdzie ta ręka?
OdpowiedzUsuńani jednego maka nie widziałam w tym roku jeszcze... trudno zresztą coś zobaczyć przez kurtyny deszczu...
Reke mi corka amputowala :(
UsuńDziwna sprawa z ta Wasza pogoda, u nas wszystko w porzadku, slonce swieci i nie pada. :)))
Mnie też zachwycają maki :) Pomimo, że mieszkam w mieście, widuję ich dużo. Na szczęście! Są piękne!
OdpowiedzUsuńSame sie rok rocznie wysiewaja, nie rozumiem wiec, skad w Polsce takie zakazy ;)
UsuńNo proszę, ja o makach i mam maki! Na zamówienie. :)) Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno u siebie na wsi znajdziesz jeszcze kwitnace maki. :)
Usuń